CZWARTEK 24 sierpie± 2000 - WARKA
Przyjecha│a do mnie Kasia (a┐ z Przemy╢la)
i spΩdzili╢my ca│y dzie± na ogl▒daniu film≤w
i rozmowach. Na warsztat wziΩli╢my "ALIENS",
kt≤rego Kasia wcze╢niej nie widzia│a (podoba│
siΩ jej BARDZO!). Wieczorem natomiast odpalili╢my
"WIELKI Bú╩KIT" - film, kt≤ry spodoba│ siΩ
jeszcze bardziej. P≤╝niej pos│uchali╢my p│ytki
z muzyk▒ filmow▒ Erica Serry (g│≤wnie motyw z "Big
Blue") i trzeba by│o i╢µ spaµ, aby rano m≤c
wcze╢nie wstaµ, w celu dopiΩcia terenu Zjazdu
"na ostatni guzik"...
PIíTEK 25 sierpie± 2000
Z samego rana (oko│o 9) przyjecha│ Hunter i pom≤g│
przewie╝µ sprzΩt na miejsce zjazdu. Przez ca│y pi▒tek
wisia│o nad nami widmo braku pr▒du, gdy┐ mia│a byµ
pod│▒czana nowa linia... ale do ko±ca zjazdu (z kr≤tkimi
przerwami) pr▒d "dziΩki Bogu" by│.
Z ciekawszych rzeczy tego ranka;
Hunter postawi│ sobie za punkt honoru otwarcie drzwi zamkniΩtych
na elektrozaczep... jednak po kilku pr≤bach da│ za wygran▒ ;)
Jedyn▒ osob▒ kt≤ra
przyjecha│a naprawdΩ punktualnie by│ Zamiatacz, kt≤ry
zamiast skrΩciµ w lewo obok stacji CPN, postanowi│ i╢µ
prosto przed siebie. Akurat jednak siΩ tak z│o┐y│o,
┐e jecha│em autem do domu i zauwa┐ywszy Zamiatacza,
zabra│em go na miejsce Zjazdu. Zamiatacz co╢ tam mrucza│
pod nosem ┐e instrukcja dojazdu by│a niedok│adna, ale
wyt│umaczy│em mu, ┐e zosta│a przygotowana "profesjonalnie"
i ┐e wszystko na niej jest OK ;).
Dobra! PrzyznajΩ siΩ! W punkcie 5 instrukcji do mapki da│em plamΩ ;)
Tak wiΩc o 12:00 by│o ju┐ nas trochΩ; Ka╢ka, Hunter,
Zamiatacz, ma│y Micha│ (m≤j 6-letni bratanek) i ja.
Po jakim╢ czasie na dzia│kΩ wparowa│ Cisex. Pozna│em
go bez trudu, by│ u╢cisk d│oni i romantyczna chwila
w objΩciach Cisexa... Sweet ;)
Cisex mia│ potworne trudno╢ci z poznaniem Huntera...
jednak gdy po raz TRZECI wrzasnΩli╢my mu na ca│e gard│a
┐e to NAPRAWD╩ JEST HUNTER a nie GR@IL... Cisex nie mia│
innego wyj╢cia i musia│ siΩ z nami zgodziµ. Ponoµ do dzi╢ uwa┐a
┐e Hunter to Gr@il, ale to ju┐ jego problem ;)
Cisex pokaza│ nam jeszcze n≤┐, kt≤rym mia│ zamiar ukroiµ
sobie kawa│ek bekonu... a raczej Becona ;)
Hunter natomiast, przywi≤z│ ze sob▒ profesjonalny aparat fotograficzny (z kt≤rego pochodzi
wiΩkszo╢µ zdjΩµ w tej relacji!) oraz ca│▒ masΩ plakat≤w filmowych, kt≤rych czΩ╢µ
porozwieszali╢my na ╢cianach, w celu stworzenia mi│ej atmosfery; co siΩ prawdopodobnie uda│o.
