Co mo┐na ╢ci▒gn▒µ z nagiej sekretarki?
Nagiego dyrektora.
Na zak│adowym jubileuszu, przemawia szef wydzia│u. Na zako±czenie wznosi kielich ze s│owami:
- Za wszystkie panie, kt≤re mamy pod sob▒...
Sa 4 rodzaje szef≤w: szef-peda│, szef-niepeda│, szef-superpeda│
i szef-superpeda│-czarodziej.
Szef-peda│ m≤wi:
- Ja Pana zaraz wypieprzΩ!
Szef-niepeda│:
- Nie bΩdΩ siΩ z Panem pieprzy│!
Szef-superpeda│:
- Ja was wszystkich wypieprzΩ!
Szef-superpeda│-czarodziej:
- Jak ja was wszystkich wypieprzΩ, to nawet nie bΩdziecie wiedzieli, kiedy!!!
Nie lubiany szef zostawia kartkΩ na biurku:
- Jestem na cmentarzu.
Po powrocie zastaje dopisek:
- Niech ci ziemia lekk▒ bΩdzie.
- ChcΩ rozmawiaµ z dyrektorem!
- Dyrektora nie ma.
- Przecie┐ przed chwil▒ widzia│em go w oknie?
- Dyrektor te┐ pana widzia│.
Sta│y informator dyrektora kabluje na szefa dzialu.
- On o panu dyrektorze opowiada, ┐e nie ma pan matury, ┐e u┐ywa pan zwrot≤w obcojΩzycznych
ni w piΩµ ni w dziesiΩµ, no i w og≤le nie nadaje siΩ pan na to stanowisko.
- Powiedz mu pan, ze mo┐e mnie w d*.*Ω poca│owaµ i vice versa.
Dyrektor firmy do przebywaj▒cego na wczasach pracownika napisa│ pismo:
- PPPPPPP
W odpowiedzi otrzyma│ list od tego pracownika:
- DUPA
Po powrocie dyrektor zaprasza go na dywanik...
- To ja pisze elegancko Po Przyznan▒ PremiΩ ProszΩ Przyjechaµ Poci▒giem Pospiesznym, a Pan
mi tu wulgaryzmy?
- Ja? Ale┐ jak? Ja odpisa│em DziΩkujΩ Uprzejmie PrzyjadΩ Autobusem.
Kowalski: ProszΩ wybaczyµ panie kierowniku, ale w tym miesi▒cu nie dosta│em premii...
Kierownik: Wybaczam panu.
Rozmowa dwoch dyrektorow:
- Wiesz, ostatnio kupilem sobie automatyczna sekretarke. No mowie ci,
super! Wyglada jak kobieta, i to taka, za ktora mezczyzni siΩ na plazy
ogladaja, a ile potrafi!
- No to pokaz to cudo.
To ten go zaprosil do gabinetu. Wchodzi sekretarka, fakt, laska ze hej,
no i pyta czego siΩ napija. Jeden zazyczyl sobie kawy drugi herbaty. No
i za chwile patrza, a ona nalewa z jednego palca kawe, z drugiego
herbate (miala wbudowany ekspres do kawy i herbaty). Dyrektor
podyktowal jej tekst - za chwilke podlaczyla siΩ do drukarki i mial
wydruk. itd. Po pewnym czasie zadzwonil telefon, no i dyr wlasciciel sekretarki
mowi do kumpla:
- Wiesz, musze odebrac, a ty mozesz wyprobowac co jeszcze ona potrafi.
Wyszedl, rozmawia przez telefon, nagle po paru minutach slyszy potworny
wrzask.
- Rany julek, zapomnialem mu powiedziec, ze ona ma w d*.*ie temperowke do olowkow!!!
Dyrektor jest na wyjezdzie sluzbowym. W hotelowej recepcji zwraca siΩ do recepcjonisty:
- Prosze dwa pokoje jednolozkowe. Jeden na pierwszym pietrze dla mnie, a ten drugi dla
sekretarki...
- ...na trzecim. - dodala sekretarka.
Recepcjonista podaje im jeden klucz i mowi:
- Macie tu pokoj dwulozkowy na parterze.
Dyrektor z oburzeniem:
- Ale przeciez ja prosilem...
