![]() |
![]() |
||||
Temat
miesiąca
Spis artykułów Archiwum Kontakty Informacje Strona główna Poczta do redakcji
|
![]() |
Mało jest chwil w roku, których tak bardzo oczekujemy, jak przywołujących najwięcej wspomnień, pełnych radości i nadziei Świąt Bożego Narodzenia. Były i nadal są one obchodzone w Polsce bardzo uroczyście, a szczególny charakter - jak nigdzie na świecie - ma wieczerza wigilijna. Jej nastrój tworzą nie tylko obyczaje: ubierania choinki, śpiewania kolęd, obdarowywania upominkami, ale i tradycyjne potrawy. W dawnej Polsce obchodzono również Gody. Obejmowały one dni Bożego Narodzenia do Święta Trzech Króli. Były to w ludowej opinii dni feralne, dlatego nie wykonywano w tym okresie żadnych prac gospodarczych, zwłaszcza kobiecych. Wierzono, że każda chrześcijańska praca jest narażona na wpływy sił nieczystych, dlatego też zamiast pracy bawiono się, śpiewano pieśni, zastąpione później kolędami. Czasami połączone to było również z wróżbami. Dziewczęta, które nie mogły się doczekać zamążpójścia, wyciągały źdźbła siana spod obrusa, które miały określić ich los w nadchodzącym roku; zielone oznaczało rychły ślub, zwiędłe - oczekiwanie, a żółte - staropanieństwo. Pięknym staropolskim obyczajem było zapraszanie na wigilijną wieczerzę ludzi samotnych, tego bowiem wieczoru nikt nie mógł czuć się opuszczony. Jedną zaś z młodszych tradycji wigilijnych jest strojenie choinki. Zwyczaj ten rozpowszechnił się w Polsce dopiero na początku XIX wieku, a z nim łączy się obdarowywanie upominkami. W ten wieczór nawet najskromniejszy podarek nabiera wyjątkowej wartości. Podobnie ciekawą przeszłość ma wiele potraw wigilijnych. Takim pradawnym daniem była kutia, popularna kiedyś na Litwie i na Rusi. Pierwotnie kutię przygotowywano bardzo prosto: zmiażdżone ziarna zboża mieszano z miodem, a następnie gotowano. Współczesna kutia niewiele różni się od dawnej: ziarna zboża, najczęściej pszenicy, oczyszczone z zewnętrznej łuski, gotuje się w małej ilości wody. Gdy są miękkie, dodaje się jeszcze sparzonego, a następnie zmielonego maku, miesza z miodem oraz bakaliami. W centralnej Polsce tradycyjną potrawą wigilijną są kluski z makiem lub łamańcami, a na zachodzie "makówki", czyli tort makowy. Bez przesady można chyba powiedzieć, że w wielu domach zachowuje się tradycje rodzinne, co powoduje, że na naszych stołach pojawiają się przeróżne potrawy. I wreszcie najbardziej uroczysty moment Świąt- wigilijna wieczerza. Według starej tradycji zachowanej w większości domów do dziś, do Wigilii zasiadano z chwilą ukazania się pierwszej gwiazdki na niebie, pilnie wypatrywanej przez dzieci. Wieczerzę - tak jak dawniej - rozpoczyna się od dzielenia opłatkiem, które stało się symbolem święta rodzinnego i pojednania. W Polsce wieczerza wigilijna była i jest posiłkiem postnym. Do przyrządzania potraw używa się tłuszczów roślinnych. W zależności od zamożności domu podawano od siedmiu do dwunastu, a nawet trzynastu dal wśród których dominowały potrawy rybne. Nie mogło zabraknąć karpia lub szczupaka, a do tradycyjnych zup rozpoczynających wieczerzę należały: barszcz czerwony z uszkami, zupa grzybowa, rzadziej migdałowa. Podawało się też groch z kapustą, symbolizujące zdrowie i siłę, ponadto potrawy z grzybów suszonych oraz wspomnianą już kutię. Ważnym składnikiem wigilijnych potraw był mak - symbol urodzaju. Wśród ciast świątecznych prym wiodły pierniki i makowce. Wieczerzę kończyły kompoty z suszonych owoców, kisiele z żurawin oraz jabłka i orzechy. Dziś wystawne wigilie z wielką liczbą dań z przyczyn oczywistych nie są już tak powszechne. Jednak nadal każdy stara się, aby podawane w tym dniu potrawy miały tradycyjny charakter. Zgodnie z tradycją do nakrywania stołu używa się nieskazitelnie białego obrusa, dekoruje go gałązkami z choinki, świecami, wszystkim, co tworzy uroczysty, świąteczny nastrój. W ten wieczór odkładamy codzienne kłopoty, troski i zgodnie z obyczajem życzymy bliskim zdrowych i spokojnych świąt. Krzysztof Wanta
Historia | Poglądy | Wywiady
| Heraldyka | Religia i polityka
| Polska daleka i bliska
|
Data publikacji
|
|
![]() |
||||
|
|