"Ma│y wielki cz│owiek"

( Dzia│: Film, Kiff, 26 listopad 2000 )

Mo┐e mieli╢cie niedawno okazjΩ zobaczyµ w telewizji publicznej jeden z najlepszych western≤w w historii gatunku - film "Little Big Man" z Dustinem Hoffmanem w roli tytu│owej. Nie by│ to szablonowy western z klasyczn▒ strzelanin▒, znakomitym rozr≤┐nieniem pomiΩdzy charakterami dobrymi - bia│e i z│ymi (czarne kapelusze, chusty zakrywaj▒ce p≤│ twarzy). By│ to western poruszaj▒cy temat eksterminacji Indian, ich ostatnich lat na wolnych preriach, ostatnich wielkich zryw≤w przeciw dominacji bia│ych kolonizator≤w. Nie jest ten film obrazem │atwym w odbiorze, nie nale┐y siΩ zatem dziwiµ, ┐e przeznaczono go do emisji w okolicach pory do╢µ sadystycznej (p≤│noc), dostΩpnej tylko dla wytrwa│ych fan≤w. Arthur Penn - re┐yser, nie stara│ siΩ koloryzowaµ ┐adnej ze stron przedstawionych w filmie - ani osadnik≤w, ani Indian. Obie strony zatem wysz│y przera┐aj▒co "ludzko". Biali - morduj▒c Indian, dopuszczaj▒c siΩ gwa│t≤w, deprawacji; Indianie - che│pi▒c siΩ zdobytymi skalpami, napadaj▒cy siΩ nawzajem bez ustanku, nie potrafi▒cy zrozumieµ, ┐e walka i tak nie ma sensu. Narratorem jest ponad stuletni starzec, jedyny ┐yj▒cy w latach 60-tych obserwator klΩski genera│a Custera pod Little Big Horn. Prowadzi sw▒ opowie╢µ ┐ywio│owo, z charakterystyczn▒ dla prostego cz│owieka naiwno╢ci▒, nie╢wiadomo╢ci▒ donios│o╢ci zdarze± rozgrywaj▒cych siΩ wok≤│ niego. Ale za to ta jego prostota przedstawiania kolejnych, historycznych p≤╝niej, wydarze± jest wprost wy╢mienita. Odmalowanie przez niego postaci genera│a Custera jako bujaj▒cego w ob│okach ekscentryka, Buffallo Billa jako prostaka zajmuj▒cego siΩ wybijaniem bizon≤w, Wild Billa Hichocka jako cz│owieka boj▒cego siΩ nawet w│asnego cienia, na trwale zapisuje siΩ w pamiΩci a podczas projekcji nasuwa na usta widza mimowolny u╢miech. Wielkie legendy Dzikiego Zachodu takie ludzkie? A┐ trudno to sobie wyobraziµ! Arthur Penn nie szanuje ┐adnych przes▒d≤w, ┐adnych opinii kr▒┐▒cych w╢r≤d spo│ecze±stwa jako legendy, opowie╢ci, niemal┐e jako fakty historyczne.

Ale dosyµ. Dosyµ podawania nudnych fakt≤w, dosyµ u┐alania siΩ nad losem Indian, nad potworno╢ciami osadnik≤w, nad bezwzglΩdno╢ci▒ kawalerii ameryka±skiej.

Sp≤jrzcie na scenΩ, gdy stary Indianin stwierdza: "dzi╢ jest dobry dzie± na umieranie" i idzie na pustkowie do swojego grobowca, k│adzie siΩ przed nim i czeka na ╢mierµ. Po pewnym czasie zaczyna padaµ deszcz. Starzec pyta: "czy ju┐ umar│em?" "Nie dziadku, jeszcze nie". "C≤┐, czary nie zawsze chyba dzia│aj▒" odpowiada starzec, bierze swoj▒ derkΩ i zmokniΩty wraca do obozu. Je╢li mi powiecie, ┐e ta scena nie wywo│a w was u╢miechu, to chyba szkoda moich stara±.
A scena, w kt≤rej kobieta Ma│ego Wielkiego Cz│owieka proponuje mu swoje trzy siostry, kt≤re od dawna nie mia│y mΩ┐czyzny?

