PA╤STWO
OBYWATELSKIE
Kontrolowanie
dostΩpu obywateli do informacji, niezale┐nie od powod≤w, jest zjawiskiem
szkodliwym Wolno╢µ informacji fundamentem
JERZY BUZEK
Stara maksyma
powiada, ┐e nieznajomo╢µ prawa szkodzi. W domy╢le - szkodzi najbardziej
tym, kt≤rzy go nie znaj▒, a przez to albo nara┐aj▒ siΩ na sankcje,
albo nie odnosz▒ pewnych korzy╢ci. To samo mo┐na powiedzieµ o ka┐dym rodzaju
niewiedzy,
pamiΩtaj▒c wszak┐e, i┐ nie ka┐dy jej rodzaj musi byµ zawiniony przez
tych, kt≤rzy nie wiedz▒. Niewiedza wielu mo┐e byµ skutkiem zaniedba± lub
z│ej woli niewielu, kt≤rzy posiedli uprawnienie gromadzenia, tworzenia,
przetwarzania i udostΩpniania informacji. I tak w│a╢nie jest w przypadku
wa┐nego rodzaju wiedzy opartej o informacjΩ, kt≤ra dotyczy dzia│alno╢ci
w│adz publicznych i innych podmiot≤w, dysponuj▒cych publicznym groszem.
Tak jest niestety w Polsce, a przecie┐ byµ tak nie powinno, ju┐ choµby
dlatego, ┐e art. 61. Konstytucji RP stanowi o prawie ka┐dego obywatela
do uzyskiwania informacji o dzia│alno╢ci organ≤w w│adzy publicznej
oraz os≤b pe│ni▒cych funkcje publiczne. Konstytucja nak│ada zatem
na w│adze publiczne konkretne zobowi▒zanie. Zobowi▒zanie do udzielania
informacji jawnych z mocy ustaw.
Jak jest naprawdΩ
W kwestii
dostΩpu do informacji zar≤wno panuj▒cy w Polsce stan prawny, jak i
obyczaje dalekie s▒ nie tylko od idea│u, ale tak┐e od tego, co stanowi
dorobek wielu innych kraj≤w europejskich. Zw│aszcza tych, kt≤re nie
zazna│y komunistycznej dyktatury. Nad uprawnieniami obywatela do
informacji o w│asnym pa±stwie ci▒┐y brzemiΩ z│ej przesz│o╢ci, z│ych
przepis≤w, z│ych nawyk≤w, pochodz▒cych z czas≤w, kiedy wszelkie wolno╢ci
obywatelskie by│y fikcj▒ lub p≤│fikcj▒. W PRL w│adza na temat tego,
jak dzia│a, co robi, co zamierza i jak wydaje publiczne pieni▒dze
m≤wi│a tylko to, co sama chcia│a i ile chcia│a. I zawsze mog│a bezkarnie
dowoln▒ informacjΩ ukryµ, przemilczeµ, zafa│szowaµ.
Z│udzeniem
by│oby s▒dziµ, ┐e sama zmiana ustroju politycznego mo┐e automatycznie
wszystko w tej mierze odmieniµ. Trzeba jednocze╢nie uczciwie powiedzieµ
o brzemieniu zaniedba± pope│nionych w tej sprawie ju┐ po 1989 roku. Zatem,
mamy w Polsce nadal do czynienia z praktycznym ograniczaniem dostΩpu
obywateli do informacji publicznej i z kontrol▒ tych informacji przez urzΩdy,
instytucje, pojedynczych funkcjonariuszy w│adz publicznych - rz▒dowych
i samorz▒dowych. Mamy do czynienia z ma│▒ przejrzysto╢ci▒ struktur,
mechanizm≤w decyzyjnych, procedur. Kontrolowanie dostΩpu obywateli
do informacji, niezale┐nie od powod≤w, jest zjawiskiem szkodliwym
i rodzi dalsze patologie. Informacje, kt≤re z mocy prawa nie s▒ objΩte
tajemnic▒ pa±stwow▒, skarbow▒ czy bankow▒, czΩsto staj▒ siΩ niejawne
lub jawne dla wybranych. Z tak▒ selektywn▒ jawno╢ci▒ nierzadko wi▒┐e
siΩ po prostu korupcja, gdy┐ informacja staje siΩ przedmiotem nielegalnej
wymiany korzy╢ci. Ale nawet tam, gdzie korupcja nie wystΩpuje, pojawia
siΩ niczym nieuzasadniona nier≤wno╢µ szans w korzystaniu przez obywateli
z prawa do informacji.