Reszta plakat≤w zosta│a rozdana w╢r≤d klubowicz≤w, ku ich og≤lnej uciesze ;)
Teraz ekipa by│a jeszcze wiΩksza, sprzΩt ustawiony i odpalony...
czekali╢my na resztΩ go╢ci!
Nied│ugo potem pojawi│ siΩ Maja. Tu nie by│o ┐adnych problem≤w
z poznaniem kto jest kto.
Oko│o godziny 14:00 dojechali do nas Gr@il i Ciacho
(Znaczy siΩ ekipa z Krakowa;). Gdy Gr@il wyj▒│ z torby
wszystkie filmy jakie przywi≤z│, prze┐yli╢my ma│y szok.
Oko│o 20 kaset VHS + 5-7 na DVD - by│o w czym przebieraµ.
Godzina 15:00 - stwierdzili╢my ┐e jeste╢my g│odni.
Godzina 15:05 - wykonali╢my telefon w celu zam≤wienia Pizzy
Godzina 15:10 - zadzwonili z Pizzerri... potwierdzili╢my zam≤wienie i kazali╢my im siΩ streszczaµ ;)
Godzina 15:50 - przyjecha│y 3 du┐e Pizze!
Godzina 15:53 - po Pizzach nie by│o ju┐ ╢ladu ;)
Wiedzieli╢my kiedy zje╢µ, bo parΩ minut p≤╝niej na Zjazd
dotarli Solo, Becon, Tomashec i Komandoss ;)
Wtedy to, po powitaniu przyby│ych (chwila napiΩcia nast▒pi│a
w momencie witania siΩ SOLA z CIACHEM ;))) zasiedli╢my przed
telewizorem w celu obejrzenia "bia│ego kruka" - jakim
by│ niew▒tpliwie "Better tomorrow" Johna Woo (wersja
oryginalna) przywieziony przez Gr@ila. Film wed│ug
wydawcy mia│ trwaµ oko│o 90 minut. Jednak jak na mi│o╢nik≤w
filmu przysta│o, obejrzeli╢my go na podgl▒dzie, ogl▒daj▒c
tylko sceny "strzelane" ;) Og≤lnie jednak film nie wywar│
na nikim zbyt wielkiego wra┐enia.
Wieczorem wyjecha│ Solo, gdy┐... pewnie musia│ wyjechaµ ;)
Zrobili╢my mu jednak kilka fotek z zaskoczenia, ┐eby wreszcie
wszyscy mogli siΩ dowiedzieµ jak wygl▒da ;)
Solo powiedzia│ ┐e jeszcze wpadnie, ale nie wpad│ - szelma
jeden ;))
»arty ┐arty... ;))
Teraz na powa┐nie.
P≤╝nym wieczorem przyjecha│ do nas wreszcie Glova - tw≤rca
strony KMF! (wraz z urocz▒ kobiet▒).
Skoczyli╢my po wieczorne zakupy do sklepu.
Z bardziej zakrΩconych rzeczy kupili╢my:
- Danette krem od Danona (czy raczej od Partyki;)
- CzekoladΩ MilkΩ z jakimi╢ ziarnami ry┐owymi czy jako╢ tak ;)
- Chipsy kurczakowe ;)
Mieli╢my jeszcze kupiµ Pepsi... jednak po obejrzeniu przer≤bki
reklamy z Piaskiem w roli g│≤wnej, jako╢ nikt nie mia│ na ni▒
ochoty ;)
Wieczorem ludziska podzielili siΩ na dwa obozy (bynajmniej nie wrogie)
Jedni ogl▒dali stare horrory (i jeden film Burtona na DVD)
w sali projekcyjnej, drudzy wybrali seans "FIGHT CLUBU" w
pomieszczeniu biurowym.
