Spis trePci Fantasy

Warhammer Fantasy Role Play


Kuba Koprowski

Nie taki straszny ten Stary ªwiat III

Jestem Niepokonany

Mia│em kiedy╢ postaµ, kt≤r▒ spory kawa│ czasu gra│em. By│a to de facto moja pierwsza postaµ do WFRP. A ┐e gra│o siΩ czΩsto, MG by│ niezwykle hojny, je╢li chodzi o punkty do╢wiadczenia, to pocz▒tkuj▒cy bohater w bardo kr≤tkim czasie sta│ siΩ prawdziwym bossem. Cechy podchodzi│y pod 80, tudzie┐ 8 (je╢li chodzi o skalΩ 1-10). By│em niepokonany. Mimo wszystko jednak, pewnego dnia zrezygnowa│em z grania ta postaci▒. A dlaczego?

Po pierwsze, jak teraz my╢lΩ - by│o to g│upie granie. Ale musia│o min▒µ kilka lat, ┐ebym to sobie u╢wiadomi│.

A po drugie, najwa┐niejsze teraz, znik│ entuzjazm. Nie by│o przede mn▒ wyzwania, no, bo kto siΩ przeciwstawi potworowi z WW 80? Musia│bym mieµ cholernego pecha, by na k100 czΩsto wyrzucaµ liczby powy┐ej 80. Narzeka│em, ┐e MG nie umie wymy╢liµ nic ciekawego, ┐e ma│o czyta│, ┐e ma s│aba wyobra╝nie, ┐e nie umie sk│adaµ zda±. Lecz problem nie le┐a│ w MG - problem by│ w mojej postaci. By│a za mocna. Mimo ┐e sumiennie j▒ rozwija│em, d│ugo zbiera│em PD, to teraz postaµ stanowi│a twardy orzech do zgryzienia. Prawie nikt nie m≤g│ minie pokonaµ, a co dopiero zagroziµ. Ja z wszystkich drwi│em. By│em cwaniakiem w Starym ªwiecie i nikt nie umia│ mnie przekonaµ o moim b│Ωdnym mniemaniu. By│em nie do pokonania. Niekt≤rzy zapewne z Was mog▒ powiedzieµ "walcz z demonami, walcz z magi▒", ale ile┐ mo┐na nas│aµ na jedn▒ postaµ demon≤w?

Zapewne znacie setki sposob≤w na "zmaksowan▒" postaµ, ale ile razy mo┐na j▒ stosowaµ? Do skutku? Do ca│kowitego znu┐enia? Do zmiany gry z fabularnej na grΩ typu "MG vs. Gracz"?

Zmieni│em postaµ. Zacz▒│em zn≤w od pocz▒tku. Z WW oko│o 30 i innymi cechami w miarΩ na rozs▒dnym poziomie. I gra nabra│a rumie±c≤w. Cieszy│em siΩ jak dziecko, gdy 4 razy pod rz▒d uda│o mi siΩ wykonaµ test WW z cech▒ na 33. Cieszy│em siΩ, gdy postaµ maj▒c 34 ZR, ze╢lizgiwa│a siΩ ze ska│y i na samym ko±cu (na kostkach wypad│o 34) ko±cem palc≤w chwyci│a siΩ krawΩdzi wisz▒c nad przepa╢ci▒. Przedtem, musia│em mieµ cholernie z│y dzie± by nie zdaµ tak prostych test≤w. A teraz dosz│y emocje, uda siΩ lub siΩ nie uda.

Aha, co do ko╢ci, zanim powiecie "turlacz" albo co╢ takiego przeczytajcie dalej. Mo┐e uda mi siΩ usprawiedliwiµ, choµ nie sam wiem, po co. Ka┐dy niech gra jak chce. A teraz bΩdzie moje zdanie.

Znam systemy, w kt≤rych ko╢µ staje siΩ zbΩdna, albo raczej jest tak rzadko wykorzystywana, ┐e nie ma jej prawie wcale. S▒ to systemy, w kt≤rych walka (rozumiana jako walka miΩdzy dwoma postaciami) ma drugorzΩdne znaczenie. Moim zdaniem taki jest "Wampir: Maskarada" czy "Wampir: Mroczne Wieki". Tam walka toczy siΩ wewn▒trz samej postaci gracza. Je╢li prowadzΩ taki system, czysta walka fizyczna prawie wcale nie wystΩpuje.

