Biuletyn
nieregularny Nr 2(6) Luty 1998 r.
|
|||
Wydawnictwo: Instytut Lecha Wa│Ωsy Zesp≤│ d/s Samorz▒dowych w
úodzi e_mail: ilw@newmedia.pl Adres Redakcji : ú≤d╝ Al. Pi│sudskiego 8, p. VII pok.701 tel.(042)367211 wew.399,400 tel./fax 368906 |
|||
Reforma pa±stwa ma s│u┐yµ obywatelom. To oczywisto╢µ, ale nie zawsze przez nas do ko±ca u╢wiadomiona. W╢r≤d polemik prowadzonych przez polityk≤w i komentowanych przez dziennikarzy dominuje jΩzyk "administracyjno-prawny": reforma administracji publicznej, reforma terytorialna kraju, nowy podzia│ administracyjny, decentralizacja kompetencji itp. Czytelnik mo┐e odnie╢µ wra┐enie, ┐e "oni" - w│adza chc▒ sobie lepiej urz▒dziµ funkcjonowanie, pomno┐yµ liczbΩ sto│k≤w do obsadzenia i z naszej wsp≤lnej kasy podatnik≤w wyp│acaµ dodatkowe pieni▒dze dla biurokracji. To zupe│nie mylne wra┐enie. Reforma ustrojowa ma za zadanie przystosowaµ nasze wsp≤lne pa±stwo do nowych warunk≤w: wolno╢ci i suwerenno╢ci, gospodarki rynkowej, r≤wnych szans dla wszystkich obywateli i do wsp≤lnego uczestnictwa w decydowaniu o naszych polskich sprawach. Pa±stwo zarz▒dzane centralnie, przystosowane do ustroju totalitarnego musimy przeorganizowaµ w pa±stwo zarz▒dzane terytorialnie, przystosowane do warunk≤w ustroju demokratycznego. Budowa takiego pa±stwa opiera siΩ na zasadzie pomocniczo╢ci przywo│anej tak┐e w preambule do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Europejska Karta Samorz▒du Terytorialnego przyjΩta w Strasburgu w 1990r., a ratyfikowana przez Parlament RP w 1993r. Tak opisuje tΩ zasadΩ w Art.4.ust.3.: Kierowanie sprawami publicznymi powinno, og≤lnie rzecz bior▒c, nale┐eµ do tych organ≤w w│adzy, kt≤re znajduj▒ siΩ najbli┐ej obywateli. Powierzaj▒c tΩ funkcjΩ innemu organowi w│adzy, nale┐y uwzglΩdniµ zakres i charakter zadania oraz wym≤g skuteczno╢ci i ekonomii. Pierwszym krokiem w kierunku budowania pa±stwa pomocniczego (nie myliµ z pa±stwem opieku±czym!) by│o przeprowadzenie reformy samorz▒dowej w 1990r. Gminy przejΩ│y znaczn▒ czΩ╢µ zada± od administracji rz▒dowej i trochΩ pieniΩdzy (oko│o 15% ╢rodk≤w publicznych), a tak┐e zosta│y wyposa┐one w maj▒tek. Po raz pierwszy po 1945 r. poza w│asno╢ci▒ prywatn▒ i pa±stwow▒ pojawi│ siΩ nowy rodzaj w│asno╢ci - w│asno╢µ gminna lub komunalna. Ten nowy typ w│asno╢ci publicznej zyska│ konkretnego w│a╢ciciela - gospodarza. Jak korzystnie wp│ynΩ│o to na wizerunek naszych miast i miasteczek - widaµ dzi╢ go│ym okiem. Nie wszystkie sprawy lokalne mo┐na jednak zrzuciµ na barki gminy. Ustr≤j pa±stwa musi byµ urz▒dzony tak, aby uwzglΩdniaµ najs│absze ogniwo. Ma│a gmina poradzi sobie z prowadzeniem przedszkola, szko│y podstawowej czy wiejskiej przychodni zdrowia. Nie ud╝wignie jednak obowi▒zku prowadzenia szpitala, szko│y ╢redniej czy remontu dr≤g. To tak┐e nasze sprawy lokalne, ale o zasiΩgu ponadgminnym. Rozwi▒zywaniu tych i podobnych problem≤w ma s│u┐yµ powo│anie drugiego szczebla samorz▒du terytorialnego - powiatu.
