53. Posiedzenie Sejmu RP w dniu 2 lipca 1999 r.
3 kadencja, 53 posiedzenie, 1 dzień (02.07.1999)
1 punkt porządku dziennego:
Pierwsze
czytanie:
1) rządowych projektów ustaw o:
- podatku dochodowym od osób fizycznych (druk nr 1193),
- podatku dochodowym od osób prawnych (druk nr 1192),
- zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym
(druk nr 1190);
2) poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od
osób fizycznych (druk nr 736).
Wiceprezes Rady Ministrów Minister Finansów Leszek Balcerowicz:
Jeżeli
chodzi o osoby niepełnosprawne,
to, po pierwsze, utrzymujemy w ramach podatku od dochodów osobistych możliwość
odpisywania wydatków na rehabilitację. Nie traktowałbym tego jako ulgi
czy przywileju, to jest o prostu wyrównywanie szans. Po drugie, proponujemy
system adresowanych dotacji, skierowanych bezpośrednio do osób
niepełnosprawnych, dotacji, których wysokość
jest uzależniona od stopnia niepełnosprawności.
Panie Ministrze! Dlaczego projektowane zastąpienie kwotą ok. 700 mln zł, stanowiącą 35% wszystkich wydatków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnychustalonych w planie finansowym funduszu na rok 1990, kwoty blisko 2,5 mld zł, równoważnej ulgom i zwolnieniom podatkowym od pracodawców zatrudniających powyżej 7% osób niepełnosprawnych oraz mających status zakładów pracy chronionej, a wyszacowanej, na moją prośbę, przez Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Inwalidów i Spółdzielni Niewidomych, nie zostało poprzedzone powtarzam: nie zostało poprzedzone wystąpieniem Ministerstwa Finansów o umieszczenie już w krajowym programie operacyjnym PHARE'98 odpowiedniego komponentu, dotyczącego udzielania pomocy przez Unię Europejską, jeśli chodzi o przekształcenia statusu finansowego zakładów pracy chronionej?
Czy zatem mając na uwadze wymogi dostosowania prawodawstwa polskiego do
prawodawstwa Unii Europejskiej w omawianym zakresie, wystąpi pan minister
o umieszczenie w PHARE'99 i w następnych, odpowiednich komponentów pomocy
dla osób niepełnosprawnych
i zakładów je zatrudniających, co sugerowałem w oświadczeniu poselskim
wygłoszonym podczas poprzedniej debaty sejmowej.
Panie
i Panowie Posłowie! Nie może nie wzrosnąć rozgoryczenie i sprzeciw, jeśli
za obniżenie podatków dla najwyżej zarabiających zapłacą osoby
niepełnosprawne, gdyż rząd zamierza drastycznie
ograniczyć środki dla zakładów pracy chronionej. W uzasadnieniu do ustaw
rząd skrzętnie unika podania pełnego rozliczenia skutków tej operacji.
Z naszych wyliczeń wynika jednak, że wsparcie dla zakładów pracy chronionej
spadnie 4-krotnie o ponad 2 mld zł. Musi to drastycznie dotknąć niepełnosprawnych,
a jest to ta grupa społeczna, której szczególnie nie należy zaskakiwać.
Rząd jest oburzony faktem, że ulgi dla zakładów pracy chronionej są nadużywane
i marnotrawione. Uwierzę w szczerość tych uczuć, gdy znacznie większe marnotrawstwo,
ujawnione przez NIK w resortach zdrowia, skarbu i kultury, spotka się z
równym oburzeniem pana premiera i z konsekwencjami wobec winnych. (Oklaski)
Nie bronię oczywiście wszystkich tych, którzy naciągają przepisy, wykorzystują
je czy wręcz oszukują. Ten stan patologiczny trzeba zmienić. Ale rząd miał
dostatecznie dużo czasu, aby przedstawić projekt ustawy zawierającej inny,
lepszy system dotowania zakładów pracy chronionej.
Bez takiej ustawy, skonsultowanej z zainteresowanymi, Sojusz Lewicy Demokratycznej
żadnych zmian w tej dziedzinie nie poprze.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Wracając do problemów społecznych, chciałbym zapytać, dlaczego, konsultując sprawy dotyczące sytuacji osób niepełnosprawnych, a takie występują w sektorze zakładów pracy chronionej, nie konsultowano tego z Krajową Radą Konsultacyjną do Spraw Osób Niepełnosprawnych, która ustawowo jest zobowiązana do opiniowania aktów prawnych?
Czy nie grozi załamanie dorobku 8 lat funkcjonowania ustawy, w którym to okresie wydatkowano kilkanaście milionów złotych na tworzenie nowych miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych? Miejsc, które, może się zdarzyć, z dnia na dzień znikną. Jest to określony koszt.
Co stanie się z wieloletnim dorobkiem spółdzielni inwalidów zatrudniających przeszło 70% osób? Zwiedzałem osobiście bardzo wiele spółdzielni do dziś funkcjonujących. Osoby niepełnosprawne, często niewidomi, psychicznie chorzy, osoby z różnymi powikłaniami ruchowymi, nawet kosztem swojego zarobku chcą utrzymać spółdzielnie.
