JAN KOCHANOWSKI
S╣ to fraszki Czarnoleskie w kt≤rych poeta zawar│ pochwa│Ω spokojnego, szczΩ£liwego ┐ycia na wsi, gdzie zaistnia│y odpowiednie warunki do uprawiania tw≤rczo£ci poetyckiej, a czarnoleska lipa uros│a do rangi symboli.
ôNa lipΩö
Poeta wyzna│, ┐e w jej dobroczynnym cieniu chroni│ siΩ chΩtnie, tu bowiem nie dochodzi│y promienie s│oneczne nawet w po│udnie, w najwiΩkszy upa│. Znajdowa│ ukojenie w powiewie wiatru i £piewie ptak≤w. Pochwa│a odpoczynku, wiejskiego ┐ycia. Fraszka o charakterze pochwalnym. Fraszka przedstawia idylliczn╣ naturΩ arkadyjsk╣, kt≤ra dostarcza cz│owiekowi r≤┐nych po┐ytk≤w, za£ ┐ycie zgodne z ni╣ daje ludziom ukojenie, beztroskie bytowanie i szczΩ£cie.
ôNa dom w Czarnolesieö
Charakterystyka podstawowych idea│≤w ┐yciowych cz│owieka renesansu. S╣ to przede wszystkim czyste sumienie, zdrowie, ┐yczliwo£µ ludzka i skromno£µ obyczaj≤w. Dom ten jawi siΩ jako arkadia spokoju i rado£ci.
ôPie£± £wiΩtoja±ska o sob≤tceö
Utw≤r liryczny o charakterze sielankowym. Sk│ada siΩ z kr≤tkiego wstΩpu, opisuj╣cego obchody Sob≤tki na wsi w wiecz≤r îwiΩtoja±ski. Potem nastΩpuje pie£ni dwunastu panien. Obok nuty mi│osnej, w pie£niach poszczeg≤lnych panien brzmi pochwa│a ┐ycia na wsi, znana z utworu Reja ô»ywot cz│owieka poczciwegoö.
Panna XII
Pochwa│a wsi gdzie ludzie ┐yj╣ bezpiecznie i spokojnie. Ci co ┐yj╣ w miastach, na dworze lub s╣ marynarzami to nara┐aj╣ siΩ na niebezpiecze±stwo. Na wsi cz│owiek spokojnie zajmuje siΩ swoim polem. Uczciwie zaopatruje rodzinΩ i zajmuje siΩ dobytkiem. Dobytek gospodarzowi przynosi po┐ytek. Woko│o £piewaj╣ ptaki. SkrzΩtna gospodyni krz╣ta siΩ i pomaga mΩ┐owi, a dobrobyt pomaga unikn╣µ awantur. Dzieci ucz╣ siΩ ┐ycia skromnego i umiarkowanego.
MIKOúAJ REJ
ôMnichö
Rej otwarcie krytykuje mnich≤w (bestie, wyzyskiwacze, pr≤┐niacy). Por≤wnuje ich do starych diab│≤w, szalonych i bezdusznych ludzi, kt≤rym bark wiary, nauki i bogobojno£ci. Na£miewa siΩ z ludzi, kt≤rzy uwa┐aj╣ kleryk≤w za £wiΩtych, bogacili siΩ. Tych nazywa najwiΩkszymi szale±cami.
ôPleban pieska na cmentarzu pochowa│ö
Rej wskazuje na chciwo£µ duchowie±stwa. Krytycznie ocenia postawΩ biskupa, kt≤ry za pieni╣dze uzna│ psa za chrze£cijanina. Wskazuje to te┐ na przewrotno£µ ludzi - czasem nie chc╣ pochowaµ ludzi na cmentarzu, ale chowaj╣ psa - zwierzΩ. A │akomy na pieni╣dze biskup ôuwierzy│ö w historyjkΩ plebana aby zgarn╣µ dukaty.
ôBaba co w pasyj╣ p│aka│aö
Poeta na£miewa siΩ z ksiΩdza i baby, kt≤ra p│acze podczas wielkopostnego nabo┐e±stwa. Kobieta p│acze bo g│os ksiΩdza przypomina jej g│os ukochanego osio│ka, kt≤ry zdech│. Docina, £mieje siΩ z ksiΩdza (zapewne bardzo grubego) przypominaj╣cego grubego osio│ka, spasionego i zadbanego. Jest to te┐ przytyk do warto£ci ksiΩ┐y i ich zawziΩto£ci, w my£l przys│owia ôUparty jak osio│ö.