Polacy coraz
bardziej dziel▒ siΩ na tych, kt≤rzy opanowali sztukΩ docierania do
u┐ytecznych informacji o funkcjonowaniu w│adzy i obiegu pieniΩdzy publicznych
oraz tych, kt≤rzy tego nie potrafi▒, a czΩsto zwyczajnie nie mog▒ uzyskaµ
takich wiadomo╢ci. Ci pierwsi buduj▒ na posiadanej umiejΩtno╢ci i rozmaitych
kontaktach swoje powodzenie ┐yciowe, zawodowe, materialne. Ci drudzy, niestety
znacznie liczniejsi, do╢wiadczaj▒ strat i rozczarowa±. CzΩsto nawet nie
wiedz▒, ┐e jaka╢ szansa ich ominΩ│a, ┐e czego╢ wa┐nego im nie powiedziano,
┐e nie skorzystali z jakiego╢ uprawnienia. I wtedy te┐ trac▒. Os│abia
to zwi▒zek obywateli z w│asnym pa±stwem i podwa┐a jego autorytet.
¼le wr≤┐y przysz│o╢ci demokracji w Polsce, ogranicza tempo rozwoju
ekonomicznego i cywilizacyjnego Polski.
Nie ma bowiem
pa±stwa obywatelskiego tam, gdzie informacja publiczna jest przywilejem,
a nie dobrem dostΩpnym powszechnie i na powszechnie znanych, jednakowych
dla wszystkich warunkach.
Kto i jak ma to zmieniµ
Zmiana tego
stanu rzeczy jest obowi▒zkiem pa±stwa i wszystkich si│ politycznych.
Je╢li s│usznie d▒┐ymy do wyr≤wnywania szans edukacyjnych m│odych
ludzi z r≤┐nych ╢rodowisk i region≤w kraju, to niemniej s│usznie powinni╢my
d▒┐yµ do wyr≤wnywania szans obywateli w dostΩpie do informacji o tym: jak
skutecznie za│atwiaµ w│asne sprawy w kontaktach z instytucjami publicznymi,
jak sprawowaµ obywatelsk▒ kontrolΩ nad dzia│aniem tych instytucji
i wydawaniem publicznych pieniΩdzy. Je╢li chcemy, by ╢rodki przekazu
skutecznie pomaga│y obywatelom w rozumieniu rzeczywisto╢ci publicznej
i w sprawowaniu kontroli nad w│adz▒, r≤wnie┐ dziennikarze powinni
mieµ w rΩku narzΩdzie │atwiejszego ni┐ dot▒d egzekwowania ich prawa
do informacji. Rzeczywista jawno╢µ kompetencji instytucji i konkretnych
os≤b, rzeczywista jawno╢µ procedur za│atwiania spraw, realny dostΩp
do jawnych informacji, to tak┐e jedne z najbardziej skutecznych lekarstw
na korupcjΩ, pokusΩ korupcji, podejrzenia o korupcjΩ.
NarzΩdziem
budowania takiego │adu informacyjnego, kt≤ry urzeczywistni konstytucyjne
uprawnienia obywateli w tej mierze, kt≤ry przybli┐y nas do pa±stwa
obywatelskiego, stanie siΩ ustawa o dostΩpie do informacji publicznej.
