RELIGIA I POLITYKA

Temat miesiąca
Spis artykułów
Archiwum
Kontakty
Informacje
Strona główna
Poczta do redakcji

Towarzystwo im. Stefana Kisielewskiego

Z pojęciem państwa opiekuńczego spotkali się już chyba wszyscy. Jednak nie dla każdego oznacza ono to samo. Zdawać by się mogło, że podział na zwolenników i przeciwników socjalistycznych rozwiązań w dziedzinie własności i gospodarki, a także stosunków społecznych przebiega po linii klasycznego podziału na lewicę i prawicę. Niestety, rzeczywistość pokazuje, że ponad czterdzieści lat realnego socjalizmu sowieckiego i dziesięć lat budowania socjalizmu „europejskiego" wyrządziło w umysłach ludzi więcej szkód i spustoszenia, niż mogłoby się nam wydawać.

Nie należy więcej od państwa wymagać i dalej iść, niż tego wymaga usunięcie nadużyć lub uchylenie niebezpieczeństwa.
(Leon XIII - Rerum novarum)

Istnieje cała masa ludzi, którzy uważają, że coś im się od państwa należy i jest im to zupełnie obojętne, kto im to da i z czyjej kieszeni będą pochodzić przeznaczone na to pieniądze. Fakt, że państwo, żeby dać, musi najpierw komuś zabrać (a zabiera zawsze więcej niż daje), nie ma dla nich najmniejszego znaczenia.

Najdziwniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że większość z nich chodzi do Kościoła i uważa się za dobrych katolików, choć jak stwierdził Pius XI: Nie można być jednocześnie dobrym katolikiem i prawdziwym socjalistą. (Quadragesimo anno)

Czyż można się jednak dziwić zwykłym, przeciętnym ludziom, że nie zawsze potrafią dobrze rozeznać sytuację, skoro nawet Ci co powinni im wskazać kierunek (mam tu na myśli niektórych działaczy partyjnych i związkowych, a nawet niektórych duchownych) sami mylą podstawowe pojęcia?

Przecież część ludzi i organizacji nazywających siebie prawicą lub centroprawicą, świadomie lub nie, wykazują brak poszanowania dla własności prywatnej i propagują socjalistyczne rozwiązania gospodarcze i lewicową w swej istocie, niesprawiedliwą redystrybucję dóbr, powołując się przy tym często na społeczną naukę Kościoła.

Każdego dnia możemy usłyszeć z ust tzw. „ludzi prawicy" np. o konieczności państwowej opieki socjalnej i nie przeszkadza im to, że jest to sprzeczne z nauką Leona XIII zawartą w encyklice Rerum novarum: Dobra zbyteczne obrócić należy na rzecz potrzebujących.

(...) Nie są to, z wyjątkiem wypadku ostatecznej potrzeby, obowiązki sprawiedliwości, ale miłości chrześcijańskiej, obowiązki zatem, których spełnienia nie można dochodzić na drodze prawnej. (...) Jest dziś wprawdzie wielu, którzy podobnie, jak niegdyś poganie, atakują Kościół z powodu tej właśnie jego wspaniałej akcji miłosierdzia i w jej miejsce tworzą państwową dobroczynność, lecz nie zdoła przemyślność ludzka niczym zastąpić chrześcijańskiej miłości, która się cała oddaje pożytkowi bliźnich.

Podobnie pisał Jan Paweł II w encyklice Centesimus annus: Niesprawność i niedostatki w Państwie opiekuńczym wynikają z nieodpowiedniego rozumienia właściwych Państwu zadań. Także w tej dziedzinie winna być przestrzegana zasada pomocniczości, która głosi, że społeczność wyższego rzędu nie powinna interweniować w wewnętrzne sprawy społeczności niższego rzędu, pozbawiając je kompetencji.

Interweniując bezpośrednio i pozbawiając społeczeństwo odpowiedzaialności, państwo opiekuńcze powoduje utratę ludzkich energii i przesadny wzrost publicznych struktur, w których - przy ogromnych kosztach - raczej dominuje logika biurokratyczna, aniżeli troska o to, by służyć korzystającym z nich ludziom. Istotnie, wydaje się, że lepiej zna i może zaspokoić potrzeby ten, kto styka się z nimi z bliska i kto czuje się bliźnim człowieka potrzebującego.

Na zakończenie, wszystkim tym, którzy nadal chcą popierać różnych oszustów politycznych, chciałbym zadedykować fragment Instrukcji o chrześcijańskiej wolności i wyzwoleniu ogłoszonej przez Kongregację Nauki i Wiary.

Nie można biernie akceptować ani tym bardziej aktywnie popierać grup, które przy użyciu siły lub manipulacji opinią publiczną, zagarniają aparat państwowy i nieprawnie narzucają społeczności ideologię importowaną, sprzeczną z prawdziwymi wartościami kulturowymi danego ludu.

Dariusz Wojtczak

Historia | PoglądyWywiady | Heraldyka | Religia i polityka | Polska daleka i bliska
Człowiek i cywilizacja | Życie codzienne | Clintonland story | Podróże | Poradnik

 

 Data publikacji
2000-03-07

 

 

 

Hit Counter