Wspomniany seans, by│ chyba najd│u┐szym
w historii tego filmu, gdy┐ mΩczyli╢my go oko│o 4 godzin,
ogl▒daj▒c niekt≤re kultowe sceny setki razy ;)
Gdy ju┐ siΩ zrobi│o p≤╝no, zaczΩli╢my je╢µ kolacjΩ,
rozmawiaµ, ta±czyµ, a niekt≤rzy je╝dziµ na fotelach
po ca│ym pomieszczeniu...
...i tak zlecia│ wiecz≤r
i noc - dzie± pierwszy ;)
SOBOTA 26 sierpie± 2000
W sobotΩ oko│o po│udnia wyjecha│ Glova.
Ca│y dzie± zlecia│ nam na rozmowach, ogl▒daniu
film≤w (tym razem filmy o robieniu film≤w)
i na robieniu porz▒dk≤w po dniu poprzednim.
Obejrzeli╢my parodiΩ Matrixa (PLATRIX), w wykonaniu
postaci z "SOUTH PARKU" i ╢miechawa by│a niesamowita.
Szczeg≤lnie Ka╢ka da│a czadu, ╢miej▒c siΩ tak...
Ci co s│yszeli, wiedz▒ jak siΩ ╢mia│a ;)
Pod wiecz≤r na drzwiach zosta│ powieszony plakat
z "OBCYM" i ju┐ za jedyne 3,50 mo┐na by│o zrobiµ
sobie pami▒tkowe zdjΩcie. Z tego zaszczytu skorzysta│
jedynie Zamiatacz, ale i on nie zap│aci│ ustalonej kwoty
za wykonanie zdjΩcia, Szelma jeden ;).
Jak siΩ p≤╝niej dowiedzia│em ze zdjΩµ wykonanych aparatem
Huntera, Ciacho r≤wnie┐ "cichcem" wykona│ sobie z Obcym
zdjΩcie nie wnosz▒c umownej op│aty do Zjazdowej kasy ;)
P≤╝nym popo│udniem pobawili╢my siΩ w odgadywanie, z jakich film≤w pochodz▒
utwory w MP3 z naszej strony. Oczywi╢cie w odgadywanie ze s│uchu. Szokiem
by│o dla mnie, gdy Hunter odgad│ utw≤r Grace Jones "I've seen that face before"
z filmu "Frantic"!
Pomimo tego, ┐e na dysku mieli╢my bardzo wiele motyw≤w przewodnich z du┐ej
ilo╢ci znanych film≤w; tak za dnia, jak i wieczorem "rz▒dzi│a" ╢cie┐ka
d╝wiΩkowa z "Fight Club"! ;)
P≤╝niej by│o ogl▒danie filmu Petera Jacksona;
"BAD TASTE" - kt≤rego niezwykle nostalgiczna fabu│a,
romantyczna gra aktor≤w i klimat kina familijnego...
o ma│o nie przyprawi│y niekt≤rych o wymioty ;))
Ale taki film jest oryginalny i obejrzeµ go trzeba!
By│ te┐ seans filmu "THE KILLER" Johna Woo i z tego co wiem,
zebra│ bardziej pochlebne recenzje od "Better tomorrow" ;)))
Tego dnia Hunter dosta│ ode mnie i Maji po twarzy
kilkoma spojlerami z "Psychozy II" ;) Sorry Hunter!
Tego dnia r≤wnie┐, m≤j bratanek, kt≤ry zaczyna│ nam
zawadzaµ, zosta│ (przez Zamiatacza) pomys│owo wykopany
z pomieszczenia gdzie urzΩdowali╢my;)
Wieczorem zosta│a przywieziona maska z filmu "KRZYK",
kt≤ra wywo│a│a niez│e poruszenie, a Cisex odstawi│
w niej niesamowity taniec erotyczny w takt muzyki
PRODIGY ;))) - Tego siΩ nie da opisaµ, to trzeba
by│o widzieµ!
