Młodość

W 1976 roku zespól Concrete Vulture zmienił nazwę na The Boys Next Door. Z grupy odszedł basista Brett Purcell. Ze znalezieniem zastępstwa nie było większego problemu. Na jego miejscu pojawił się Tracy Pew. To właśnie dzięki niemu chłopcy odkryli MC 5, The Stooges i The Ramones...

Cave, choć wciąż związany z zaspołem, większość czasu poświęcał teraz swojej największej pasji, malarstwu. Wstąpił na wydział sztuk pięknych w Caulfield Technical College. Nie był jednak dobrym studentem. Nie chciał podporządkowywać się obowiązującym regułom. Podczas, gdy wszyscy interesowali się sztuką współczesną,Nick studiował zapamiętale średniowieczne obrazy religijne, prace Tycjana, Grunewalda, EI Graco i Velasqueza. Świadomie prowokował profesorów. Niszczył swoje obrazy. Nieustannie je przemalowywał. Na egzaminie kończącym pierwszy rok studiów przedstawia tylko jedną pracę. Obraz przedstawiający cyrkowego atletę ubranego w kostium baletnicy. Kontrowersyjne dzieło zostało odrzucone, a zirytowany Nick postanowił rzucić szkołę...

W samą Porę. Był rok 1977 i do Australii zaczęły docierać pierwsze echa brylyjskiej rewolty punkowej.

Punk wstrząsnął całą australijską sceną rockową.

 Pierwsza rodzima punkowa grupa, The Saints, wzbudzała emocje nie mniejsze niż płyty Pistolsów czy The Clash. "W tym czasie w Melbourne praktycznie nic się nie działo" - opowiada Nick. "To był kompletnie martwy okres. A potem z Brisbane pojawili się The Saints. Dla wszystkich byt to kompletny szok. Myślę, że oni zainspirowali cały ten ruch..."

Zainspirowali też muzyków The Boys Next Door. Chłopcy postanowili zostać punkowcami . Pierwszy koncert odmienionej grupy odbył się w sierpniu 1877 roku. I jak przystało na imprezę punkową zakończył się demolką i regularną bitwą ze skinheadsami...

The Boys Next Door szybko zyskali lokalną sławę. Na ich występy przychodziło coraz więcej ludzi. Na jednym z koncertów pojawił się Rowland S. Howard, gitarzysta innej punkowej formacji, The Young Charlatans. Dzięki niemu na jakiejś imprezie Nick Cave poznał Anitę Lane. Dziewczynę, z którą następnie był związany przez kilkanaście lat...

Popularność The Boys Next Door stale rosła. Także dzięki zwariowanym wybrykom Cave'a. Ulubionym zajęciem Nicka była jazda po pijaku na dachu pędzącego samochodu. Podobno za którymś razem kumple z zespołu zrobili mu kawał. Niespodziewanie ostro zahamowali i Nick przeleciał w powietrzu ładnych kilkanaście metrów. Do dziś ma po tamtym wypadku pamiątkę. Ogromną bliznę na plecach. W 1978 roku wokalista miał nieustannie jakieś zatargi z policją. Bywał aresztowany za wandalizm, nieprzyzwoite zachowanie, włamania. Gdy w październiku jego ojciec zginął w wypadku samochodowym, Nick siedział właśnie na komisariacie oskarżony o wywołanie jakiejś kolejnej burdy...

Pod koniec roku grupę opuścił gitarzysta John Cochivera. Eksperymenty z LSD źle podziałały na jego psychikę. John musiał poddać się leczeniu psychiatrycznemu. Jego miejsce zajął Rowland S. Howard.

W 1979 The Boys Next Door doczekali się pierwszych poważnych nagrań studyjnych. W maju na rynku pojawił się album "Door, Door" w lipcu zespół zarejestrował czwórkę Hee Haw. Jednocześnie grupie coraz częściej trudno było organizować koncerty. Wywoływane przez zespół awantury sprawiały, że liczne kluby nie chciały widzieć u siebie The Boys Next Door. Zdesperowani muzycy podjęli decyzję o wyprawie do Wielkiej Brytanii. "Chcemy się rozwijać" wyjaśniał tę decyzję Nick Cave dziennikarzowi pewnej australijskiej gazety. "Liczymy na to, że tam znajdziemy większą publiczność. Bez względu na to, czy będzie to klęska, czy sukces, będzie to dla nas niezwykłe doświadczenie..."