Przeciw

Polski parlament niemal jednog│o╢nie przyj▒│ nowelizacji ustawy o przeciwdzia│aniu narkomanii, kt≤ry wprowadza miΩdzy innym ca│kowity zakaz posiadania jakichkolwiek narkotyk≤w (do kt≤rych zaliczono r≤wnie┐ grzybki halucynogenne). Dziwi brak jakiej╢ konkretnej debaty w tej sprawie i zgoda wszystkich klub≤w parlamentarnych. Mo┐e my╢l▒, ┐e w ten spos≤b za│atwi siΩ kolejny "problem"...

Rzeczywisto╢µ mo┐e byµ zupe│nie inna. Przyk│ad Stan≤w Zjednoczonych, kt≤re w latach osiemdziesi▒tych wprowadzi│y podobny przepis, zdecydowanie to potwierdza. Nie zmniejszy│o siΩ ani u┐ywanie narkotyk≤w, ani liczba dealer≤w. Po prostu zawsze pojawi▒ siΩ kolejne osoby, kt≤re bΩd▒ siΩ zajmowaµ tym intratnym interesem. Jedyny sukces, jaki odni≤s│ wymiar sprawiedliwo╢ci to fakt, i┐ obecnie jedna trzecia wszystkich wiΩ╝ni≤w ma wyroki z powodu posiadania czy handlowania narkotykami.

Polski nie staµ na to, by sumiennie egzekwowaµ przepis tej ustawy. I to z dw≤ch powod≤w. Po pierwsze w bud┐ecie z ca│▒ pewno╢ci nie znajd▒ siΩ dodatkowe ╢rodki pieniΩ┐ne dla wiΩziennictwa, a szczeg≤lnie takim, jaki mamy w tym roku. Po drugie nie mamy wystarczaj▒cej ilo╢ci miejsc, w kt≤rych mo┐na leczyµ wszystkich uzale┐nionych. WiΩcej... W tej chwili brakuje miejsc w o╢rodkach lecz▒cych uzale┐nienie od narkotyk≤w dla tych, kt≤rzy sami siΩ na to decyduj▒.

Poza tym trzeba mieµ ╢wiadomo╢µ, ┐e ustawa nie jest w stanie wyeliminowaµ problem narkomanii, co potwierdza przyk│ad Stan≤w Zjednoczonych. Z ca│▒ pewno╢ci▒ handel oraz korzystanie z zakazanych u┐ywek zejdzie do podziemia. Prawdopodobnie nie bΩdziemy ju┐ ogl▒daµ narkoman≤w wa│Ωsaj▒cych siΩ po dworcach ani m│odych ludzi pal▒cych trawΩ w miejscach publicznych. Mo┐na wiΩc powiedzieµ, ┐e problem zniknie z ulic i oczu wszystkich popieraj▒cych t▒ ustawΩ, ale na pewno nie zmniejszy ilo╢ci os≤b, kt≤ra bΩdzie za┐ywa│a narkotyki. Po prostu narkotyki, ich cena na rynku, ich dzia│anie, jak r≤wnie┐ "zachowanie organizmu" nastΩpnego dnia po ich spo┐yciu, wypadaj▒ znacznie korzystniej w por≤wnaniu z powszechnie dostΩpnym alkoholem.

No w│a╢nie. Czy aby narkotyki to z│o wiΩksze ani┐eli tak powszechne spo┐ywanie alkoholu przez naszych rodak≤w? Przecie┐ za┐ycie (sporadyczne) wiΩkszo╢ci narkotyk≤w (tzw. miΩkkich) prowadzi do osi▒gniΩcia pewnego poziomu zrelaksowania i zarazem nie wywo│uje powa┐niejszych efekt≤w ubocznych. Przeciwnie alkohol, kt≤ry w wielu wypadkach wywo│uje agresjΩ oraz jest przyczyn▒ wielu rozboj≤w, gwa│t≤w, wypadk≤w drogowych. A mo┐e dodatkowo wprowadzimy zakaz spo┐ywania naszego narodowego trunku, jakim jest czysta gorza│a.

Wydaje mi siΩ, ┐e ustawa ogranicza moje prawo do decydowania, co jest dla mnie dobre, a co jest z│e. Zaczyna siΩ odbieraµ to, co parΩ lat temu odzyskali╢my - wolno╢µ. Teraz za pomoc▒ w│adza ustawodawcza za pomoc▒ w│adzy wykonawczej i s▒downiczej pragnie sama okre╢liµ, co nar≤d mo┐e a czego nie mo┐e. Dziwi to jeszcze bardziej, kiedy spojrzymy na inne kraje europejskie, kt≤re raczej patrz▒ w stronΩ ca│kowitej legalizacji miΩkkich narkotyk≤w.

Czy nie lepiej przeznaczyµ ╢rodki, kt≤re zostan▒ wydane na ╢ciganie i karanie "narkoman≤w", na efektywne zapobieganie narkomanii oraz leczenie os≤b ju┐ uzale┐nionych? Prawdopodobnie przynios│oby to znacznie wiΩcej korzy╢ci. Ale panowie politycy woleli i╢µ na skr≤ty... Za parΩ lat przekonamy siΩ, czy podjΩli w│a╢ciw▒ decyzjΩ.

Gomi