Ale, jak ju┐ pisa│em w poprzednim artykule, WFRP jest systemem fantasty, co oznacza (uog≤lniaj▒c), ┐e "bohaterowie maj▒ miecze" i wiedz▒ jak siΩ z nimi obchodziµ". A ile znacie ksi▒┐ek, lub film≤w o tej tematyce, w kt≤rych bohater ani raz nie unosi miecza by zadaµ cios wrogowi? Zapewne fanatycy znajd▒ jakie╢, lecz s▒ to tak rzadkie przypadki, ┐e szkoda o nich wspominaµ. W wiΩkszo╢ci fantasty, bohater toczy nie jeden, lecz co najmniej kilka pojedynk≤w, w kt≤rych to odnosi albo sukcesy albo pora┐ki. I przewa┐nie (a szkoda) wiadomo jak siΩ sko±czy pojedynek. A w grze fabularnej warto wprowadziµ element losowy, tylko po to by uczyniµ j▒ ciekawsz▒. Zw│aszcza, je┐eli prowadzimy/gramy w fantasty.

Podsumowuj▒c, nie wiem jak Wam, ale mi o wiele lepiej siΩ gra postaciami niskiej charakterystyce. Wiele wiΩcej siΩ trzeba namy╢leµ, nakombinowaµ a sprawia to wiele wiΩksz▒ rado╢µ ni╝li "to ja go tnΩ".

Abrakadabra

Za magi▒ w WFRP nie przepadam. W ka┐dym razie nie za tak▒, jaka jest og≤lnie pojmowana. A to po╢rednio z bardzo prozaicznej przyczyny. PodrΩcznik bardzo szybko siΩ rozlatywa│ i musia│em go podzieliµ na osobne kartki i powk│adaµ do segregatora. I ca│y jeden rozdzia│ po prostu mi zgin▒│. Wprawdzie pamiΩta│em zasadΩ wiΩkszo╢ci czar≤w, lecz musia│em u┐ywaµ ich jak najmniej. I ca│kiem fajnie to wychodzi│o. Stary ªwiat wydawa│ siΩ jaki╢ taki bli┐szy, bardziej naturalny, co nie znaczy hiperrealistyczny.

Znik│y potΩ┐ne magiczne artefakty, tak czΩsto wcze╢niej u┐ywane, czy inny tego typu stuff. Magia sta│a siΩ niedostΩpna, bardziej tajemnicza, i zarazem bardziej wysublimowana. Gracze nie wiedzieli, czego siΩ mo┐na spodziewaµ po magach. Przedtem by│o to na zasadzie "ii tam mag, pewnie pierwszy poziom to najwy┐ej mo┐e sprawiµ, ┐e zasnΩ, jak tylko mnie dotknie, w│a╢nie niech spr≤buje mnie dotkn▒µ, ha!". Oczywi╢cie gracze nie grali magami, wiΩc nie musia│em ustalaµ ┐adnych konkretnych regu│ dotycz▒cych czarowania. Jednak jako MG nie przesadza│em. »adnych b│ysk≤w, czar≤w mog▒cych niszczyµ miasta, czy wskrzeszaµ zmar│ych, je╢li ju┐ to by│y tylko legendy, kt≤re bardzo szybko by│y obalane.

Ale Ognista Kula jest, Wskrzeszanie O┐ywie±c≤w - jest, Iluzja - jest. Sprawiaj▒ one niez│▒ zabawΩ, przy czym nie s▒ zbyt mocne. Ale pojawi│o siΩ mn≤stwo czar≤w, kt≤re nigdy nie by│y wypisane w mechanice. I nie ba│em siΩ ich wprowadzaµ. Mechanika nie by│a potrzebna, wszak w│adali ni▒ tylko BN. Pojawi│y siΩ liczne uroki, przekle±stwa, kl▒twy. W "MIM" by│ kiedy╢ bardzo fajny czar, polega│ on na ukryciu iluzji. By│o to na podstawie lec▒cego g│azu, kt≤ry wyra╝nie by│ iluzj▒, wiΩc nikt siΩ go nie ba│. Ale co siΩ okaza│o, kamie± ≤w mia│ w│a╢nie sprawiaµ wra┐enie iluzji by nikt nie pr≤bowa│ go unikaµ. Perfidne? Prawda, ale jakie┐ mi│e w zastosowaniu.

Ka┐dy ciekawy czar, lubiΩ przeci▒gn▒µ pod Warhammera. I mag≤w siΩ boj▒ BG, i to bardzo. TO nie osoby, kt≤re nie umiej▒ siΩ biµ, o nie, oni nie musz▒ siΩ biµ, s▒ wystarczaj▒co potΩ┐ni by im to by│o jak najmniej potrzebne.

