Koniec tysi▒clecia...![]() |
MILENIUM: MITY I
KALENDARZ J╙ZEF KOZIELECKI
ááááááááááKalendarz, jeden z
najpraktyczniejszych wynalazk≤w ludzko╢ci, pozwala
orientowaµ siΩ cz│owiekowi - podobnie jak latarnia
morska w ciemno╢ci - w up│ywaj▒cym czasie, w
przesz│o╢ci i przysz│o╢ci; w jego ramy wpisane s▒
koleje ┐ycia jednostki i historia spo│ecze±stw.
Wynalazek ten jest obiektywny, ╢cis│y i sprawiedliwy. W
naturze bowiem nie ma dni r≤wnych i r≤wniejszych. Nie
ma okres≤w wyr≤┐nionych i odrzuconych. Bez niego
┐ycie polityka czy pilota by│oby niewyobra┐alne. |
MILENIUM JAKO APOKALIPSA ááááááááWed│ug obiektywnego kalendarza, milenium to okres czasu licz▒cy 1000 lat. Z punktu widzenia przyrody rok tysiΩczny jest taki sam jak rok 999 czy 1001. Jednak w kulturze zachodniej i w tradycji chrze╢cija±skiej ten okr▒g│y rok obr≤s│ eschatologi▒, wizjami apokaliptycznymi, mitami i iluzjami, wypracowanymi przez wiele pokole±. M≤j ojciec - rocznik 1898 - powiedzia│ mi przed laty, ┐e nale┐Ω do szczΩ╢liwego pokolenia, kt≤re ┐yµ bΩdzie w trzecim tysi▒cleciu. W≤wczas te podnios│e s│owa nie wywo│a│y ┐adnego wra┐enia; obecnie ╢wiadomo╢µ zbli┐aj▒cego siΩ prze│omu przejmuje mnie niejakim dreszczem emocjonalnym. Przekonanie o wyj▒tkowo╢ci milenium - jak r≤wnie┐ innych okr▒g│ych dat, takich jak stulecie czy dekada - zwi▒zane jest przynajmniej czΩ╢ciowo z przyjΩciem w naszej kulturze systemu dziesi▒tkowego. W tradycji Maj≤w, kt≤rzy zaakceptowali subteln▒ arytmetykΩ opart▒ na dwudziestce - prawdopodobnie w zwi▒zku z liczb▒ palc≤w u cz│owieka - okr▒g│e daty nie maj▒ wiΩkszego znaczenia. ááááááááMilenijne my╢lenie, kt≤rego rdzeniem sta│a siΩ apoka1ipsa, bierze sw≤j pocz▒tek z piΩknej tradycji chrze╢cija±skiej. W religii tej milenium oznacza│o 1000 lat, kt≤re zako±cz▒ siΩ S▒dem Ostatecznym. Wed│ug Objawienia ╢w. Jana Apostola (rozdz. XX Nowego Testamentu), Anio│ chwyci│ Szatana i zwi▒za│ go na tysi▒c lat. I wrzuci│ go w przepa╢µ i zamkn▒│... aby nie zwodzi│ dalej narod≤w... Po tym okresie Szatan bΩdzie rozwi▒zany i stoczy bitwΩ o ╢wiat, w kt≤rej poniesie klΩskΩ. Nast▒pi Drugie Przyj╢cie Chrystusa. Syn cz│owieczy wskrzesi wszystkich umar│ych, aby orzec ich zbawienie lub potΩpienie. Oznaczaµ to bΩdzie koniec ╢wiata. ááááááááTe apokaliptyczne proroctwa kszta│towa│y wyobra╝niΩ ludzi i style dzia│ania. Wywo│ywa│y czΩsto lΩk i trwogΩ. Jak pisze Facillon, gdy zbli┐a│o siΩ pierwsze milenium, ludzie ┐yj▒cy w pewnych czΩ╢ciach Europy, na przyk│ad we Francji, czynili przygotowania do ko±ca ╢wiata. Wielu z nich opuszcza│o swoje domostwa i zaczyna│o koczowaµ na wierzcho│kach g≤r lub w pobli┐u sanktuari≤w. Wierzyli, i┐ w ten spos≤b unikn▒ przera┐aj▒cych cierpie± i po ╢mierci znajd▒ siΩ bli┐ej Boga. Zajm▒ wiΩc pierwsze miejsca w kolejce oczekuj▒cych na S▒d