Zew Cthulhu

W�r�d tw�rc�w gier komputerowych wraca ostatnio moda na po�rednie lub bezpo�rednie odwo�ywanie si� do prozy Lovecrafta. Nie tak dawno, mieli�my premier� Alone in the Dark: The New Nightmare - czwartej ju� cz�ci przyg�d detektywa Edwarda Carnby'ego, dumnie zapowiadanej, jako powr�t do inspiracji Mistrzem. Na rodzimym rynku pojawi�a si� r�wnie� gra, w spos�b bardziej bezpo�redni odwo�uj�ca si� do tw�rczo�ci pisarza - Necronomicon: �wit Ciemno�ci. A to jeszcze nie wszystko.

Od pewnego ju� czasu trwaj� prace nad kolejna produkcj�, czerpi�cej z bogatego �wiata mitologii Cthulhu. Chodzi, rzecz jasna, o d�ugo oczekiwan� Call of Cthulhu: Dark Corners Of The Earth (CoC:DCOTE, w skr�cie). Wierzcie mi na s�owo, jest na co czeka�. :) Zacznijmy jednak od pocz�tku.

Gra ma by� FPP, czyli z widokiem "z oczu bohatera". Pragn��bym jednak uspokoi� wszystkich, kt�rzy na sam d�wi�k tego s�owa dostaj� drgawek. To nie ma by� typowy shot-em-up. Z zapowiedzi tw�rc�w wynika, �e szykuje si� prze�om, nie tylko w grach, ocieraj�cych si� o szale�stwo rodem z Mit�w, ale i gatunku FPP, jako takim. Oto gar�� ciekawostek.

Gracz b�dzie mia� do wyboru jedn� spo�r�d czterech, r�ni�cych si� od siebie postaci. Ka�da zostanie "wyposa�ona" w pewn�, charakterystyczn� dla swojej profesji, umiej�tno�� (np. otwieranie zamk�w). Ca�a gra ma by� podzielona na 4 epizody, powsta�e w oparciu o pierwowzory ksi��kowe ("Widmo nad Insmouth", "W g�rach szale�stwa", "Cie� spoza czasu" i "W poszukiwaniu nieznanego Kadath"). Autorzy maj� pe�ne b�ogos�awie�stwo Pan�w z Chaosium na wykorzystywanie element�w ze �wiata ich gry.

Sam silnik gry zapowiada si� r�wnie imponuj�co. Tw�rcy postawili na maksymalny realizm. Nie b�dzie �adnych wska�nik�w, ikonek i tym podobnych pierd�, informuj�cych graczy czy to o stanie zdrowotnym bohatera czy te� ilo�ci kul w magazynku. To z zachowania swojej postaci b�dziesz m�g� zorientowa� si� jak bliski jeste� �mierci. Przypu��my, �e kto�/co� zrani� Ci� w nog� (zostanie wprowadzony system lokacji trafie�, zastosowany m.in. w Soldier of Fortune) - b�dziesz kula�. Je�eli zrani� Ci� w g�ow�, to odbije si� to na Twoich zdolno�ciach celowniczych (ci�ko b�dzie Ci utrzyma� bro�), a je�eli szybko nie znajdziesz opatrunk�w, to posta� si� w ko�cu wykrwawi i umrze.

Ma�o? A co powiecie o wp�ywie poczytalno�ci na to, co b�dzie si� dzia�o na ekranie? Ka�dy bohater standardowo ma startowa� z jak�� przypad�o�ci� umys�ow�. Akrofobikowi, spogl�daj�cemu w d� przepa�ci, zakr�ci si� np. w g�owie, a �wiat oczami schizofrenika nie b�dzie do ko�ca przypomina� tego rzeczywistego. Oczywi�cie, stany poszczeg�lnych psychoz maj� ulega� zmianom, pod wp�ywem okre�lonych sytuacji.

To jeszcze nie koniec rewelacji. Podobno, b�dzie mo�na samemu zbudowa� pojazd, kt�rym p�niej przemierzymy jaki� obszar w grze (sic!). Autorzy rozwa�aj� dodatkowo u�ycie samolot�w, jako �rodk�w transportu. Fizyka �wiata gry ma by� do tego stopnia realistyczna, �e np. po roztrzaskaniu drewnianej skrzyni, stoj�cej nad jakim� zbiornikiem wodnym, jej kawa�ki b�d� si� unosi� na wodzie.

Podczas ca�ej gry, bohater b�dzie prowadzi� w�asny dziennik, kt�ry form� ma przypomina� opowiadanie. O trybie Multiplayer wiadomo na razie tyle, ze b�dzie dost�pna opcja, w kt�rej jedna dru�yna graczy wcieli si� w kultyst�w, pr�buj�cych przywo�a� Przedwiecznego, a druga ma za zadanie do tego nie doprowadzi�.

Nie ma co, szumne to zapowiedzi. Premiera gry zosta�a ostatnio przesuni�ta na pierwszy kwarta� przysz�ego roku, wi�c jeszcze troch� na ni� poczekamy. Mnie ciekawi tylko jedna rzecz - kt�re z tych wszystkich rewelacji b�dzie nam dane do�wiadczy� w ostatecznej wersji? Poczekamy, zobaczymy...