Komuno wr≤µ !!!
( Dzia│: »ycie, Phoenix, 10 grudzie± 2000 )
Chyba ka┐dy interesuj▒cy siΩ, choµ trochΩ polityka widzia│ ju┐ wyniki pierwszej tury wybor≤w w Rumunii. A je╢li widzia│ i nie zrobi│o to na nim wra┐enia, to powinien zainteresowaµ siΩ, choµ trochΩ sylwetkami kandydat≤w. Szok gwarantowany.
Dla leniwych przypominam, ┐e w zesz│y weekend odby│y siΩ w Rumunii wybory prezydenckie, kt≤rych wynik mo┐na potraktowaµ jako swoisty paradoks historii. W wyborach tych do drugiej tury przeszli dwaj politycy o bardzo skrajnych pogl▒dach, ale podobnej przesz│o╢ci. Pierwszy z nich to 70-letni Ion Iliescu, kt≤ry otrzyma│ 36,5 procent g│os≤w, by│y postkomunistyczny prezydent, aktywnie dzia│aj▒cy w czasach przyja╝ni z "wielkim bratem". Drugi to ultranacjonalista Corneliu Vadimem Tudorem, kt≤ry otrzyma│ 29 procent g│os≤w, by│y poeta pisz▒cy kiedy╢ wiele pochlebnych wierszy na temat by│ego zastrzelonego dyktatora.
R≤wnolegle odby│y siΩ wybory parlamentarne, w kt≤rych najwiΩcej g│os≤w uzyskali postkomuni╢ci Iliescu z Rumu±skiej Partii Demokracji Spo│ecznej (37%) oraz nacjonali╢ci Tudora z Partii Wielkiej Rumunii (20%).
Niejeden obserwator tych wydarze± m≤g│by sobie zadaµ pytanie - dlaczego nar≤d, kt≤ry dopiero co wyszed│ z tak niedoskona│ego systemu robi krok w ty│? Odpowiadam: wyj╢cie z komunizmu w kapitalizm nie tak▒ │atw▒ spraw▒. Widzimy tu wyra╝nie jak niedoskona│e i nieudolne reformy gospodarcze mog▒ siΩ zem╢ciµ niszcz▒c dorobek ich tw≤rc≤w. Swoj▒ drog▒, powinien byµ to pewien impuls dla wszystkich Polak≤w cierpi▒cych na tak zwany "kompleks Balcerowicza". Mo┐e pora wreszcie doceniµ fakt, i┐ by│, choµ jeden cz│owiek rozumiej▒cy na pocz▒tku lat 90-tych, ┐e trzeba najpierw przygotowaµ pod│o┐e, a p≤╝niej wprowadzaµ kapitalizm w pe│nej formie.
No, ale nie o gospodarce s▒ to rozwa┐ania. Problem, jaki mnie dzi╢ zaintrygowa│ to stosunek Polak≤w do naszego dawnego systemu i ich sentyment. Dzisiaj bΩdzie wiΩc trochΩ statystyki. Wed│ug bada± CBOS, po dziesiΩciu latach transformacji ustrojowej tylko co czwarty doros│y Polak (26%) nie ma w▒tpliwo╢ci, co do tego, ┐e wola│by ┐yµ w dzisiejszej Polsce ni┐ w PRL. ú▒cznie z tymi, kt≤rzy odpowiedzieli "raczej w dzisiejszej Polsce", liczba preferuj▒cych ┐ycie w obecnych warunkach przekracza po│owΩ og≤│u badanych (57%). Natomiast, co trzeci ankietowany (!!!) (32%) "zdecydowanie" b▒d╝ "raczej" przedk│ada ┐ycie w realnym socjalizmie nad ┐ycie w dzisiejszej Polsce. W momencie niezaprzeczalnego skoku gospodarczego i spo│ecznego, jaki siΩ dokona│ w ci▒gu ostatniej dekady, mamy doczynienia albo z pr≤bami negacji historii albo ze zbiorow▒ amnezj▒. Raczej pozytywnie ocenia okres PRL a┐ 44% Polak≤w, przy czym tylko 13% twierdzi, i┐ PRL by│ zdecydowanie negatywnym zjawiskiem.
Nale┐a│oby oczywi╢cie zadaµ pytanie - kim s▒ ci ludzie stoj▒cy za tymi procentami? NajwiΩcej badanych wybieraj▒cych "powr≤t do ┐ycia w socjalizmie" znajdujemy w╢r≤d rolnik≤w. Ponad po│owa (53%) z nich sk│ada tak▒ deklaracjΩ, podczas gdy zaledwie 28% wola│oby ┐ycie w dzisiejszej Polsce. Jako okres najwiΩkszego prosperity i szczΩ╢cia rolnicy wskazuj▒ najczΩ╢ciej "epokΩ gierkowsk▒", a tylko kilka procent (!) m≤wi o latach 90-tych. Oczywi╢cie nie nale┐y siΩ tu dziwiµ, sam by│bym niezadowolony, gdybym by│ rolnikiem w po PGR-owskiej wsi. W│adza ludowa uczyni│a rolnikom wielk▒ krzywdΩ, za kt≤r▒ my dzisiaj p│acimy.
Poza rolnikami, do grup nieznacznie czΩ╢ciej opowiadaj▒cych siΩ za ┐yciem w Polsce Ludowej ni┐ ┐yciem w dzisiejszej Polsce nale┐▒ renci╢ci (48% wskaza± za ┐yciem w PRL wobec 42% - w III RP), a tak┐e bezrobotni (odpowiednio 45% wobec 41%). W pozosta│ych grupach atrakcyjno╢µ ┐ycia w Polsce Ludowej jest ju┐ wyra╝nie mniejsza. T│umaczyµ to mo┐na poziomem wykszta│cenia, gdy┐ to on determinuje przynale┐no╢µ spo│eczn▒. Je╢li wiΩc we╝miemy pod uwagΩ ten czynnik, okazuje siΩ, ┐e r≤┐nicuje on bardzo wyra╝nie odpowiedzi badanych. W╢r≤d os≤b maj▒cych wykszta│cenie jedynie podstawowe dok│adnie po│owa wybra│aby ┐ycie w realnym socjalizmie, a 40% - w dzisiejszej Polsce. Ankietowani z wykszta│ceniem zasadniczym zawodowym w wiΩkszo╢ci woleliby ┐yµ w obecnej Polsce (52% wobec 34% opowiadaj▒cych siΩ za socjalizmem - takim, jaki by│), natomiast w grupie os≤b z wy┐szym wykszta│ceniem proporcje te wynosz▒ 87% wobec 10%.
Podobna sytuacja wystΩpuje we wszystkich obecnie przoduj▒cych krajach dawnej demokracji ludowej (WΩgry, Czechy, Estonia czy S│owenia). Jest to oczywi╢cie rzecz najzupe│niej normalna przy przekszta│ceniach gospodarczych i zwi▒zanych z nimi perturbacjami. Problem pojawia siΩ wtedy, gdy sentymenty te przek│adamy na konkretne czyny lub g│osy (vide Rumunia).
Pozostaje mieµ nadzieje, ┐e w Polsce ten sentyment nigdy ju┐ nie przerodzi siΩ w ogromna tΩsknotΩ. Mo┐na oczywi╢cie aktywnie agitowaµ na rzecz "swojego jedynie s│usznego systemu", jakikolwiek by on by│, ale my╢lΩ, ┐e najlepiej po prostu pocieszaµ siΩ s│ynnym cytatem naszego s▒siada: "to se ne vrati".
Phoenix
|