Zew Cthulhu |
Niemcy lat 30. XX w. | Bibilioteka |
Narz�dzia propagandy |
LiteraturaNiezaprzeczalnie ca�o�� kultury okresu Trzeciej Rzeszy s�u�y�a ideologii nazistowskiej. Pierwsza ofiar� Hitlera pad�a literatura. Ponad 2500 pisarzy wyemigrowa�o z kraju, a w�r�d nich ci �wiatowej klasy: Mann, Doblin, Frank, Kaiser, Wassermann czy Werfl. Ich miejsce zaj�li ma�o znani wyrobnicy, pseudoliteraci na us�ugach re�imu. Prym wiedli Werner Beumelburg, Hans F. Bck, Hans Grimm, Erwin Guido Kolbenheyer, Agnes Miegel, Hermann Stehr, Borries von Munchhausen, Emil Strauss i inni. Ich awans do elity zawdzi�czali bardziej temu co pisali, a nie jak pisali.
Ciekaw� postaci� by� Ernst Wiechert, niepokorny, ledwo tolerowany przez w�adze, a zarazem bezlito�nie wykorzystywany jako autor, ocieraj�cy si� o motywy bliskie re�imowi. Cenzura by�a uci��liwa dla opornych, a fory dostawali autorzy opiewaj�cy tematy bliskie nazistom. Wed�ug Goebbelsa powoli ilo�� produkowanych tytu��w musia�a przej�� w ko�cu w jako��. Do tego czasu posi�kowano si� literatur� obc�, krytykuj�c� spo�ecze�stwo zachodnie (co by�o na r�k� w�adzom) oraz odgrzebanymi z czas�w romantyzmu starociami Goethego i Schillera. TeatrTak barwny i ciekawy za Weimaru, po czystkach nazist�w na pocz�tku lat trzydziestych podupad�. Naczelnym dramaturgiem III Rzeszy zosta� Hanns Johst, ho�dy sk�adano Gerhartowi Hauptmannowi. Do gwiazd scen niemieckich nale�eli Gustav Grundgens, Heinrich George, Werner Kraus i Kathe Dorsch.
Nowink� re�imu by�y Thingspiele, gigantyczne pseudoteatry na wolnym powietrzu, w kt�rych odbywa�y si� swoiste msze nazist�w, przedstawienia pot�gi narodu niemieckiego, pe�ne blichtru i kultu bosko�ci f�hrera. Ich tw�rc�, teoretykiem i praktykiem w jednej osobie by� Richard Euringer. Jednak�e po szumnych pocz�tkach ta forma monstrualnego teatru umar�a �mierci� naturaln�. Hitlerowska propaganda jak tylko mog�a stara�a si� wykorzysta� teatr do w�asnych cel�w, odkopuj�c megapatriotyczne motywy, na si�� wciskaj�c spo�ecze�stwu swoj� wizj� �wiata. Mnogo�� i rozpi�to�� tych w�tk�w by�a imponuj�ca. Jednocze�nie dbano o klasyk� i to r�wnie� w wydaniu �wiatowym. Przedstawienia sztuk Szekspira zawsze przyci�ga�y t�umy. KinoObraz niemieckiego kina r�wnie� uleg� zmianie. Lata 1929-1932 by�y okre�lane "z�otym okresem" dla kinematografii niemieckiej, jednak�e po doj�ciu Hitlera do w�adzy wielu z wybitnych tw�rc�w emigrowa�o. Bojkotowano praktycznie wszystkie filmy zagraniczne (m.in. "Na Zachodzie bez zmian" w 1930) oraz przede wszystkim cenzurowano w�asne produkcje. Nowelizacja ustawy filmowej uprawomocni�a cenzur� prewencyjn�, akceptowano wy��cznie filmy "warto�ciowe z pa�stwowopolitycznego punktu widzenia. Jednocze�nie wspomagano wszelkie produkcje propagandowe, zw�aszcza te szerz�ce szowinistyczn� nienawi�� do innych narod�w. Powsta�o wiele widowisk historycznych, odwo�uj�cych si� do staro�ytno�ci oraz pot�gi German�w. Na du�ym ekranie zaistnia�o wiele nowych gwiazd (m.in. Werner Kraus, Otto Gebuhr, Emil Jannings, Zarah Leander, Kristina