Spis tre╢ci Heuresis


Robert ªlisz (Siwy)

Earthdawn PBM

Dzisiaj wywiad z Borysem "Ajson" Jagielskim prowadz▒cym ju┐ nieistniej▒cy PBM oparty o mechanikΩ i realia Earthdawn'a.

Jak sami zobaczycie, nie tak daleko jest od RPG do PBM, chocia┐ pewne r≤┐nice s▒ nieuniknione.


Inkluz: Zda┐a Ci siΩ jeszcze prowadziµ?

Borys "Ajson" Jagielski: Niestety, zrezygnowa│em - bΩdΩ tutaj nieskromny, ale powiem, ┐e chyba ku sporemu rozczarowaniu graj▒cych. PBEM - czy raczej pisanie list≤w - od samego pocz▒tku zabiera│ mi bardzo du┐o czasu, poniewa┐ pisa│em bardzo wyczerpuj▒ce listy (a "odwalaµ fuszerki" nie lubiΩ i nie potrafiΩ). Na pocz▒tku jednak gra mailowa by│a ╢wietn▒ rozrywk▒, unikatowym do╢wiadczeniem i sposobem na nawi▒zanie nowych znajomo╢ci w Internecie; na takie rzeczy czasu nie ┐al. Z biegiem czasu sta│a siΩ r≤wnie┐ obowi▒zkiem i nierzadko zasiada│em przed komputerem, by napisaµ listy, ze zniechΩceniem - chocia┐ podkre╢lam, ┐e wysy│aniu JU» NAPISANYCH maili i odbieraniu oraz czytaniu tych nades│anych przez Graczy zawsze towarzyszy│a spora satysfakcja. W ko±cu doszed│em do wniosku, ┐e PBEM zabiera mi zbyt du┐o czasu, ┐e nierzadko pisanie list≤w staje siΩ r≤wnie┐ mΩcz▒ce. Dlatego w po│owie czerwca og│osi│em wielk▒ wakacyjn▒ przerwΩ, aby w na prze│omie sierpnia i wrze╢nia, po trwaj▒cym ca│e lato namy╢le, ju┐ w og≤le nie wracaj▒c do gry, definitywnie zrezygnowaµ, informuj▒c o tym Graczy w stosownych listach. Nie zdecydowa│em siΩ na proponowane mi rozwi▒zanie - pozostawienie kilku najsumienniejszych uczestnik≤w (chocia┐ trudno by│oby mi przeprowadziµ tak▒ selekcjΩ) i na dalsze kontynuowanie zabawy tylko z nimi.

Czy PBEM mi siΩ wiΩc znudzi│? W pewnym sensie mo┐e tak, chocia┐ przede wszystkim traci│em przez niego zbyt wiele czasu. Nie wykluczam jednak, ┐e kiedy╢ wr≤cΩ do PBEMa. NajchΩtniej w roli Gracza, ale niewykluczone r≤wnie┐, ┐e jako Mistrz Gry - w tym drugim przypadku bΩdΩ jednak musia│ nauczyµ siΩ wcze╢niej pisania kr≤tszych, tre╢ciwszych list≤w.


Inkluz: Ile czasu zabiera│o Ci przygotowanie ruchu?

Borys "Ajson" Jagielski: Ile czasu po╢wiΩca│em na pisanie list≤w? Nie chcΩ nikogo zra┐aµ do PBEM, ale dziennie minimum dwie godziny (│▒cznie, nie do ka┐dego z osobna). Podkre╢lam ponownie, ┐e mam tendencje do pisania w do╢µ wyczerpuj▒cy spos≤b - co chyba zreszt▒ widaµ po czΩ╢ci po moich odpowiedziach - i nie potrafi│em pisaµ mniej ni┐ mog│em. Przyczyni│o siΩ to, niestety, do tego, i┐ zaczΩ│o mi brakowaµ czasu na wiele rzeczy - i postanowi│em zrezygnowaµ z dalszej gry.


Inkluz: Ilu mia│e╢ graczy?

Borys "Ajson" Jagielski: Zaczyna│em od trzech lub czterech, kt≤rzy zg│osili siΩ do mnie w ci▒gu pierwszego tygodnia po umieszczeniu przeze mnie stosownej "reklamy" na grupie dyskusyjnej po╢wiΩconej Earthdawnowi. Potem liczba ta stopniowo ros│a, ale jednocze╢nie niekt≤rzy odchodzili. W kulminacyjnym momencie mia│em blisko piΩtnastu graczy, a w ko±cowych tygodniach istnienia PBEMa liczba ta spad│a do bodaj┐e o╢miu.
Prawie wszyscy rezygnowali z w│asnej woli. Niekt≤rzy widzieli, ┐e jako MG nie odwalam fuszerki i orientowali siΩ, ┐e po prostu nie s▒ w stanie przy│o┐yµ siΩ do zabawy - pisania list≤w - tak porz▒dnie jak powinni. Jednemu graczowi podziΩkowa│em sam. Zrobi│em tak, gdy otrzyma│em trzeci z kolei list, kt≤ry sk│ada│ siΩ z dw≤ch zda±.


