SPR okiem ba┐anta

( Dzia│: Wojsko, Kermit, 18 stycze± 2001 )

O czym my╢li ka┐dy osiemnastolatek wkraczaj▒cy w doros│e ┐ycie. Wszyscy o tym samym. Mieµ dobr▒ pracΩ, zarabiaµ du┐o pieniΩdzy, mieµ fajn▒ laskΩ, dobry samoch≤d i ┐yµ nie umieraµ. Ale to wszystko bierze w │eb, gdy nagle otrzymamy list z napisem Wojskowa Komenda Uzupe│nie± w... Celem wiΩkszo╢ci z tych os≤b jest za│atwienie sobie rezerwy. S▒ r≤┐ne sposoby. Najpopularniejsze to podupadanie na zdrowiu, nag│y pΩd do wiedzy, urodzenie dziecko lub kupno gospodarstwa rolnego. Niekt≤rym siΩ udaje, innym nie, ale s▒ te┐ tacy, kt≤rzy id▒ tam, bo chc▒ (najczΩ╢ciej z powodu braku pracy). Choµ zdarzaj▒ siΩ przypadki, ┐e ludzi chc▒cy i╢µ na ochotnika nie id▒, bo ich wojsko nie chce. Ale przejd╝my do sprawy najbardziej interesuj▒cej to znaczy do podchor▒┐ych tzw. ba┐ant≤w.

S▒ to ludzie po studiach, kt≤rzy czΩsto mieli pecha i trafili w to miejsce odosobnienia. Trafiaj▒ do SPR-≤w. Dla os≤b czΩsto pracuj▒cych w wielkich firmach i zarabiaj▒cych du┐e pieni▒dze, jest to p≤│ roku zes│ania i zmarnowanego czasu (du┐e straty finansowe). Co siΩ tam robi ? Poza nielicznymi przypadkami to nic. Dla tych, co nie wiedz▒ powiem na czym to polega. Szkolenie rozpoczyna siΩ trzymiesiΩczn▒ szk≤│k▒, na kt≤rej poznajemy nasze przestarza│e uzbrojenie (wiem, bo tam by│em), a nastΩpnie trzy miesi▒ce na praktyce gdzie╢ w POLSCE.

Przez wiΩkszo╢µ czasu i w wiΩkszo╢ci SPR-≤w przez trzy miesi▒ce niewiele siΩ robi. Pocz▒tek jest zawsze trudny. Pierwsze kilka dni to aklimatyzacja, poznanie "wsp≤│wiΩ╝ni≤w" i kadry. To pierwsze nastΩpuje do╢µ szybko, bo po pierwszej flaszce. Potem idzie ju┐ z g≤rki. W moim przypadku ju┐ na drugi dzie± odby│a siΩ ma│a degustacja alkoholu z szefem kompanii. Pierwszy okres do przysiΩgi jako okres unitarki charakteryzuje skoszarowaniem kompanii i zakazem wychodzenia na miasto, co nie jest przestrzegane w wiΩkszo╢ci szk≤│ek (za wyj▒tkiem Pi│y i Poznania - tak przynajmniej s│ysza│em). Kapralami na kompanii s▒ ci sami podchor▒┐owie, kt≤rzy nie czepiaj▒ siΩ niczego, choµ trafiaj▒ siΩ osobniki potrafi▒cy uprzykrzyµ ┐ycie. Poza tym pe│en luz. Kadra zawodowa traktuje nas w spos≤b ulgowy.

Dochodzi te┐ do bardziej komicznych sytuacji. W ko±cu espeerowcy to ludzie wykszta│ceni w r≤┐nych kierunkach, wiΩc zdarza│y siΩ przypadki, gdy wyk│adowca opu╢ci│ zajΩcia zasypany pytaniami z dziedziny, kt≤r▒ wyk│ada│ i nie potrafi│ udzieliµ odpowiedzi, albo by│ wrΩcz wy╢miewany przez "s│uchaczy". Jak pamiΩtam poza kilkoma wyk│adowcami, reszty nie mo┐na by│o s│uchaµ, gdy┐ by│o to zbyt nudne. Lepszym pomys│em by│a drzemka po imprezie z ubieg│ej nocy, bo tego nigdy w wojsku za du┐o.

»ycie kulturalne na jednostce rozbija│o siΩ o sklep, wypo┐yczalniΩ video, k▒cik palacza, halΩ sportow▒ i p│ot. W sklepie zaopatrywano siΩ w browar (robili to kaprale), do wypo┐yczalni chodzono po filmy "obyczajowe inaczej", a wsp≤lnym elementem by│ p│ot, przez kt≤ry trzeba by│o przej╢µ, aby dostaµ siΩ do tych dw≤ch instytucji kulturalnych. Na szczΩ╢cie obiekty sportowe i k▒cik znajdowa│y siΩ na terenie jednostki. A dziewczyny ka┐dy kombinowa│ jak m≤g│. Dwa turnusy przede mn▒ w ....... ch│opaki trzymali dwie ma│olaty zamkniΩte na strychu budynku i do┐ywiali chlebem ze sto│≤wki. A wieczorami dzia│o siΩ tam wiele rzeczy...

Chyba odwiecznym problemem i jak s│ysza│em czΩstym jest chΩµ udowodnienia wy┐szo╢ci kadet≤w szko│y chor▒┐ych nad ba┐antami. Prowadzi to do nieporozumie±, od kt≤rych bardzo blisko do si│owych potyczek. A przecie┐ ci g≤wniarze niczego jeszcze nie przeszli w ┐yciu. Za to stawiaj▒ siΩ i zgrywaj▒ bos≤w, bo czΩsto maj▒ czΩsto tatu╢k≤w oficer≤w, kt≤rzy chroni▒ ich ty│eczki.

Kermit

 
Dzia│: wojsko
Dzia│ po╢wiΩcony bΩdzie wszelkim zagadnieniom zwi▒zanym z wojskiem. Zawiera opisy r≤┐nych rodzaj≤w broni i sprzΩtu, poszczeg≤lnych armii narodowych oraz jednostek specjalnych. Ponadto dok│adnie przyjrzymy siΩ warunkom s│u┐by wojskowej w armii polskiej, ze szczeg≤lnym uwzglΩdnieniem SPRu.

Projekt § realizacja:Gomi § Sero
© Wszelkie prawa zastrze┐one.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek element≤w zawartych na tych stronach bez zgody autor≤w zabronione