ô»ywot cz│owieka poczciwegoö
W utworze tym zauwa┐amy, ┐e nie obca jest Rejowi regu│a ôZ│otego £rodkaö czyli ┐ycia zgodnie z natur╣, umiejΩtno£µ cieszenia siΩ ┐yciem. Cz│owiek poczciwy wed│ug Reja powinien osi╣£µ wraz z rodzin╣ w cichym wiejskim maj╣tku, bo celem ziemianina jest praca na w│asnym wiejskim gospodarstwie. »ycie toczyµ siΩ powinno tu zgodnie z natur╣. Cz│owiek powinien podporz╣dkowaµ siΩ rytmowi przyrody, zmienno£ci p≤r roku i wynikaj╣cym z nich obowi╣zkom. (patrz tak┐e punkt 25.1)
ôKr≤tka rozprawa...ö
Stosunki panuj╣ce na wsi - patrz punkt 23.2
SZYMON SZYMONOWIC
ô»e±cyö
Szymonowic prezentuje wie£ dwojako: przynosz╣c╣ bogactwo i swobodn╣ staro£cie (ekonomowi) oraz ciΩ┐k╣ pracΩ i niedolΩ robotnik≤w i ch│op≤w. Ch│op zale┐ny jest bowiem od starosty. Musi go s│uchaµ (ile pracowaµ, kiedy je£µ, co m≤wiµ). Starosta ma pe│n╣ swobodΩ, pe│niΩ w│adzy nad ch│opem bo sprzyja mu prawo i si│a (bogactwo i bicz). Ch│op pa±szczyƒniany, robotnik folwarczny lub rolnik ma ciΩ┐kie ┐ycie, pe│ne cierpienia. Zale┐ny jest od pana, kt≤ry jest surowy, ostry i nie ┐a│uje bata czy korbacza. Ch│op ┐yje w ci╣g│ym strachu, by nie powiedzieµ czy nie zrobiµ czego£ co rozgniewa│o by pana. Ch│op nie pracuje w zgodzie z prawami natury lecz prawami ustanowionymi przez Pana.
Sielanka realistyczna (ô»e±cyö) ukazuje prawdziwe oblicze wsi i warunki ┐ycia ch│opa wraz ze wszystkimi jego wadami i ciΩ┐arem jakie ono nak│ada. Nie ukazuje zgodnie z konwencj╣ renesansu ┐ycia piΩknego, zgodnie z natur╣, bez trosk i cierpie±, brak afirmacji ┐ycia, bΩd╣cej podstawow╣ cech╣ utwor≤w renesansowych. Realistyczna, prawdziwa rzeczywisto£µ, obraz wsi, obdarty ze wszystkich z│udze± i wyobra┐e± o lekkim i przyjemnym ┐yciu na wsi.
ôO POPRAWIE RZECZY POSPOLITEJö FRYCZ-MODRZEWSKI
Jest to traktat o uczciwo£ci i rozumie, kt≤ry ma wspomagaµ dzia│anie ka┐dego cz│owieka. M≤wi te┐ o sprawiedliwo£ci; wszyscy s╣ r≤wni. Za najwy┐sz╣ cnotΩ uznaje on rozum (humanista). Zlikwidowanie ┐ebractwa przez przytu│ki. »╣da opieki nad starcami i kalekami. Postuluje o ograniczenie wywozu zagranicΩ zbo┐a, aby nie by│o g│odu w kraju. Pragnie wprowadzenia urzΩdu czuwaj╣cego nad jako£ci╣ i cen╣ towar≤w. Nale┐y kultywowaµ tradycje i obyczaje ka┐dego narodu
Nawo│anie do reformy ko£cio│a. Duchowie±stwo zas│uguje na krytykΩ. Powinno propagowaµ warto£ci duchowe i moralne, a nie zabiegaµ o doczesno£µ, jednocze£nie pragn╣c w│adzy.
Krytyka ludzi nie pragn╣cych wykszta│cenia i ƒle traktuj╣cych nauczycieli. Pieni╣dze zamiast wydawaµ na zabawy i stroje nale┐y wydaµ na naukΩ. Korzy£ci p│yn╣ te┐ dla pa±stwa i religii. Nauczycielami nie powinni byµ ksiΩ┐a lecz ludzie £wieccy. Ucz╣cy w duchu wiary. ú╣czenie moralno£ci i wykszta│cenia intelektualnego.
FRASZKI I PIEîNI JANA KOCHANOWSKIEGO
ôO Kapelanieö
Dowcipna anegdota o kapelanie, kt≤ry na wym≤wkΩ kr≤lowej, ┐e zaspa│ i p≤ƒno wyszed│ na mszΩ, t│umaczy│ siΩ, ┐e wog≤le nie spa│ tej nocy. Kochanowski na£miewa siΩ z ko£cio│a i z duchownych rozpustnych, pij╣cych i nie spe│niaj╣cych swoich obowi╣zk≤w.
ôO Kaznodziejiö
Mowa o duchownych, kt≤rzy prawi╣ kazania, ale siΩ do nich nie stosuj╣. Grzesz╣, ale potΩpiaj╣ na ambonie grzesznik≤w. S╣ ƒli i przewrotni.
ôO Doktorze Hiszpanieö
Opowiada ona anegdotΩ o prawniku kr≤lewskim Rozjuszu, kt≤ry wymkn╣│ siΩ z grona zabawiaj╣cych siΩ kielichem kompan≤w, jednak towarzysze zabawy wywarzyli zamkniΩte drzwi jego pokoju i zaczΩli przepijaµ do niego tak, ┐e nastΩpnego dnia siΩ dziwi│: ôSzed│em spaµ trzeƒwo, a wstajΩ pijanyö.
ôPie£± o spustoszeniu Podolaö
Patrz punkt 23.1.2
ôOdprawa pos│≤w greckichö
Symbolem szlachty jest na przyk│ad Aleksander. Samolubny egoista, uciekaj╣cy w swych niecnych czynach do szanta┐u i przekupstwa. Ludzie ┐yj╣cy w zbytku, przepychu. Zepsuta i zdegenerowana m│odzie┐ to przysz│o£µ narodu. M│odzi ludzie maj╣ albo m╣dro£µ albo bogactwo. Te dwie sprawy nie │╣cz╣ siΩ nigdy. (patrz tak┐e w punkcie 23.1.3)