Czy prawdą jest, że podmioty, które nie realizują wymogu zatrudnienia 6% osób niepełnosprawnych, płacą miesięcznie 650 zł od jednej niezatrudnionej osoby niepełnosprawnej, natomiast nowy system przewiduje 300 zł?
Czy przeprowadzono analizę przychodów w nowym systemie oraz analizę kosztów likwidacji? Mówi się o blisko 100 tys. stanowisk pracy dla niepełnosprawnych. Trzeba by policzyć koszty dotyczące stanowisk, koszty odwieszenia rent, koszty zasiłków dla bezrobotnych, koszty dopłat do rent poniżej minimum krajowego oraz koszty administrowania nowym systemem. Kto to pokryje?
I jeszcze jedno pytanie. Czy została przeprowadzona symulacja społeczna
i finansowa? Chodzi między innymi o przewidywane zatrudnienie osób
niepełnosprawnych w 2000 r. Czy prowadzone
były badania co do tendencji dotyczącej liczby zakładów pracy chronionej?
Które są zagrożone upadkiem? Jaka to jest liczba? Czy będą fundusze w ZUS
na wypłacenie zawieszonych rent? Ile państwo zapłaci dodatkowych zasiłków
dla bezrobotnych? Czy przeprowadzono symulację odnośnie do tych spraw?
Kto i z jakich funduszy wyrówna renty osobom obecnie zatrudnionym?
Podobne skutki, jak w przypadku ulg budowlanych, a nawet dalej idące, bo będą to ujemne skutki społeczne, wywoła z pewnością likwidacja ulg dla zakładów pracy chronionej, których idea w dużej mierze oparta została na zapisanej w preambule do ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych z maja 1991 r. zasadzie, uznającej potrzebę realizacji równości szans osób niepełnosprawnych w społeczeństwie oraz tworzenia polityki zatrudnienia tych osób, mając na celu rehabilitację zawodową i społeczną. Proponowane zmiany jednym aktem prawnym przekreślają tę szansę, gdyż mimo propozycji zwiększenia pomocy podmiotowej dla osób niepełnosprawnych w całkowity sposób likwidują system zachęt dla przedsiębiorców, jeśli chodzi o tworzenie miejsc pracy dla tej grupy społecznej.
Sądzę, panie premierze, że pomimo zdarzających się patologii w systemie
rozliczeń podatkowych przez zakłady pracy chronionej, a chcę powiedzieć,
że i w zakładach pracy niechronionej patologie się zdarzają, trudno byłoby
z powodu zdarzających się wypadków na drodze zamykać drogę, raczej drogę
się przebudowuje, niż ją zamyka, ewidentnie próbujemy, moim zdaniem, wylać
dziecko z kąpielą. Wszelkie zmiany, a zwłaszcza tak fundamentalne, jak
zmiany preferencji podatkowych, powinny być rozpatrzone wyłącznie w kontekście
ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz
zatrudnianiu osób niepełnosprawnych,
a nie w pakiecie ustaw podatkowych. Przyłączę się w tym miejscu do głosów
osób
niepełnosprawnych, że: próba wprowadzenia
tak drastycznych decyzji w tak nagłym trybie i bez poważnej analizy wszystkich
jej skutków jest niedopuszczalna. Aby sytuację zakładów pracy chronionej
doprowadzić do oczekiwanych tak przez Ministerstwo Finansów jak i zainteresowanych,
należy moim zdaniem zanalizować i rozważyć zmiany w ulgach dotyczących
podatków lokalnych i niepodatkowych należności budżetowych wraz z ewentualnymi
nowelizacjami dotyczącymi podatku VAT, jednocześnie zwiększając wymagania
stawiane zakładom pracy chronionej zarówno w okresie uzyskiwania statusu,
jak i później. Takie propozycje zostały wypracowane przez Komitet Obrony
Zakładów Pracy Chronionej. Czasami warto i trzeba wsłuchiwać się w głosy
społeczeństwa, które nie zostało pozbawione daru podpowiadania dobrych
pomysłów.
Wreszcie
ostatnia sprawa kwestia niepełnosprawnych.
Wysoka Izbo, w obecnym systemie wspierania zatrudniania niepełnosprawnych
jest wiele luk, jest wiele niejasności, które pozwalają tym, którzy są
nieuczciwi spośród masy przedsiębiorców, właścicieli zakładów pracy chronionej,
wykorzystywać go ze szkodą dla budżetu państwa. Ten system jest na tyle
słaby, że przedsiębiorstwa prowadzone niejako przez samych niepełnosprawnych
mam na myśli spółdzielnie inwalidów akurat najmniej korzystają i jeszcze
w dodatku znajdują się w tragicznej momentami sytuacji finansowej. Tu potrzebna
jest reforma, mam nadzieję, że nie zabraknie odwagi. Dotarła do mnie niedawno
informacja, bardzo pośrednio, że podobno jest dwumilionowy fundusz na lobowanie
utrzymania obecnego systemu, złożony przez zainteresowanych. Otóż z drugiej
strony jakakolwiek reforma systemu pracy niepełnosprawnych
musi uwzględniać nie tylko koszt ich leczenia, rehabilitacji, przystosowania
miejsc pracy, ale także musi zawierać jakąś umiarkowaną, społecznie akceptowalną
formę satysfakcji dla tych, którzy decydują się na prowadzenie takich zakładów.