Najwa┐niejszym zadaniem powiat≤w bΩdzie zaspokajanie potrzeb zbiorowych mieszka±c≤w, tych potrzeb, kt≤re maj▒ charakter lokalny lecz ponadgminny. Jest tak┐e drugi, nie mniej wa┐ny cel tej reformy. Mo┐na go zdefiniowaµ jako odbudowΩ wsp≤lnot lokalnych poprzez wzmacnianie wiΩzi spo│ecznych oraz wzmocnienie udzia│u obywateli w ┐yciu publicznym na poziomie lokalnym. Projektowany podzia│ kraju na powiaty opiera siΩ na trzech zasadniczych kryteriach:
Prace nad reform▒ prowadzone w 1998r. w du┐ej czΩ╢ci wykorzystuj▒ opracowani z 1993r. Z tego te┐ roku pochodzi mapa powiat≤w zamieszczona na rysunku 1. Przy jej tworzeniu, poza kryteriami formalnymi wymienionymi wcze╢niej, uwzglΩdniono tak┐e inne, dodatkowe kryteria takie jak gΩsto╢µ zaludnienia, uk│ad komunikacyjny, wzglΩdy historyczne, stopie± integracji mieszka±c≤w itp. Warto zauwa┐yµ, ┐e granice powiat≤w przecinaj▒ w oko│o 100 miejscach granice administracyjne obecnych 49 wojew≤dztw. Jest to jedna z przyczyn, dla kt≤rych racjonalne wydaje siΩ dokonanie reformy pa±stwa, wprowadzaj▒cej jednocze╢nie samorz▒d powiatowy i wojew≤dzki wraz z nowym podzia│em administracyjnym kraju. Ostateczna mapa powiat≤w powinna wy│oniµ siΩ jako efekt prac poprzedzaj▒cych, dotycz▒cych podzia│u zada± i finans≤w pomiΩdzy nowe jednostki samorz▒du terytorialnego.
W wyniku reformy ustroju pa±stwa nie bΩdzie w ┐adnym razie naruszona pozycja gminy. Pozostanie ona nadal podstawow▒ jednostk▒ samorz▒du terytorialnego. Powiat, jako samorz▒d drugiego szczebla nie bΩdzie mia│ ┐adnych uprawnie± zwierzchnich wobec organ≤w gminy. Reforma ustrojowa (reforma powiatowa jest jej fragmentem) musi siΩ natomiast uporaµ z ba│aganem kompetencyjnym i administracyjnym w pa±stwie. Nale┐y przy tej okazji dokonaµ jasnego podzia│u odpowiedzialno╢ci pomiΩdzy lokalne, regionalne i centralne segmenty w│adzy. S│u┐yµ temu bΩdzie radykalne ograniczenie liczby administracji specjalnych poprzez ich organizacyjne zespolenie na szczeblu powiatu i wojew≤dztwa. W propozycji rozwi▒za± ustrojowych przyjΩto, ┐e wiΩkszo╢µ administracji specjalnych szczebla rejonowego, w tym policje i inspekcje przechodz▒ do administracji powiatowej. Nale┐y przy tym zachowaµ odrΩbno╢µ kompetencyjn▒, szczeg≤lny status funkcjonariuszy, a tak┐e w│a╢ciwy wp│yw w│adz wy┐szych. Szef danej s│u┐by (inspektor powiatowy, komendant itp.) powo│ywany jest i odwo│ywany przez zarz▒d powiatu. Takie sformu│owanie znajdzie siΩ w ustawie powiatowej. Ta zasada mo┐e i powinna byµ uzupe│niona w ustawach o dodatkowe warunki gwarantuj▒ce, ┐e powo│ana osoba bΩdzie reprezentowaµ w│a╢ciwy status zawodowy, kwalifikacje i rΩkojmiΩ w│a╢ciwego wype│niania obowi▒zk≤w s│u┐bowych.
