Zew Cthulhu |
Zew Cthulhu |
Przera�aj�ce Podr�e
Przera�aj�ce Podr�e, Wydawnictwo MAG, Warszawa 1996, 128 s. przek�ad: Marcin Stolarski, Kuba �urek |
Dow�d na to, jak permanentnie mo�na schrzani� �wietny pomys�. Ju� sam motyw powi�zania Mit�w ze �rodkami lokomocji jest arcyciekawy, a i nie raz sprawdzi� si� w praktyce, vide kapitalny 'Orient Ekspress'. Niestety, tym razem nie wysz�o. Dziesi�� zawartych w podr�czniku przyg�d jest s�aba, straszna niczym horror klasy D, z bud�etem r�wnym cenie paczki papieros�w, a momentami durna (np. 'Szale�cza jazda' ). Co z tego, �e zostajemy wr�cz zalani stert� map, schemat�w i informacji na temat �wczesnych �rodk�w lokomocji, je�li same przygody s� po prostu nudne i nieprzyjemne w czytaniu. Dodatkowo, ci�ko si� je prowadzi (pr�bowa�em). Najgorsze jest to, �e par� z nich ma w sobie jaki� ciekawy element, np. 'Saneczkowy rajd', kt�rej akcja toczy si� na Syberii. Co z tego jednak, skoro poszukiwania 'cz�owieka �niegu' s� naprawd� niezbyt interesuj�ce. Jedyny wyr�niaj�cy si� materia� w tej ksi��ce, to '�elazny duch' z upiornym, podr�uj�cym pomi�dzy wymiarami poci�giem w roli g��wnej i paroma kapitalnymi pomys�ami, np. trupiarni�. Pozosta�e materia�y s� momentami tak� konserw�, �e mo�e po nich autentycznie odej�� ochota na ZC 1920. No i ta ok�adka - co ma Wielki Cthulhu do zawartych w �rodku tekst�w, skoro jego wyznawcy w �adnym z nich si� nie pojawiaj�? Nie lepiej by�o narysowa� jaki� �adny samolot albo poci�g? Moim zdaniem, naprawd� zamiast tego dodatku mo�na by�o wyda� w Polsce co� lepszego - katalog Chaosium jest naprawd� przebogaty i ca�y czas si� powi�ksza. Zdecydowanie odradzam. |