Niedawno do mojego komputera sp│ynΩ│y elektrony w postaci ameryka±skiego wydania francuskiego komiksu p.t. "Rapaces" (ang. "Raptors") autorstwa Jeana Dufaux (scenariusz) i Enrico Mariniego (rysunek). Mimo, i┐ elektronicznej postaci komiksu daleko do wydanego piΩknie albumu, nie forma jest w tym wypadku najwa┐niejsza. Pierwszy rzut oka wystarczy│, by stwierdziµ, ┐e komiks ten bΩdzie bardzo dobry. Dog│Ωbna lektura tylko potwierdzi│a to przypuszczenie.

Porucznik Lenore i jej partner Spiaggi prowadz▒ ╢ledztwo w sprawie tajemniczych morderstw nawiedzaj▒cych Nowy Jork. Za ka┐dym razem ofiara jest ca│kowicie pozbawiona krwi, posiada cystΩ za uchem, kt≤r▒ przebito ozdobn▒ szpil▒, a na ╢cianie pojawia siΩ napis krwi▒ "Your kingdom is doomed". W tym czasie dw≤ch brutalnych morderstw dokonuje niezale┐nie od siebie niezwykle niebezpieczne rodze±stwo o cyga±skiej urodzie: ponΩtna Camilla i jej morderczy brat. Tak wiΩc mamy tutaj pierwszy zabieg fabularny: parze detektyw≤w przeciwstawiono parΩ morderc≤w.

Fabu│a komiksu wywo│a│a u mnie skojarzenia z filmem "Siedem", za spraw▒ w▒tku kryminalnego oraz "Blade: Wieczny │owca", ze wzglΩdu na w▒tek wampirzy. Co ciekawe nie mamy tutaj ┐adnego wysysania krwi, tandetnych zagrywek znanych z kiepskich horror≤w. W│a╢ciwie nigdzie nie pada s│owo wampir. Mamy raczej do czynienia z drapie┐nikami (rapace - fr. drapie┐nik), ale w│a╢ciwie nie wiemy jakiego rodzaju. Wszystkiego domy╢lamy siΩ z okre╢lonych komentarzy oraz sposobu przedstawiania postaci. Najlepszym dowodem na owe subtelne prowadzenie tego typu fabu│y jest to, ┐e niemal do ko±ca mamy ochotΩ zaliczyµ ten komiks do krymina│u. Dopiero pewne wydarzenia wskazuj▒ na szeroko pojΩty gatunek science-fiction. Jedynym zgrzytem fabularnym jest przeistoczenie siΩ morderczego rodze±stwa w nieludzk▒ istotΩ, ale r≤wnie dobrze mo┐na to wyt│umaczyµ przed╢miertnym majakiem ich ofiary.

Akcja "Rapaces" rozgrywa siΩ w nowym Jorku. Nie wiem, czy to zas│uga scenarzysty, czy rysownika (zapewne obu), ale charakter tego miasta zosta│ oddany w mistrzowski spos≤b. Charakterystyczne budynki, bΩd▒ce symbolem miasta, miejsca takie jak rzeka Hudson, mroczne zau│ki, brudne kamienice, podejrzane kluby - to wszystko tam jest. Mamy pewno╢µ, ┐e akcja rozgrywa siΩ w tym konkretnym miejscu, nigdzie indziej. Na scenie pojawia siΩ tak┐e nowojorska mafia oraz przekupni gliniarze. Ca│o╢µ niczym wyjΩta z ameryka±skiego filmu o policjantach.

Ow▒ filmowo╢µ podkre╢la tak┐e niezwykle plastyczny rysunek Enrico Mariniego, znanego tak┐e miΩdzy innymi jako autora komiksu sci-fi p.t. "Gypsy" oraz westernu "L'etoile du desert". Oczywi╢cie to nie jedyne prace tego rysownika. Co szczeg≤lnie zwr≤ci│o moj▒ uwagΩ w "Rapaces" to typowo filmowe ujΩcia z perspektywy ┐abiej oraz z lotu ptaka, stanowi▒ce o niepowtarzalno╢ci tego komiksu. Je╢li chodzi o styl rysunku, na zasadzie skojarzenia do g│owy przysz│y mi prace Roberta Adlera. Fragmenty jego "Rezydenta" mogli╢my ogl▒daµ w "Antologii Komiksu Polskiego" oraz w jednym z numer≤w "ªwiata Komiksu". Styl obu rysownik≤w jest bardzo podobny, mimo i┐ postacie u Mariniego s▒ wiΩksze, a rysy ich twarzy bardziej wyraziste. Obaj tak┐e, ale szczeg≤lnie Marini, bardzo ╢mia│o poczynaj▒ sobie z poszczeg≤lnymi planami...

Na podkre╢lenie zas│uguje r≤wnie┐ humorystyczny w▒tek w "Rapaces". Jest nim kolacja w domu rodzinnym Spiaggiego, na kt≤r▒ zaprasza on porucznik Lenore. Ot≤┐ matka Spiaggiego bardzo szybko zaakceptowa│a Lenore, jako narzeczon▒ swojego syna, starego kawalera. Oczywi╢cie prawda jest ca│kiem inna. Bardzo wa┐ne tak┐e jest, ┐e rodzina Spiaggi pochodzi z W│och, a mentalno╢µ tych italo-amerykan≤w, przedstawiona w komiksie, wywo│uje u╢miech na ustach czytelnika.

Pierwszy tom "Rapaces" ukaza│ siΩ w 1998 roku nak│adem wydawnictwa Dargaud. Tom drugi pojawi│ siΩ w sprzeda┐y w roku ubieg│ym. O jego ogromnej popularno╢ci mo┐e ╢wiadczyµ to, ┐e zosta│ wydany tak┐e za wielk▒ wod▒, nak│adem wydawnictwa NBM z Nowego Jorku.

Miejmy nadziejΩ, ┐e wydawnictwo Egmont, kt≤re ju┐ zadomowi│o siΩ na polskim rynku i co rusz oferuje coraz to nowe komiksy zachodnioeuropejskie zdecyduje siΩ i na wydanie "Rapaces". Zapewne spotka│oby siΩ to z du┐ym zainteresowaniem, poniewa┐ jest to komiks, kt≤ry naprawdΩ warto poznaµ.