...czyli brak Luka Skywalkera




   Wszyscy pamiΩtaj▒ takie filmy jak "Street fighter" z Jeanem Claude Van Damme'm, lub "Znak smoka" z Robertem Patrickiem, jak r≤wnie┐ wszyscy na pewno wiedz▒, ┐e nied│ugo na ekrany kin ma zawitaµ Lara Croft z "Tomb Rider", w postaµ kt≤rej ma podobno wcieliµ siΩ Angelina Jolie. Tymczasem na ekranach naszych telewizor≤w mo┐emy podziwiaµ zmagania pilot≤w konfederacji, ze z│owrogimi wojskami Kilrathi. O fabule nie bΩdΩ siΩ rozpisywa│. Chodzi mniej wiΩcej o to ┐e w roku 2654, wojska Kilrathi przejΩ│y tajny kod konfederacji i planuj▒ wielk▒ inwazjΩ na planetΩ o wdziΩcznej nazwie Ziemia. Do walki o ratunek gatunku ludzkiego staje troje pilot≤w gwiezdnej floty. G│≤wn▒ postaci▒ filmu jest pilot grany przez Freddie'go Prinze'a Juniora. Poza tym, ┐e jest on ╢wietnym pilotem my╢liwca (kt≤ry tak na marginesie bardziej przypomina tandetn▒ rakietΩ Flasha Gordona, ni┐ porz▒dny gwiezdny ╢migacz) ma jeszcze problemy natury psychologicznej. Nie mo┐e odnale╝µ siΩ w╢r≤d innych pilot≤w, gdy┐ jedno z jego rodzic≤w by│o "pielgrzymem". Pielgrzymi byli pionierami w odkrywaniu kosmosu, ale z czasem zyskali z│▒ s│awΩ i przez to, nawet ich dzieci s▒ nienawidzone przez pozosta│ych ludzi. W trakcie filmu jest jeszcze mowa o "Masakrze pero±skiej", co ju┐ zupe│nie przypomina pr≤bΩ stworzenia nowego mitu...jak mia│o to miejsce w przypadku (baczno╢µ) "Gwiezdnych wojen" (spocznij). O ile jednak mo┐na prze│kn▒µ mit o misji "pielgrzym≤w", to stwierdzenie "Masakra pero±ska" w moim mniemaniu kojarzy siΩ ju┐ z "Wojnami klon≤w" z "GW" - tak jedno, jak i drugie by│o tylko dzia│aniem na wyobra╝niΩ widza, gdy┐ o obu wydarzeniach nie dowiadujemy siΩ nic wiΩcej.

  

   Poza pierwszym najlepszym pilotem federacji, mamy jeszcze jego najlepszego (i jedynego) przyjaciela. Postaµ tΩ odtwarza Matthew Lillard, znany sk▒din▒d z fenomenalnej roli w filmie "Krzyk" Wesa Crawena. O ile jednak w tamtym okresie da│ popis ╢wietnej, ┐ywio│owej (pamiΩtacie ten jΩzyk?) gry aktorskiej, tak w tym przypadku jest trochΩ utemperowany i jego gra nie wybija siΩ ani na chwilΩ ponad przeciΩtno╢µ. Jest jeszcze postaµ pilotki, dow≤dcy wy┐ej wymienionych, odtwarzana przez Saffron Burrows, ale ona r≤wnie┐ nie wnosi do filmu niczego godnego uwagi. Najbardziej jednak szkoda, ┐e aktor tego formatu co Jurgen Prochnow, znany bynajmniej z takiego filmu jak "OkrΩt" Wolfganga Petersena, sprzedaje swoj▒ osobΩ filmom tego pokroju co "SΩdzia Dredd" czy w│a╢nie opisywany tutaj "Wing Commander". Jedynym elementem, kt≤ry przemawia na korzy╢µ tego "filmu o dzia│aniu usypiaj▒co-roz╢mieszaj▒cym", s▒ tylko efekty specjalne. Ale i tak, film nie jest nawet namiastk▒ np. "Gwiezdnych wojen", a efektami specjalnymi nawet nie stara siΩ dor≤wnaµ "Odysei kosmicznej 2001" Stanleya Kubricka z przed ponad trzydziestu lat. Tak wiΩc film polecam tylko zagorza│ym fanom gry. Nie wiem jak Wy, ale ja podczas ogl▒dania "Wing Commandera" wci▒┐ czeka│em, a┐ na ekranie pojawi siΩ Mark Hamill, kt≤ry przecie┐ mia│ sw≤j udzia│ w wielkim sukcesie gry. Jednak re┐yser Chris Roberts uzna│ chyba, ┐e z ma│ym wyj▒tkiem trylogii "Gwiezdnych wojen", Mark Hamill (jakby to powiedzia│ Yoda) dobrym aktorem nie jest. Aby "Wing Commandera" dobiµ ostatecznie, powiem tylko ┐e has│o reklamowe "Nieprzerwana akcja" - wydrukowane na ok│adce filmu, nie ma nic wsp≤lnego z prawd▒!

Tytu│ oryginalny: Wing Commander
Czas trwania: 100 min
Obsada: Freddie Prinze Jr, Saffron Burrows, Matthew Lillard, Tcheky Karyo, Jurgen Prochnow
Re┐yseria: Chris Roberts


AUTOR RECENZJI:
Rafa│ Donica - DUX
      dux@warka.pl