Recepcjonista uprzedzajac jego dalszy wywod:
- Bardzo nie lubie, gdy goscie w nocy biegaja po korytarzach w pizamie.
Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwladny. Wylewa dyrektorowi kawe na koszule,
pokazuje mu jezyk, puszcza baka i wygarnia wszystko. W tym samym tez momencie do gabinetu
wpadaja koledzy.
- Stasiu, Stasiu! To byl zart, wcale nie wygrales w totka!
- Szef nie spi - szef odpoczywa.
- Szef nie je - szef regeneruje sily.
- Szef nie pije - szef degustuje.
- Szef nie flirtuje - szef szkoli personel.
- Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami szefa.
- Kto ma przekonania szefa - robi kariere.
- Szanuj szefa swego - mozesz miec gorszego.
- Szef nie wrzeszczy - szef dobitnie wyraza swoje poglady.
- Szef nie drapie sie w glowe - szef rozwaza decyzje.
- Szef nie zapomina - szef nie zasmieca pamieci zbednymi informacjami.
- Szef nie myli sie - szef podejmuje ryzyko.
- Szef nie krzywi sie - szef usmiecha sie bez entuzjazmu.
- Szef nie jest tchorzem - szef postepuje roztropnie.
- Szef nie jest nieukiem - szef przedklada tworcza praktyke nad bezplodna teorie.
- Szef nie bieze lapowek - szef przyjmuje dowody wdziecznosci.
- Szef nie lubi plotek - szef uwaznie wysluchuje opinii pracownikow.
- Szef nie gledzi - szef dzieli sie swoimi refleksjami.
- Szef nie klamie - szef jest dyplomata.
- Szef nie powoduje wypadkow drogowych - szef ma kierowce.
- Szef nie jest uparty - szef jest konsekwentny.
- Szef nie znosi wazeliniarzy - szef premiuje pracownikow lojalnych.
- Szef nie toleruje sitw - szef szanuje zgrane zespoly.
- Szef nie zdradza swojej zony - szef wyjezdza w delegacje.
- Szef sie nie spoznia - szefa zatrzymuja wazne sprawy.
- Jesli chcesz zyc i pracowac w spokoju - nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.
Szef przyjmuje nowego pracownika:
- W naszym zak│adzie obowi▒zuj▒ dwie zasady. Pierwsza to czysto╢µ. Czy wytar│ Pan buty
przed wej╢ciem do gabinetu?
- Oczywi╢cie.
- Druga to prawdom≤wno╢µ. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.
- Szefie, musze dostac podwyzke, ja z tej pensji nie moge wyzyc!
- Niech siΩ Kowalski lepiej zastanowi, jak wyzyje bez tej pensji...
- Szefie, musze dostac podwyzke!
- Oczywiscie, oczywiscie. Niech Kowalski do mnie przyjdzie w poniedzialek, jak jeszcze
bedzie u nas pracowac...
Szef do sekretarki:
- Ma pani dzis wolny wieczor?
- Tak, oczywiscie..
- To prosze siΩ wyspal i przyjsc jutro wczesnie do pracy..
Kierownik: Kowalski, czy lubi pan spocone dziewczyny?
Kowalski: No, nie bardzo...
Kierownik: A ciepla wodke?
Kowalski: Tez nie.
Kierownik: To po jaka cholere chce pan urlop w lipcu?
- Panie kierowniku, chcialbym z panem pogadac w trzy oczy...
- Jak to w trzy oczy? Chyba w cztery oczy?
- Nie, tylko w trzy, bo na to co zaproponuje jedno oko trzeba bedzie przymknac.
Spotykaja siΩ dwie zaprzyjaznione przyjaciolki:
- Dlaczego wlozylas minispodniczke?
- Wole, ┐eby szef patrzyl na moje nogi niz na rece...
W bistro rozmawia dwoch mlodych biznesmenow:
- Podobno przyjales do pracy nowa sekretarke?
- Owszem.
- I jestes z niej zadowolony?
- Po pierwszym dniu trudno powiedzieµ.
- Mloda, ladna?...
- Taka sobie, niczego.
- A jak siΩ ubiera?
- Bardzo szybko.
Strona g│≤wna