Jak rozpocz▒µ rozmowΩ z kobiet▒?

Wyobra╝ sobie prost▒ sytuacjΩ - stoisz w kolejce w jakiej╢ podrzΩdnej restauracji, a zaraz naprzeciwko Ciebie stoi atrakcyjna kobieta. Nie mo┐esz oderwaµ od niej wzroku i nie wytrzymujesz jej s│odkiego zapachu. Jedyn▒ my╢l▒, kt≤ra przebija przez Twoje zelektryzowane szare kom≤rki jest: chcΩ z ni▒ porozmawiaµ, mo┐e nawet dostaµ jej numer. Ale kiedy nadchodzi faktyczna okazja do nawi▒zania rozmowy, nie potrafisz wyksztusiµ ani s│owa - tak bardzo boisz siΩ dostaµ kosza. JΩzyk ci sztywnieje, nie znajdujesz w my╢lach odpowiednich s│≤w. W efekcie oboje idziecie w│asnymi ╢cie┐kami i siadacie przy oddzielnych stolikach.
Co za zmarnowana okazja. Powiniene╢ zacz▒µ rozmowΩ i zaprosiµ j▒ na lunch. Byµ mo┐e nigdy wiΩcej siΩ nie spotkacie, a kto wie - mo┐e ona by│a twoim przeznaczeniem, od kt≤rego dzieli│o CiΩ powiedzenie prostego s│owa "cze╢µ". Zamiast tego siadasz przy w│asnym stoliku przeklinaj▒c samego siebie. Ty idioto, kolejna zmarnowana okazja. NastΩpnym razem bΩdΩ silny, zwarty i gotowy i nie przejdΩ obok obojΩtnie. Oczywi╢cie, gdy nadchodzi nastΩpny raz, postΩpujesz dok│adnie jak poprzednio.

Prawda, ┐e prosta sytuacja? Prawda, ┐e by│e╢ w niej dziesi▒tki razy, ┐e zachowywa│e╢ siΩ jak idiota ╢l▒c ma╢lane spojrzenia, a kiedy kobieta ju┐ my╢la│a, ┐e podejdziesz, powiesz "cze╢µ", Ty dawa│e╢ nura do swojego stolika? Dlaczego nie podszed│e╢? Dlaczego nie wiedzia│e╢, co powiedzieµ, dlaczego Tw≤j jΩzyk by│ sztywny jak ko│ek?

Jedn▒ z przyczyn jest punkt widzenia faceta na spos≤b poderwania kobiety. Facet zwykle my╢li, ┐e musi mieµ perfekcyjnie opanowan▒ sztukΩ rozmowy, by m≤c marzyµ o zaci▒gniΩciu kobiety do │≤┐ka na przyk│ad. Jednak opanowanie sztuki konwersacji w stopniu przynajmniej dobrym jest spraw▒ na tyle mozoln▒, ┐e wiΩkszo╢µ z nas woli w powy┐szej sytuacji stuliµ uszy po sobie i ruszyµ do w│asnego stolika.

Gdy podrywasz kobietΩ, wm≤w sobie, ┐e to nic trudnego i co najwa┐niejsze - wm≤w sobie, ┐e wcale wiele nie oczekujesz. Przecie┐ nie jest to rozmowa kwalifikacyjna z przysz│ym pracodawc▒, nie jest to obiad z rodzicami narzeczonej i wcale siΩ nie ┐enisz. Wyluzuj siΩ! Przecie┐ to, co faktycznie robisz, to zawieranie znajomo╢ci, przyja╝ni - nic wiΩcej. Je╢li my╢lisz w taki spos≤b, to podryw p≤jdzie Ci znacznie │atwiej. Zapomnij o szukaniu kochanki. Skoncentruj siΩ najpierw na elemencie przyja╝ni, element erotyczny jest tu┐ za nim. Je╢li my╢lisz, ┐e od samego pocz▒tku powiniene╢ naciskaµ j▒ w sprawach │≤┐kowych, to podryw p≤jdzie Ci ciΩ┐ej ni┐ mo┐e siΩ wydawaµ.

Je╢li zachowasz w pamiΩci, ┐e zwyczajnie pr≤bujesz zaznajomiµ siΩ z obc▒ osob▒, to szybko osi▒gniesz korzy╢ci. Powiedz sobie: chcΩ sobie porozmawiaµ w mi│y spos≤b z kobiet▒ stoj▒c▒ tu┐ za mn▒. Nic poza t▒ kilkunastominutow▒ rozmow▒ mnie nie interesuje. Nie szukam osoby na randkΩ, nie szukam kochanki ani ┐ony.

Ale jednak powiniene╢ podrywaµ kobiety. Dlaczego?
1) By nie wyj╢µ z wprawy. Nie podrywaj tylko piΩknych kobiet. Rozmawiaj z kobietami starszymi, wysokimi, a nawet ma│o atrakcyjnymi. Celem jest zyskanie do╢wiadczenia i pewno╢ci siebie, by╢ czu│ siΩ komfortowo zaczynaj▒c rozmowΩ z kobiet▒.
2) By poznawaµ nowych ludzi. Dodawanie nowych os≤b do listy Twoich przyjaci≤│ na pewno nie zaszkodzi, a czΩsto mo┐e w r≤┐nych problematycznych sprawach pom≤c.
3) By przekonaµ siΩ, ┐e tak naprawdΩ ╢wiat jest bardzo ma│y. BΩdziesz zdziwiony, jak czΩsto bΩdziesz wpada│ na ulicy czy gdziekolwiek na t▒ sam▒ kobietΩ. Nawet w tak wielkich metropoliach jak Nowy Jork czy Los Angeles bΩdziesz ci▒gle spotyka│ te same osoby. W takich okoliczno╢ciach kobiety s▒ zawsze nieco bardziej przyjacielskie, co stwarza znakomit▒ okazjΩ, by zaprosiµ je chocia┐by na drinka.

Wkr≤tce zdasz sobie sprawΩ z faktu, ┐e rozmowa z kobietami dla czystej przyjemno╢ci rozmawiania, bez jakichkolwiek ukrytych motyw≤w, otoczy siΩ setkami cudownych kobiet, kt≤re bΩd▒ do Ciebie przyja╝nie nastawione i z kt≤rymi bΩdziesz m≤g│ nawi▒zaµ g│Ωbsze znajomo╢ci. Ponadto poczujesz siΩ bardziej pewny siebie, wyluzowany i zrozumiesz, ┐e nawi▒zanie rozmowy z nowopoznan▒ kobiet▒ le┐y w Twojej naturze. Gdy uda Ci siΩ um≤wiµ na randkΩ - fajnie, gdy nie - te┐ jest dobrze. Wa┐n▒ rzecz▒ jest to, ┐e nie jeste╢ ju┐ ograniczony do kilku os≤b, kt≤re znasz od dawna i od dawna potrafisz przewidzieµ ka┐dy ich ruch. DziΩki nowym znajomo╢ciom stwarzasz sobie "zapas" przyjaci≤│ek godnych rozwa┐enia w przysz│o╢ci.

Clifford