Ostateczny. Wielu w│a╢cicieli ziemi i zwierz▒t domowych rozdawa│o swoje bogactwa ubogim, poniewa┐ pamiΩtali, i┐ zgodnie z Bibli▒ bogacz ma takie szanse wej╢µ do kr≤lestwa niebieskiego, jak wielb│▒d przecisn▒µ siΩ przez ucho igielne. Zatem w chwilach ciΩ┐kiej pr≤by i kra±cowego stresu my╢leli oni nader racjonalnie i dzia│ali pragmatycznie. ááááááááIch wiara nie spowodowa│a cud≤w. Badania historyczne wskazuj▒, ┐e w roku 1000 i latach do niego przyleg│ych nie zdarzy│o siΩ nic szczeg≤lnego w przyrodzie i w spo│ecze±stwach. Uczeni nie znale╝li nawet wzmianki o tym w bulli papieskiej, nie wydano specjalnych o╢wiadcze± kr≤l≤w ani w│adc≤w. ªwiat trwa│ w zastyg│ym milczeniu. Niekt≤rzy badacze powiadaj▒, ┐e czΩ╢µ mieszka±c≤w Europy nawet nie spostrzeg│a prze│omowej daty. Apokalipsa - jak stara panna - zawsze siΩ sp≤╝nia. JEªLI NIE TERAZ, TO KIEDY? ááááááááWiar▒ jednostek i. zbiorowo╢ci rz▒dz▒ specyficzne prawa. S▒ to raczej prawa serca ni┐ rozumu, prawa pod╢wiadomo╢ci ni┐ ╢wiadomo╢ci. Ani fakty, ani argumenty, ani oczywiste dane empiryczne nie s▒ zdolne zachwiaµ a nawet wyciszyµ, przekona± religijnych. Ludzie dalej wierzyli w biblijne proroctwa. Nie pytali, czy nast▒pi kataklizm, ale kiedy on siΩ zdarzy: "Je╢li nie teraz, to kiedy?" - powtarzali przys│owie wschodnie. Dominowa│y dwie pomys│owe interpretacje. Zgodnie z pierwsz▒, milenium nadejdzie w odleg│ej przysz│o╢ci, tak odleg│ej i nieznanej, ┐e ludzie nie powinni zaprz▒taµ nim my╢li w codziennym ┐yciu, nie powinno ono wywo│ywaµ trwogi i nadziei. Bardziej popularna sta│a siΩ interpretacja druga. Milenium to metaforyczny i alegoryczny spos≤b wyra┐ania siΩ. Oznacza ono tajemnicze i mistyczne zjednoczenie siΩ z Bogiem. Koniec ╢wiata mo┐e nast▒piµ w ka┐dej epoce. Zgodnie z t▒ interpretacj▒, w drugim tysi▒cleciu pojawi│ siΩ grad proroctw. Najbardziej znany ruch milenijny osi▒gn▒│ zenit w klimacie Nowego Jorku i Massachusetts w latach czterdziestych XIX wieku. G│≤wnym bohaterem sta│ siΩ by│y oficer armii i samozwa±czy kaznodzieja, W. Miller, kt≤ry g│osi│ - wykorzystuj▒c subtelne narzΩdzia socjotechniczne - ┐e Chrystus zst▒pi na ziemiΩ miΩdzy 21 marcem 1843 i 21 marcem 1844 roku. Te proroctwa wywo│a│y zamΩt i zamieszanie w╢r≤d 100 tysiΩcy praktycznych Amerykan≤w. ááááááááOdy przepowiednie apokaliptyczne nie sprawdzi│y siΩ, wierni prze┐yli wielkie rozczarowanie. Mimo g│Ωbokiej frustracji, mieli do╢µ si│ tw≤rczych, aby wyt│umaczyµ sobie i otoczeniu fakt, ┐e Chrystus - wbrew oczekiwaniom - nie zst▒pi│ na ziemiΩ. |
