Czy mężczyźni lubią laski?
Gdyby ktoś zapytał mnie, co jest typowo kobiecą chorobą XX wieku ( XXI w zapewne też) atakującą większość kobiet, odpowiedziałbym bez wahania - brak wiary w siebie.
Szczególnie łatwo odczuć można jej objawy, kiedy kobieta mówi o swojej urodzie.
Czy którakolwiek z Was stojąc przed lustrem i patrząc się na siebie potrafi szczerze powiedzieć sobie "jestem niezłą laską"? Niewątpliwie duży wpływ na taki stan rzeczy ma wszechobecny wizerunek "idealnej kobiety", lansowany przez czasopisma kobiece. Szczupłe, wręcz chude, perfekcyjnie "zrobione", modelki zdobią kolorowe okładki, a profesjonalizm z jakim zostały zrobione, pozwala wam uwierzyć, że to wszystko prawda.
Przecież to bzdury!!!
Ideały nie istnieją, to tylko umiejętnie użyte oko kamery lub aparatu fotograficznego.
A nawet gdyby, ideał był możliwy to na pewno byłby nudny. Cóż ciekawego można odnaleźć w urodzie, która pod każdym względem mieści się w obecnie panującym kanonie? To właśnie odstępstwa od perfekcji wzbudzają zainteresowanie. Oczywiście - większość facetów spojrzy na Pamelę Anderson-Lee, ale ilu z nich by się z nią umówiło?
Ostatnio dowiedziałem się, że pewna dziewczyna, którą zawsze uważałem za bliską obowiązującym kanonom urody, jest samotna. Nie mogłem w to uwierzyć. Ona? Taka laska? Nie może znaleźć sobie faceta? Kilku znajomych opowiedziało mi podobne historie. Co może być powodem takiej sytuacji? Najprawdopodobniej właśnie to, że faceci owszem, spojrzą na kogoś bliskiego ideału, ale jest to dla nich tylko obiekt estetyczny.
Przyciąga ich w kobiecie coś zupełnie innego. Najbardziej chyba przyciąga wiara we własną wartość, także jeśli chodzi o urodę. Pulchna, wesoła, lubiąca siebie i swój wygląd dziewczyna ma znacznie mniejsze kłopoty ze znalezieniem mężczyzny swojego życia, niż zgrabna, szczupła blondyna, która uważa, że te kilka nadliczbowych centymetrów w talii jest zmorą jej życia.
Zapomnijcie o dietach! Przestańcie na siłę chodzić na aerobic, jeśli tego nie lubicie. Bądźcie sobą, nie bądźcie jeszcze jedną twarzą na okładce. Bądźcie kobietami z krwi i kości. Mężczyzna nie zachwyci się waszym 90-60-90. Zachwyci się waszą pewnością siebie i wiarą w to, że jesteście atrakcyjne. To właśnie ta wiara czyni was pięknymi.
Tomasz Nidecki, akwarysta, garbusiarz i cyklista.
Autor artykułu jest dziennikarzem magazynu //WWW.
Tekst został przygotowany dla serwisu Cytryna
|