S�derbaum, Pola Negri) i re�yser�w (Fanch, Ritter, Steinhoff). Jednak�e czo�owym artyst� okresu przedwojennego by�a Leni Riefenstahl, kt�ra nakr�ci�a do dzi� uznawany za arcydzie�o sztuki operatorskiej film "Triumf woli" (1934). Nakr�ci�a tak�e dwa filmy o Olimpiadzie w Berlinie (1936). W�r�d innych film�w warto wspomnie� o "Hitlerjunge Quex" (re�. H. Steinhoff), "Jutrzenka" (re�. G.Ucicky), "Robert Koch" (re�. H. Steinhoff). Kino sta�o si� jeszcze jednym polem propagandy. Obok kina propagandowego istnia�o kino rozrywkowe, kt�re odcinaj�c si� od tematyki nacjonalistycznej, rozbawia�o miliony Niemc�w. Powstawa�y zar�wno filmy komediowe, westerny, parodie (m.in. udana parodia krymina�u z Sherlockiem Holmesem i dr Watsonem), a tak�e fantastycznonaukowe, jak chocia�by film "Z�oto" (re�. K.Hartl), kt�rego wszystkie kopie w 1945 roku zosta�y zarekwirowane przez Amerykan�w, mylnie upatruj�c si� w nim instrukcji do budowy bomby atomowej. W 1936 roku w ca�ych Niemczech by�o 5253 sal kinowych, 6 mln Niemc�w tygodniowo ogl�da�o filmy na du�ym ekranie, a same Niemcy mog�y si� poszczyci� 111 filmami pe�nometra�owymi. Kino niemieckie cechowa�a, podobnie jak teatr, wielka r�norodno�� temat�w i form. Wszystko jednak odnosi�o si� w wi�kszym b�d� mniejszym stopniu do rzeczywisto�ci Niemiec. Mo�e to w�a�nie by�o powodem sukcesu kin, kt�re p�ka�y w szwach pocz�wszy od 1933 roku, a na latach wojny ko�cz�c. MuzykaMo�na by powiedzie�, �e nazi�ci plugawili wszystko, czego zdo�ali si� dotkn��. Trzeba jednak przyzna�, �e lata trzydzieste by�y prawdziwym z�otym okresem dla tw�rc�w muzyki. Oczywi�cie i ta po��czona by�a symbiotyczn� nici� z w�adz�, a spo�ecze�stwo degustowa�o d�wi�ki w poka�nych dawkach wskutek rozwoju radia. Na emigracj� uda�o si� wiele talent�w, krytykowano dzie�a nawet wielkiego Mozarta, na now� mod�� przerabiano stare utwory. Kr�lowa� naczelny kompozytor III Rzeszy, ulubieniec Hitlera, Wagner. Nowoczesny jazz zosta� napi�tnowany, podobnie jak taniec. Muzyka by�a kolejnym narz�dziem w r�ku nazist�w. Symbolizuj�ce pot�g� Niemiec utwory charakteryzowa�y si� bogactwem niskich d�wi�k�w oraz �wawym rytmem instrument�w perkusyjnych. Wszystko na pokaz, wszystko dla mas. Sztuki plastyczneOpiera�y si� wy��cznie na motywach aprobowanych przez re�im. Wszelkie jej aspekty s�u�y�y zdobywaniu dusz dla sprawy Hitlera. Wszechobecna swastyka, neoklasycystyczna, monumentalna architektura, groteskowe malarstwo i rze�ba - wszystko to dope�nia�o obrazu tragedii, jaka dotkn�a niemieck� kultur�, kt�ra chc�c nie chc�c sta�a si� kolejnym narz�dziem nazist�w w sterowaniu spo�ecze�stwem. OPwiataSzko�y, jak wi�kszo�� kontrolowanych przez w�adze instytucji, r�wnie� zosta�y poddane swoistej reorganizacji. Hitlerowcy nieznacznie zmienili program, dorzucaj�c dodatkowe lekcje wychowania fizycznego, biologii (ze specjalnym uwzgl�dnieniem genetyki), oraz oczywi�cie historii i j�zyka niemieckiego. Na te przedmioty zwracano szczeg�ln� uwag�. Dyskryminowano natomiast nauczanie religii oraz nauki spo�eczne.