Sp≤jrzcie jeszcze na jedno w tym filmie - kto z was bez mojej podpowiedzi pozna│ w ponad stuletnim narratorze samego Dustina Hoffmana, wygrywa piwo. Takiej charakteryzacji dawno nikomu nie uda│o siΩ zrobiµ!

W historii kina wiele western≤w zapisa│o siΩ wielkimi zg│oskami. Do klasyk≤w dzi╢ zalicza siΩ: "W samo po│udnie", "Rio Bravo", "Ta±cz▒cy z wilkami", "Nosi│a ┐≤│t▒ wst▒┐kΩ", "Cimaroon", "Rio Grande", "Pat Garrett i Billy the Kid". S▒ te┐ westerny nieszablonowe, drapie┐ne, daj▒ce do my╢lenia, jawnie odnosz▒ce siΩ do aktualnej w momencie ich krΩcenia sytuacji na ╢wiecie. Tutaj mo┐na wymieniµ filmy Sama Peckinpaha: "Dzika banda", "Major Dundee", "Ballada o Cable Hogue'u". Nie s▒ to ju┐ klasyczne westerny z klasycznym podzia│em r≤l, bohater≤w itd. Nazywa siΩ je czΩsto wrΩcz antywesternami poniewa┐ kreuj▒ obraz upadku dawnych warto╢ci rz▒dz▒cych dzik▒ preri▒, kreuj▒ nieub│agane wdzieranie siΩ postΩpu technologicznego. No bo czy normalny fan westernu mo┐e sobie wyobraziµ w swoim ulubionym gatunku pierwszy samoch≤d? ("Ballada o Cable Hogue'u"), pierwszy motocykl? ("Gar╢µ dynamitu" Sergio Leone), rower? ("Butch Cassidy i Sundance Kid" George'a Roy'a Hilla), karabin maszynowy? ("Dzika banda"). Normalnie by│o to nie do pomy╢lenia. A jednak tw≤rcy w pewnym momencie zaczΩli uciekaµ siΩ do tych "nowoczesnych" gad┐et≤w. Dawa│o to poczucie przemijania starych zasad, wchodzenia nowego, nie znaczy - lepszego. Da│o westernom wyraz nostalgiczny. Ale by│o konieczne, bo formu│a czystego gatunku szybko okaza│a siΩ formu│▒ zwietrza│▒. Starzej▒cy siΩ John Wayne nie m≤g│ zapewniµ popularno╢ci filmom spod znaku "wild west". Sam nawet zmieni│ nieco twarz ekranow▒ wystΩpuj▒c chocia┐by w filmie "Rzeka Czerwona".

Czy western jako taki umar│ zatem? Czy nie ma ju┐ dzi╢ ┐adnych ciekawych propozycji z gatunku czystego westernu? Nie ma. Od do╢µ dawna ju┐ nie by│o. Western jako gatunek upad│ w latach 70-tych, po serii film≤w chocia┐by wspomnianych tu Sama Peckinpaha, George'a Roy'a Hilla i Sergio Leone. W latach 80-tych western≤w s│awnych nie by│o wcale, lub by│y wyj▒tkami. W latach 90-tych kilku tw≤rc≤w pr≤bowa│o wskrzesiµ gatunek - bezskutecznie. Tylko jeden tytu│ wart jest wspomnienia "Ta±cz▒cy z wilkami" Kevina Costnera, okre╢lany czΩsto mianem westernu ekologicznego. Film - i owszem - jest piΩkny, ale jest samotny jak krzak na pustyni. Western ju┐ nie wr≤ci. Fanom pozostanie do przejrzenia i obejrzenia zamkniΩte archiwum. Ale nawet skoro filmy te s▒ coraz starsze i coraz mniej interesuj▒ce wsp≤│czesnego widza, to warto je zobaczyµ. To naprawdΩ kawa│ doskona│ej pracy wielu filmowc≤w!

Kiff

 
Projekt § realizacja:Gomi
© Wszelkie prawa zastrze┐one.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek element≤w zawartych na tych stronach bez zgody autor≤w zabronione