Ca│kowity koszt reform ustrojowych pa±stwa jest trudny do precyzyjnego skalkulowania. Wi▒┐e siΩ to z konieczn▒ do podjΩcia decyzj▒ polityczn▒ o liczbie przysz│ych wojew≤dztw, bowiem liczba ta ma zasadniczy wp│yw na te koszty. Niekt≤re z koszt≤w reformy s▒ sta│e, w tym sensie, i┐ nie ma wielu mo┐liwo╢ci ich obni┐enia. I tak jako sta│y koszt wprowadzenia reformy mo┐na przyj▒µ jednorazowy koszt wprowadzenia powiat≤w, wielokrotnie ju┐ szacowany i korygowany. Wed│ug ostatnich wylicze± nie powinien on przekroczyµ kwoty 141 mln. z│., kt≤ra uwzglΩdnia koszty najmu, remont≤w, pierwszego urz▒dzenia, sprzΩtu biurowego itp., a tak┐e odprawy dla znacznej czΩ╢ci pracownik≤w b.urzΩd≤w rejonowych. Obliczenia te odnosz▒ siΩ do liczby 320 powiat≤w. Daje to kwotΩ 450 tys. z│. na jeden statystyczny powiat. W znacznej wiΩkszo╢ci przypadk≤w wystarcz▒ kwoty du┐o ni┐sze, za╢ zasadnicze wydatki skoncentruj▒ siΩ w powiatach nowych, czyli tworzonych poza siedzibami urzΩd≤w rejonowych (oko│o 40). Wydatki na tworzenie urzΩd≤w powiatowych, bud┐et pa±stwa poniesie w roku 1999, bowiem od 1 stycznia 1999 roku rozpoczn▒ dzia│alno╢µ nowe jednostki. Do koszt≤w reformy nale┐y zaliczyµ wydatki na przeprowadzenie pierwszych wybor≤w do cia│ stanowi▒cych samorz▒du powiatowego i wojew≤dzkiego w 1998 roku. W tym┐e jednak roku przypada koniec kadencji samorz▒du terytorialnego w gminach, a wiΩc wybory powszechne musz▒ siΩ odbyµ niezale┐nie od planowanej reformy. Je╢li za│o┐yµ, ┐e wszystkie wybory bΩd▒ przeprowadzone w jednym terminie, to ╢rodki na ten cel zagwarantowane s▒ w bud┐ecie Pa±stwowej Komisji Wyborczej - dla wybor≤w gminnych. Na szczeg≤ln▒ uwagΩ zas│uguje efekt obni┐enia koszt≤w reformy towarzysz▒cy zmniejszaniu liczby projektowanych wojew≤dztw. W rezultacie, w wariancie optymistycznym, dla 12 przysz│ych wojew≤dztw nak│ady na reformΩ, w wyniku radykalnego obni┐enia koszt≤w administrowania pa±stwem, powinny ulec samosfinansowaniu ju┐ w ci▒gu pierwszego roku bud┐etowego.
Pierwszy kwarta│ 1998r. po╢wiΩcony jest pracom przygotowawczym polegaj▒cym na projektowaniu akt≤w prawnych reformy: ustrojowych i kompetencyjnych, a tak┐e przepis≤w wprowadzaj▒cych, w tym przepis≤w finansowych. Wa┐nym etapem prac jest r≤wnie┐ przygotowanie systemu powszechnej informacji o reformie. Ten zakres obowi▒zk≤w spoczywa na rz▒dzie. W tym samym czasie
parlament powinien przyj▒µ ustawΩ powiatow▒ oraz rozstrzygn▒µ o liczbie wojew≤dztw,
a tak┐e przyj▒µ ustawy o samorz▒dzie wojew≤dzkim oraz o administracji rz▒dowej w
wojew≤dztwie. Do parlamentu nale┐y tak┐e przes▒dzenie o terminie wybor≤w
samorz▒dowych: razem lub oddzielnie, przed wakacjami lub po wakacjach oraz przyjΩcie
ordynacji wyborczej. El┐bieta Hibner |
Od dw≤ch lat na terenie úodzi dzia│aj▒
