Ma│┐e±stwo...?

( Dzia│: Kobieta, Dr.Love, 19 sierpie± 2000 )

Ostatnio w autobusie by│em ╢wiadkiem ciekawej sceny. Kiedy siedzia│em totalnie zajechany, nagle do Autosanu wsiad│a rodzina: mama, tata i troje berbeci. Niby nic rewelacyjnego, ale... Rodzice byli jeszcze osobami m│odymi, przed trzydziestk▒. Gdyby╢cie ich zobaczyli. A┐ od nich bi│a aura zmΩczenia, zniecierpliwienia i niechΩci, a szczeg≤lnie do swoich potomk≤w. Wygl▒da│o na to, ┐e gdyby mieli okazjΩ, to czym prΩdzej daleko by uciekli...

M▒┐ sprawia│ wra┐enie zmordowanego, wiΩc podr≤┐ autobusem mia│a chyba byµ chwil▒ wytchnienia, bo przecie┐ dzieciaki po autobusie biegaµ nie bΩd▒. A je╢li bΩd▒ krzyczeµ to i tak ich nie trzeba uspokajaµ, bo ryk silnika ich zag│uszy. Niestety zapomnia│ o swojej wybrance, kt≤ra nawet teraz chcia│a o czym╢ podyskutowaµ.
ZaczΩ│a co╢ m≤wiµ. Jednak po chwili przerwa│a, czekaj▒c na opiniΩ lub potwierdzenie mΩ┐a. Kiedy ten ledwo ┐ywy zorientowa│ siΩ, ┐e jego kobita co╢ od niego chce, spyta│ zniecierpliwiony:
MΩ┐czyzna: "Coooo?"
... i us│ysza│ kr≤tkie:
Kobieta: "G≤wno".

ParΩ minut p≤╝niej kobietΩ znowu wziΩ│o na dyskusjΩ, ale tym razem mΩ┐czyzna przej▒│ inicjatywΩ odpowiadaj▒c:
MΩ┐czyzna: "Daj mi k...a spok≤j".

Przez d│u┐sz▒ chwilΩ mog│em ujrzeµ, co sta│o siΩ z dwojgiem ludzi, kt≤rzy prawdopodobnie jeszcze kilka lat wcze╢niej siΩ kochali. P≤╝niej siΩ pobrali,... pojawi│y siΩ dzieci. MΩ┐czyzna oczywi╢cie pracowa│ na utrzymanie rodziny, a kobieta zajmowa│a siΩ dzieµmi i domem. Po prostu taki tradycyjny uk│ad... I co? Po kilku latach ludzie ci maj▒ totalnie dosyµ zar≤wno siebie nawzajem, jak i swoich dzieci.

Kto╢ mo┐e powiedzieµ, ┐e to na pewno pro╢ci ludzie. On ma│o zarabia i maj▒ problemy. Poza tym, kt≤re m│ode ma│┐e±stwo ma troje dzieci? Niestety, nie jest tak dobrze. Nawet ma│┐e±stwa dobrze sytuowane z jednym potomkiem mog▒ mieµ podobne problemy. A dodatkowo nasza ukochana jako╢ nagle po paru latach staje siΩ stopniowo odbiciem lustrzanym wcze╢niejszego idea│u.

Wielu z nas, mΩ┐czyzn, po piΩknych latach kawalerskiej wolno╢ci, decyduje siΩ na po╢wiΩcenie reszty ┐ycia dla tej jednej jedynej (przynajmniej teoretycznie). Ale chyba ka┐dy stoi przed odwiecznym dylematem: czy to jest ona, czy jestem w stanie spΩdziµ z ni▒ kilkadziesi▒t lat ┐ycia? Jest to o tyle trudniejsze, ┐e decyzjΩ musimy podj▒µ przy stosunkowo ma│ej znajomo╢ci kobiety. Bo ┐adne randki, nawet codzienne i trwaj▒ce wiele godzin, nie s▒ w stanie daµ nam jednoznacznej odpowiedzi. Nigdy siΩ nie dowiemy, jaka bΩdzie nasza partnerka, kiedy ju┐ z ni▒ zamieszkamy. Tym bardziej nie wiemy, jak bΩdzie wygl▒daµ nasz zwi▒zek po kilku wiosnach.

Jakie jest wiΩc wyj╢cie? Nie mieµ ┐ony? Nie mieµ dzieci? Nie, raczej nie. Tym bardziej, ┐e wszyscy naoko│o, tak┐e specjali╢ci od psychiki ludzkiej, uwa┐aj▒, i┐ dla w│a╢ciwego rozwoju cz│owieka konieczne jest ┐ycie w rodzinie. Poza tym chyba nikt nie chce zostaµ starym kawalerem i ca│e ┐ycie byµ uwa┐anym za czarn▒ owcΩ rodziny i nieudacznika. Trzeba wiΩc znale╝µ tak▒, kt≤ra nas po prostu niczym nie zadziwi po paru latach. A nie jest to takie proste, co pokazuj▒ do╢wiadczenia innych facet≤w.

Najdziwniejsze jest to, i┐ polskie (mo┐e inne te┐, nie wiem) kobiety zostaj▒ totalnie odmienione przez ten lichy papierek z urzΩdu stanu cywilnego. Nawet te najlepsze, zabawne, imprezowe, z kt≤rymi mo┐na by│o konie kra╢µ, zmieniaj▒ siΩ. Dlaczego? Prawdopodobnie zaczynaj▒ przejmowaµ siΩ now▒ rol▒, jak▒ sami im narzucamy: rol▒ ┐ony, a p≤╝niej i matki.

Ale tak na ch│opski rozum, to chyba nikt z Was nie liczy, ┐e po kilku latach ma│┐e±stwa bΩdzie stale tak, jak na pocz▒tku. Niestety kilka lat wsp≤lnie spΩdzonych prowadzi do zupe│nie nowych relacji pomiΩdzy partnerami. Nasila siΩ to szczeg≤lnie od momentu, kiedy zamieszkacie razem oraz razem bΩdziecie musieli stawiµ czo│a ┐yciowym problemom, mniejszym lub wiΩkszym. Za╢ kiedy pojawi▒ siΩ pierwsi potomkowie, to wtedy dopiero zaczyna siΩ szopka.

Trzeba po prostu zdawaµ sobie sprawΩ z powagi sytuacji i ogromu obowi▒zk≤w, jakie niesie za sob▒ zawarcie ma│┐e±stwa. Ale jedno wci▒┐ pozostaje pewne. »ycie po ╢lubie nigdy nie jest takie same, jakie by│o wcze╢niej...

 

Ps. ChΩtnie przeczytaliby╢my do╢wiadczenia mΩ┐czyzn, kt≤rzy podjΩli ju┐ decyzjΩ swojego zycia...

Dr.Love

 

Projekt § realizacja:Gomi
© Wszelkie prawa zastrze┐one.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek element≤w zawartych na tych stronach bez zgody autor≤w surowo zabronione