- W październiku br. będziemy już państwem-stroną konwencji ONZ dotyczącej zwalczania pustynnienia - zapowiedział minister środowiska Antoni Tokarczuk na spotkaniu z sekretarzem wykonawczym biura konwencji Hama Arba Diallo. - Konwencja jest ważna i potrzebna Polsce, a Polska jest potrzebna konwencji. Szef resortu środowiska uznał za konieczne przyspieszenie procesu przystąpienia naszego kraju do konwencji i jeszcze w tym miesiącu wystąpi do ministra spraw zagranicznych o rozpoczęcie procesu akcesyjnego.

Konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zwalczania pustynnienia w krajach dotkniętych poważnymi suszami lub pustynnieniem, zwłaszcza w Afryce (potocznie zwana konwencją do zwalczania pustynnienia lub Konwencją CCD), w rzeczywistości dotyczy nie tylko pustynnienia, ale także narastania zjawiska suszy i stepowienia, tj. zjawisk, których występowanie zostało stwierdzone na znacznych obszarach także w naszym kraju.

- Wprawdzie w Polsce nie występują obszary pustynne jak w Afryce, to jednak nie można uznać, że Polski ten problem nie dotyczy. Z powodu pustynnienia codziennie granicę Stanów Zjednoczonych przekracza 2 tysiące osób z Meksyku, poszukujących możliwości do życia. Właściwa i racjonalna gospodarka zasobami lądowymi i wodnymi na całym świecie jest naszym największym zadaniem konwencji – powiedział sekretarz wykonawczy H. A. Diallo. 

Susze, narastanie deficytu wodnego w rolnictwie, wieloletnie i na znacznych obszarach obniżanie poziomu wód gruntowych, towarzyszące im zjawisko degradacji gleb oraz narastanie innych symptomów stepowienia występują także w Polsce. Znaczny obszar centralnej części kraju (Wielkopolska) objęty jest procesem stepowienia. Na tym obszarze występują niedobory wody związane z najniższym opadem w kraju. Czynnikiem powodującym proces stepowienia w Wielkopolsce jest zmniejszenie się powierzchni leśnych w ostatnich stuleciach oraz niewłaściwa regulacja stosunków wodnych, prowadząca do nadmiernego przesuszenia terenu. Występujące tu gatunki stanowią rośliny stepowe. 

Polska podejmuje działania mające na celu zapobieganie i zwalczanie stepowienia i jego skutków. Realizujemy program systematycznego zalesiania kraju oraz zwiększenia retencji zasobów wodnych. Równocześnie powstają systemy zintegrowanej gospodarki wodnej w zlewniach rzek, które zminimalizują ujemne wpływy, z jednej strony - nadmiernego nawilgotnienia, z drugiej - wysuszenia. Powstrzymanie tych zjawisk mają zapewnić także zadrzewienia śródpolne. Prowadzone działania zgodne są z kierunkiem polityki ekologicznej państwa, której podstawą jest zasada zrównoważonego rozwoju i z istniejącym prawodawstwem.

Konwencja, powstała w wyniku realizacji zaleceń Światowej Konferencji “Człowiek i Środowisko” w Rio de Janeiro w 1992 r., zobowiązuje sygnatariuszy do opracowania i realizacji programów współpracy regionalnej w zakresie studiów, zapobiegania oraz zwalczania zjawiska pustynnienia i stepowienia. 

Dzięki przystąpieniu Polski do konwencji będziemy postrzegani jako kraj identyfikujący się z celami 160 państw-stron. Jednocześnie umocnimy naszą pozycję wśród krajów dążących do wprowadzenia w życie zasad zrównoważonego rozwoju. Polska będzie miała także udział w tworzeniu światowego systemu bezpieczeństwa żywnościowego.

Efektem realizacji postanowień konwencji będzie zwiększenie zalesienia kraju, poprawa stosunków wodnych, poprawa stanu jakościowego lasów i gleb oraz racjonalizacja zagospodarowania przestrzennego.

W świetle sygnalizowanych od lat możliwości wystąpienia w XXI wieku niekorzystnych zmian w środowisku, będących wynikiem zmian klimatycznych, należy się liczyć m.in. z pogłębieniem zjawisk stepowienia i pustynnienia. Konsekwencje tych zmian odczuwane będą na całym świecie, a ich zwalczanie możliwe jest tylko we współpracy międzynarodowej. Uznając powagę zagrożeń wynikających z globalnych zmian klimatycznych, Polska podpisała, a następnie ratyfikowała ramową konwencję ONZ w sprawie zmian klimatu oraz konwencję w sprawie różnorodności biologicznej. 

Przystąpienie Polski do konwencji wiąże się także z możliwością dostępu do nowych technologii, wiedzy i know-how na zasadach preferencyjnych, co jest udziałem jedynie krajów-stron konwencji.

- Interesuje nas Polska teraz i jako przyszły członek Unii Europejskiej, której wszystkie kraje członkowskie są już sygnatariuszami konwencji - wyjaśnił sekretarz wykonawczy konwencji.