Stanis│aw Lem | ||||
"Brain Chips III" |
1 | áááááááááWedle
moich przekona±, sprawa BRAIN CHIPS stanowi jedn╣, i do
tego podrzΩdn╣ odnogΩ dzia│a±, kt≤re ogarnia
nastΩpuj╣cy schemat: Pod│ug powy┐szego schematu, oddzia│ywania mo┐liwe na m≤zg ludzki albo go "│udz╣", albo nim wsp≤│steruj╣, albo go rzeczywi£cie przekszta│caj╣. BRAIN CHIPS mog╣ wedle takiej taksonomii podlegaµ nieto┐samym sferom oddzia│ywa±, w zale┐no£ci od ich umiejscowienia oraz charakterystyk dzia│ania. M≤zg ponadto mo┐na w jego WúASNEJ strukturze przekszta│caµ albo A) operacjami dokonywanymi na genomie post
conceptionem, áááááááááOddzia│ywania
fantomatyki centralnej (instrumentalne lub chemicznie na
m≤zg) mog╣ byµ tak┐e nieodwracalne w skutkach. |
2 | áááááááááW 1990
roku Rowman and Littlefield Publishers Inc. opublikowali
pracΩ Nicholasa Reschera (prze│o┐on╣ te┐ na
niemiecki), pt.: 'Useful Inheritance. Evolutionary
Aspects of the Theory of Knowledge". (Tytu│ w
niemieckiej wersji zdradza z tre£ci wiΩcej "Warum
- sind wir nicht klⁿger?"), tj. Czemu ewolucja nie
ukszta│towa│a nas m╣drzejszymi? áááááááááAutor twierdzi, ┐e przymieszka g│upoty jest korzy£ci╣ ewolucyjn╣, poniewa┐ zbytnia m╣dro£µ nie potrzebuje tak bardzo socjalnych uwarunkowa± i powi╣za±, jak m╣dro£µ ograniczona. Uwa┐am stanowisko autora za jednocze£nie s│uszne i nies│uszne, poniewa┐ samo pojΩcie m╣dro£ci, czy te┐ (jak w oryginale) naszego poznawczego potencja│u jest bardzo silnie rozmyte i mo┐e byµ nader rozmaicie wyk│adane. (Inteligencja to nie rozs╣dek, chytro£µ to nie rozum, m╣dro£µ to nie tylko sprawno£µ w prze┐ywaniu oraz w aktywnym oddzia│ywaniu na £rodowisko ┐yciowe). WiΩƒ socjalna by│a dla powstania jΩzyka artyku│owanego, z jego semantyk╣, sk│adni╣, idiomatyk╣ KONIECZNA. Lecz jednocze£nie szeroki rozrzut iloraz≤w inteligencji sprzyja przy "dodatnim rezonansie socjalnym" postΩpom sprawno£ci cywilizacyjnych (a┐ po samozagra┐alno£µ zbiorow╣ wedle francuskiego porzekad│a les extremes se touchent). Osobnej wyk│adni zatrzymania siΩ ewolucji m≤zgu u cz│owieka na etapie (w holocenie) homo sapiens sapiens dostarczyµ mo┐e ponadto narastaj╣ce statystycznie, w korelacji z wzrostami m≤zgu, zagro┐enie rozpadowe ("nadmiar komplikacji" mo┐e powodowaµ okre£lone odchylenia od przeciΩtnej normy ZAR╙WNO DODATNIE, (a┐ po genialno£µ i wynalazczo£µ), jak UJEMNE (podleg│e psychiatrii i psychopatologii). Tak wiΩc optimum selekcyjne zachodzi wtedy, gdy grupowo iloraz inteligencji ( IQ ) jest istotnie umiarkowanie wysoki, lecz jednostki z prawego schodz╣cego ramienia dzwonowej krzywej IQ Gaussa s╣ TAK»E zbiorowo£ci potrzebne. (Osobniki z lewej ga│Ωzi, schodz╣cej na podnormalno£µ, zdaj╣ siΩ byµ KOSZTEM statystycznej dystrybucji genomowej i stanowiµ mog╣ BALAST ewolucyjnie "do zniesienia" - wedle powsta│ych grupowo NORM ponad- i pozabiologicznych: znaczy to, ┐e albo siΩ "ska│y tarpejskiej" u┐ywa albo - wedle obyczajowo£ci lokalnie - NIE) Ca│a ta sprawa, kt≤rej oczywi£cie szerzej tu ani referowaµ, ani dyskutowaµ nie mogΩ, jest o tyle do rzeczy, ┐e warto zadaµ pytanie, czy drog╣ instnunentaln╣-operacyjnego implantowania w m≤zg BRAIN CHIPS - mo┐na siΩ w og≤le spodziewaµ podwy┐szenia IQ, a bodaj┐e nawet osobniczej "m╣dro£ci". ááááááááá(Na og≤│ inteligencjΩ uwa┐a siΩ za zbi≤r sprawno£ci TRANSFERU tak uzdolnie± nabytych, jak wyuczonych BEZ nadzoru moralno-etycznego, natomiast "m╣dro£µ" mo┐e i powinna │╣czyµ inteligencjΩ z altruizmem normy nie tylko nawet gatunkowej, ale ponadto sprzyjaj╣cej ┐yciu pozacz│owieczemu). |
3 | áááááááááSk│onny jestem odpowiedzieµ na postawione pytanie negatywnie, z pewnym zastrze┐eniem. Mianowicie wewn╣trz nadzwyczajnej mnogo£ci osobniczych (ludzkich) zr≤┐nicowa± umys│owych mo┐na wykrywaµ frakcjΩ takich osobnik≤w, kt≤rzy jednocze£nie dysponuj╣ okre£lonymi uzdolnieniami nadprzeciΩtnymi ORAZ zahamowaniami natury lΩkowo-nerwicowej albo ponadto ujawniaµ typowe syndromy "r≤wnoczesnej, a nie wsp≤│wykonywalnej liczby uzdolnie±" (mia│ to wykrywaµ w USA Multiple Aptitude Test, ale nie jestem pewny, czy stanowi│ dobre sito dla nale┐ytego odsiewu takich ludzi). Tu te┐ hamulcami mog╣ byµ niedostatki napΩdu, umiejscowione neurologicznie w p│atach czo│owych. Jest to naturalnie uproszczenie, poniewa┐ "napΩd" maj╣ te┐ aktywni durnie. Na og≤│ spotyka siΩ ich tam, gdzie m╣dro£µ wkroczyµ NIE chce ( np. w polityce). Trudno sobie jednak wyobraziµ │atwe sprotezowanie m≤zgu zdolnego "indolenta" nerwicowego lub zbyt nie£mia│ego albo depresyjnie hamowanego, likwiduj╣c te czynniki przeszkadzaj╣ce - za pomoc╣ nawet serii brain chips poniewa┐ ju┐ teza o tylko frontalno-czo│owej lokalizacji napΩd≤w jest wysoce w╣tpliwa, wrΩcz nieprawdziwa: napΩdy, spokrewnione z popΩdami, maj╣ charakter parametr≤w wypadkowych dzia│ania NIE TYLKO korowych o£rodk≤w. (Oczywi£cie, bana│em i to z│o£liwym by│oby przypisanie niedostatecznej m╣dro£ci samemu autorowi nazwanej pracy). |
4 | áááááááááFilogenetyczna genealogia cz│owieka, czyli antropogeneza, zaskakuje niezwyk│╣ d│ugo£ci╣ w czasie "periodu inkubacyjnego" rozumno£ci: w ca│ym przebiegu swoim krzywa antropogenetyczna przypomina krzyw╣ logistyczn╣ Verhulsta-Pearla z bardzo d│ugim pocz╣tkiem i bardzo gwa│town╣ eksponencjalno£ci╣ wzrost≤w w czasie, zako±czon╣ w holocenie "saturacj╣", jako ustanowionym ju┐ badawczo to┐samym prawie ustatecznieniem £redniej sprawno£ci m≤zgowej dla WSZYSTKICH RAS ziemskich (mo┐liwe s╣ drobne odchylenia dystrybucji inteligencji, zw│aszcza u wyj╣tkowo d│ugo w izolacji bytuj╣cych grup, ale o znacznym os│abieniu przeciΩtnych IQ nie ma mowy). |
5 | áááááááááPocz╣tek
cz│owiekowatych (hominoidea) odlicza siΩ rozmaicie,
mo┐na np. od przedma│py, jako wsp≤lnego przodka ma│p
i cz│owieka (by│y dwie odmiany: homo sapiens
neanderthalensis i my, homo sapiens sapiens): tym
przodkiem wsp≤lnym by│by np. prokonsul. (S╣ i inne
hipotezy, lecz monofiletyczno£µ bodaj ju┐ zwyciΩ┐y│a - ale jak
powiada siΩ, prawda rzeczowa zwyciΩ┐a wtedy, kiedy
wymr╣ jej przeciwnicy). Ot≤┐ zastanawia to, ┐e homo
erectus, a zw│aszcza homo habilis, w spos≤b typowo
ewolucyjny rozwija│ siΩ, czyli z etapu na etap
