Pogoń drużyną pomocników - Polemika

Tekst który własnie czytacie miałbyć początkowo małym komentarzem do felietonu Oskra!! - jak widzicie rozrósł się strasznie. Zapraszam więc do lektury. Nie we wszystkim musicie się ze mną zgadzać i wiem, że tak będzie. Zapraszam więc do przysyłania opinii na temat tego tekstu na adres redakcji, a wasze teksty na pewno zostana opublikowane(chyba, że nie będziecie sobie tego życzyli).
Faktem jest,że Pogon ma aż 4 dobrych pomocników i w pierwszym momencie wydaję się, że ta linia nie wymaga już wzmocnień. Jednak patrząć na ustawienie jakim gra Pogon 3-5-2 z defensywnym i ofensywnym pomocnikiem to już nie jest tak słotko. Najczęściej występowali w niej wspomniani właśnie przez Oskara Drumlak, Szubert, ChiFon i Pokładowski. Jednak na prawej pomocy występował Rafał "Żelazne płuca" Piotrowski, któremu energii starczało na 15 minut. Z kolei na pozycji defensywnego grał Faltyński, który lepsze mecze przeplatał z gorszymi. Drużynie potrzebny jest więc niewątpliwie Dzwigała, który najprawdopodobniej zagra właśnie defensywnego pomocnika, a Maciek (Falko) będzie w obwodzie, cofnięty do obrony. Piotrowski i Sikorski (jeśli nie przejdzie do Odry Opole) będą siedzieli na ławce.
Jednak masz racje Oskar, że najpilniejsze wzmocnienia potrzebne są w lini obrony. Ten sezon może się okazać ostatnim dla Gałuszki, góra 2 pogra jeszcze Fornalak. Gdy oni odejdą nie będzie ich miał kto zastąpić. Jacyna nadaję się bardziej na napastnika, chociaż i to nie bardzo(kto widział mecz z Widzewem w poprzedniej rundzie ten wie), a Chwastek to co najwyżej drugoligowy średniak.
Jeśli chodzi zaś o napastników to rasowych strzelców w Pogoni nie było od czasów Marka Leśniaka (tak był taki piłkarz w pod koniec lat 80.) i nie zanosi się na to by w najbliższym czasie jakis się pojawił. Niektórzy z was powiedzą, że przecież był Moskalewicz, który odszedł do Wisły. Fakt, ale to nie był klasyczny napastnik, strzelał co najwyżej 8-10 bramek w sezonie. Brakowało mu tego czego! Obecnie mamy w Pogoni ofensywnego ChiFona, Dymkowskiego, Ławę oraz Bugają. Ten pierwszy to ofensywny pomocnik, ale pokazał, że równie dobrze radzi sobie w napadzie. Bugaj - hmmmm. Tak jak napisał Oskar szczyt kariery ma zasobą, a forma jaką prezentował w rundzie jesiennej była katastroficzna. Dziś wcale nie jest lepiej - na wczorajszym sparingu z Błękitnymi(4:2) Bugaj co prawda strzelił bramkę, ale prezentował się mizernie, potykał się o wlasne nogi, nie trafiał w piłke, zwalniał akcje i często palił(hehe, co palił?). Nasz kolejny napastnik to Dymkowski - poprzedni sezon miał niezbyt udany, ale na jesieni zaprezentował się już całkiem przyzwoicie. Obecnie chyba najlepszy z naszych napastników. Ława jest bardzo młody i dopiero zaczyna karierę, jest jednak bardzo utalentowany i za kilka lat może być gwiazdą w Pogoni(albo nawet w Polsce!). Dlatego też uważam, że zakup jednego klasowego napastnika byłby bardzo przydatny. Takim zawodnikiem mógłby być Śrutwa z Legii, dla którego Smuda nie widzi miejsca nawet w rezerwach. Przez to zawodnik ten nie kosztowałby tak wiele jak chociażby Bizacki czy Kryszałowicz. Dlatego ja polecam Śrutwę:))
Jednak jak na razie to nie tylko nie zanosi się na jakieś spektakularne transfery, ale nie wiadomo co będzie z kontraktami o które wybuchła w Pogoni prawdziwa wojna. Moim zdaniem dużo winny ponosi za to Janusz Wójcik. Dlaczego? W grudniu Sabri Bekdas uzgodnił z piłkarzami warunki nowych kontraktów, a przedwczoraj (tj. 1.2.2k) miano je tylko podpisać. Tymczasem przyjeżdża Wójcik, zaczyna zmieniac warunki tych kontraktów, a na dodatek wysuwa ofertę, że kontrakty zostaną podpisane jesli piłkarze zrezygnują z zarobionych już pieniędzy za 3 ostatnie mecze rundy jesiennej:(
Istna paranoja. Coś tu chyba jest nie tak.... ale to temat na zupełnie nową historię.



Filek