To jest ta granica, do której możemy szukać rozwiązań społecznie akceptowalnych.
Sprawa następna to zakłady pracy chronionej. Rozumiem, można mówić, że
są jakieś złe procedery, wyjątkowe wydarzenia, które są naganne, ale są
3 tysiące zakładów pracy chronionej. Według kontroli NIK mówi się, że tylko
kilka procent tych zakładów działa niezgodnie z prawem, a zatem na zasadzie
odpowiedzialności zbiorowej obciążamy wszystkich tym, że kilku kręci, nadużywa
prawa, które i tak w związku z tym jest złe. Czy nie lepiej poprawić prawo
albo jeśli się chce je zmienić, to najpierw przedstawić rozwiązanie, które
zastąpi obecne? A tymczasem mówi się likwidujemy sposób rozliczenia dla
zakładów pracy chronionej i nic w zamian nie ma, a to oznacza, że najsłabsza
grupa społeczna, niepełnosprawni
znajdą się praktycznie na bruku. Moim zdaniem jest to krzywdzenie ludzi
pokrzywdzonych przez los, a to jest już amoralne, panie premierze.
Jeśli chodzi o kwestie związane z zakładami pracy chronionej, to myślę, że lepiej walczyć z patologią, niż likwidować ulgi vatowskie dla tych zakładów. Ta patologia to kilka czy nawet kilkanaście procent, a jest wiele, może ponad 2 tys., zakładów prowadzonych przez inwalidów i dla inwalidów. Myślę, że ten element też warto zauważyć.\
Przypomnę,
że postawienie spółdzielni inwalidów i niewidomych wobec rygorów wolnego
rynku spowodowało wówczas ich masową likwidację i utratę pracy przez pracowników
niepełnosprawnych.
Jest obawa, że ta sytuacja może się teraz powtórzyć. Rząd powołuje się
przy tym na słynną dyrektywę nr 6. Przypominam jednak, że Polska jeszcze
członkiem Unii nie jest i długo jeszcze nie będzie. Zapominamy przy tym
o innych aktach międzynarodowych, które powinny być brane pod uwagę. Konwencja
MOP nr 159 wyraźnie mianowicie mówi, że aby osiągnąć wzrost zatrudnienia
osób
niepełnosprawnych, należy stosować system
ulg wobec pracodawców ich zatrudniających.Aby nie przedłużać wypowiedzi,
chcę powiedzieć, co następuje: Po pierwsze, nie powinniśmy dopuścić...,
powinniśmy trzymać się stanowiska, które rząd publicznie zajmował w 1998
r., a mianowicie że budżet nie będzie zasilany przez środowisko
osób
niepełnosprawnych. Po drugie, zatrudnianie
osób
niepełnosprawnych to ważny filar polityki
społecznej państwa, oczekujemy więc i w tym duchu przed paroma chwilami
odbywała się dyskusja na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej że w
krótkim czasie zostanie przygotowana nowelizacja ustawy o rehabilitacji
i zatrudnianiu osób niepełnosprawnych
i tam systemowo wszystkie sprawy, a więc i podatkowe, zostaną uregulowane.
Intensywne konstruktywne prace nad taką ustawą deklarujemy.
Pieniędzy do budżetu trzeba szukać nie poprzez drenaż kieszeni podatników, gnębiąc ich wysokimi podatkami, ale m.in. przez eliminowanie patologii i marnotrawstwa pieniędzy publicznych. Dlatego też sądzę, że należy skończyć z patologiami w sferze zakładów pracy chronionej. W niektórych sytuacjach zdarza się to niestety często. Korzystanie z tych ulg jest źródłem wielkich nadużyć, ze szkodą dla skarbu państwa. Myślę, że czas najwyższy, by rząd stanął w tej sprawie po stronie niepełnosprawnych, osób kalekich, inwalidów, dla których te miejsca pracy są tworzone.
Dzisiaj regulacje prawne powodują, że są chronione interesy pracodawców,
interesy właścicieli zakładów, a nie tych, dla których powstał ten akt
prawny. Ze statusu zakładów pracy chronionej korzystają, wykorzystując
obecną regulację, firmy handlowe, firmy leasingowe, firmy ochrony mienia,
zakłady detektywistyczne itp. Zatrudnianie niepełnosprawnych
często jest fikcją. Otrzymują oni marne grosze, a cały zysk z zastosowania
ulgi podatkowej idzie na konto właścicieli. Nowy system finansowania zakładów
pracy chronionej, przygotowany przez rząd, nie spowoduje zamknięcia ani
jednego zakładu. Nie spowoduje tego, że ktokolwiek z niepełnosprawnych
będzie pokrzywdzony. Więcej, niełnosprnieprawni
skorzystają, skorzysta skarb państwa, a wyeliminuje się nadużycia.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiem na całą grupę pytań, które dotyczyły problemu zakładów pracy chronionej i wspierania systemu zatrudnienia osób niepełnosprawnych.
Pierwsze i podstawowe pytanie: Czy kwota 700 mln zł będzie wystarczająca? W odpowiedzi spróbuję państwu przedstawić pewien bardzo ogólny szacunek. Ta kwota oznacza, w przeliczeniu na jedną osobę niepełnosprawną, dotację w wysokości 3,5 tys. zł rocznie do jednego stanowiska pracy. Do tych pieniędzy należy dodać dalsze 4320 zł, które są równowartością nieodprowadzanych przez pracodawcę będącego zakładem pracy chronionej składek na ubezpieczenie społeczne. Środki te pochodzą również z publicznych zasobów, a mianowicie z budżetu państwa i z państwowego funduszu. Razem dopłaty ze środków publicznych do utrzymania jednego stanowiska pracy po wprowadzeniu systemu dotacji będą wynosiły rocznie 7820 zł średnio na jedną osobę niepełnosprawną. Zaznaczam, że według planów rządu te dotacje w istocie będą zróżnicowane dużo wyższe na zatrudnienie osób ciężko poszkodowanych, nieco mniejsze na poszkodowanych w stopniu umiarkowanym i najmniejsze na niepełnosprawnych w stopniu lekkim. Ale średnio takie kwoty, o jakich mówiłam tutaj, są aktualne.
Średnie wynagrodzenie osoby niepełnosprawnej w zakładzie pracy chronionej w roku 1998 wynosiło w skali rocznej 8652 zł. Proszę porównać te dwie kwoty. One niewiele się różnią. Oznacza to, że ze środków publicznych do każdego stanowiska pracy zamierzamy dopłacić dokładnie tyle samo czy prawie tyle samo, ile wynosi roczne wynagrodzenie osoby niepełnosprawnej. Czy te kwoty dadzą się porównać z obecnymi ulgami podatkowymi, a właściwie zwolnieniami podatkowymi? Przede wszystkim nikt do końca nie jest w stanie stwierdzić, jaka jest wartość tych ulg czy zwolnień podatkowych, i różne szacunki są przedstawiane w zależności od sytuacji różnie to wygląda. Przyjmijmy jednak dla uproszczenia, że w istocie wynoszą one tak jak to niektóre środowiska głoszą 3 mld zł rocznie. Gdyby było to prawdą, to okazuje się, że koszty, które ponosimy jako podatnicy, utrzymania stanowiska pracy w zakładzie pracy chronionej wynoszą rocznie 21 026 zł, przy efektywnym wynagrodzeniu, po potrąceniu podatku dochodowego od osób fizycznych bo ta osoba podatek płaci, tyle że on zasila pracodawcę, a nie skarb państwa przy efektywnym wynagrodzeniu 7009 zł. Oznacza to, że ze środków publicznych płacimy średnio trzy razy więcej na utrzymanie miejsca pracy w zakładzie pracy chronionej, aniżeli wynosi roczne wynagrodzenie osoby niepełnosprawnej. To oczywiście nie jest prawda, proszę państwa, dlatego że tak naprawdę te korzyści, jakie odnoszą pracodawcy, są wysoce zróżnicowane. Niektórzy spośród pracodawców mają niewielkie korzyści ze zwolnień podatkowych. Dotyczy to zresztą głównie dużych spółdzielni inwalidów. Natomiast inni pracodawcy mają w sposób zupełnie legalny nie mówię w tym momencie o nadużyciach nieproporcjonalnie wysokie korzyści, sięgające 560 000 zł rocznie w przeliczeniu na jedno stanowisko pracy dla osoby niepełnosprawnej. Przy tak ogromnym zróżnicowaniu trudno mówić o jakichkolwiek średnich i trudno porównywać system dotacji, który przewiduje równe wspieranie stanowisk pracy w zakładach pracy chronionej, z dzisiejszym systemem preferencji podatkowych, który jak tutaj zresztą dzisiaj jeden z panów posłów stwierdził zależy od zapobiegliwości poszczególnych podmiotów gospodarczych. Powinniśmy sobie jednak odpowiedzieć na pytanie: Co chcemy wspierać? Czy zatrudnienie osób niepełnosprawnych, czy też podmioty gospodarcze, które bardzo wyraźnie w niektórych wypadkach bogacą się na tym systemie ulg?
Sprawa kosztów udzielania dotacji. Dzisiejszy system wbrew pozorom też nie jest systemem tanim. Jeżeli bowiem chcemy mieć jakiekolwiek wyobrażenie o tym, jak funkcjonują ulgi podatkowe, zwolnienia podatkowe i czy nie dochodzi do nadużyć, to musimy oczywiście uruchamiać kontrolę skarbową. Ta kontrola skarbowa też jest pracochłonna i bardzo kosztowna. A więc tutaj zasadniczej różnicy nie będzie. Kto będzie tych dotacji udzielał? To zależy od decyzji Wysokiej Izby. Teoretycznie są możliwe trzy rozwiązania. Mogą to być organy do spraw zatrudnienia, oddziały Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych lub aparat skarbowy. Czy jest słuszne wprowadzanie dotacji jednakowych dla wszystkich w miejsce zwolnień, których wysokość zależała od aktywności podmiotów gospodarczych? Na to pytanie już w części odpowiedziałam. System, który proponujemy, jest wspieraniem zatrudnienia osób niepełnosprawnych, a nie promowaniem podmiotów gospodarczych. Jako podatnicy musimy rozważyć, czy zależy nam na utrzymywaniu na przykład takiego systemu ulg podatkowych, który pozwala zakładowi pracy chronionej osiągnąć z tytułu jednej tylko ulgi podatkowej kwotę 40 mln zł rocznie przy zatrudnieniu 200 osób niepełnosprawnych. Taki system dzisiaj jest utrzymywany i jak mówię to jeszcze nie jest nadużycie. To wszystko mieści się w granicach obecnie obowiązujących rozwiązań prawnych.
