Darmowa prenumerata - tu i teraz!
Menu
- Redakcyjne
- Strefa NN
- Net
- Teksty poważne
- Polemiki
- Dzikie Myśli
- Meritum
- Filozofia
- Książki
- Poezja
- Opowiadania
- Teksty zabawne
- Grafika
- Komputery
- nn_film NO. 13
- Muzyka
- Wstęp
- Było Was [ich] dwoje...
- Chwila refleksji
- Emigracyjnym szlakiem
- Fe! Jak feminizm
- Gdy krzyczeć trzeba
- Hairesis
- Jedna planeta, dwa światy
- Kanaba
- Kłopoty z naturalizacją
- Misanthropic Spectrum
- My
- Nocny łowca
- Okiem Szyszki nr 1 - Polak potrafi!
- Pośród was są tacy, którzy nie wierzą
- Podstawowe rodzaje satanizmu
- Sambodrome
- Sen o wolności - ptaki drapieżne
- Spacer drogą życia
- Taniec Dusz
- Tolerancja
- Twoja Wakacyjna Refleksja
- Wiara i chrześcijaństwo
- Wyznań ciąg dalszy... (nastąpił)
- Kim? Po co? Jaki? Jestem
- Z pamiętnika babuni
- Zabijmy wszystkich ludzi!
- zapiski
- Życie i śmierć
- Żyj pełnią życia
BezImienny - wersja online!
Poprzedni artykułNastępny artykuł Teksty poważne  

Twoja Wakacyjna Refleksja


piotr.chlipalski

15 sierpnia 2002 r.

      Z racji oderwania od codzienności, niejako wydostania się poza własne życie - dłuższe wyjazdy skłaniają do refleksji, spojrzenia na siebie (tego codziennego siebie - siebie, który nie wyjechał) z dystansu, z zewnątrz. Głębszy zamysł, z reguły (o ile nie dojdziemy do wniosku, iż lepiej po prostu być nie może), doprowadza do ambitnego planu zmian, usprawnień i życia swego codziennego ulepszeń.

      Tako wypadałoby w przyszłym sezonie nabyć to i tamto, przemeblować tu, pomalować tam.. Oczywiście zmienić parę, jak okazało się w warunkach wyjazdowych, na zmiany podatnych, niezdrowych przyzwyczajeń, a w ich miejsce wypracować nowe, mające nas uczynić lepszymi, sprawniejszymi i mądrzejszymi na co dzień.

      Bo oto nagle (!) uświadamiamy sobie, że tyle w kolejce książek do przeczytania, a tę godzinkę dziennie przecież da się jakoś wygospodarować; że zdrowo jest biegać - ot, wystarczy chwilę wcześniej wstać, a wręcz niezdrowo spać tyle; że gdyby posiąść kilka nowych, dogłębnie na wyjeździe przemyślanych (i wcale nie tak trudnych do zdobycia) umiejętności..

      I że gdyby wszystko to się udało choć w połowie, daj Bóg w ćwierci, w nadchodzących miesiącach codzienności zrealizować - to i więcej zrobić by można było, kwalifikacje swe jako jednostki twórczej podnieść, a i człowieczeństwo własne wydaje się bez tych, tak oczywistych tej pełnej olśnień nocy, spraw ułomne, niekompletne.

      Nie brak i planów okolicznościowych, dotyczących samej eskapady - więc czego pod żadnym pozorem następnym razem zapomnieć nie wolno, o co było zdecydowanie za dużo, na jakie organizacyjne luki należy zwrócić szczególną uwagę..

      I, faktycznie, człowiek uczy się na błędach, a Polak mądry po szkodzie. Do końca życia pamiętać więc będziesz, żeby sprawdzić czy zabrałeś paszport, jeśliś po niego wracać biegiem musiał; nie zapomnisz o nakryciu głowy, gdy swoje za ten brak przechorujesz (podobnie ma się sprawa z wyjazdowym nadmiarem alkoholu, ta wiedza jednak okazuje się być całkiem.. ulotną); a i sól mieć będziesz w plecaku po wsze czasy, gdy na łonie przyrody dwa tygodnie bez niej cierpiałeś. Może tylko kąpielówek zapomnisz ze dwa razy jeszcze, ale i to w końcu się utrwali.. Ostatecznie zrobisz sobie żelazną listę "na następny raz" i będziesz na okoliczność wakacji już "po wsze czasy" przygotowany.

      Co się zaś tyczy planów dalekosiężnych, zmian w życiu Twoim epokowych - owszem, przypomnisz je sobie pewnej pięknej nocy, w namiocie, na zielonej trawce.. W rok, dwa później, przy pełnej zapału i chęci do zmian Wakacyjnej Refleksji nad sobą - tym sobą, który znów został w domu.

piotr.chlipalski
http://chlip.pl
Poprzedni artykułDo góry!Następny artykuł

Copyright 1999 - 2002 Magazyn internetowy NoName