Baca, ┐≤│wie i co jeszcze?
(1)
Idzie jeden ┐≤│w pod Mount Everest i ╢piewa:
- Za rok, za dzie± za chwilΩ...
Wtedy widzi drugiego ┐≤│wia, kt≤ry schodzi z g≤ry i ╢piewa:
- Czerdzie╢ci lat minΩ│o...
(2)
Haker zosta│ skazany i osadzony w wiΩzieniu. Pierwszego dnia
w sto│≤wce podchodzi do niego grupka starych wiΩ╝ni≤w i jeden
m≤wi:
- I co, stary? Grypsujesz?
- Jak Boga kocham, przez ca│e ┐ycie ┐adnej gry nie zepsu│em
- mowi haker.
(3)
Przychodzi baca do sklepu zoologicznego i widzi papugΩ, kt≤ra
do jednej n≤┐ki ma przywi▒zan▒ czerwon▒ wst▒┐kΩ, a do drugiej
niebiesk▒.
- Po kiego jej te wst▒┐ki? - pyta baca.
- Gdy poci▒gniecie za czerwon▒, baco, papuga m≤wi po angielsku,
a jak za niebiesk▒, to po polsku. - wyja╢nia sprzedawca.
- A jak │obie naraz? - pyta siΩ baca.
- To spadnΩ z dr▒┐ka, palancie - odpowiada papuga.
(4)
Do Kowalskiego przychodzi kolega. Patrz▒c na jego najm│odsz▒
c≤rkΩ nie mo┐e wyj╢µ z zachwytu.
- Jaka ona │adna! - m≤wi go╢µ - Oczka po mamie, bu╝ka po tacie...
- Spodenki po bracie, bluzka po siostrze - ko±czy rezolutnie
maluch.
(5)
Wchodzi zaj▒c do baru i krzyczy:
- Kto mi pomalowa│ rower na zielono ?!
- Ja! - m≤wi nied╝wied╝ - A co?
- Nic, nic. Chcia│em siΩ tylko dowiedzieµ, ile schnie farba
- m≤wi zaj▒c.
(6)
Mama m≤wi do Jasia:
- Jasiu, nie bawisz sie ju┐ z Kaziem?
- A ty mamusiu chcia│aby╢ siΩ bawiµ z kim╢, kto k│amie, bije
i przeklina?
- Oczywi╢cie, ┐e nie.
- No widzisz! Kazio te┐ nie chce!
(7)
Przed le╢nym sklepem spo┐ywczym stoi kolejka zwierz▒t. Nagle
z ko±ca zaczyna przepychaµ siΩ zaj▒c i wreszcie znajduje siΩ
na
pocz▒tku kolejki. W tym momenicie │apie go za kark nied╝wied╝
i m≤wi:
- Ty, zaj▒c! Gdzie siΩ wpychasz? Marsz na koniec kolejki.
Po chwili jednak zaj▒c zn≤w siΩ przepycha, ale zn≤w │apie
go nied╝wied╝ i wyrzuca na koniec kolejki. Ta sytuacja powtarza
siΩ kilka razy, a┐ wreszcie zaj▒c m≤wi zrezygnowany:
- Nie to nie! Nie otwieram dzisiaj sklepu!
(8)
P≤╝nym wieczorem dzwoni telefon do domu Kowalskiego:
- Czy to pan uratowa│ mojego syna, kiedy ton▒│ w rzece? -
kto╢ bardzo krzyczy w s│uchawce.
- Ja! - odpowiada Kowalski.
- A berecik to gdzie masz z│odzieju ?!
(9)
Siedzi wrona na drzewie i m≤wi sama do siebie:
- Jedno skrzyd│o czarne, drugie czarne... O rany!!! Jestem
Batmanem!
(10)
Idzie zaj▒c przez │▒kΩ i pali papierosa. Widzi go krowa i
m≤wi:
- Taki ma│y, a ju┐ pali papierosy!
A zaj▒c odpowiada bez namys│u:
- Taka du┐a, a nie nosi stanika!!!
(11)
Katechetka do ucznia:
- Jasiu, jak tak dalej p≤jdzie, to chyba nie spotkamy sie
w niebie.
Na to Jasiu:
- No, to musia│a pani nie╝le narozrabiaµ.
(12)
- ProszΩ pana, proszΩ pana! Tam, za rogiem nasza pani od fizyki...
- Co? Mia│a wypadek?
- Nie, ╝le zaparkowa│a.
(13)
- Moja siostra to ma szczΩ╢cie! - opowiada kolegom ma│y Ja╢
- By│a na imprezie, na kt≤rej ka┐dy ch│opak musia│ poca│owaµ
ka┐d▒ dziewczynΩ, albo daµ jej czekoladΩ.
- I co? - pytaj▒ koledzy.
- Po imprezie przynios│a do domu 12 czekolad!
(14)
Kogut przyjecha│ do miasta. Zatrzyma│ siΩ przy sklepie, w
kt≤rym na ro┐nie piek▒ siΩ kury i my╢li sobie:
- No, │adnie! Karuzela, solarium... To dlatego na wsi nie
ma z kim pogadaµ!!!
(15)
- ProszΩ pani! Czy mo┐na ukaraµ kogo╢ za co╢, czego nie zrobi│?
- Nie, nie mo┐na Jasiu!
- To ja nie zrobi│em zadania!
(16)
W szkole pani rozdaje klas≤wki:
- Sk▒d pani wie, ┐e ╢ci▒ga│em od Wojtka?
- St▒d, ┐e Wojtek w trzecim zadaniu napisa│ "Nie wiem",
a ty "Ja te┐"!
(17)
Do staruszka spaceruj▒cego po parku z psem przychodzi Jasio
i pyta:
- Przepraszam, czy ten pies lubi dzieci?
- Bardzo, ale lepiej karmiµ go karm▒ dla ps≤w. - m≤wi dziadek.
(18)
W szpitalu psychiatrycznym pozwolono pacjentom i╢µ na basen.
W pewnej chwili jeden z nich wo│a:
- TonΩ! Ratunku!
Drugi pacjent rzuca mu siΩ na ratunek. W ko±cu udaje mu siΩ
uratowaµ kolegΩ. GodzinΩ p≤╝niej wybawiciela zaprasza dyrektor.
- Mam dwie wiadomo╢ci: dobr▒ i z│▒ - ci▒gnie szef - kt≤r▒
m≤wiµ najpierw?
- Eeee... Dobr▒.
- Uratowa│ pan swojego kolegΩ, przez co udowodni│, ┐e jest
pan ju┐ ca│kiem zdrowy. Mo┐emy pana wypu╢ciµ!
- Eeee... Mo┐e byµ... A z│a?
- Cz│owiek, kt≤rego pan uratowa│ powiesi│ siΩ przed chwil▒
w │azience.
- To ja go tam powiesi│em! - m≤wi pe│ny dumy kole╢ - Chcia│em,
┐eby wysech│.
(19)
Redaktor @t nie przys│a│ swojego aryku│u.
- Co siΩ dzieje? - pyta go naczelny.
- Z│apa│em grypΩ - m≤wi redakcio.
- I co? - dopytuje siΩ naczelny.
- Eeee... zarazi│em ni▒ swoje pliki z artuku│ami. - m≤wi redaktor.
>>>Pawe│ W▒cha│a
>Niekt≤re dowcipy pochodz▒ z czasopism "Bravo"
i "Popcorn".
>>>>przemekwachala@wp.pl