NEWS | KADRA | I LIGA | II LIGA | LIGI MIEJSKIE | LINKI | NBA | TYPUJ | HISTORIA |
AHS opisuje mecz LA Lakers 101 - Houston Rockets 85 (27.02.2000) |
Kolejne wydanie pisane na goraco. I kwarta to zdaje sie prosty efekt tego, ze pewien mlody czlowiek uslyszal,ze inny ciut starszy mlody czlowiek zdobyl dzis 51 pkt. I , co bylo do przewidzenia, w wyniku wyraznie kiepskiej skutecznosci Shaqa (1-6) poczul sie usprawiedliwiony do wystapienia w roli supermana. Na razie wynik jest znosny 8-10 z gry w tym 2-2 za 3 pkt, 1bl, 3 as dalo Bryantowi , bo oczywiscie o nim mowa 18 pkt w tej kwarcie. Rowniez skuteczny byl Rice 3-4 FG, 2-2 3pts, 8 pkt i to mimo gorszego wystepu pozostalych spokojnie wystarczylo na Houston w tej kwarcie: 30-13 :) Moge sie zalozyc, ze Kobe posiedzi na lawce spora czesc 2 kwarty :), albo nie znam zwyczajow PJ-a, bo ten na pewno nie pozwoli Bryantowi biegac po boisku dluzej, niz to bedzie potrzebne przed meczem z Portland. II kwarta to zgodnie z przewidywaniami samotny pojedynek Shaqa z Houston, ktory zanim siadl na lawce wygral go 10-6 ze 100% skutecznoscia. Pozostali zenujaco pudlowali w ataku , ale swietnie w obronie. Fisher 3 razy z rzedu zabral pilke Francisowi, ktoremu udalo sie w tej kwarcie miec 5 strat. Niestety rowniez Lakers mieli ich niemalo, bo w calej polowie 7. Bryant _ostygl_ na lawce i po powrocie juz tak nie szalal ( 4 min jedynie 4 pkt 1-3 FG, 2-2 FT, 1 TO, 1 as, 1 reb), podobnie bylo z Rice'm 0-2, przy czym obaj nie trafiali wylacznie trojek. Wyraznie udzielil im sie totalny chaos, jaki zapanowal na boisku tj. ciagle przechwyty i natychmiastowe straty, przypadkowe rzuty i fatalna skutecznosc lawki. Dosc powiedziec, ze pierwszym, ktory spoza Trojcy zdobyl dla LAL punkt byl Derek Fisher ( wsad po przechwycie na Francisie) i stalo sie to w 17 minucie meczu! Smutne jest to , ze w tej polowie udalo sie to jeszcze tylko Horry'emu. Trudno jednak mowic o zrownowazonym ataku Lakers, bo tez nie ma tylu pilek, zeby obdzielic Rice'a, Bryanta i Shaqa , kiedy maja wszyscy dobry dzien. Czyli Rice-O'Neal-Bryant 19-33 FG, pozostali 2-9. Taki stan rzeczy dal szanse Houston, ktorej jednak nie wykorzystali, bo obrona byla nadal dobra i LAL wygrali i te kwarte symbolicznie, bo 18-16. Podsumowujac te polowe: obie druzyny graly z zupelnie inna skutecznoscia i niewiele wskazuje, ze naleza do tej samej ligi. LAL wygrali tablice 24-19, asysty 14-4, a bloki 8-1 (przy grajacym Olajuwonie!). Jedynym elementem gry, gdzie obie druzyny zaimponowaly nonszalancja byly straty 8-12 i przechwyty 6-5. Jakis obraz gry Houston, jest (zdecydowanie inna niz w poprzednim spotkaniu) postawa Francisa: 0-5 FG, 2 as, 2 st i 6 TO, 1 PF. III kwarta - wlasciwie bez zmian, 4 pkt AC i 2 Fishera, reszta Rice i Shaq oraz Bryant, ktory zlapal 3. i 4. faul i szybko trafil na lawke. W ostatniej minucie tej kwarty pierwszy raz trafil Francis i to od razu za 3. W tym momencie mial jednak _nienajlepsza_ skutecznosc 1-10, 3 PF, 7 TO,2 st, 2 as. Wynik jednak 25-25. IV kwarta to gra w skladzie mocno rezerwowym jedynie z Bryantem w kocowce i z krotka zmiana Shaqa (1 min). Houston probowalo odrobic straty i w sumie wygrali wkocu ta kwarte 31-28 ale grajac przeciw wyraznie rozluznionej obronie. IMHO mogl PJ spokojnie zostawic na cala 2 kwarte pierwsza piatke Lakers i od polowy mielibysmy gwarantowany garbage time z prowadzeniem LAL +30 pkt. Ocena gry: 1.C Shaq - nota 8, za wolne 2-6 i fatalny poczatek 1-5, 42 min, 11-20 FG, 13 reb, 8 as, 1 st, 2 to i 5 bl Knight - nota 6 - dobra gra, mial okazje troche pograc : 8 pkt, 3-4 FG, 2-2 FT, 3 reb, 1 to 2.PF AC - nota 5 - jednostronna gra 22min, 4 pkt 2-5 FG, 0-2 FT, 11 reb , 1 to Horry - nota 5, 13 min, 4 pkt, 2-5 FG, 5 reb, 3 to i 3 bl 3. SF Rice - nota 6, 26 min, 17 pkt, 6-11 FG, 3-5 3pts, 2-2 FT, 3 reb, 1 as, 1 bl Fox - nota 3, faule i pudla, 8 min, 2 pkt, 1-4 FG, 3 reb, 2 as 4. SG Bryant - nota 8,5 za straty i zbyt duzo fauli oraz fatalne wolne, jednak bardzo dobra 1 kwarte: 30 min, 31 pkt, 13-18 FG, 2-4 3pts, 3-7 FT (co sie stalo?), 4 reb, 6 as, 1 st, 4 to 1 bl 5.PG Harper - nota 2 - naprawde kiepsko 19 min, 0 pkt 0-4 FG, 4 reb, 3 as, 1 st, 2 to Fisher - nota 5 - in plus pkt i przechwyty, in minus straty : 23 min, 7 pkt , 2-4 FG, 1-1 3pts, 2-2 FT, 1 reb, 3 as, 3 st, 4 TO Shaw - nota 4, 14 min, 2 pkt, 1-2 FG, 2 reb, 3 as, 1 st, 1 to Mecz wyraznie wygrany ale z oszczedzaniem sil na Portland. Swietny wystep Kobego. Slaba 2 polowa, gdzie Lakers w ogole sie nie wysilali. Zdecydowanie zbyt duzo strat. Kolejny mecz - Portland. Szkoda, ze nie ma transmisji. Jako fan Lakers stawiam na wynik 102-99 dla LAL, ale bedzie ciezko. Jesli Lakers beda mieli maks. 13 strat , to wygraja. Mam nadzieje, ze Shaq odpusci sobie udowadnainie czegokolwiek Jermainowi O'Nealowi. Po brutalnych przepychankach z Utah rowniez ten mecz moze byc bardzo goracy i z pewnoscia faule nie beda rzecza rzadka, szczegolnie gdy Shaq wyraznie wrocil do kiepskiego egzekwowania rzutow wolnych. Pzdr AHS |