A JEDNAK URODA TRZECH ZER ááááááááOdy milenium puka do drzwi, ludzie hej my╢l▒ o nim w kategoriach realistycznych ni┐ mitycznych. Wi▒┐e siΩ ono nie tyle z apokalips▒, ile z obiektywnym kalendarzem; powszechnie uwa┐a siΩ je za okres tysi▒cletni. Jednym z wa┐niejszych pyta±, jakie zaprz▒ta uwagΩ wsp≤│czesnych, staje siΩ zagadnienie, kiedy zaczyna siΩ trzecie milenium i XXI wiek. Odpowied╝ na nie jest pe│na waha±, kt≤re sam niedawno prze┐ywa│em. Czy z pocz▒tkiem 2000 czy te┐ 2001 roku? Obecnie mogΩ udzieliµ jednoznacznej odpowiedzi. "The New York Times" z 6 grudnia 1996 roku zamie╢ci│ artyku│, w kt≤rym powo│a│ siΩ na autorytet znanych uczonych brytyjskich. Nowe milenium zaczyna siΩ 1 stycznia 2001 roku, a nie w roku 2000, powiedzieli badacze z Kr≤lewskiego Obserwatorium w Grenwich (prawie sto lat wcze╢niej identyczny pogl▒d wyrazi│ Boles│aw Prus w Kronikach). Wydawa│oby siΩ, ┐e g│os uczonych zamkn▒│ sp≤r na ten temat i wszyscy ludzie obchodziµ bΩd▒ Sylwestra Tysi▒clecia w nocy z 31 grudnia 2000 roku na 1 stycznia 2001 roku. Sprawa jest jednak bardziej z│o┐ona. Dane historyczne i psychologiczne wskazuj▒, ┐e jednostki s▒ przywi▒zane do okr▒g│ych dat; ulegaj▒ urokowi dw≤ch (00) lub trzech (000) zer. Wywo│uj▒ one pozytywne uczucia. Zreszt▒ rok 2000 bardziej odpowiada ludzkiej intuicji ni┐ rok 2001. Gould zwraca uwagΩ jeszcze na jeden subtelny czynnik. Rok 2000 r≤┐ni siΩ od 1999 a┐ czterema cyframi, podczas gdy miΩdzy rokiem 2000 i 2001 jest tylko jedna inna cyfra. Dlatego te┐ pierwsza data bardziej przemawia do ludzkiej wyobra╝ni ni┐ druga. ááááááááWiele wybitnych osobowo╢ci, ┐yj▒cych w przesz│o╢ci, ┐e wymieniΩ tylko Zygmunta Freuda czy Lorda Kelvina, uwa┐a│o, ┐e wiek XX zacz▒│ siΩ w 1900, a wiek XXI i trzecie milenium zaczn▒ siΩ w roku 2000. Te b│Ωdne przekonania nie uleg│y zmianie w naszych czasach. Niedawno przeprowadzi│em amatorski sonda┐. Spyta│em dziesiΩciu przypadkowo spotkanych ludzi o trzecie tysi▒clecie: sze╢ciu odpowiedzia│o, i┐ zaczyna siΩ ono 1 stycznia 2000 roku, dwoje stwierdzi│o, i┐ rozpoczyna siΩ rok p≤╝niej, a pozostali nie umieli w og≤le udzieliµ odpowiedzi. Patrzyli na mnie jak na oszo│oma. ááááááááJestem przekonany, ┐e spo│ecze±stwo wsp≤│czesne ulega magli zer i zata±czy poloneza w roku 2000, a wiΩc 365 dni przed ╢witem milenium. Jak powiedzia│ wybitny znawca. kalendarza Gould: wiΩkszo╢µ ludzi ma we krwi rok 2000. Mo┐e przekonanie to jest irracjonalne, ale ka┐dy polityk, publicysta czy uczony musi siΩ z nim liczyµ. WYDUMANY ENDYZM ááááááááMimo i┐ wsp≤│cze╢ni ludzie my╢l▒ o przysz│o╢ci bardziej realistycznie, to jednak zmiana epok wywo│uje w naszej kulturze swoisty stan psychiczny, kt≤ry nazwΩ syndromem psychologicznym. Charakteryzuje siΩ on podwy┐szonym poziomem emocji, pewnym napiΩciem i podnieceniem. CzΩsto pojawia siΩ prze┐ycie nieokre╢lonego niepokoju - niepokoju przed nieznanym, nieprzejrzystym i niepewnym ╢wiatem. Czasem pojawiaj▒ siΩ uczucia przykro╢ci, lΩki i trwogi. Rzadziej wystΩpuj▒ emocje pozytywne, zwane stanem nieokre╢lonej rado╢ci, po│▒czone