przechodzi│ w czasie dla ewolucji umiarkowanie biegn╣cej
typowym. Natomiast potem cz│owiek, ju┐ biologicznie z
nami to┐samy, nadzwyczaj d│ugo ogranicza│ siΩ do
statycznego trwania w protokulturze, oryniackiej czy
aszelskiej: za czym nast╣pi│ "skok" w
cz│owieka biologicznie ju┐ ca│kiem wsp≤│czesnego dopiero 40000 lat
temu, a £wiadectwem "skoku" byµ maj╣
pierwsze odkryte artefakty, s│u┐╣ce pierwocinom Sztuki
Zdobniczej i Odtwarzaj╣cej, ale mo┐na przecie┐
uznawaµ, ┐e nie ka┐da grupa praludzi zajmowa│a siΩ
(bytuj╣c w jaskiniach) malowaniem scen │owieckich i innych na
ich skalnych £cianach. Protokulturowe twory mog│y byµ
nie w kamieniu i nie w trwa│ych kostnych elementach ryte
czy rzeƒbione. Tu w og≤le przejawia siΩ typowa dla nas
tendencja do MONOKAUZALIZMU, kt≤ry dzia│aj╣c redukcyjnie,
ma nam za jednym zamachem jakie£ "wszystko"
wyja£niµ. Jak to z cz│owiekiem bywa│o i jak to
pozosta│o, antytez╣ monokauzalizmu staje siΩ rozk│ad
przyczyn na empirycznie do£wiadczane lub
ponadempirycznie powymy£lane " stada
przyczyn". Widaµ to tak w historii wiar religijnych (od
animizmu, azyli politeizmu "uziemianego" po
monoteizm, kt≤ry zn≤w, jak niekt≤rzy g│osz╣,
wykazuje - w katolicyzmie np. -tendencjΩ
quasipoliteistyczn╣, ale w strukturach hierarchicznych z
anio│ami, archanio│ami, szatanami, ze £wiΩtymi itd.)
jak w historii nauki, w kt≤rej powstawa│y jako
miesza±ce empirii i inwencji hipotezotw≤rczej r≤┐ne
"flogistony,' pola biogenetyczne, vis vitalis,
promieniowania mitogenetyczne (Gurwitsch)" itp.,
usuwane na og≤│ na rzecz zjawisk wieloczynnikowych. Trudno w│a£ciwie uznaµ
za ca│kowicie racjonalne modne dzi£ w fizyce
poszukiwanie GUT, Wielkiej Unifikuj╣cej Teorii
"wszystkiego". W ka┐dym razie pod wzglΩdem
czysto biologicznym ju┐ kilkaset tysiΩcy lat temu
cz│owiek zdawa│ siΩ posiadaµ m≤zg "gotowy" do wyuczenia siΩ
jΩzyka, tote┐ "drzewo lingwogenezy", maj╣ce
ponad 4000 ga│Ωzi, powstawa│o zapewne w tym samym
mniej wiΩcej czasie. Dlaczego jednak instrumentalizacja
kulturopochodna nie dokona│a wraz z biologicznym
rozwojem skoku, nie wiadomo. Tu zapewne kryj╣ siΩ przyczyny,
dla kt≤rych stanΩli£my w postΩpach neuralizacji. Nie
jest mianowicie mo┐liwe znacznie przewy┐szaj╣ce
typow╣ £redni╣ ewolucyjn╣ powstawanie gatunkowych a
zatem genotypowych RADIACJI. Powstawanie nowej odmiany
gatunku, nowej w tym
rozumieniu, ┐e ju┐ nie zdolnej do p│odnego
krzy┐owania siΩ z
poprzedni╣, wymaga nawet przy maksymalizacji
ewolucyjnego tempa zmian okresu d│u┐szego ani┐eli 60,
80, a bodaj i 100000 lat. To, zw│aszcza kiedy zachodziµ
maj╣ zmiany o rozmiarach, powsta│ych pomiΩdzy
skrajnymi reprezentantami Naczelnych (Primates), wiΩc
te┐ Hominida a Homo sapiens sapiens. Pozorna
rozbie┐no£µ mych uwag z g│≤wnym tematem sympozjum
"Akademii III tysi╣clecia" bierze siΩ st╣d,
┐e pytanie o szanse w│╣czania procesor≤w w m≤zg z grubsza przypominaj╣ pytanie o
"najlepszy plaster na uraz cielesny". W
zale┐no£ci bowiem od postaci urazu nie mo┐na
lapidarnie nazwaµ "jedynego panaceum w postaci
plasterka". M≤zg, bΩd╣c systemem zarazem zwartym