samorz▒dy lokalne tj. Jednostki Pomocnicze m. úodzi. Mo┐na zaobserwowaµ pewn▒ prawid│owo╢µ w informowaniu o poczynaniach dzia│aczy tych lokalnych samorz▒d≤w. O╢rodek TV - ú≤d╝ informuje tylko o dzia│aniach Jednostek Pomocniczych kt≤re s▒ zwi▒zane z SLD. Ca│kowicie pomija informacje o dzia│aniach tych samorz▒d≤w w kt≤rych nie ma dzia│aczy SLD. A to w│a╢nie te pomijane samorz▒dy mog▒ siΩ poszczyciµ wieloma dzia│aniami na rzecz lokalnej spo│eczno╢ci. I tak np. Jednostka Pomocnicza m. úodzi osiedla Radogoszcz osiem miesiΩcy temu uruchomi│a dwie salki komputerowe w kt≤rych m│odzie┐ mo┐e nauczyµ siΩ obs│ugi komputer≤w itp. ZajΩcia te miΩdzy innymi zaowocowa│y powstaniem strony WWW w internecie. Nale┐y podkre╢liµ ┐e pieni▒dze na uruchomienie tych salek Jednostka uzyska│a startuj▒c w konkursie "Grant≤w" , przeznaczy│a te┐ czΩ╢µ pieniΩdzy kt≤re mia│a na dzia│alno╢µ bie┐▒c▒, pozosta│▒ czΩ╢µ sprzΩtu uzyska│a od Unii Europejskich Federalist≤w. Jednostka ta zorganizowa│a udane dwa festyny dla mieszka±c≤w osiedla Radogoszcz, co roku organizuje WigiliΩ dla samotnych z osiedla Radogoszcz, GwiazdkΩ dla dzieci specjalnej troski. Samorz▒d z osiedla Radogoszcz w│▒czy│ siΩ czynnie w akcjΩ pomocy dla powodzian, organizuj▒c zbi≤rkΩ dar≤w oraz ich wysy│kΩ, nawi▒zane zosta│y kontakty z dwiema miejscowo╢ciami z teren≤w zalanych w woj. Opolskim do kt≤rych pomoc zosta│a skierowana. Akcja jest nadal kontynuowana. Nale┐y dodaµ w tym miejscu ┐e samorz▒d z Radogoszcza do dnia dzisiejszego nie ma samodzielnego lokalu, gdzie m≤g│by spotykaµ siΩ z mieszka±cami, korzysta z uprzejmo╢ci Proboszcza Parafii NMP Kr≤lowej Polski gdzie wynajmuje jedno pomieszczenie. To tylko kilka z dokona± tego samorz▒du, przypomnΩ ┐e w miesicie úodzi i inne samorz▒dy lokalne maj▒ czym siΩ pochwaliµ. Niestety o tych dokonaniach nie informuje TV-ú≤d╝ , czy inne media │≤dzkie (radio, gazety) z wyj▒tkiem "Wiadomo╢ci Dnia"(gazety) i czasami "Gazety Wyborczej". Natomiast podaje siΩ informacje ┐e oto jedna z Jednostek Pomocniczych uruchomi│a punkt dla "donosicieli" a nazwane to zosta│o punktem kontakt≤w mieszka±c≤w z policj▒ tak jakby policja nie mia│a posterunk≤w i specjalnych tzw. "telefon≤w zaufania". Wydaje siΩ ┐e media powinny wiΩcej zajmowaµ siΩ sprawami mieszka±c≤w a mniej czasu po╢wiΩcaµ na szukanie taniej sensacji. Dziennikarze powinni pamiΩtaµ ┐e pr≤cz Rady Miejskiej dzia│aj▒ i inne szczeble samorz▒dowe i to w│a╢nie one powinny mieµ wiΩkszy wp│yw na to co siΩ dzieje w mie╢cie bo s▒ one najbli┐ej mieszka±ca naszego miasta i to oni wiedz▒ najlepiej co jest potrzebne i co nale┐y robiµ w pierwszej kolejno╢ci. Rzeczywisto╢µ jest natomiast inna, dziennikarze dzia│aj▒ tak samo jak przedstawiciele w│adz naszego miasta i ignoruj▒ ca│kowicie dzia│aczy tych najni┐szych struktur samorz▒dowych. Dariusz Szatkowski |
Projekt bud┐etu na 1998 rok rokuje
bardzo ╝le dla naszego Miasta. BΩdzie to bud┐et g│Ωbokiego deficytu oraz regresu
inwestycyjnego, co musi doprowadziµ do zatrzymania dalszego rozwoju miasta. Bud┐et ten
jest zwie±czeniem katastrofalnej polityki "autorskiego" Zarz▒du Miasta,