Co się stanie z miejscami pracy, tworzonymi ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, gdyby się okazało, że ten system dotacji nie będzie wystarczającą zachętą dla wszystkich pracodawców? Otóż chcę wyraźnie powiedzieć, że zarówno zakład pracy chronionej, jak też każdy inny podmiot, który tworzył miejsca pracy na koszt Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, mają ustawowy obowiązek utrzymywać utworzone za środki publiczne miejsca pracy w okresie 5 lat. Jeżeli nie będą utrzymywały takich miejsc pracy, to po prostu będą musiały zwrócić odpowiednie środki, które zostały w te miejsca pracy zainwestowane. Tu nie ma różnic pomiędzy zakładami pracy chronionej a innymi pracodawcami.
Jaka będzie sytuacja spółdzielni inwalidów po wprowadzeniu systemu dotacji? Myślę, że sytuacja spółdzielni inwalidów ulegnie poprawie, ponieważ to są zakłady pracy chronionej, które w istocie powstały w celu stworzenia odpowiednich warunków pracy osobom niepełnosprawnym, zatrudniające relatywnie wyższy od innych zakładów pracy chronionej odsetek osób niepełnosprawnych i osób najciężej poszkodowanych. Przypominam, że system dotacji przewiduje zróżnicowanie dotacji. Im ciężej poszkodowany pracownik, tym wyższa kwota dotacji. Wydaje się więc, że właśnie te podmioty powinny na nowym systemie skorzystać w szczególny sposób.
Kolejne pytanie: Czy nowy system dotacji spowoduje rozwój branż i zatrudnienie niepełnosprawnych? Nie wiem, o jakie branże chodzi. Nie jest celem systemu wspierania zatrudnienia osób niepełnosprawnych rozwój jakiegokolwiek sektora gospodarki. Cel jest jeden: rozwój zatrudnienia niepełnosprawnych, i taki cel zamierzamy osiągnąć.
W jakim stopniu spadną wpływy na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ze względu na ograniczenia wpłat na ten fundusz 10-procentowej kwoty podatku dochodowego od osób fizycznych i prawnych oraz nadwyżki VAT? Otóż z tytułu 10-procentowej wpłaty z podatku dochodowego państwowy fundusz otrzymał w 1998 r. 127 mln zł, natomiast z tytułu VAT ponad 500 mln zł; z tym że 75% nadwyżki VAT zostało natychmiast wypłacone tym samym podmiotom, które dokonały wpłaty. Z punktu widzenia dochodów funduszu jest to zatem sytuacja właściwie obojętna. Natomiast warto może przypomnieć, że dochody funduszu w roku 1999 wzrastają, albowiem jest szerszy krąg podmiotów zobowiązanych do wpłat. Są to wszyscy pracodawcy, którzy zatrudniają powyżej 25 pracowników; do tej pory ten obowiązek dotyczył tylko pracodawców zatrudniających więcej niż 50 osób. Ponadto obowiązkiem dokonywania wpłat zostały objęte m.in. zakłady opieki zdrowotnej, czyli ogromna liczba pracodawców i zatrudnionych.
I wreszcie ostatnia sprawa: W jakim procencie zakładów pracy chronionej wykryto różnego rodzaju nieprawidłowości? Otóż nie jest tak, że dotyczy to kilku procent zakładów pracy chronionej. Kontrola dotycząca sposobu wykorzystania zakładowych funduszy, czyli tej części zwolnień podatkowych, które dotyczą podatków dochodowych od osób fizycznych i od osób prawnych, wskazuje, że aż 56% skontrolowanych jednostek reprezentatywnej próby wykorzystywało mniej niż 50% środków funduszu na cele określone ustawowo. Czyli te pieniądze nie służyły takim celom, jak rehabilitacja zawodowa, społeczna i lecznicza osób niepełnosprawnych. 10% skontrolowanych zakładów pracy chronionej wykorzystało mniej niż 10% środków zgromadzonych na zakładowych funduszach, a jedynie 10% skontrolowanych zakładów wykorzystało fundusze w całości. Wykorzystanie funduszy w całości nie oznacza wcale, że wykorzystano te pieniądze na cele ustawowo określone. One były wydatkowane na bardzo różne cele. Na ogół wspierały utrzymanie zakładu pracy chronionej w odniesieniu do biedniejszych podmiotów, jak np. spółdzielnie inwalidów. Natomiast w wypadku bogatszych firm służyły inwestycjom, i to bynajmniej niezwiązanym z zatrudnieniem osób niepełnosprawnych. Tak więc nie są to jakieś marginalne sytuacje. Jest znaczący odsetek zakładów pracy chronionej, które nie realizują swoich ustawowo określonych zadań z pieniędzy publicznych, jakie zostały im powierzone. Dziękuję uprzejmie
3 kadencja, 54 posiedzenie, 1 dzień (07.07.1999)
Oświadczenia.
