![]() |
NEWS | KADRA | I LIGA | II LIGA | LIGI MIEJSKIE | LINKI | NBA | TYPUJ | HISTORIA |
RECENZJA MECZU NBA - | [ostanie zmiany 23 luty 2000 12:13] |
Pierwsza recenzja od ahs@yoyo.pl Jak wspominalem LAL wygrali 97-89. Po wyrownanej 1 kwarcie co wbylo glownie wynikiem beznadziejnej skutecznosci Shaqa (0:4 na poczatek i 2-8 pod koniec tej kwarty, rowniez 1-3 wolne) wygranej jednak 2 pkt, glownie za sprawa Rice (2-3 FG) i Bryanta 2-2. W drugiej kwarcie zarysowala sie przewaga LAL pod tablicami, szczegolnie atakowana i dobra zmiana Knighta oraz Horrego prowadzonych przez Kobe'go, ktory wrocil po wczesnym pobycie na lawce po 2 faulach w 1 kwarcie, przy nadal beznadziejnej celnosci obu druzyn wystarczyla na zdobycie 11 pkt zaliczki. Srodkowa czesc gry to dobra gra lawki w polaczeniu z kontynuacja kiepskich rzutow Shaqa (m.in. nietrafiane wolne 1-5) i 5 z rzedu pudel Bryanta (2 i poczatek 3 kwarty). Stracil rowniez gdzies skutecznosc Glen po powrocie z pobytu na lawce. Pocztaek 3 kwarty to 8 pkt z rzedu Shaqa i absulutna dominacja pod koszami oraz dobra skutecznosc Bryanta i Rice'a. Ten okres gry zapoczatkowal duzy wzrost skutecznosci rzutow. Oba zespoly graly przez ta kwarte z blisko 60% skutecznoscia, co na tle dotychczasowych 30% musialo znaczoco zmienic obraz gry. Swietne rzuty Marburego i nagminne faule na Shaqu pozwolily Nets na wygranie tej kwarty 2 pkt. Jednak poczatek 4 kwarty nalezal ponownie do Shaqa, ktory zdobyl w ciagu kilku minut 12 pkt, mimo fauli. Koncowka spotkania to wciaz znakomita skutecznosc Nets, ktorzy doprowadzili do 8 pkt stratu na 2 min przed koncem spotkania, ale jak zwykle w 4 kwarcie LAL wykorzystali swoista specjalizacje Bryanta, ktory miewa ten okres gry bardzo skuteczny, i utrzymali prowadzenie dzieki waznym seryjnym trafieniom Kobego i pkt. Rice'a, Harpera i Shawa. Trzeba jednak przyznac, ze byl to glownie pojedynek z Marburym, ktory zdobyl 15 z 25 pkt Nets w tym prawie wszystkie w kocowych 5 min. Zdumiala mnie taktyka LAL, ktorzy w tej kwarcie jakby w zemscie za faule na Shaqu seryjnie i z rozmyslem (nie wierze w przypadki w druzynach prowadzonych przez PJ-a) faulowali graczy Nets, glownie Van Horna i Marburego, wykorzystujac ich kiepska skutecznosc z linii rzutow wolnych w tym meczu. Nets zdobyli tylko 8 pkt z gry ( 4 na poczatku i 4 na koncu) pozostale 16 z wolnych!!! Kwarta ta dzieki temu bardzo sie rozciagnela i musze przyznac, ze odczulem pewien niesmak. Wystarczy popatrzyc na liczbe fauli Lakers w tej kwarcie :(( Krotka ocena gry poszczegolnych graczy. 1.C Shaq - nota 7,5 , mimo, zegral ten mecz na skutecznosci 30% i kiepsko rzucal wolne to jednak poprawil sie w 2 polowie i nie moge zlekcewazyc 35 pkt (15-26 FG i 5-12 FT) oraz 13 zb, 4 as i 3 bl. Jednak w sumie byl to gorszy mecz Shaqa niz nota. Wskazuja na to dobre skatystyki graczy, ktorzy grali przeciwko neimu np. Van Horna. Knight - nota 5 - wysoka ale w 5 min zdobyl 4 pkt (1-1 FG, 2-2 FT) mial 1reb, 2 as i 0 PF - niewiarygodne :) Co prawda swoje pkt zawdzecza asystom Bryanta, ale za rozsadna gre nalezy mu sie nagroda. 2. PF A.C. Green - marne 2 - 18 min , 2 pkt, 1-3 FG, 1 reb 1 przechwyt i 0 wolnych daja obraz gry bez zaangazowania, tym bardziej ze za jego pobytu na parkiecie Nets odrabiali straty. Horry - nota 5 - 22 min, 6 pkt 1-2 FG, 4-4 FT, 5 reb (2 off), 1 as, 1 bl, 1 strata i 4 faule to obraz gry bez pardonu w 4 kwarcie. Za zaangazowanie i wplyw na obrone LAL. 3. SF Rice - nota 6 - 34 min, 15 pkt, 5-13 FG, 1-3 3pkt, 4-4 FT, 56 reb, 2 as, 1 st to niezlyw ynik, ale kolejny raz Rice zaczyna swietnie, potem laduje na lawce na 1 kwarte i wraca juz w znacznie gorszej formie. Zbyt dlugo stygnie w okolicach Pj-a, chcoc pewnie jest to wynik dziury w obronie, jaka sie zdazy uwidocznic po 1 kwarcie. Fox - nota 2 - kiepski mecz, 3 pkt, 1-6 FG!, 1-1 FT,1 as, 1 bl w 19 minut to kiespko, bo to wlasciwie 1 udana akcja. 4. SG Bryant -nota 7 - niby 21 pkt, 9-20 FG, 3-4 FTT, 4 reb, 4 as, 1 bl i tylko 1 TO, ale mama wrazenie , ze Kobe za bardzo sie stara w 1 kwarcie i ostatnio szybko lapie faule, co oslabia sile LAL w 1 polowie, kiedy z reguly to Kobe prowadzil lawke w 2 kwarcie. Podobnie bylo tym razem. Niezla skutecznosc jest mylaca, bo skladaja sie na nia perfekcyjny poczatek i koniec oraz kompletne nieporozumienie na przelomie 2 i 3 kwarty. Cieszy 1 strata, chcoc ja chyba naliczylem 2 straty, chyba ze ktoras przyznali w koncu Rice'owi :). Jak zwykle dobra gra w koncowce, to staje sie jego domena, szczegolnie kiedy Shaq nie trafia wolnych. 5.PG |