z nadziej▒, ciekawo╢ci▒ i entuzjazmem. ááááááááAle centralne miejsce w tym syndromie zajmuj▒ stany intelektualne, nie zawsze ╢wiadome. Ludzie snuj▒ wizje i scenariusze przysz│ych wydarze±, ulegaj▒ mitom i iluzjom. Te przewidywania mog▒ byµ racjonalne i irracjonalne, ponure lub przyjazne. ááááááááU kresu tego wieku chyba najwa┐niejsze miejsce w syndromie psychologicznym zajmuj▒ my╢li o ko±cu pewnych wydarze± i stan≤w. Szerzy siΩ endyzm, kt≤ry nie ma uzasadnie± racjonalnych. Francis Fukuyama, wsp≤│czesny uczony, do╢µ mierny, og│osi│ teoriΩ ko±ca historii. Wed│ug niej dzieje Homo sapiens dobiegaj▒ kresu w chwili, gdy splajtowa│ komunizm i zatryumfowa│a demokracja liberalna oraz wolny rynek. Wszystko, co by│o do wymy╢lenia w przestrzeni spo│ecznej, zosta│o wymy╢lone. Zatem ludzie XXI wieku musz▒ dzia│aµ w tych ramach. Ta teoria to postmodernistyczny absurd, kt≤ry sprowadza Homo creator do Homo demens. Tworz▒c teoriΩ transgresji wielokrotnie powtarza│em, ┐e cz│owiek - niezale┐nie od epoki - bΩdzie przekracza│ granice natury, kultury, spo│ecze±stwa. BΩdzie wychodzi│ poza to, czym jest i co posiada. BΩdzie r≤wnie┐ obala│ chore konstrukcje endyzmu. Koniec historii oznacza│by zanik ludzkiego ╢wiata. A to nam nie grozi. ááááááááEndyzm wkroczy│ r≤wnie┐ do kr≤lestwa nauki. Uczony ameryka±ski, J. Horgan, zapowiada kres nauki. Stara siΩ udowodniµ, ┐e czas wielkich odkryµ i wynalazk≤w, typu Newtona, Einsteina, Watsona i Gricka, Paw│owa ju┐ min▒│. Obecnie uczonym pozosta│o tylko porz▒dkowanie wiedzy i praca nad jej wykorzystaniem w praktyce przemys│owej lub medycznej. Tw≤rca tej wydumanej konstrukcji my╢lowej chyba nigdy nie by│ w laboratorium fizycznym czy biologicznym. Czy nauka dobiega kresu, gdy wsp≤│czesny cz│owiek posiada tylko znikom▒ wiedzΩ o strukturze wszech╢wiata, o czynno╢ciach m≤zgu i o mechanizmach funkcjonowania spo│ecze±stwa? Wiadomo, ┐e wraz z dokonywaniem nowych odkryµ obszar ignorancji powiΩksza siΩ; uczeni formu│uj▒ coraz to nowe pytania. Ogr≤jec nauki nie zostanie zamkniΩty w daj▒cej siΩ przewidzieµ przysz│o╢ci. ááááááááEndyzm to rodzaj regresu intelektualnego, zachodz▒cego u progu trzeciego milenium. Przypomina on neoapokaliptyczne proroctwa, z tym ┐e biblijne wizje ko±ca ╢wiata by│y piΩkne, a wsp≤│czesne prace o kresie historii czy nauki nie pobudzaj▒ wyobra╝ni. S▒ bardziej zabawne ni┐ po┐yteczne. ááááááááCo nas czeka po 1 stycznia 2001 roku? Nic szczeg≤lnego. Ani wielkie katastrofy, ani wynalezienie ╢rodka na ludzk▒ g│upotΩ, ani przyjazne spotkanie z kosmitami. W tym roku - jak m≤wi▒ pragmatycy - bΩdzie odbywa│ siΩ business as usual. To nie arbitralny kalendarz decyduje o naszym losie, ale nasze umys│y i serca. J≤zef Kozielecki |
╝r≤d│o: miesiΩcznik kulturalny ODRA 11/98 | ![]() ![]() ![]() |