|
Sprowokowany
trochΩ nieoczekiwan▒ dla mnie tre╢ci▒ artyku│u
by ^Huq0^ i komentarza Slasha zamieszczonego w @t10
postanowi│em przedstawiµ sw≤j punkt widzenia,
niezale┐ny od punktu siedzenia. ;-)
CzujΩ
siΩ do tego uprawniony, chocia┐by z tego powodu,
┐e moja e-znajomo╢µ ze Slashem jest chyba
prehistoryczna. PrzyznajΩ siΩ bez bicia - z r≤┐n▒
i nie zawsze pe│n▒ aktywno╢ci▒. No, c≤┐ - nie
samym PTiKusiem, czy @t'em Bluegem ┐yje. Ale do╢µ
takiego blah blah ... :-)
W
tym miejscu ... , tym razem po 47 sec pracy szarych
kom≤rek (w│asnych) stwierdzi│em, ┐e lepiej by│oby
skasowaµ rozpoczΩty text i napisaµ co╢
technicznego. Dlaczego? Ano dlatego, ┐e:
1.
moim skromnym zdaniem, i ^Huq0^ i Slash maj▒ racjΩ
(ka┐dy swoj▒),
2.
takie wewnΩtrzne polemiki mog▒ wywo│aµ niemi│e
wra┐enia lub reakcje u czytelnik≤w,
3.
istnieje teoretyczna mo┐liwo╢µ retorsji czyli
blokowania │am magazynu dla danego redaktora (wg
zasady kto nie jest z nami, jest przeciwko nam) ;-)
4.
nie zg│osi│em siΩ na np. szefa dzia│u, aby
sprawdziµ jak to jest zasuwaµ za Slasha lub jak
kto woli w zespole, itd.
Poniewa┐
na razie posz│o mi w miarΩ g│adko, pojecha│em z
tekstem dalej. A ┐e nie mam zamiaru nikogo zanudzaµ
"biciem piany" ju┐ przechodzΩ do contex.
¼le siΩ dzieje w @t.
^Huq0^
ma 120 % racji uwa┐aj▒c, ┐e szef≤w (dzia│≤w)
jest jakby nadmiar. @t jest potΩ┐ny i the Best,
ale nie nale┐y wpadaµ z tego powodu wzorem Yankes≤w
w pora┐aj▒c▒ przesadΩ. Przy tym, nie ujmuj▒c
nic nikomu, staram siΩ pozostaµ obiektywnym. Na
stanowicho nale┐y sobie zapracowaµ, a i do╢wiadczenia
oraz szerszej wiedzy og≤lno-komputerowej dobrze
jest mieµ, aby nie daµ ... plamy. W taki czy inny
spos≤b. Na ca│e szczΩ╢cie dzisiaj to nie
moja broszka. Je┐eli bΩdzie potrzebny z-ca
naczelnego ds. specjalnych (SB, kontrwywiad -
szpiegostwo, agent 007, itp.) to Slash ma ju┐ do
dyspozycji co najmniej dw≤ch RC. :-)
Slash
ma 100%-owe prawo decydowaµ, kogo wybraµ na szefa
dzia│u. Wybra│ kogo wybra│. Ja nie bΩdΩ jego
decyzji, czy polityki kadrowej podwa┐a│, bo i tak
jest "po ptokach" jak mawiaj▒ w
Potatolandzie. Nowe zawody dopiero siΩ rozpoczΩ│y.
Nast▒pi│a rewolucja @t'a. A przypomnia│o mi siΩ
w│a╢nie, ┐e historia ko│em siΩ toczy, a po
rewolucji zawsze mo┐na przeprowadziµ nastΩpn▒
... np. pod nazw▒: Zagin▒│ szef X, niech ┐yje
szef X ! ;-)
|
|
^Huq0^
nie przekona│ mnie wystarczaj▒co, ┐e
"nieznajomi" szefowie chc▒ zaszpanowaµ w
INecie poprzez @t'a. Na tak▒ tezΩ trochΩ za wcze╢nie
lub jak powiadaj▒ "papugi": brak
materialnych dowod≤w. O dowody - drobiazgi nie bΩdΩ
siΩ spiera│. Ka┐demu zdarzyµ siΩ mo┐e ma│a
pomy│ka lub roztargnienie. A transfuzja ╢wie┐ej
krwi czyli inkryminowana w│adza oddana
(rewolucyjnie) w rΩce m│odych, gniewnych mo┐e
rzeczywi╢cie wyj╢µ @t'owi na plus (druga mo┐liwo╢µ
to minus). Id▒c innym torem, twierdzenia ^Huq0^
pobudzaj▒ jednak do my╢lenia... I bardzo dobrze,
ale dlaczego tylko z pistoletu, a nie z armaty ;-)
Slash
w dobrej wierze broni siΩ podzia│em r≤l. OK.
A ja siΩ retorycznie zapytam: Co by by│o,
gdyby babcia mia│a k≤│ka czyli redaktorzy poszli
by w las - od @t'a - na ten czas? ;-) ChcΩ
przez to tylko powiedzieµ, ┐e praca szefa dzia│u
mo┐e i trudniejsza i wiΩksza, ale o power @t'a
zdecyduje jako╢µ i styl art'≤w czyli │atwiejsza
praca redaktor≤w (i grafika). I to te┐ s▒ dwie r≤┐ne
sprawy (osoby). Statystycznie bior▒c, ╝le siΩ
dzieje, jak w rewolucyjnej euforii zapomni siΩ o
oczywistych uwarunkowaniach dla realizacji e-zin'a.
Mam
cich▒ nadziejΩ na to, ┐e red. ^Huq0^, Naczelny -
Slash oraz pozostali zainteresowani @t'owianie
potraktuj▒ niniejszy spec art jako
postscriptum i wyci▒gn▒ siakie╢ wnioski na przysz│o╢µ.
Nie
"kruszmy kopii" publicznie o co╢ co mo┐na
r≤wnie dobrze, a mo┐e lepiej wyja╢niµ sobie poza
magazynem. Dla dobra @t'a, je┐eli faktycznie chcemy
sukces≤w.
I
to by by│y moje 3 gr. A mo┐e pomyli│em siΩ i to
nie ta ksi▒┐ka z obrazkami.
OT.
Bluegem
fsa@go2.pl
|
|