Darmowa prenumerata - tu i teraz!
Menu
- Redakcyjne
- Strefa NN
- Net
- Teksty poważne
- Polemiki
- Dzikie Myśli
- Meritum
- Filozofia
- Książki
- Poezja
- Opowiadania
- Teksty zabawne
- Grafika
- Komputery
- nn_film NO. 13
- Muzyka
- Wstęp
- Ankieta
- Nowości - Mag

Forum
- Wyrocznia podręczna

Recenzje
- "Grom" -Dean Koontz
- Gwiazdy moje przeznaczenie
- TO - Stephen King

Konkurs: recenzje
- Coś dla "poprawnych" romantyczek...
- Patricia McKillip - Dziedziczka Morza i Ognia
- James Bond
- Książka, która dała mi nadzieję
- A może jednak chwila "nicnierobienia" też jest potrzebna
- Mike Resnick - Kirinyaga
- Mistrz i Małgorzta - Michał Bułhakow
- Salon twarzy, salon mód - MASKA
- "Dla wielbicieli jesieni..."

Bonus
- Ogień z nieba - C.J. Cherryh
BezImienny - wersja online!
Poprzedni artykułNastępny artykuł Książki  

TO - Stephen King


Macio-san

Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak często się boimy. Fakt, że z wiekiem boimy się coraz mniej... choć czy na pewno? Wszyscy chyba pamiętamy czasy, kiedy baliśmy się ciemności. Czego właściwie się baliśmy? Czy ktoś potrafiłby odpowiedzieć na to pytanie? Myślę, że po przeczytaniu tego tytułu nie będziecie mieli z tym problemów. Kto wie, może nawet strach do ciemności wróci...

Cała akcja ma miejsce w Derry, miasteczku w stanie Maine. Derry na pierwszy rzut oka to zwykła mała miejscowość, gdzie dzieci chodzą sobie spokojnie do szkoły, a rodzicie jeżdżą do pracy. Brak tu bijatyk, czy jakichś innych większych rozrób - innymi słowy, miasteczko idealne... Niestety, wszystko to, to tylko pozory, a samo Derry nie jest tak spokojne jak by się z początku wydawało. Coś nawiedza Derry... Właściwie, to lepszym stwierdzeniem byłoby, że całe Derry jest nawiedzone. W samej książce jest nam przytoczonych kilka definicji nawiedzenia i myślę, że dobrze by było, gdybyście je poznali. Po pierwsze: nawiedzony, czyli często odwiedzany przez duchy i istoty z zaświatów. Po drugie: nawiedzenie, czyli częste i dręczące powracanie do czegoś w myślach, trudne do zapomnienia. Po trzecie: nawiedzać, czyli pojawiać się lub często powracać, zwłaszcza jako duch. Oraz czwarta i ostatnia definicja nawiedzania - miejsce żerowania zwierzyny. Myślę, że właśnie ta ostatnia definicja najlepiej pasuje do Derry. Pozostaje już tylko pytanie, "Co żeruje w Derry?".

Siedmiorgu nastolatkom było dane poznać "To" i to spotkanie stanowiło najbardziej przerażający moment w ich życiu. Minęło dwadzieścia lat, wszyscy osiągnęli szczęście i sukcesy zawodowe w wielkim świecie, a jednak żadne z nich nie potrafi się oprzeć niezwykłej sile, która przyciąga ich z powrotem do Derry. Co to za siła? Co ujrzą w Derry po tylu latach, w których nawet raz nie wspomnieli swojego rodzinnego miasta? Niestety nie mogę Wam udzielić odpowiedzi na te pytania z oczywistej przyczyny. To nie jest streszczenie, a recenzja książki. Pierwsze jej wydanie ukazało się w 1986 roku, czyli już naprawdę dużo czasu temu. Mimo to, powieść nie "postarzała" się prawie wcale jak na dzisiejsze czasy. Jest wspaniała i pod względem fabuły, jak i pod względem starannego języka, którym została napisana. Co do tego nie ma wątpliwości, że książki pana King'a, chyba nigdy się nie "zestarzeją" i będą straszyć jeszcze wielu ludzi. Świadczyć o tym może chociażby to, że nadal pisze, a jego powieści rozchodzą się w wielomilionowych nakładach. Wiele jego książek doczekało się ekranizacji, chociażby recenzowane przeze mnie "To". Jednak filmy nie mogą się według mnie równać swoim książkowym odpowiednikom. Nie ma wspanialszej rzeczy od wyobraźni, którą niestety, tak samo jak strach przed ciemnością, wielu traci wraz z wiekiem. Jak łatwo zauważyć jedno łączy się z drugim, czy zatem dobrze jest być dorosłym? Ostatnio zauważyłem jak wielu nastolatków stara się ubierać "dorosło", tak samo zachowywać, nie cieszyć się już z wszystkiego tak jak kiedyś. Czy to dobrze? Niech każdy z nas sam sobie odpowie na to pytanie.

Na koniec małe podsumowanie. Chciałoby się rzec: "To" jest to. Szczególnie dla fanów horrorów, nie wspominając o fanach Stephen'a King'a, dla których to pozycja obowiązkowa. Co do reszty, to nawet jeśli się nie jest fanem horrorów, to myślę, że warto spróbować. Kto wie, może nawet spojrzycie inaczej na ten rodzaj książek ?

wydawnictwo Amber
wydane w 1993 r.

Wydanie wznowione zostało w roku 1997 przez: "Zysk i S-ka" (www.zysk.com.pl)
stron 1216
cena: 39,50 zł

Macio-san
poczta: shinboy@go2.pl
Poprzedni artykułDo góry!Następny artykuł

Copyright 1999 - 2002 Magazyn internetowy NoName