jako w sobie zamkniΩtym i stratyfikacyjnie hierarchicznym, jako
zespoleniem ewolucyjnych decyzji sprzed setek milion≤w
lat (mo┐e i dawniej trzeba siΩgaµ ani┐eli a┐ po
theropoda), bywa│ dot╣d u cz│owieka poddawany zar≤wno
lokalnemu dra┐nieniu s│abym pr╣dem elektrycznym, jak
g│Ωbokim okaleczeniem
przy operacji tumor≤w oraz przy epilepsji - bodaj
najciΩ┐szemu zabiegowi kallotomii i okazywa│ poza
uszkodzeniami o£rodk≤w fokalizowanych mocno (centra
Broca, Wernicke, kora w fissura calcarina i podobne) nad
wyraz wielk╣ plastyczno£µ, kt≤ra notabene jest jednym z dobitnych
wyr≤┐nik≤w nawet wzglΩdnie prymitywnych (jak
perceptron) sieci neuronowych! Niemniej, wzglΩdy, o
kt≤rych siΩ rozpisa│em, wymagaj╣ w kolejno£ci
chronologicznej postΩpowania prowadz╣cego od
do£wiadcze± na wy┐szych ssakach (ma│pach, szczeg≤lnie
transgenicznych) poprzez pr≤by wprowadzania w m≤zg w
okre£lonych miejscach takich sekwencji impuls≤w, jakie
z tych┐e miejsc uprzednio przy innych stanach m≤zgowych
zosta│y pobrane, czyli utrwalane zapisem co najmniej
elektrycznym, a dalej
przez rozw≤j sieci neuronowych, umo┐liwiaj╣cych ju┐
niejakie por≤wnania z poszczeg≤lnymi sprawno£ciami
m≤zgowia, a┐ po pierwsze pr≤bne pod│╣czenia
procesor≤w, zabezpieczaj╣cych jako£ (sprzΩ┐eniami
zwrotnymi?) m≤zg od nieodwracalnych uszkodze±. Notabene uszkodzenia mog╣ mieµ
najrozmaitszy charakter, np. mog╣ stwarzaµ
"fa│szyw╣ pamiΩµ zaj£µ, co nie zasz│y",
a nawet mog╣ przyczyniaµ siΩ do wystΩpuj╣cych (te┐
bezingerencyjnie) osobowo£ciowych, rozszczepiennych
syndrom≤w (kt≤rym i spiryty£ci zawdziΩczali wiele "tajemniczych"
objaw≤w, np. z zakresu tak zwanego - Zungenreden,
zespo│u Wilsona, r≤wnoczesnego prowadzenia rozmowy i
pisania nie zwi╣zanego z ni╣ tekstu przez tΩ sam╣
osobΩ "medium" etc. (Nie s╣ to urazy
bezistotne, tym bardziej wiΩc nale┐y siΩ pracom nad brain chips
pow£ci╣gliwo£µ, ┐e na pytanie, ,&127;jakie digitalne
procesory lub ich wi╣zki nadaj╣ siΩ ju┐ na brain
chip", odpowiedƒ brzmi, "»ADNE z
istniej╣cych". Podobnie brzmi te┐ odpowiedƒ na
pytanie, "czy wielowarstwowe autoasocjacyjne, zdolne
do uczenia siΩ" neuronowe sieci na brain chips siΩ
nadaj╣. »adne aktualnie - i dogodnych pr≤b droga
wiedzie daleka. Ta droga stoi jednak otworem. Na
zako±czenie kilka spostrze┐e±, kt≤re dla eksperta
bΩd╣ raczej bana│ami: I. PamiΩµ jest holograficznie "rozsiana" po m≤zgu i pr≤by jej ostrzejszego lokalizowania poza wΩchom≤zgowiem zawiod│y, podobnie jak swego czasu burzliwie modne nadzieje na "│adowanie m≤zgu wiedz╣" dziΩki spo┐ywaniu okre£lonych substancji ("zjedz profesora, to zostaniesz profesorem"). II. Prospektywna potencja rozumowa m≤zgu jest w zamkniΩtym, ale do£µ szerokim zakresie predeterminowana dziedzicznie; ulega od urodzenia poszerzaniu przez kontakty z innymi ludƒmi, kt≤rych nieobecno£µ powoduje zamieranie potencjalnych tylko (jak jΩzykowa np.) sprawno£ci. Podobnie, jak selekcj╣ hodowlan╣ mo┐na dotrzeµ do wywiedzionych z danego gatunku homozygot≤w, tak i z m≤zg≤w danej grupy osobnik≤w o silnie zbli┐onej budowie m≤zgu mo┐na wywie£µ optymalnie wykszta│conych i