![]() |
"Na szlakach ba│ka±skiej wagi"STANISúAW LEM ááááááááááTo, co siΩ dzieje ostatnio w dawnej Jugos│awii od czasu gdy rozzuchwaleni Serbowie zaczΩli przykuwaµ naszych miΩdzy innymi wojskowych do obiekt≤w strategicznych i wziΩli prawie 400 ┐o│nierzy "b│Ωkitnych he│m≤w" do niewoli, jest moim zdaniem rodzajem poligonu. Rozgrywaj▒ siΩ na nim wojskowe manewry, kt≤rych g│≤wnym obserwatorem jest Rosja. Rosja uwa┐nie przypatruje siΩ temu, w jaki spos≤b Zach≤d daje, a raczej nie daje sobie rady z nies│ychan▒ czelno╢ci▒ serbskich przyw≤dc≤w, kt≤rzy po kolei │ami▒ rozmaite miΩdzynarodowe umowy. ááááááááááNie jest to oczywi╢cie jeszcze repetycja polityki monachijskiej. Dosyµ jednak pilnie ogl▒dam rozmaite serwisy informacyjne, zw│aszcza serwis ameryka±skiej stacji CNN, i widaµ z nich, jak zachodni politycy wyprowadzani s▒ nieustannie w pole. Milo╢eviµ obieca│ na przyk│ad, ┐e nie bΩdzie przepuszczaµ transport≤w broni i paliwa przez granicΩ miΩdzy tzw. Now▒ Jugos│awi▒ a kontrolowanymi przez Serb≤w terenami Bo╢ni. Obserwatorzy, kt≤rzy tam siΩ znajduj▒, ╢miali siΩ po prostu z tych obietnic. Jedna strona mydli wszystkim oczy, a druga bierze to za dobr▒ monetΩ. Co najwy┐ej na Adriatyk przyp│ynie kolejny lotniskowiec albo Francuzi czy Anglicy pode╢l▒ kolejn▒ setkΩ ┐o│nierzy - takie uk│ucia szpilk▒, kt≤re na nikim nie robi▒ ju┐ wra┐enia. ááááááááááNie chodzi tylko o tΩ ponur▒ i straszn▒ wojnΩ, chodzi o los Polski i innych kraj≤w tak zwanej Grupy Wyszehradzkiej. W ci▒gu dziesiΩciu lat zako±czy siΩ w Niemczech epoka Kohla. Cz│owieka, kt≤ry na tym stanowisku bardziej chcia│by ╢wiadczyµ nam poparcie w staraniach o doszlusowanie do Zachodu, nie znajdziemy. Kohl nie robi tego zreszt▒ dla naszych piΩknych b│Ωkitnych oczu, tylko dlatego, ┐e nie chce, by Niemcy bezpo╢rednio s▒siadowa│y ze stref▒ rosyjskiego panowania i poma│u odradzaj▒cego siΩ rosyjskiego imperializmu. ááááááááááImperialne dro┐d┐e ciasta na razie jeszcze nie podnios▒, bo przemys│owo-ekonomiczne zaplecze Rosji jest zdruzgotane. Ale rozwi▒zania typu militarnego, awanturniczego nawet │atwiejsze s▒ do zrealizowania ni┐ pokojowy wzrost gospodarczy i wprowadzanie demokracji. Poza tym kraj jest olbrzymi, pozbiera siΩ szybciej ni┐ s▒dzimy i w ci▒gu mniej wiΩcej dekady suwerenno╢µ nasza zn≤w mo┐e stan▒µ pod znakiem zapytania. ááááááááááZach≤d przejawia sk│onno╢µ do monomanii - przedtem panowa│a gorby mania, teraz wszyscy przyczepili siΩ do Jelcyna i uwa┐aj▒, ┐e jak Jelcyn odejdzie, wszystko zaraz runie. Takie personifikowanie problem≤w wielkiego kraju i umieszczanie wszystkich inwestycji w jednej osobie to szale±stwo. M≤wi▒c szczerze, nie po┐yczy│bym Jelcynowi dziesiΩciu groszy - polskich groszy. Ten cz│owiek zupe│nie siΩ pogubi│! Wle╝µ na czo│g i przeciwstawiµ siΩ puczowi - owszem, umia│, ale teraz z niczym nie daje sobie rady. Jelcyn jest zreszt▒ tylko wyk│adnikiem pewnych si│, ustΩpuje na rzecz militaryst≤w, bo nie ma przed sob▒ innej drogi. Niemcy okre╢laj▒ to mianem Realpolitik. W Rosji nie mo┐na siΩ oprzeµ na szlachetnych Kowaliowach, bo takich jest piΩµ i p≤│. Zreszt▒ za dziesiΩµ lat nie bΩdzie ju┐ i Jelcyna... ááááááááááM≤wi▒c o zagro┐eniu suwerenno╢ci my╢lΩ raczej o naciskach ekonomicznych - Rosjanie maj▒ przecie┐ pod rΩk▒ kurek z rop▒ i gazem, bez kt≤rych gospodarka nasza funkcjonowaµ nie mo┐e. Oczywi╢cie, moc bojowa Rosji, choµ bardzo os│abiona, ma siΩ do naszej tak, jak mia│a siΩ moc bojowa pobitej na frontach II wojny armii hitlerowskiej do powsta±c≤w warszawskich - Niemcy zawsze jeszcze mieli do╢µ si│y, by z Warszawy zrobiµ jedno gruzowisko. Abstrakcyjnie m≤wi▒c, Rosja mog│aby nas powaliµ, ale nie ma w tym interesu i nie wszyscy, co w Moskwie u w│adzy siedz▒, to »yrynowscy, kt≤rzy marz▒ o pochodach do Oceanu Indyjskiego. Ludzie typu »yrynowskiego to jednak awanturnicy, kt≤rych sztab rosyjski nie bΩdzie, mam nadziejΩ, braµ powa┐nie. ááááááááááObawiam siΩ natomiast, ┐e o przysz│o╢ci w granicach dekady zadecyduje spos≤b, w jaki Pakt Atlantycki i Narody Zjednoczone reagowaµ bΩd▒ -je╢li bΩd▒ w og≤le! - na coraz bezczelniejsze postΩpowanie Serb≤w. Dobrym s│owem nic siΩ tutaj nie wygra. WidzΩ na szalach tej wagi los Polski - nie tylko jej, ale jest rzecz▒ naturaln▒, ┐e mniej siΩ martwiΩ o WΩgry i Czechy, zreszt▒ to Polska stanowi most Rosji na Zach≤d, st▒d najbardziej jeste╢my strategicznie i geopolitycznie wystawieni na sztych. »e ludzie u nas tego nie rozumiej▒, ┐e nikt w takich kategoriach zdaje siΩ nie my╢leµ ╝le to naszej przysz│o╢ci wr≤┐y. |
![]() ![]() ![]() |