Przyja╝± z Kleopatr▒ cz.1

( Dzia│: Kobieta, Krzysztof, 4 marzec 2001 )

Wiem, ┐e miΩdzy nami mo┐e byµ tylko przyja╝±. Wysy│am do niej maile. Czasem do niej dzwoniΩ, kiedy wiem, ┐e potrzebuje mojej rady lub pomocy. Umiem czytaµ w jej my╢lach, a raczej przewidywaµ jej nastroje dziΩki horoskopom w internecie. Jest zodiakaln▒ ryb▒, o kt≤rej marz▒ mΩ┐czy╝ni. Jest piΩkna? My╢lΩ, ┐e tak - nie tak dawno nawet bra│a udzia│ w wyborach Miss...

[... »y│em sobie zwyczajnie na ╢wiecie, wyje┐d┐a│em za granicΩ, dorabia│em siΩ jak wielu z nas, odk│ada│em pieni▒dze najpierw na samoch≤d, p≤╝niej na dom. Prze┐y│em kilka trudnych chwil w ma│┐e±stwie i pewnie nic ciekawego by siΩ nie wydarzy│o w moim ┐yciu, gdyby nie ten wypadek. Pewnego czerwcowego popo│udnia ok.17-tej, by│o ╢lisko po deszczu, jecha│em swoim Renault z Lublina. Nagle gwa│townie zahamowa│em i wpad│em w po╢lizg. Nie uda│o mi siΩ wyhamowaµ i najecha│em na ty│ nieo╢wietlonego samochodu Volvo 420. Do tej pory nie mogΩ sobie wyt│umaczyµ, dlaczego kierowca nie w│▒czy│ ╢wiate│ awaryjnych, gdy widzia│, ┐e przed nim stoi kilka rozbitych samochod≤w ??? Wtedy na pewno jecha│bym jeszcze wolniej, a nie 50 km/godz. Na szczΩ╢cie nic nam siΩ nie sta│o, ale dalej musieli╢my jechaµ do domu na lawecie - samoch≤d mia│ pΩkniΩt▒ ch│odnicΩ i nie nadawa│ siΩ do dalszej jazdy. To by│y trudne chwile dla mnie, jako kierowcy z kilkunastoletnim sta┐em. Zw│aszcza, ┐e to by│ m≤j pierwszy tak powa┐ny wypadek. Dosta│o mi siΩ od ┐ony, ┐e nie my╢lΩ o je╝dzie, ┐e nie powinienem prowadziµ, jestem zakochany? itp.itd.... Wtedy dosta│em od niej mail tej tre╢ci: "By│am w szoku, kiedy dowiedzia│am siΩ o waszym wypadku, ale to szczΩ╢cie, ┐e nic wam siΩ nie sta│o, m≤j numer kom≤rki jest 050... je╢li chcesz, mo┐esz wys│aµ mi SMS-a, by│abym wdziΩczna. To czy odpiszesz zale┐y wy│▒cznie od Ciebie. Kleopatra." ... I tak siΩ zaczΩ│o. Wys│a│em jej jednego SMS-a, potem drugiego. A p≤╝niej od czasu do czasu pisa│em maile. Tematy same przychodzi│y mi do g│owy albo znajdowa│em je w internecie tj. wybrane aforyzmy, cytaty, ciekawe sentencje, humory, chi±skie m▒dro╢ci itp. NaprawdΩ jest w czym wybieraµ. Wysy│a│em jej kr≤tkie maile z horoskopem na dany dzie±, wszystko po to, ┐eby j▒ rozweseliµ, wprawiµ w dobry humor. W zamian przysy│a│a mi r≤┐ne ciekawe gry rozrywkowe lub obrazki, kt≤re dostawa│a od znajomych. Gdy mia│a ochotΩ - odpisywa│a, dodaj▒c jaki╢ komentarz. Przez ponad dwa miesi▒ce nie odwa┐y│em siΩ do niej zadzwoniµ, chocia┐ mia│em do niej telefon. DziΩki mailom wiedzia│em, o niej to co chcia│em wiedzieµ oraz to, ┐e o mnie my╢li. I to mi wystarcza│o... Jednak kt≤rego╢ dnia zadzwoni│em do niej do pracy i spyta│em o jej samopoczucie. Niestety by│a sama w biurze. Mia│a mn≤stwo telefon≤w, wiΩc musieli╢my przerwaµ rozmowΩ. Potem dosta│em od niej maila, i┐ szkoda, ┐e nie mogli╢my d│u┐ej porozmawiaµ. Zaproponowa│a mi, ┐eby╢my korespondowali po angielsku, gdy┐ ona chce zdawaµ egz. FC. Powiedzia│em OK! Poniewa┐ w pracy pos│ugujΩ siΩ angielskim, to nie by│o problemu. Ponadto przypomnia│em sobie, ┐e mam doskona│e materia│y (sprzed kilkunastu lat) z historyjkami "Listen to my story", by│y to kr≤tkie opowiadania angielskich pisarzy opracowane przez RedakcjΩ Lingwistyczn▒ Program≤w O╢wiatowych - z µwiczeniami i s│owniczkiem. Niestety, ┐eby je przes│aµ w formie elektronicznej musia│em je najpierw przepisywaµ po pracy na komputerze. Wys│a│em jej nawet kilka historyjek, ale pomys│ okaza│ siΩ chybiony. Nie dosta│em od niej ani jednej odpowiedzi z wype│nionymi µwiczeniami. T│umaczy│a siΩ brakiem czasu??? Dlatego p≤╝niej pisa│em tylko kr≤tkie maile po angielsku, a czasem mogli╢my "pospikaµ" przez telefon (czynna forma nauki). Kiedy po paru tygodniach odnios│em wra┐enie, ┐e wola│a czytaµ wiersze po polsku zacz▒│em jej wysy│aµ wiersze "o jesieni" - tutaj muszΩ siΩ pochwaliµ, ┐e nawet sam zacz▒│em pisaµ. No wiesz, jak przepisujesz wiersz po wierszu, to w ko±cu dochodzisz do wniosku, ┐e ty te┐ masz co╢ do powiedzenia. Wiara w siebie czyni cuda!...]

Dobrze jest mieµ przyjaciela, dziewczynΩ, kt≤ra chce z tob▒ rozmawiaµ, dzieliµ siΩ swoimi rado╢ciami i sukcesami !!!... Zapominasz, ┐e jest od ciebie m│odsza o 20 lat... Nie, to ty czujesz siΩ m│odszy. W przyja╝ni to nie ma znaczenia...
Jak powiedzia│ Voltaire : "Stracony dzie± - bez u╢miechu."
A zatem u╢miechnij siΩ i mi│ego dnia.

Krzysztof

 

Projekt § realizacja:Gomi
© Wszelkie prawa zastrze┐one.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek element≤w zawartych na tych stronach bez zgody autor≤w surowo zabronione