TARNOBRZEG. Tarnobrzeska policja rozbiła nielegalną wytwórnię polskiej heroiny. Funkcjonariusze sekcji do spraw narkotyków zaskoczyli parę narkomanów w trakcie produkcji. Zabezpieczono półprodukty do produkcji narkotyku, odczynniki chemiczne i wyprodukowany już "kompot". Nigdy dotychczas stróże prawa nie wykryli produkcji polskiej heroiny w mieście.
- Polska heroina i jej produkcja była zawsze specjalnością Nowej Dęby. W 1997 roku rozbiliśmy tam w krótkim odstępie czasu 5 wytwórni i dostawy się skończyły - powiedział nadkomisarz Zygmunt Zygiert z Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu. - Pozbawieni "kompotu" narkomani wyjechali do Krakowa, Przemyśla i Jarosławia, gdzie mogli kupić narkotyki.
W połowie grudnia ub. roku do Tarnobrzega powróciła 23-letnia Sylwia K., narkomanka z 5-cio letnim stażem. Policjanci rozpracowujący środowisko narkotykowe natychmiast to zauważyli, szczególnie że towarzyszył jej 34-letni Andrzej H. - przemyślanin, wielokrotnie notowany przez policję narkoman w bardzo zaawansowanym stadium i producent narkotyków.

Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu Beata Jędrzejowska-Wrona prezentuje zarekwirowane u producentów wszystkie elementy domowej "linii produkcyjnej" polskiej heroiny Fot. Bogdan Myśliwiec
- Mieliśmy sygnały, że zbierają odczynniki potrzebne do rozpoczęcia produkcji narkotyków. Potem na rynku pojawia się pierwszy " towar ". Zaczęli nakłaniać do zażywania narkotyków kolejne osoby, w tym nieletnie - zaznaczył Z. Zygiert. - Gdy znów uruchomili produkcję, której cały cykl trwa około 12 godzin, wkroczyliśmy. Oceniam, że byli dobrze zorganizowani i produkowali heroinę fachowo. W sumie zabezpieczyliśmy gotowy już narkotyk i półprodukty wystarczające do wytworzenia 400 działek polskiej heroiny. Rynkowa wartość tego to około 8 tyś. zł.
"Kompot" - polska heroina produkowana jest ze słomy makowej. Po poddaniu jej obróbce chemicznej i szeregu innych czynnościach otrzymuje się wyjątkowo groźny narkotyk - najsilniej i najszybciej uzależniający oraz najbardziej dewastujący organizm - z dostępnych na polskim rynku. :
Dwójka zatrzymanych narkomanów - producentów została aresztowana. Zarówno Andrzej H., jak i Sylwia K. przyjmowali narkotyki dożylnie. Oboje byli zarażeni żółtaczką wszczepienną. Wieloletnie wkłuwanie się spowodowało u nich w wielu miejscach zwapnienie żył.
- Rozbicie wytwórni heroiny to pierwszy sygnał, że na lokalny rynek zaczynają trafiać " twarde " narkotyki. Dotychczas najwięcej było marihuany i grzybków halucynogennych, sporadycznie pojawiała się, też amfetamina - poinformowała Beata Jędrzejowska-Wrona, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
|