Wraz z innymi elementami polityki antykorupcyjnej jej koncepcja znalaz│a
siΩ rok temu, z mojej inicjatywy, w dokumencie "Nowe otwarcie", przedstawiaj▒cym
program polityki rz▒du na lata 2000 - 2001.
Prace nad
projektem ustawy o prawie do informacji trwaj▒ w Kancelarii Prezesa
Rady Ministr≤w ju┐ ponad p≤│ roku. W przedsiΩwziΩcie to zosta│o zaanga┐owanych
tak┐e wiele os≤b i instytucji spoza rz▒du. Szczeg≤lnie cenny wk│ad wnios│o
Centrum im. Adama Smitha, kt≤re opracowa│o najpierw za│o┐enia, a nastΩpnie
sam projekt ustawy o dostΩpie do informacji publicznej. Opracowany
przed Centrum projekt ustawy stanie siΩ dobrym punktem wyj╢cia do
dalszych prac legislacyjnych w Kancelarii Prezesa Rady Ministr≤w.
Bardzo owocna, ju┐ na poziomie konsultacji, okaza│a siΩ wsp≤│praca
ze Stowarzyszeniem Dziennikarzy Polskich. W istocie, chocia┐ poparte
rz▒dow▒ inicjatyw▒, przedsiΩwziΩcie to ma korzenie obywatelskie.
I nie jest to ewenement. W podobny spos≤b rodzi│y siΩ przecie┐ reformy
samorz▒dowe.Coraz ┐ywsza i coraz bardziej pog│Ωbiona publiczna debata o
korupcji i sposobach jej zwalczania jest dowodem na to, jak bardzo
takie dzia│ania s▒ potrzebne i jak oczekiwane przez obywateli.
Skoro jest
rzecz▒ pewn▒, ┐e informacja o w│adzy daje obywatelom uzasadnione
poczucie wp│ywu na sprawy publiczne, poczucie wiΩkszego panowania nad w│asnym
losem, to "powszechne uw│aszczenie informacyjne" obywateli jest nieodzownym
warunkiem budowania pa±stwa obywatelskiego. Tylko konsekwentnie przeprowadzone
dzia│ania, zwiΩkszaj▒ce dostΩp obywateli do informacji, dodadz▒ Polakom
odwagi, a zarazem ufno╢ci w kontaktach ze ╢wiatem w│adzy publicznej,
ze ╢wiatem polityki, z procedurami demokratycznymi.
Ustawa o
prawie do informacji to rodzaj moralnego d│ugu, jaki wszyscy politycy
maj▒ do sp│acenia swoim wyborcom.
Co obywatel ma prawo wiedzieµ
Obywatel przede
wszystkim ma prawo znaµ strukturΩ organizacyjn▒ w│adz pa±stwa i samorz▒d≤w.
Z wszystkimi szczeg≤│ami. Ale to zaledwie pocz▒tek, bowiem takiej
wiedzy o instytucjach publicznych musi towarzyszyµ r≤wnie┐ informacja o
procedurach publicznych, czyli o tym, co dane instytucje, jednostki, osoby
mog▒ lub musz▒ robiµ w ramach swoich kompetencji, w jaki spos≤b i
w jakim trybie winny podejmowaµ decyzje, i w jaki spos≤b udostΩpniaµ
zainteresowanym informacje o stanie za│atwianych spraw.
Ponadto zakres
jawno╢ci powinien obj▒µ dane publiczne, czyli gromadzone, tworzone
i przetwarzane informacje o tre╢ci akt≤w administracyjnych, o stanowiskach
w│adz i funkcjonariuszy, o tre╢ci wyst▒pie±, opinii, ocen, korespondencji
s│u┐bowej, o wynikach kontroli lub sprawozda± itp. R≤wnie┐ i te informacje
s▒ czΩsto potrzebne obywatelom w za│atwianiu spraw w│asnych lub do
oceny, czy dana instytucja dzia│a prawid│owo, uczciwie. To z kolei wymaga
tak┐e dostΩpu do informacji o ╢rodkach publicznych, zar≤wno bud┐etowych
jak i pozabud┐etowych, na ka┐dym szczeblu, gdzie pieni▒dze publiczne
s▒ wydawane.