Poseł Jan Chmielewski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Osoby niepełnosprawne pragną być i są pełnoprawnymi, nierzadko bardzo aktywnymi członkami społeczeństwa. Warunkiem podtrzymywania ich aktywności, przydatności w społeczeństwie oraz poczucia wartości osobistej jest umożliwienie im w normalnych warunkach egzystencji leczenia, nauki, pracy i wypoczynku. Obecnie zagadnienia i problemy osób niepełnosprawnych w wielu wypadkach sprowadzane są tylko do sfery działań pomocy społecznej, co jest także moim zdaniem nieporozumieniem.
Kwestia pomocy społecznej jest tylko jedną z części szerokiej problematyki osób niepełnosprawnych, do której należą: leczenie, rehabilitacja, zaopatrzenie w sprzęt ortopedyczny i pomocniczy, zatrudnienie, rekreacja, komunikacja, informacja, bariery architektoniczne i inne. Pomoc społeczna nie powinna zastępować rozwiązań systemowych w rozwiązywaniu problemów osób niepełnosprawnych. Może je jedynie uzupełniać. Problemy osób niepełnosprawnych powinny być uwzględniane w działalności wszystkich urzędów i instytucji.
Podczas wojewódzkiego spotkania integracyjnego z okazji Światowego Dnia Inwalidy, zorganizowanego we Wrocławiu przez Oddział Wojewódzki Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem i Wrocławski Sejmik Osób Niepełnosprawnych oraz podczas spotkania organizacji pozarządowych TOP '99 we Wrocławiu przyjęto między innymi takie wnioski jak: Po pierwsze, faktem jest, że pewna część osób niepełnosprawnych musi posługiwać się sprzętem ortopedycznym i pomocniczym w celu umożliwienia samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb. Dlatego konieczne i pilne jest przywrócenie bezpłatnej naprawy sprzętu ortopedycznego osobom niepełnosprawnym, przyjęcie takich limitów kosztów zaopatrzenia w sprzęt ortopedyczny i pomocniczy, które zapewnią dobrą jakość, niezawodność i funkcjonalność dostosowaną do możliwości osób niepełnosprawnych.
Należy zmniejszyć ograniczenia w stosowaniu rehabilitacji leczniczej, dostosowując ją do rzeczywistych potrzeb pacjenta, umożliwiając właściwe leczenie usprawniające osobom niepełnosprawnym i chorym wymagającym kompleksowej rehabilitacji. Należy ukierunkować działanie kas chorych tak, aby zakłady lecznicze, ośrodki rehabilitacyjne, zakłady produkujące sprzęt ortopedyczny mogły w pełni zaspokajać potrzeby zdrowotne osób niepełnosprawnych.
Uważam, że starostwa powinny posiadać aktualne spisy osób niepełnosprawnych, a w powiatowych centrach pomocy rodzinie powinny być zatrudnione osoby znające bardzo dobrze problematykę osób niepełnosprawnych lub należy przeszkolić zatrudnionych już pracowników odpowiednio w dziedzinie rehabilitacji medycznej, zawodowej i społecznej.
Należy położyć nacisk na działalność profilaktyczną przeciwdziałającą powstawaniu wad i schorzeń u dzieci i młodzieży; przywrócić wcześniejsze emerytury dla rodziców i opiekunów dzieci niepełnosprawnych; utrzymać uprawnienia i przywileje finansowe zakładów pracy chronionej, a w szczególności ulgi podatkowe. Walcząc z patologiami w tym sektorze, należy prowadzić kompleksowe kontrole zakładów pracy chronionej oraz zakładów mających stanowiska pracy dla osób niepełnosprawnych dofinansowywane przez PFRON, w zakresie prawidłowości zatrudnienia i warunków pracy osób niepełnosprawnych.
Na zakończenie chcę powiedzieć, iż uważam, że należy poszerzyć działalność
inspekcji pracy i służb bhp w zakresie zapobiegania wypadkom w pracy,
które są obecnie przyczyną znacznej ilości niepełnosprawności.
Dziękuję uprzejmie.
15
punkt porządku dziennego:
Ocena stanu bezpieczeństwa i porządku publicznego w Polsce (druk nr 1031)
wraz ze stanowiskiem Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych i komisyjnym
projektem uchwały (druk nr 1115-A).
Poseł
Edward Maniura:
Według
szacunków koszt wypadków drogowych w Polsce to rocznie ok. 8 mld zł, co
stanowi i tak około 4,5% produktu krajowego brutto, a jeden wypadek
jest oszacowany średnio na 123 tys. zł. Przyjmując polskie szacunki, są
to i tak olbrzymie straty dla kraju i budżetu państwa, m. in. bardzo wysokie
koszty hospitalizacji uczestników wypadków, renty inwalidzkie i rodzinne,
straty w infrastrukturze drogowej powstałe w wyniku wypadku.
2 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych, Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zrekompensowaniu okresowego niepodwyższania płac w sferze budżetowej oraz utraty niektórych wzrostów lub dodatków do emerytur i rent (druki nr 1054 i 1220).
Drugi
wniosek, jaki klub Akcji Wyborczej Solidarność składał w pierwszym czytaniu,
dotyczył przyspieszenia wypłat osobom o głębokim stopniu niepełnosprawności.