rozumnych; frakcja graniczna jednak ruszyµ siΩ z miejsca ┐adnymi BRAIN CHIPS - w moim mniemaniu - nie da; III. Rozmaitym odmianom pamiΩci, tak┐e, a mo┐e zw│aszcza asocjacyjnej, jako "przechowywacze" i jako systemy bodƒcotw≤rcze mog╣ siΩ one okazaµ przydatne. Czy mog│yby udro┐niµ "zatarte szlaki" wspominania, jako selektory i amplifikatory - information retrieval - powiedzieµ nie potrafiΩ; IV. W lecznictwie neurologicznym mog╣ brain chips odegraµ powa┐n╣ rolΩ, w psychiatrycznym raczej mniejsz╣; trudno te┐ uznaµ, by ludzie z frakcji normalnych u£rednie± gotowi byli poddawaµ siΩ wszczepianiu procesorowych implant≤w. V. Co siΩ tyczy za£ samych procesor≤w jako brain chips, my£lΩ, ┐e powstanie bardzo wiele ich odmian; podzielonych na dwa zasadniczo r≤┐ne zbiory: na taki, kt≤ry bΩdzie zasilany przez m≤zg, jakiemu "s│u┐y", oraz przez opatrzone zasilaj╣cym ƒr≤d│em zewnΩtrznym: Mo┐liwe te┐ jest powstanie interfaces, jako przekaƒnikowo-przetwornikowych ogniw, kt≤re bΩd╣ dostarcza│y pobranej z m≤zgu mniej lub bardziej nielokalnie informacji proceduralnej osobnym zespo│om maszynowym (tak┐e komputerom). St╣d wiedzie ju┐ droga do POMIJANIA cia│a jako zespo│u efektor≤w wprost do urz╣dze± steruj╣cych maszynami, innymi komputerami, innymi m≤zgami, wreszcie innymi cia│ami i "pseudocia│ami": dziΩki tej rewolucyjnej ewolucji znajdziemy siΩ wreszcie tam, gdzie i g│upstwo, i wystΩpek mog╣ kr≤lowaµ: w Science Fiction. |
BRAIN CHIPS IV: ADDENDUM áááááááááNiejako margines zagadnienia
stanowiµ mo┐e zastosowanie sensor≤w i/albo procesor≤w
lub neuroczytnik≤w jako narzΩdzi MONITOROWANIA
ju┐ to funkcji tylko
samego m≤zgu, ju┐ to ca│ego organizmu (ALE
POPRZEZ M╙ZG). Monitorowanie
organizmu, w jego podstawowych funkcjach, mo┐e zostaµ
tak ograniczone legislacyjnie, by orientacja pobierana z
monitora NIE mog│a
naruszaµ sfery intymnej prywatno£ci monitorowane-` go.
To znaczy, ┐e nie tylko z kory ile z pnia m≤zgu, ze-.
£r≤dm≤zgowia, systemu limbicznego, z wzg≤rza
(thalamus) i podwzg≤rza sensory pobiera│yby, np.
ig│owo albo metod╣ (nie istniej╣c╣ na razie) doglejowego pod│╣czenia, informacjΩ o
potokach neuroimpuls≤w, z kolei przek│adanych (w sensie
translacji) na aferentne i eferentne bodƒce, jakimi
m≤zgowie steruje ustrojem bezpo£rednio lub w
upo£rednieniu przez system autonomiczny (mo┐na te┐
naturalnie odbieraµ informacjΩ
wprost od plexus solaris, od pewnych czΩ£ci rdzenia
etc.). Kody, jakimi m≤zgowie siΩ pos│uguje, s╣ jednak
nie tylko umieszczane na no£nikach jonowo-elektrycznych,
ale zarazem pracuj╣ analogowo przez wp│ywy hormonowe.
Og≤lniej m≤wi╣c, znaczne ilo£ci parametr≤w oraz zmiennych
zale┐nych od stan≤w poduk│ad≤w (organ≤w) cia│a (np.
samo tylko monitorowanie sk│adu, pH, KRWI] wymaga│yby
zapewne prowadzenia w spos≤b ci╣g│y (jak na klinice)
dziΩki aparaturze tak┐e nadawczej (aby monitorowany nie
by│ przykuty
┐adnymi przewodami do monitora, prezentuj╣cego wyniki
ju┐ prze│o┐one na kod, ekspertowym programom nadzoru
niezbΩdny dla czuwania nad stanem organizmu czy tylko
m≤zgu). |
Wrzesie± 94
sssdasd![]() ![]() ![]() |