I wreszcie,
nie spos≤b wyobraziµ sobie w│a╢ciwego wgl▒du obywatela w sprawy publiczne
bez mo┐no╢ci poznania plan≤w i polityki w│adz publicznych. Nie mo┐na
oceniµ jako╢ci rz▒dzenia i zarz▒dzania, je╢li nie wie siΩ, jak one przebiegaj▒
i jak bΩd▒ przebiegaµ w przysz│o╢ci. Jakie cele i programy s▒ formu│owane
i w jakim stopniu odpowiadaj▒ one publicznym deklaracjom, obietnicom
wyborczym, dzia│alno╢ci bie┐▒cej w│adz.
To wszystko
obywatele, dzia│aj▒cy jako osoby fizyczne lub prawne, maj▒ konstytucyjne
prawo wiedzieµ ju┐ dzi╢. W praktyce prawo to bywa czΩsto nader trudne
do wyegzekwowania, jak ka┐de og≤lne prawo niedope│nione prawami bardziej
szczeg≤│owymi.
Ustawa o
prawie do informacji ma zasypaµ tΩ przepa╢µ miΩdzy konstytucyjnym
uprawnieniem obywatelskim a odmienn▒ praktyk▒ codzienn▒ instytucji i urzΩd≤w.
By czyniµ to naprawdΩ skutecznie, ustawa zawieraµ bΩdzie r≤wnie┐ opis
postΩpowania w sprawie dostΩpu do informacji, s▒dow▒ procedurΩ odwo│awcz▒,
a tak┐e sankcje karne (z kar▒ wiΩzienia w│▒cznie) za bezprawn▒ odmowΩ
udostΩpnienia informacji publicznej, za jej ograniczenie, utajnienie lub
zniekszta│cenie.
Aby ustawa
o prawie do informacji mog│a spe│niµ pok│adane w niej nadzieje, jej
wdro┐eniu bΩd▒ musia│y towarzyszyµ szeroko zakrojone dzia│ania edukacyjne
i promocyjne. Dzieje siΩ tak w przypadku ka┐dej ustawy, ka┐dej reformy,
kt≤ra z zasady przeznaczona jest do "u┐ytku obywatelskiego". Co mo┐e
mniej oczywiste, a nie mniej istotne, informacja publiczna nie mo┐e
pozostaµ jedynie informacj▒ udzielan▒ na ┐▒danie zainteresowanych.
Obowi▒zkiem ka┐dej instytucji publicznej bΩdzie wychodzenie z informacj▒
naprzeciw obywatela, potencjalnego interesanta. Ju┐ dzi╢ czΩ╢µ instytucji
publicznych i rz▒dowych, a jeszcze czΩ╢ciej samorz▒dowych, publikuje
w rozmaitych formach "przewodniki" (informatory, ulotki, strony internetowe)
po w│asnych strukturach, kompetencjach, procedurach, planach itp.
Jednak to, co dot▒d czynione by│o w tej mierze czΩ╢ciej lub rzadziej,
pod rz▒dami obywatelskiego prawa do informacji stanie siΩ z czasem
norm▒. Je╢li ustawa o prawie do informacji nie padnie ofiar▒ politycznych
przetarg≤w w obecnym parlamencie, a temu wszyscy powinni zapobiec,
to za kilka lat czym╢ odbiegaj▒cym od normy i rzadkim bΩd▒ przypadki brakuwolno╢ci
w informacji publicznej. Bo w pa±stwie prawdziwie obywatelskim takie
przypadki mog▒ stanowiµ jedynie margines.
Autor jest premierem.
--------------------------
(c) Copyright,
PRESSPUBLICA Sp z o. o.
Orygina│ znajduje
siΩ pod adresem : publicystyka_a_5.html