Barman m≤wi do znajomego:
- Co za nieszczΩ£cie! Wczoraj zmar│ nasz sta│y, wieloletni go£µ! Wypija│ u nas codziennie p≤│ litra w≤dki i parΩ kufli piwa.
- A na co umar│?
- Nie mam pojΩcia...

Z rozbitego samochodu wychodzi dw≤ch mocno pijanych facet≤w. Po chwili podbiega policjant i pyta:
- Kt≤ry z pan≤w prowadzi│ samoch≤d?
- »aden, obaj siedzieli£my na tylnym siedzeniu...

C≤rka Szkota wraca ze szko│y.
- Tatusiu, dosta│am pi╣tkΩ z fizyki!
- Dobrze c≤reczko, w nagrodΩ p≤jdziemy do cukierni i popatrzymy, jak ludzie jedz╣ ciastka.

- Rozwali│em sobie ca│╣ oponΩ przez tΩ cholern╣ butelkΩ!
- A nie widzia│e£ jej na drodze?
- Nie. Ten facet mia│ j╣ w kieszeni.

Idzie pank ulic╣, w│osy ma na £rodku g│owy pionowo postawione do g≤ry i pomalowane w przenajr≤┐niejsze kolory. Na │awce siedzi starszy facet, kt≤ry bardzo zacz╣│ mu siΩ przygl╣daµ, a kiedy ten siΩ oddali│ zacz╣│ i£µ za nim. Pank idzie dalej ale czuje, ┐e kto£ go sledzi, odwraca siΩ i m≤wi:
- Dlaczego za mna idziesz i co mi siΩ tak przygl╣dasz, nie widzia│e£ nigdy panka czy co?
A facet na to:
- Dwadzie£cia lat temu wyrucha│em papugΩ i tak sobie my£le czy ty czasami nie jeste£ moim synem.

Pojecha│ Gierek do USA. Tam, za nag│╣ potrzeb╣ musia│ udaµ sie do toalety. Niestety, pokrywa sedesu za nic nie da│a siΩ podnie£µ. Zdesperowany narobi│ na pokrywΩ. Po fakcie zauwa┐y│ przycisk, kt≤rego naci£niΩcie spowodowalo nag│e podniesienie siΩ klapy, skutkiem czego 'urobek' znalaz│ siΩ na suficie. Przestraszony Gierek (miedzynarodowa kompromitacja!) po cichu zawo│a│ sprz╣tacza i m≤wi:
- Dam ci 5$, jak to sprz╣tniesz.
Sprz╣tacz popatrzy│, poduma│ i m≤wi:
- A ja dam panu 10$, jak pan powiesz, jak ┐e£ to pan tam zrobi│...

Spotykaj╣ siΩ dwaj kibice pi│karscy.
- Jak tam wczorajszy mecz?
- Eeee, nie ma o czym m≤wiµ. SΩdzia nam uciek│...