Wniosek taki można byłoby zrealizować tylko wobe tych, którym nie
wypłacono świadczeń emerytalnych w należnej wysokości. ZUS dysponuje odpowiednimi
danymi, by móc to zadanie zrealizować. Jednakże w przypadku byłych pracowników
sfery budżetowej, którzy późniejszym okresie stali się osobami w
głębokim stopniu niepełnosprawnymi,
sytuacja jest znacznie trudniejsza. Bez jakiejkolwiek możliwości wysegregowania
tej grupy spośród wszystkich pokrzywdzonych trudno byłoby wyłowić
te osoby i przekazać im należne świadczenia. Wobec tego, by nie przedłużać
procesu legislacyjnego, a tym samym już i tak dostatecznie długiego
okresu oczekiwania pokrzywdzonych na wypłatę rekompensat, klub nasz
zrezygnował z prób zapisania w ustawie tej słusznej intencji. Po prostu
nie byłaby ona wykonalna.
Zgłaszamy
wniosek dotyczący ujęcia w pierwszej kolejności do wypłat również osób
z I grupą inwalidzką.
Pragnę
poinformować, iż w porozumieniu z klubem SLD zgłosiłem poprawkę, aby w
pierwszej kolejności rekompensatę otrzymali również inwalidzi, którzy niewątpliwie
potrzebują wsparcia finansowego dla celów rehabilitacji i leczenia. I tu
pytanie do rządu: Dlaczego rząd nie uwzględnił niepełnosprawnych
przy ustalaniu kryteriów wypłat rekompensat?
Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o dodatku i uprawnieniach przysługujących żołnierzom zastępczej służby wojskowej przymusowo zatrudnianym w kopalniach węgla, kamieniołomach i zakładach wydobywania rud uranu (druki nr 526 i 1237).
Poseł Sprawozdawca Ewa Tomaszewska:
Żołnierzom przymusowo zatrudnionym w zakładach pozyskiwania i wzbogacania rud uranowych przyznaje jednorazowe odszkodowanie, w wysokości: 22 200 zł jeżeli u poszkodowanego orzeczono na stałe inwalidztwo I grupy lub całkowitą niezdolność do pracy i samodzielnej egzystencji,
15
850 zł jeżeli u poszkodowanego orzeczono
na stałe inwalidztwo II grupy lub całkowitą niezdolność do pracy,
9510
zł jeśli u poszkodowanego orzeczono na stałe
inwalidztwo III grupy lub częściową niezdolność do pracy,
6350
zł dla pozostałych poszkodowanych.
Wyliczenie
tych kwot jest wynikiem analizy systemu odszkodowań z tytułu wypadków przy
pracy i chorób zawodowych, określającego stopień utraty zdrowia w wyniku
choroby popromiennej. Komisja uznała, że lepiej przyjąć pewien uproszczony,
jakby zryczałtowany sposób określania tych wielkości niż zmuszać schorowanych
starych ludzi do wędrówek do specjalistów, którzy i tak nie będą w stanie
ocenić związku przyczynowego między dzisiejszym stanem zdrowia poszkodowanego
a represjami z lat pięćdziesiątych.
Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o komisyjnym projekcie uchwały w sprawie stanu bezpieczeństwa i porządku publicznego w Polsce (druki nr 1115-A i 1249).
Poseł Andrzej Brachmański:
I
pytanie drugie. Panie ministrze, wszyscy wiedzą, że firma ochroniarska
jest istotnym elementem wzmocnienia bezpieczeństwa obywatela na ulicy,
ale czy to nie jest paranoja, że dzisiaj 70, a niektórzy mówią, że nawet
90% firm ochroniarskich to zakłady pracy chronionej? Inaczej mówiąc, w
zakładach, w których powinny pracować, przepraszam za wyrażenie, zdrowe
i rosłe chłopy, zatrudnia się, za przyzwoleniem rządu, inwalidów albo quasi-inwalidów.
Czy ministerstwo zamierza ten, moim zdaniem, dość paranoiczny stan rzeczy
w jakiś sposób zmienić?
Faktycznie
niektóre firmy ochroniarskie zatrudniają niepełnosprawnych,
podobnie zresztą jak firmy leasingowe. Jest to przede wszystkim problem
finansowy, ale nie jest to problem funkcjonowania tych firm, ponieważ te
firmy ochroniarskie, o których wiem, że zatrudniają niepełnosprawnych,
to są firmy parkingowe. Nie bardzo sobie wyobrażam, żeby można było...
Nie sądzę, żeby były takie sytuacje, żeby niepełnosprawny
pełnił funkcję ochroniarza. Firma, która pokazałaby ochroniarza z jedną
nogą albo z jedną ręką, nie miałaby żadnych możliwości na rynku.
13 i 14 punkt porządku dziennego:
13. Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o sprawozdaniu z wykonania
budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1998 r. wraz z przedstawioną
przez Najwyższą Izbę Kontroli analizą wykonania budżetu państwa i założeń
polityki pieniężnej w 1998 r. oraz wnioskiem w przedmiocie absolutorium
(druki nr 1143, 1163 i 1244).
14. Sprawozdanie z działalności Narodowego Banku Polskiego w 1998 roku
(druk nr 1161).