kt≤rej skutki bΩd▒ trudne do odrobienia przez kolejne 3 lata. I Pozyskiwanie ╢rodk≤w finansowych na cele inwestycyjne ze ╝r≤de│ poza bud┐etowych (kredyty, po┐yczki, dotacje) prognozowano na poziomie 29 700 000 PLN, za╢ w projekcie zapisano kwotΩ 18 191 272 PLN. Aby pokryµ niedob≤r w wysoko╢ci 11 508 728 PLN trzeba bΩdzie siΩgn▒µ po drogie kredyty komercyjne. W za│o┐eniach przewidywano realny przyrost wynagrodze± o 3,5%. W projekcie bud┐etu nie ma stosownego wyliczenia. Radni Komisji Finans≤w oraz Komisji Statutowej nie otrzymali ┐▒danych materia│≤w, dotycz▒cych symulacji wynagrodze± jak r≤wnie┐ ilo╢ci etat≤w w rozbiciu na poszczeg≤lne jednostki organizacyjne U.M.ú. (w tym sp≤│ki, kt≤re s▒ w│asno╢ci▒ Gminy). Jako g│≤wne kierunki wydatk≤w inwestycyjnych wskazano w za│o┐eniach wydatki zwi▒zane z infrastruktur▒ komunaln▒ (poprawa stanu bezpiecze±stwa Miasta i jego mieszka±c≤w) oraz z wykupem grunt≤w na tzw. cele strategiczne. W projekcie nie znajdujemy odpowiednich pozycji. Nale┐y domniemywaµ, ┐e kwota 1 550 000 PLN w dziale 74 rozdz. 7552 mo┐e byµ zarezerwowana na wykup grunt≤w, ale konia z rzΩdem temu, kto potrafi wskazaµ jakiekolwiek cele strategiczne - jak r≤wnie┐ wykaz takich nieruchomo╢ci. II III IV V
VI Wobec
powy┐szych fakt≤w, zapowiadany przez Zarz▒d Miasta poziom deficytu bud┐etowego trzeba
uznaµ za nadmiernie optymistyczny. Maj▒c na uwadze fakt, ┐e wydatki dokonane w grudniu
1997 roku w wyniku rozdysponowania nadwy┐ki za rok ubieg│y bΩd▒ mia│y skutek
finansowy w roku 1998. Trzeba byµ realist▒. Kwota nadwy┐ki, powiΩkszona o wska╝nik
inflacji, daje nam 16 mln PLN; odsetki od zaci▒gniΩtych kredyt≤w - 11 mln PLN; kredyt
wraz z odsetkami z powodu obni┐enia dotacji na GOª - 12,5 mln PLN - co │▒cznie stanowi
kwotΩ dodatkowego obci▒┐enia w wymiarze 39,5 mln PLN. Ujmuj▒c rzecz racjonalnie,
deficyt bud┐etowy w roku 1998 wyniesie 85,5 mln PLN, to jest 8,3% dochod≤w Gminy.
Zobowi▒zania Miasta na dzie± 30 wrze╢nia 1997 roku wynosi│y 104 967 071 PLN (w tym:
organ≤w Gminy, jednostek bud┐etowych, gospodarstw pomocniczych, zak│ad≤w bud┐etowych,
instytucji kultury oraz przedsiΩbiorstw w likwidacji). VII VIII IX X XI XII W ramach ╢rodk≤w przeznaczonych na inwestycje w dziale oczyszczania miasta widoczny jest brak odpowiedzialno╢ci za przekazywane dane. WystΩpuj▒ tu niezgodno╢ci co do termin≤w realizacji inwestycji, oszacowania ich og≤lnych warto╢ci oraz ich realizacji. Np. 10 do 15% warto╢ci poszczeg≤lnych zada± realizowana jest przez dwa do trzech lat, natomiast 80% ich warto╢ci planuje siΩ zrealizowaµ w roku bie┐▒cym. Jest to kolejny "prezent" dla nastΩpnego zarz▒du miasta. W por≤wnaniu z rokiem ubieg│ym koszty eksploatacji w obszarze oczyszczania miasta zwiΩkszaj▒ siΩ o 179% a inwestycje zmniejszaj▒ siΩ o 21%. Jakie efekty maj▒ byµ osi▒gniΩte po wydatkowaniu tych kwot? Zastanowienie budzi r≤wnie┐ brak realnych szacunk≤w dot. np. ╢rodk≤w na utrzymanie i remont szalet≤w miejskich. W roku bie┐▒cym proponuje siΩ wydatkowaµ na ten cel 792 000 PLN, czyli wiΩcej ni┐ na wybudowanie kompostowni w latach ubieg│ych. Je╢li zadanie pod nazw▒ "kompostownia odpad≤w ro╢linnych" ma byµ wykonane do ko±ca 1999 roku za og≤ln▒ kwotΩ 5 300 000 PLN, to w roku bie┐▒cym nale┐y wykonaµ roboty na kwotΩ co najmniej 2 mln PLN a nie 280 tys. PLN, jak proponuje Zarz▒d. Sk│adowisko i zak│ad odpad≤w wielkogabarytowych mia│y byµ zrealizowane do ko±ca 1997 roku, tymczasem w projekcie ubieg│orocznego bud┐etu inwestycja ta nie zosta│a ujΩta. W projekcie bud┐etu na rok bie┐▒cy pojawia siΩ ona ponownie a na jej realizacjΩ przeznacza siΩ w tym roku jedynie 20 000 PLN. Jest to kolejny dow≤d na indolencjΩ Zarz▒du Miasta w procesie inwestycyjnym gdy┐ realizacja tego zadania przeci▒gnie siΩ do roku 2000. Kolejnym propagandowym sloganem jest ─stacja prze│adunkowa i sortownia odpad≤w komunalnych na Lublinku⌐. Pod tym has│em Zarz▒d Miasta zafundowa│ │odzianom samowolΩ budowlan▒ w postaci zakonspirowanego sk│adowiska odpad≤w. W ubieg│orocznym bud┐ecie okre╢lono termin zako±czenia tej inwestycji na koniec 1998 roku. Aby ten cel osi▒gn▒µ nale┐a│oby w projekcie bud┐etu na rok bie┐▒cy przeznaczyµ 13 mln PLN, podczas gdy Zarz▒d zaplanowa│ 4 770 000 PLN. Termin zako±czenia inwestycji zosta│ w ten spos≤b przesuniΩty na koniec 1999 roku, natomiast warto╢µ zadania w ca│o╢ci zosta│a zwiΩkszona o 100% bez zgody Rady Miejskiej. Ewenementem w skali og≤lnokrajowej jest zadanie pod nazw▒ "wysypisko Nowosolna I - odgazowanie i rekultywacja". Zarz▒d Miasta uprzednio okre╢li│ termin jego zako±czenia na 1997 rok, ale w roku ubieg│ym zosta│ on przesuniΩty na rok 1998 co poci▒gnΩ│o za sob▒ zwiΩkszenie warto╢ci zadania o 100%. W projekcie bud┐etu na rok 1998 przesuwa siΩ termin realizacji tego samego zadania do 2001 roku, co spowoduje zwiΩkszenie jego warto╢ci do wysoko╢ci 10 702 000 PLN, czyli czterokrotnie. W "Zapiskach radnego" autor Grzegorz Matuszak martwi│ siΩ na │amach "G│osu Porannego", i┐ w gminie ú≤d╝ marnotrawi siΩ grosz publiczny. Namawiamy Pana Przewodnicz▒cego aby powr≤ci│ do tego tematu i wskaza│ prawdziwych winowajc≤w trwoni▒cych publiczny pieni▒dz na tej budowie. W projekcie bud┐etu na rok 1998 pojawia siΩ zadanie pod nazw▒ "zak│ad utylizacji odpad≤w problemowych". Zadanie to rozpoczΩto w 1994 roku ale przez kolejne lata nie by│o realizowane. Po czterech latach Zarz▒d Miasta powraca do tej inwestycji ale nie wskazuje na co ma byµ wydatkowana kwota 20 000 PLN w 1998 roku z og≤lnej kwoty 6 000 000 PLN planowanej na jej realizacjΩ. Prawdziwy niepok≤j musi budziµ fakt, ┐e znaczne kwoty przeznaczone na inwestycje w obszarze oczyszczania miasta przez cztery lata nie przynosz▒ ┐adnych efekt≤w rzeczowych. Najwy┐szy czas, aby Pan Prezydent wyt│umaczy│ │odzianom, co siΩ sta│o z pieniΩdzmi przeznaczonymi na rozwi▒zanie problemu oczyszczania miasta. Nale┐y zauwa┐yµ, ┐e w latach 96 - 98 Zarz▒d Miasta zamierza wydaµ na ten cel │▒cznie 20 mln PLN, nie daj▒c ┐adnych gwarancji na osi▒gniΩcie oczekiwanych efekt≤w. XIII Przewodnicz▒cy Klubu Radnych
úPO - Liga ú≤dzka |
Wyst▒pienie Lecha Wa│Ωsy na Zje╝dzie Wojew≤dzkim ChD III RP we Wroc│awiu Szanowni Pa±stwo, Przypad│ mi zaszczyt otwarcia pierwszego Wojew≤dzkiego Zjazdu Chrze╢cija±skiej Demokracji III Rzeczypospolitej Polskiej. Zanim jednak wypowiem tΩ formu│Ω i zanim poproszΩ wielebnego ksiΩdza o b│ogos│awie±stwo dla Zjazdu pragnΩ powiedzieµ parΩ s│≤w. Po co tworzymy partiΩ, kt≤rej deklaracjΩ i Statut znacie. ProszΩ Pa±stwa, ca│e ┐ycie walczy│em o normalno╢µ. Jako zwi▒zkowiec o normalne warunki pracy i p│acy. Jako polityk o normalny system ekonomiczny i demokracjΩ przedstawicielsk▒. W polityce zagranicznej o normalne miejsce w rodzinie wolnych narod≤w. Na koniec postanowi│em walczyµ o normalno╢µ na scenie politycznej. Polska ma system demokracji przedstawicielskiej, wybory tajne, wolne - ale ponad po│owa wyborc≤w nie idzie do urn. Widocznie nie maj▒ kogo wybieraµ. Polska scena polityczna nie powinna r≤┐niµ siΩ od obrazu takich scen na ╢wiecie. Powinna mieµ swoj▒ praw▒ i swoj▒ lew▒ stronΩ. Po ka┐dej z tych stron powinno byµ po trzy ugrupowania reprezentuj▒ce trzy temperamenty polityczne: umiarkowanie, populizm, niezadowolenie. Po lewej stronie mamy takie trzy partie: Unia Wolno╢ci reprezentuj▒ca umiarkowanie, SLD populizm, PSL niezadowolenie. Po prawej stronie mamy niezadowolonych zrzeszonych w ROPie; mamy te┐ formacjΩ populistyczn▒ - AWS (zwi▒zki zawodowe s▒ zawsze populistyczne); brakuje natomiast formacji umiarkowanej. Tak▒ partiΩ budujemy. Trzeba pamiΩtaµ, ┐e partii nie buduje siΩ przeciw komu╢. Tworzy siΩ j▒ ( z sukcesem) wtedy gdy czΩ╢µ ludzi uzna, ┐e dot▒d nie mia│a swej reprezentacji. Sukcesem jest wtedy, gdy uzna, ┐e ju┐ j▒ ma. Tworz▒c dzi╢ Chrze╢cija±sk▒ DemokracjΩ III Rzeczpospolitej Polskiej odwo│ujemy siΩ do tych sprawdzonych warto╢ci. Do wolno╢ci, godno╢ci i poszanowania ┐ycia. Wolno╢µ ma panowaµ tak w planie politycznym ? to siΩ nazywa demokracja. Jak i w planie ekonomicznym - naukowcy zw▒ to wolnym rynkiem. Godno╢µ ma dotyczyµ tak osoby ludzkiej jak i pracy, kt≤r▒ wykonuje. Godno╢µ nale┐y siΩ ludziom tylko dlatego, ┐e s▒ lud╝mi. Nale┐y im stworzyµ godne warunki pracy i p│acy, trudu i wypoczynku, godnie udaµ siΩ w ostatni▒ drogΩ i godnie spΩdziµ ┐ycie. I w│a╢nie zachowanie ludzkiego ┐ycia, prawo do niego jest najbardziej prymarnym z ludzkich praw. WiΩc mo┐e zacznijmy odliczaµ od drugiej strony: cz│owiek ma prawo do ┐ycia, ma prawo je prze┐yµ godnie, ma prawo je prze┐yµ w wolno╢ci. Taka nauka p│ynie do nas ze s│≤w Polskiego Papie┐a Jana Paw│a II. Postarajmy siΩ byµ pojΩtnymi uczniami. Chrze╢cija±ska Demokracja - te dwa s│owa nie odnosz▒ nas do historii my╢li politycznej. Odnosz▒ nas do dwu najpiΩkniejszych osi▒gniΩµ ludzko╢ci. Do najlepszego - i sprawdzonego jako najlepszy -system etyki i najlepszego systemu polityki. »eby╢my tylko potrafili ud╝wign▒µ ten ciΩ┐ar. Po raz pierwszy stan▒│em na czele partii. Nie zdarzy│o siΩ to ani w wypadku PC, ani te┐ BBWR. Dlatego robiΩ dzi╢ wyj▒tek od regu│y. Dlatego, ┐e uto┐samiam siΩ z propozycjami ideowymi partii. Ludno╢µ polski w swej wiΩkszo╢ci deklaruje przywi▒zanie do swych chrze╢cija±skich korzeni. Poparcie mamy zatem zapewnione. I zakorzenione w tradycji. W przededniu wej╢cia do struktur europejskich bΩdziemy mieli z czym tam wchodziµ. Bo wchodz▒c w te struktury nie wystarczy aportowaµ zak│ady gospodarcze czy te┐ czo│gi ? trzeba te┐ przynie╢µ warto╢ci. I my bΩdziemy z tymi warto╢ciami wchodziµ. Polityka, to nie jest tylko domena skuteczno╢ci. Politykom nie wolno odwracaµ siΩ od skuteczno╢ci plecami, ale musz▒ pamiΩtaµ, ┐e polityka, to przede wszystkim realizacja warto╢ci. Zauwa┐y│em te┐ pewien proces natury zar≤wno politycznej jak i psychospo│ecznej. Wra┐liwo╢µ na sprawy spo│eczne przesuwa siΩ z lewa w prawo. To nie w ksiΩgach Marksa znajduje siΩ zapis robotniczego interesu, ale w