Inkluz: Prowadzi│e╢ osobno dla ka┐dego, czy by│y interakcje miΩdzy graczami?

Borys "Ajson" Jagielski: Na samym pocz▒tku ka┐dy z graczy zaczyna│ indywidualnie, ale ju┐ po kilku tygodniach w▒tki zaczΩ│y siΩ splataµ. Wkr≤tce BG kierowani niewidzialn▒ rΩk▒ losu (czyli MG) utworzyli trzy dru┐yny. W p≤╝niejszej okresie prowadzenia PBEMa ka┐dy nowy gracz zaczyna│ prawie bezpo╢rednio do│▒czaj▒c siΩ do kt≤rej╢ z istniej▒cych dru┐yn. Nie chcia│em robiµ sobie dodatkowej pracy, tworz▒c dla ka┐dego nowicjusza przez d│u┐szy czas indywidualne przygody. Ale ka┐demu dawa│em wyb≤r - "je┐eli nie chcesz, mo┐esz nie przy│▒czaµ siΩ do dru┐yny nieznajomych BG, mo┐esz dzia│aµ dalej na w│asn▒ rΩk▒". Wszyscy jednak jednoczyli swoje si│y z napotykanymi grupami dzia│aj▒cych ju┐ razem bohater≤w.

Co za tym idzie, gracze komunikowali siΩ ze sob▒ i rozmawiali bez mojego udzia│u, wcielaj▒c siΩ, rzecz jasna, w swoich BG. DziΩki zastosowaniu takiego rozwi▒zania powsta│o wiele bardzo ciekawych dyskusji. Za najlepsz▒ z nich uwa┐am dysputΩ pomiΩdzy elfim Trubadurem Dizaenem i trollem WΩdrownym Mistrzem Miecza Odhrem. My╢lΩ, ┐e jej tre╢µ zainteresuje ka┐dego mi│o╢nika Earthdawna. Mo┐ecie zapoznaµ siΩ z ni▒ na stronie www.earthdawn.pl - umieszczono tam r≤wnie┐ mn≤stwo innych materia│≤w pochodz▒cych z prowadzonej przeze mnie kampanii.


Inkluz: Gracze zaczynali na pierwszym krΩgu?

Borys "Ajson" Jagielski: Tak, taka by│a ustanowiona przeze mnie regu│a, choµ przyznajΩ, ┐e mo┐na to by│o rozwi▒zaµ w inny spos≤b - pocz▒tkowy kr▒g m≤g│ byµ (ale koniec ko±c≤w nie by│) zale┐ny od przedstawionej przez Gracza charakterystyki bohatera; uczestnicy tworz▒c "image" swoich postaci sami mogli w pewnym sensie decydowaµ, na jakim krΩgu rozpoczn▒ rozgrywkΩ. Ale jak ju┐ powiedzia│em, tak siΩ jednak nie sta│o. Wszyscy zaczynali jako pierwszokrΩgowi adepci. Zdarzy│ siΩ jednak wyj▒tek. Opis przesz│o╢ci bohatera stworzonego przez jednego z Graczy liczy│ ponad 20 000 znak≤w. Wynika│o z niego niezbicie, ┐e postaµ ta podr≤┐owa│a przez d│u┐szy czas jako adept, zanim trafi│a do mojej kampanii. BΩd▒c pod wra┐eniem takiej ilo╢ci tekstu pozwoli│em owemu Graczowi zacz▒µ rozgrywkΩ w│a╢nie na drugim krΩgu - logicznym uzasadnieniem by│o szkolenie, jakie dok│adnie opisa│ w charakterystyce swojego BG, podobnie jak i postaµ mistrza.


Inkluz: Interakcje miedzy graczami by│y tylko pozytywne, czy zdarza│y te┐ siΩ konflikty pomiΩdzy nimi?

Borys "Ajson" Jagielski: Chodzi Ci chyba o bohater≤w graczy... Zdecydowanie tak, chocia┐ wiele zale┐a│o od wizerunku danej postaci - Trubadur, rzecz jasna, odnosi│ siΩ zupe│nie inaczej do swej dru┐yny ni┐ Ksenomanta. Postacie jednak nie okrada│y siΩ ani nie mordowa│y. Zdarzy│ siΩ tylko jeden wyj▒tek. Do pewnej dru┐yny trafi│ brutalny, │ysy osi│ek - Wojownik pod▒┐aj▒cy w do╢µ wypaczony spos≤b ╢cie┐k▒ swojej dyscypliny. Okaza│ siΩ niezwykle pomocny w starciu z │owcami niewolnik≤w, ale jego zami│owanie do rozlew≤w krwi i lekko psychopatyczne zachowania sprawi│y, ┐e urazi│ honor swojego towarzysza z dru┐yny, Mistrza Miecza, i zosta│ przez niego wyzwany na pojedynek. Wojownik zwyciΩ┐y│, niemal┐e zabijaj▒c swojego rywala. Zosta│ jednak wypΩdzony z dru┐yny przez pozosta│ych cz│onk≤w dru┐yny. Odszed│, godz▒c siΩ wcze╢niej z okaleczonym przeciwnikiem.