Wszystkie te rzeczy, gro╝ne z tego wzglΩdu, i┐ nie by│y znane. A wiadomo, najbardziej boimy siΩ nieznanego, czego╢, co jest nieprzewidywalne. I nauczy│em siΩ co╢ od jednego z MG - wiele lepiej jest opisaµ jak wygl▒da czar, ni╝li powiedzieµ "Mag odpali│ fieballa". Czy nie lepiej us│yszeµ: "Mag zacz▒│ cichutko szeptaµ, uk│adaj▒c palce w specyficzny spos≤b, przycisn▒│ je do piersi po czym wyrzuci│ przed siebie. Nagle przestrze± wok≤│ niego zaja╢nia│a niesamowitym blaskiem, po czym kula stworzona z czystego ognia, pomknΩ│a wraz z ╢wiat│em trafiaj▒c wà.". Ale to ju┐ kwestia indywidualnej narracji prowadzonej przez graczy i MG.

Og≤lnie rzecz bior▒c ka┐dy czar mo┐na zobrazowaµ, przedstawiµ jego przyczynΩ, efekt i skutek, ni┐ powiedzieµ "bach mu frajerballem w ryj". Je╢li kto╢ lubi mo┐na i tak. Ja tak nie chce.

Przedmioty magiczne, tudzie┐ artefaktami zwane.

Moj▒ pierwsz▒ magiczn▒ broni▒ by│ potΩ┐ny miecz. Nie do╢µ, ┐e mia│em dopakowan▒ postaµ, mia│a ona miecz o charakterystykach: WW+10, I+10 i co╢ tam jeszcze, czego nie chce pamiΩtaµ. A jakie╢ minusy? »adne! To nie by│a bro± magiczna, to by│y Kody. Tak, takie, jakie siΩ stosuje ┐eby u│atwiµ sobie przej╢cie gry komputerowej. Wpisuje siΩ w odpowiednie miejsce, jedn▒ kombinacji i gramy ju┐ bez stresu. Ale czy to nie staje siΩ nudne? Nie ma wyzwania, nie ma emocji, jest tylko granie na odpieprz.. Ile mo┐na tak graµ?

Wed│ug mnie, bro± magiczna daje niesamowite mo┐liwo╢ci, dziΩki niej mo┐emy walczyµ z czym╢, czego zwyk│a bro± siΩ nie ima. Nie ma plus≤w w walce przeciwko normalnym przeciwnikom.

S▒ mo┐e plusy psychiczne. Wiemy, ┐e mamy w d│oni potΩ┐ny artefakt, jeste╢my pewniejsi, nie boimy siΩ - mamy potΩgΩ w rΩkach. A potem zdziwienie, jak siΩ okazuje, ┐e tak naprawdΩ bro± nie by│a magiczna. Powiedziano nam, ┐e jest, - co da│o nam niesamowita si│Ω, uwierzyli╢my w siebie, stanΩli╢my do walki, i wygrali╢my. W tym tkwi magia. Tak jak kiedy╢ by│o z lekarstwami:

"- To zio│o Ci pomo┐e - rzek│a podaj▒c mu "lekarstwo".
Odszed│ uradowany.
- Przecie┐ wiesz babciu, jemu nic ju┐ nie mo┐e pom≤c - stwierdzi│a stoj▒ca obok uczennica.
- Jak ty ma│o wiesz, je╢li tylko uwierzy, ┐e mo┐e, zrobi to. I byµ mo┐e wygra - u╢miechnΩ│a siΩ zielarka."

Kr≤tka przypowie╢µ czym╢, co dzi╢ nazywamy psychologi▒. Tak dzia│a u mnie wiΩkszo╢µ artefakt≤w.

Ale s▒ potΩ┐niejsze artefakty.

Takie jak Frostmourne, kt≤ry odegra│ niebanalne znaczenie w grze, kt≤ra jest swojego rodzaju hitem - mowa o Warcraft 3. Da│a swojemu posiadaczowi olbrzymi▒ moc. Ale nic za darmo.
I chyba wiΩkszo╢µ z nas wie jak to siΩ sko±czy│o. Kto tu, kim w│ada│?
Zreszt▒ o tej sprawie pisa│ ju┐ jeszua zdaje siΩ. Odsy│am do jego artyku│≤w.

Kilka s│≤w na koniec

Niestety nie mia│em czasu ze wzglΩdu na sesje poprawkow▒, aby napisaµ co╢ wiΩcej a i pomys│y mi siΩ sko±czy│y. WiΩc nastΩpna czΩ╢µ "Nie takià" chyba nie pojawi siΩ. Chyba, ┐e Wy, czytelnicy, napiszecie, o czym chcieliby╢cie przeczytaµ?
A mo┐e, p≤jdziecie za moim przyk│adem i opiszecie Wasz W│asny Stary ªwiat?

Na g≤rΩ strony