Nocny łowca Ireneusz "Lykos" Pakuła
Zapraszam na mały spacerek. Króciutką wędrówkę poprzez wieki i podział systematyczny naszych nieco odległych kuzynów. Kiedyś, dawno temu, nasza gromada ssaków Mammalia wypuściła swój pączek - rząd drapieżnych (Carnivora). Szybko podzielił on się na kolejne gałązki - rodzaje. Łaszowate, kotowate, psowate... Zatrzymajmy się na chwilę przy tych ostatnich. Canidae: jenoty, lisy, kojoty, psy... Nazwa gatunkowa tych ostatnich to Canis, a nasze domowe psiaki biolog określa jako Canis familiaris. Niektórzy z systematyków mówią nawet, że właściwa ich nazwa powinna brzmieć Canis lupus familiaris. Podgatunek wilka. Właśnie o wilkach jest ten artykuł.
Wilki jako ssaki, poza ludźmi, mają największy zasięg występowania. Niegdyś zasiedlały prawie całą półkulę północną, jednak w wyniku ekspansji człowieka w wielu rejonach praktycznie wyginęły. Do zagłady wilków na przestrzeni wieków przyczyniły się zabobony, uprzedzenia... oraz ekonomia. O tej ostatniej wspomnę nieco dalej. Zwierzęta te, nie dość, że prześladowane, zapadły w ludzkich umysłach jako mordercy. "Homo homini lupus est", mówili Rzymianie, choć to właśnie wilczyca opiekowała się Romulusem i Remusem. Rzadkie ludzkie choroby genetyczne stworzyły mity o wilkołakach czyli likantropach... Ludzi przybywało. Wilki ginęły. Dla rozrywki, w wyniku uprzedzeń, ochrony ludzkich interesów. Często używane w odniesieniu do wilków nazwy wywodzą się z gwary myśliwskiej. Jakie jednak są wilki naprawdę?
Z trzech gatunków określanych jako "wilk": wilka szarego, wilka rudego i wilka abisyńskiego skupię się na wilku "właściwym" - szarym Canis lupus.
Bohater tego artykułu jest największym przedstawicielem rodziny psowatych. Jego masa przeciętnie leży w granicach 30 do 50 kg, choć spotykano osobniki o masie 80 kg. Jego długość od czubka nosa do końca ogona na ogół nie przekracza 1,3 m, zaś samce (basiory) są około 10-15% większe niż samice (wadery). Są nocnymi drapieżnikami stadnymi. W niewoli żyją do 13 lat, ale stanowczo nie nadają się na zwierzątka domowe. Każdy wilk, w przeciwieństwie do psa, jest dzikim zwierzęciem. Skoro już jesteśmy przy wilczej psychice - to bardzo nieśmiałe i płochliwe istoty. Starają się omijać człowieka najdalej, jak się da, co zwykle im się udaje dzięki doskonałemu węchowi i słuchowi.
Stado wilków, czyli wataha, liczy do 30 zwierząt. Często jest grupą blisko spokrewnionych ze sobą osobników. Wilki mają dość złożone stosunki społeczne, które jednak można wyrazić prostym stwierdzeniem - każdy zna swoje miejsce. Poziom w hierarchii stada określany jest literami greckimi. Na czele stoi para alfa, składająca się z samca i samicy. Mają oni pierwszeństwo w rozrodzie, prowadzą podczas polowania i zaprowadzają porządek w watasze pełniąc rolę rozjemców, czasami bowiem dochodzi do "nieporozumień", gdy zwykłe wilcze środki komunikacji zawodzą... (są one podobne do psich - obejmują mowę ciała na równi z sygnałami głosowymi, np. wyciem, warczeniem, skowytem). Najniższy w hierarchii wilk, bez względu na liczebność stada, nazywany jest omegą. Jest to wilcza "ofiara losu" - całe stado jest ponad nim i na nim ogniskuje się cała jego agresja.
Okres rui przypada u wilków od końca grudnia do marca. Wilcza para opuszcza stado w poszukiwaniu legowiska (np. opuszczonej borsuczej nory) i po dwóch miesiącach ciąży rodzi się od 4 do 6 ślepych wilcząt. Otwierają oczy po 10-12 dniach. Przez cały czas są pod opieką matki, zaś ojciec zaopatruje rodzinę w pożywienie. Po 6 tygodniach zaczynają dostawać częściowo strawione mięso przynoszone w żołądku przez ojca i stopniowo przechodzą z diety mlecznej na mięsną. Pierwszym łupem młodych wilków są wybierane przez ich rodziców łatwe ofiary - i tutaj ludzki interes wchodzi wilkom w drogę, gdyż najłatwiejsze do upolowania są bydło i owce... Takie cele są jednak wybierane przez zwierzęta rzadko, ze względu na wilczy strach przed ludźmi. Na ogół łupem wilków padają sarny, jelenie, łosie oraz drobna zwierzyna. Jak wszystkie drapieżniki pełnią wilki w przyrodzie funkcję "czyścicieli" - atakują osobniki najsłabsze, młode i chore, a i świeżą padliną nie gardzą. Tutaj wspomnę o sporadycznych atakach wilków na ludzi - te przypadki "ludojadów" to osobniki chore, niezdolne do upolowania trudniejszej zwierzyny, lub zdesperowane w obliczu śmierci z głodu podczas bardzo ostrych zim.
Skąd więc to całe zamieszanie wokół wilków? Skąd złe wilkołaki ginące tylko od srebra, skąd polowania z flarami przy których eksterminowano całe watahy? Myślę, że wszystko leży w nas samych... Ludzki strach przed ciemnością, nacisk religii na nazywanie "złymi" stworzeń nocnych spowodował to, że wampiry zmieniają się w nietoperze, koty są atrybutem czarownic (i były przez Inkwizycję palone równie chętnie, jak one...), zaś wilk też dorobił się swojej otoczki mitu... Na swoje nieszczęście. Wiele podgatunków wilka zostało wybitych przez ludzi, a sam Canis lupus lupus jest gatunkiem zagrożonym. Wataha wilków w ciągu jednej nocy może pokonać nawet 50 km, zaś wilcze terytoria zajmują obszar około 150 km2, dlatego też wrogiem wilka są nie tylko bezpośrednie ataki, ale przede wszystkim wycinanie lasów będących ich domem. Czy ludzkość pozwoli, by te piękne zwierzęta znikły całkowicie z powierzchni Ziemi? Czas pokaże...
Ireneusz "Lykos" Pakuła poczta: lykos@terramail.pl
|