nauczaniu Jana Paw│a II. Socjalistyczne utopie poch│onΩ│y wiΩcej ofiar ni┐ kt≤rakolwiek ze ╢wiatowych wojen. Ludzie s▒ zniechΩceni do lewicowej doktryny i praktyki. Ale samo zniechΩcenie nie wystarczy. Trzeba im daµ alternatywΩ. Tak▒ powinna byµ nasza partia. S▒ wiΩc powody dla tworzenia partii politycznej. PatrzΩ na Pa±stwa i widzΩ, ┐e s▒ ludzie chΩtni j▒ tworzyµ. Powinni╢my zatem opisaµ, jaki bΩdzie nasz stosunek do partii ju┐ obecnych na scenie politycznej. Przede wszystkim stosunek do Akcji Wyborczej "Solidarno╢µ". Nasza formacja ma stanowiµ element pozaparlamentarnego poparcia dla AWS. Zosta│a powo│ana w przedwyborczej ciszy, tak aby by│o jasne, ┐e nie zamierza konkurowaµ. Stosunek do AWS (jest to relacja, kt≤r▒ najtrudniej opisaµ, bo jest to ugrupowanie ideowo najbli┐sze) daje siΩ zamkn▒µ w nastΩpuj▒cej kadencji: wspieraµ, wyrΩczaµ, zastΩpowaµ. Jeste╢my jak gdyby drug▒ lini▒ okop≤w z broni▒ wymierzon▒ w tym samym kierunku. Mo┐emy udzielaµ wsparcia, mo┐emy przej▒µ niekt≤re ciΩ┐ary walki. Mo┐emy - w ostateczno╢ci - staµ siΩ g│≤wn▒ lini▒ obrony. Naszymi g│≤wnymi nieprzyjaci≤│mi s▒ postkomuni╢ci. S▒ ludzie kt≤rzy pragn▒ przekre╢liµ nasze reformy i wr≤ciµ do w│adania nomenklatury, kt≤rzy pragn▒ odwojowaµ minion▒ dekadΩ. To jest nasz g│≤wny przeciwnik. Inne ugrupowania to wprawdzie konkurencja, ale te┐ - nie nale┐y o tym zapomnieµ - potencjalni koalicjanci. Aby mieµ jasno╢µ na scenie politycznej trzeba wiedzieµ, kto wr≤g, kto sojusznik, a stosunek do kogo bΩdzie definiowaµ ┐ycie polityczne. »ycie - jak wiadomo - nie sk▒pi niespodzianek. Przekona│ siΩ o tym m≤j przyjaciel Marian Krzaklewski, kt≤ry najpierw atakowa│ UniΩ, a potem musia│ stworzyµ z ni▒ koalicjΩ. Jestem pewien, ┐e dzisiaj jest klimat dla my╢li chrze╢cija±sko demokratycznej. Bezpiecze±stwo europejskie wczoraj jeszcze budowane by│o na r≤wnowadze strachu, opiera│a siΩ na rakietach. Dzisiaj, bardziej ni┐ rakiet potrzeba nam oparcia o warto╢ci. Szczeg≤lnie nam, tu w Polsce. Stoi przed nami zadanie odbudowania tkanki spo│ecznej zniszczonej przez p≤│wiecze panowania komunist≤w. Niszcz▒ce ich dzia│anie mia│o dwa tory: po pierwsze likwidowa│o fizycznie elity lub wypycha│o je na emigracjΩ. Po drugie za╢ wprowadzi│y w g│owy ludzi zamieszanie, poprzestawiano warto╢ci powysuwano fa│szywe autorytety. Z tym wszystkim bΩdziemy musieli zrobiµ porz▒dek. Odbudowanie ┐ycia politycznego i jego powr≤t do normalno╢ci ? to nasz g│≤wny cel. Jestem szczeg≤lnie rad, ┐e pierwsze nasze spotkanie nastΩpuje w│a╢nie we Wroc│awiu, mie╢cie poszkodowanym przez ┐ywio│. Ma on, ┐ywio│, pr≤cz niszcz▒cego dzia│ania i to konstruktywne, ┐e polaryzuje postawy ludzkie. Pokazuje, kto by│ aktywny, a kto siedzia│ z za│o┐onymi rΩkoma. Wroc│aw potrafi daµ nam ludzi wypr≤bowanych. Dlatego pierwsze spotkanie nastΩpuje we Wroc│awiu. Prosimy duchownych o b│ogos│awie±stwo, wszystkich Pa±stwa o uwagΩ - Pierwszy Zjazd Wojew≤dzkiej Chrze╢cija±skiej Demokracji III Rzeczypospolitej Polskiej uwa┐am za otwarty. |
Projekt i przygotowanie Dariusz Szatkowski Jacek Niewiadomski |
Wszelkie prawa
zastrze┐one. Kopiowanie i powielanie materia│≤w tylko za zgod▒ redakcji. |