Poseł Sprawozdawca Henryk Goryszewski:
Zarazem
rekomenduje umieszczenie w tej uchwale sformułowania zwracającego uwagę
na nieprawidłowości w czterech resortach i w dwóch funduszach, tj. w Ministerstwie
Kultury i Sztuki, Ministerstwie Skarbu Państwa, Ministerstwie Zdrowia
i Opieki Społecznej oraz w Głównym Urzędzie Ceł. Przepraszam, w trzech
resortach i jednym urzędzie centralnym. A ponadto w dwóch funduszach: Państwowym
Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych
i w Funduszu Promocji Twórczości. Dwie z wymienionych przeze mnie jednostek
zasługują na szczególną uwagę. Po raz drugi w tej kadencji zwracamy uwagę
na nieprawidłowości w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej i w Państwowym
Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Do
tej kwestii wrócę jeszcze w dalszej części mojego wystąpienia.
Nieustalenie przez zarząd funduszu szczegółowych wiążących dla organów podległych zasad postępowania w sprawach o umorzenia, odroczenia i rozłożenia na raty należności PFRON. W tym wypadku ocenia się, iż ubytki funduszów publicznych wynoszą 1400 mln zł. Nierozliczenie do końca 1998 r. około połowy spośród blisko 4000 indywidualnych spraw mających za przedmiot dofinansowanie i dotacje oraz wydatkowanie z naruszeniem zasad, formy i trybu określonych w ustawie o zamówieniach publicznych 1,5 mln zł na te zamówienia. Myślę, że podane przeze mnie dane uzasadniają wniosek o umieszczenie w pkt. 3 uchwały również PFRON.
Panie premierze, jesteśmy przekonani nie tylko poseł sprawozdawca, ale
wielu posłów biorących udział w posiedzeniu komisji i dyskutujących na
temat sytuacji w PFRON że bez dogłębnych zmian, nie tyle w zakresie zarządzania
tym funduszem, ile sięgających do samej istoty funduszu, nie nastąpi tam
jakakolwiek poprawa.
Negatywna była ocena tu jest zbieżność z opinią komisji Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Od kilku lat, w zasadzie z roku na rok, przedstawiamy krytyczne, negatywne oceny tego funduszu, poza wyjątkową sytuacją sprzed bodajże dwóch lat, o ile pamiętam, kiedy dostrzegaliśmy tam pewne symptomy porządkowania sytuacji finansowej. Ale to się skończyło, doszły nowe nieprawidłowości, nielegalna subwencja dla zakładów pracy chronionej w kwocie ponad 380 mln zł, uzyskaliśmy nową wiedzę na temat tego, co się dzieje na dole, w zakładach pracy chronionej, że wiele środków kierowanych na pomoc dla tych zakładów tak naprawdę nie trafia do osób niepełnosprawnych. Wszyscy wiemy, jaka żywa jest ostatnio reakcja tego środowiska, jakie są jego obawy, że jest chęć utrzymania dotychczasowego systemu, co jest zrozumiałe, jeśli się spojrzy na to od strony ludzi niepełnosprawnych, którzy może nie zawsze wiedzą, jakie środki są kierowane do ich zakładów i ile z tego trafia do nich. Nasza kontrola wykazała na przykład, że w jednym z zakładów pracy chronionej jedno miejsce pracy kosztowało 349 tys. zł rocznie, jeśli się zsumowało wszystkie ulgi, przywileje wynikające ze statusu zakładu pracy chronionej.
Z punktu widzenia Izby jest również problem jakby naruszania równości wobec prawa, gdyż wielokrotnie większa jest pomoc dla niepełnosprawnych zatrudnionych w zakładach pracy chronionej, a przecież niepełnosprawni pracują nie tylko w tych zakładach, ale także w innych. Pomoc państwa, naszym zdaniem, powinna być sprawiedliwie kierowana, należy zmierzać do równego traktowania wszystkich osób niepełnosprawnych. W dalszym ciągu fundusz nie uporządkował swoich spraw finansowych, spraw zaległych zobowiązań, spraw związanych z pożyczkami. Niewiele się zmienia w tym zakresie albo zgoła nic i w związku z tym ta ocena musiała być, niestety, negatywna.
[...]
Problem
funduszy celowych, Wysoka Izbo, funduszy, którymi ostatnio, słyszałem publicznie,
Izba jakoby się nie zajmowała, czy też w niewielkim tylko stopniu się interesowała.
O Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych
już mówiliśmy. Mówiłem ja przed chwilą, mówił pan przewodniczący Goryszewski.
Problemy tego funduszu są znane właśnie z raportów Najwyższej Izby Kontroli
jest to przecież chyba podstawowe źródło wiedzy o jego problemach.
O negatywnych zjawiskach występujących w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych powiedział wiele zarówno pan przewodniczący Goryszewski, jak i pan prezes Wojciechowski, nie chciałbym więc dużo na ten temat mówić. Jedno chciałbym podkreślić. Ponieważ są to zjawiska występujące również w latach poprzednich, wskazują one na brak instrumentów systemowych, a zwłaszcza rozwiązań prawnych, mogących uzdrowić tę patologiczną sytuację związaną z funkcjonowaniem tego funduszu
Ta strona znajduje sie w Internecie pod adresem
http://samisobie.clan.pl
w dziale Z Sejmu
Data umieszczenia na stronie
SaSo 25.07.99 r. A.A.