Nauczyciele szk� podstawowych i �rednich nie musieli spe�nia� specjalnych wymaga�. �yd�w odsuni�to od tej funkcji w 1933 roku, a prawie wszyscy nauczyciele nale�eli do Narodowosocjalistycznego Zwi�zku Nauczycieli i to bez wzgl�du na przekonania polityczne.
Uniwersytety do�� �atwo pogodzi�y si� z nazizmem. Ostentacyjnie palono zakazane ksi��ki w maju 1933 roku, wydalono �ydowskich profesor�w, zamykano "niepotrzebne" re�imowi wydzia�y. Og� �wiata naukowego i studenckiego podda� si� hitlerowskiej rewolucji bez oporu. Istnia�a jednak ma�a grupka rzetelnych profesor�w, kt�ra stanowi�a "cich�" opozycj�. W rezultacie liczba student�w spad�a o po�ow�, ograniczono dost�p do nauki kobietom, a za edukacj� trzeba by�o s�ono p�aci�. Nazistowska polityka o�wiatowa d��y�a do stworzenia nowego, uleg�ego spo�ecze�stwa, bez rozwini�tej inteligencji, kt�ra mog�aby by� w przysz�o�ci zacz�tkiem opozycji do re�imu. Prasa i radioPrzed nastaniem rz�d�w hitlerowskich nie funkcjonowa�y w Niemczech wielkonak�adowe og�lnokrajowe dzienniki ze wzgl�du na spore odleg�o�ci mi�dzy miastami i lokalny partykularyzm kulturalny - w skr�cie w danym regionie Niemiec czytano zwykle tylko gazety pochodz�ce z tego� w�a�nie regionu. Berli�skie gazety nie by�y lubiane, tak jak same miasto. W Berlinie ukazywa�y si� "Vossische Zeitung" oraz "Berliner Tageblatt". W innych regionach dominowa�y "Kolnische Zeitung" oraz "Frankfurter Zeitung". Prasa lokalna by�a bardzo dobrze rozwini�ta. Do nazistowskiego przej�cia w�adzy istnia�o co najmniej 4700 dziennik�w, kt�re reprezentowa�y bardzo r�ne opcje polityczne, od skrajnie prawicowych po skrajnie lewicowe. Pierwsz� og�lnokrajow� gazet� w Niemczech po przej�ciu w�adzy przez Hitlera zosta�a "Volkischer Beobachter" Maxa Amanna. Sam Amann sta� si� w Trzeciej Rzeszy potentatem wydawniczym, a "Volkischer Beobachter" sztandarowym dziennikiem hitlerowskiej propagandy. W latach trzydziestych jego nak�ad r�s� w post�pie geometrycznym, a artyku�y w nim drukowane by�y wyroczni� dla spo�ecze�stwa. Podobnie rzecz mia�a si� z typowo nazistowskimi "S.A.-Mann" oraz "Der Sturmer". Pomimo, �e znik�a niemal natychmiast prasa komunistyczna, socjaldemokratyczna i katolicka pozosta�y renomowane pisma liberalne np. "Frankfurter Zeitung" czy "Berliner Tageblatt", kt�re w zakamuflowany spos�b przemyca�y dok�adnie te same tre�ci co "Volkischer Beobachter". Jednak Tageblatt sta� si� szybko ostoj� intelektualist�w i swoist� oaz�, nieska�on� przes�aniem Hitlera. Ten dziennik stara� si� przekaza� prawd� w taki spos�b, aby cenzura prewencyjna nie domy�li�a si� prawdziwych intencji autor�w. Od prasy wi�ksz� rol� w latach trzydziestych odgrywa�o radio. S�owo m�wione dla nazist�w mia�o wi�ksz� moc ni� pisane. Radio posiada�o ponad 70% Niemc�w. Ma�o tego odbiorniki by�y instalowane dos�ownie wsz�dzie. Wszystko po to, aby s�owa Hitlera dotar�y do ka�dego. Poza g�osem Fuhrera i jego �wity przeci�tny s�uchacz raczony by� tak zwan� lekk� muzyk� klasyczn� aryjskich klasyk�w, niemieck� proz� i poezj�, czytan� wczesnym rankiem i na dobranoc, oraz audycjami propagandowymi, produkowanymi masowo przez sztab Hitlera.
|