...koniec dni Schwarzeneggera?
Odk▒d siΩgam pamiΩci▒, Arnold Schwarzenegger by│ moim
ulubionym aktorem. Do dzi╢ pamiΩtam, gdy na miernej
jako╢ci kasetach video, z wypiekami na twarzy
ogl▒da│em "Terminatora", podziwia│em zmagania
Arnolda z "Predatorem", czy jego desperack▒
walkΩ o c≤rkΩ w "Commando". Filmy tego kalibru
zapada│y w tamtych czasach g│Ωboko w pamiΩµ...ale te
ju┐ dawno minΩ│y. Ostatnio Arnold wyst▒pi│ w kilku
w▒tpliwej jako╢ci obrazach ("Egzekutor",
"Batman & Robin", "ªwi▒teczna gor▒czka"
czy zupe│nie kiepski "Bohater ostatniej akcji").
Nast▒pi│o za│amanie kariery Schwarzeneggera...d│ugo
kazano nam czekaµ na jego nowy film. I wreszcie, jak
grom z jasnego nieba wpad│ do kin film Petera Hyamsa
"End of days", pokrΩtnie t│umaczony jako;
"I stanie siΩ koniec". Wielu fan≤w czeka│o
z niecierpliwo╢ci▒ na ten film; jedni spodziewali siΩ
po nim pocz▒tku ko±ca kariery Arnolda Schwarzeneggera, inni za╢
filmu na miarΩ "Terminatora".
Zawiedli siΩ jednak wszyscy!?
Film nie okaza│ siΩ ani wielkim hitem, ani wielk▒ klap▒.
Ot, zupe│nie przeciΩtne kino akcji, z zaskakuj▒cym
jak na bohater≤w granych przez Schwarzeneggera fina│em.
Arnold przyzwyczai│ nas do postaci silnych,
masywmnie zbudowanych twardzieli, kt≤rzy nigdy nie
pzegrywaj▒. W "End of days" r≤wnie┐ jest
dobrze zbudowany (jak┐eby inaczej ;), ale nie jest ju┐
takim twardzielem jak kiedy╢. Jericho Cane w wykonaniu
Arnolda, to bohater nΩkany koszmarami z przesz│o╢ci, kt≤ry
odwr≤ci│ siΩ od Boga.
- Por≤┐ni│a ich r≤┐nica zda± - jak to uj▒│ Jericho.
Gdy na ZiemiΩ zstΩpuje Szatan we w│asnej (w│a╢ciwie jako
Gabriel Byrne) osobie, Jericho podejmuje siΩ desperackiej
obrony m│odej kobiety - kt≤r▒ Szatan od dawna mia│ w planach
mi│osnych.
Zaczyna siΩ nier≤wna walka cz│owieka z Demonem.
Arnold jest bity, krzy┐owany, upokarzany i kuszony przez
Szatana. To mo┐emy prze┐yµ... Jednak gdy Jericho Cane
jest rzucany po ╢cianach przez starsz▒ pani▒, to s│owa
"Kobieta mnie bije" z "Sexmisji",
same narzucaj▒ siΩ na jΩzyk.
Arnoldowi niewiele pomagaj▒ nawet odzywki w stylu;
"Je┐eli do walki z Szatanem mam wybieraµ Boga lub
Glocka (rodzaj pistoletu), to wybieram Glocka"
Jednak stary, dobry Arnold, w pewnej chwili daje o sobie znaµ. Ma to miejsce w scenie na posterunku, kiedy
podobnie (choµ z mniejszym efektem) jak w "
Commando", obwiesza siΩ broni▒ i amunicj▒.
Film nie jest z│y, jest nawet (pomijaj▒c kilka b│Ωd≤w)
ca│kiem niez│y. Efekty specjalne stoj▒ na wysokim poziomie
(Ale skoro za efekty specjalne i postaµ Szatana w fina│owej
scenie, odpowiedzialny by│ sam Stan Winston - to nie mog│o
byµ inaczej). "End of days" nie jest jednak
najlepszym filmem Arnolda Schwarzeneggera - jak niekt≤rzy
pr≤buj▒ twierdziµ. Nie dorasta do piΩt "Predatorowi", ani "Terminatorowi" czy
nawet "True Lies".
"End of days" jest jednak w moim mniemaniu
najlepszym filmem Petera Hyamsa, kt≤ry zjad│ zΩby na
podboju kosmosu w "Odysei kosmicznej 2010"
(kt≤ra przy 2001 Kubricka by│a niczym nieudana kalka).
Hyams krΩci│ te┐ filmy z Jeanem Claude Van Damme'm,
takie jak: "TimeCop" czy "Sudden Death",
kt≤re wielkimi hitami bynajmniej nie by│y. Lito╢ciwie nie wspomnΩ tu o Mega klΩsce, jak▒ by│ film "Relikt" ;).
A co z Arnoldem Schwarzeneggerem?
C≤┐...musimy jeszcze poczekaµ na jego powr≤t z wielk▒ klas▒!
- I'll be back... trzymamy CiΩ za s│owo Arnie ;)
AUTOR RECENZJI:
Rafa│ Donica - DUX