Pod koniec dnia opu╢ci│ nas Becon, kt≤rego nastrojowa
mowa po┐egnalna zosta│a w jak┐e brutalny spos≤b
przerwana przez Tomashca ;))
Becon - pamiΩtaj, jeste╢my u ciebie w wigiliΩ... na pasterkΩ ;)
Gdy ju┐ siΩ ╢ciemnia│o, dotar│ do nas sp≤╝niony
(ale zapewne szczery) Ndrew, kt≤ry przyzna│ siΩ do tego
┐e mia│ ze sob▒ kie│basΩ, dopiero w niedzielΩ rano,
gdy by│o ju┐ po grillu ;)
Wspomniany grill odby│ siΩ p≤╝nym wieczorem.
Zjedli╢my kie│baski pokrapiane Strongiem, pogadali╢my
i by│o czadowo. W miΩdzyczasie Ciacho raczy│ nas kawa│ami, z kt≤rych
najlepszy by│ ten "o ┐abie" ;)
P≤╝no w nocy zadzwoni│ do nas Becon. A oto co
powiedzia│:
Rozmowa z Bekonem przez kom≤rkΩ:
- G≤rnik Zabrze 1:1
- Ale G≤rnik kontra kto???
- No... G≤rnik kontra Zabrze...
;)))))
Tego wieczoru, zosta│y obejrzane:
- "RZECZ" - inicjatywa Maji
- "ALIENS" - czy┐by inicjatywa Ciacha ;)
- "SZKLANA PUúAPKA"
P≤zn▒ noc▒ Cisex za│o┐y│ na siebie maskΩ z "Krzyku", umaza│ n≤┐ sztuczn▒
krwi▒ (czyt. Ketchupem), urwa│ mydelniczkΩ ;)) i ruszy│ na krwawe │owy ;).
I tak zlecia│a sobota, dzie± drugi ;)
PS. Z tego co pamiΩtam, chodzi│em i wita│em siΩ
ze wszystkimi okrzykiem HADIHOOOO... (jak Pan Bobek
z South Parku ;)))
NIEDZIELA 27 sierpie± 2000
To ju┐ raczej finisz zjazdu... w nocy z soboty na niedzielΩ
przegrali╢my sobie kilka film≤w (Bunt na Bounty, Noc ┐ywych
trup≤w...) a w niedzielΩ poprzegrywali╢my trochΩ film≤w w
DiVx i kasetkΩ ze Zjazdu, na kt≤r▒ nagrali╢my trochΩ tego,
co siΩ na Zje╝dzie dzia│o ;)
W niedzielΩ zjedli╢my ╢niadanie. TrochΩ posprz▒tali╢my
i tak sko±czy│ siΩ Zjazd...
Na Zje╝dzie rz▒dzi│y teksty Tomasza Lisa:
"Sk▒d ci biedni ludzie maja to k... wiedzieµ" :)
oraz Wa│Ωsy:
"Te pieni▒dze UDUPIúEM w sprawach spo│ecznych" ;)
oraz: "ProszΩ, oto twoja Pepsi" w wykonaniu Piaska ;)
Jak zwykle, taka impreza musia│a byµ udana.
Przyjecha│a ekipa wspania│ych os≤b, kt≤re
stworzy│y niezapomniany klimat. Miejmy nadziejΩ
┐e zobaczymy siΩ za rok i za rok... albo jeszcze
szybciej... ;)
TOMASHEC - wiem ┐e nie ogl▒da│e╢ jeszcze "Blair Witch Project"
i przykro mi ┐e by│e╢ przed telewizorem akurat wtedy, gdy
Hunter puszcza│ ostatni▒ scenΩ ;)))
ZAMIATACZ - Przepraszam za to, ┐e pr▒d Cie tak pierdykn▒│, a┐
siΩ zaiskrzy│o ;))
WSZYSCY - sorry za to, ┐e dotykaj▒c wody z kranu kopa│ Was pr▒d.
Szczeg≤lnie przepraszam Ciacha, kt≤ry nierozs▒dnie nabra│ owej wody
w usta... ;)))
DziΩki za to ┐e byli╢cie...
AUTOR RELACJI:
Rafa│ Donica - DUX