Zabrzmi to patetycznie, ale sytuacja, kt≤ra siΩ wtedy zarysowa│a, by│a niezwykle ciekawa pod wzglΩdem psychologicznym, przynajmniej z mojego punktu widzenia, poniewa┐ chyba wszystkim bohaterami/graczami targa│y mieszane odczucia co do osoby Wojownika. Niech nikt nie wa┐y siΩ powiedzieµ, ┐e RPG/PBEM nie maj▒ nic pod tym wzglΩdem do zaoferowania.

Dru┐yny jako ca│o╢ci nie mia│y okazji ze sob▒ walczyµ ani konkurowaµ, bowiem nigdy siΩ nie spotka│y. W PBEMie akcja rozwija siΩ bardzo wolno, a my a┐ tak d│ugo nie grali╢my.


Inkluz: Jak wygl▒da│ w przybli┐eniu ruch? Na ile by│ dok│adny, jaki okres czasu
zazwyczaj obejmowa│?

Borys "Ajson" Jagielski: Procedura by│a taka. Wysy│a│em do gracza list, w kt≤rym opisywa│em sytuacjΩ, w jakiej znalaz│a siΩ jego postaµ, miejsce, w kt≤rym przebywa i osoby, kt≤re napotka│. Gracz natomiast opisywa│ mi swoje zachowanie ubarwiaj▒c w│asne listy przemy╢leniami swojego BG, a nawet w│asnymi opisami. Na podstawie jego decyzji ja rozwija│em akcjΩ - i tak dalej. W pewnym sensie PBEM przypomina│ przez to trochΩ interaktywn▒ opowie╢µ pisan▒ przez kilka os≤b jednocze╢nie.

Listami wymieniali╢my siΩ ╢rednio dwa razy w tygodniu. Je┐eli chodzi o czas gry jeden dzie± potrafi│o pokrywaµ nawet kilkana╢cie maili.


Inkluz: Czym r≤┐ni siΩ gra PBEMowa, od klasycznego RPG, w sensie scenariusza, klimatu, mechaniki...?

Borys "Ajson" Jagielski: NaprawdΩ, mn≤stwem czynnik≤w. Ze zrozumia│ych wzglΩd≤w mechanika i ca│e to rzucanie ko╢µmi s▒ marginalizowane, schodz▒ na prawie zupe│nie niewidoczny plan. Ze wzglΩdu na ma│▒ dynamikΩ sposobu gry, mniej dynamiczne staj▒ siΩ tak┐e scenariusze, przygody. Jest wiΩcej miejsca na d│ugie dialogi, dok│adne opisy. Klimat ╢wiata staje siΩ o wiele bardziej wypuk│y, wyrazisty. úatwiej jest odgrywaµ swoje postacie, │atwiej wczuµ siΩ w dan▒ sytuacjΩ.
S▒ te┐ oczywi╢cie wady. Pisanie list≤w (PBEM) jest o wiele bardziej pracoch│onne ni┐ m≤wienie (RPG). Graj▒c w PBEMa nie spΩdzasz czasu razem z przyjaci≤│mi, ale w samotno╢ci siedzisz przy ekranie komputera. Poniewa┐ mechanika zostaje odsuniΩta, znika czynnik losowo╢ci i ca│e napiΩcie towarzysz▒ce rzucaniu ko╢µmi. A scenariusz, kt≤ry na normalnej sesji sko±czy│by siΩ w przeci▒gu jednego wieczora, w PBEMie mo┐e ci▒gn▒µ siΩ miesi▒cami. Chocia┐ to ostatnie tylko dla niekt≤rych bΩdzie wad▒ - a dla innych zalet▒.


Inkluz: Dlaczego PBEM, a nie RPG?

Borys "Ajson" Jagielski: Odpowied╝ jest banalna. Mieszkam zagranic▒. Ograniczenia jΩzykowe i odmienne zainteresowania lokalnej spo│eczno╢ci uniemo┐liwiaj▒ mi aktywne uczestnictwo w rozrywce zwanej grami fabularnymi. W Polsce jestem natomiast dwa razy w roku, a to za ma│o, ┐eby siΩ porz▒dnie "wygraµ". Dlatego postanowi│em zorganizowaµ kampaniΩ PBEMow▒ w dobrze mi znanym ╢wiecie Earthdawna i za po╢rednictwem e-maila kontynuowaµ dalej swoje hobby.
MuszΩ jednak przyznaµ, ┐e prowadzenie pocztowej kampanii by│o niezwykle oryginalnym i ca│kowicie nowym do╢wiadczeniem. Uwierzcie mi, bo ja z tego sobie wcze╢niej nie zdawa│em sprawy - PBEM diametralnie r≤┐ni siΩ od zwyk│ego RPG.

Na g≤rΩ strony