(Nie)tolerancja po polsku
( Dzia│: »ycie, Kermit, 5 listopad 2000 )
Tolerancja w encyklopedycznym ujΩciu to nic innego jak uznawanie prawa innych do posiadania pogl▒d≤w odmiennych od pogl▒d≤w oceniaj▒cego. Nie obejmujΩ jednak idei wstecznych, antyhumanitarnych lub zbrodniczych. Wyr≤┐niamy r≤wnie┐ szczeg≤lny rodzaj tolerancji - tolerancja religijna.
A my Polacy? Wed│ug nas samych jeste╢my bardzo tolerancyjni, uznajemy to, co m≤wi▒ inni, my╢l▒, jakie maj▒ pogl▒dy, nie staramy siΩ ich negowaµ, ani zwalczaµ. Nie przeszkadza nam, ┐e po ulicach chodz▒ Murzyni (graj▒ w reprezentacji), narkomanii, homoseksuali╢ci. Takie s▒ wyniki rozm≤w oficjalnych. Rzeczywisto╢µ jest wrΩcz przeciwna i to niezale┐nie od wieku, p│ci, wykszta│cenia i wyznania. Nawet tak ╢wiat│a czΩ╢µ spo│ecze±stwa, dbaj▒ca o czysto╢µ naszych my╢li i prawo╢µ naszych czyn≤w, jakiem jest ko╢ci≤│ katolicki w Polsce jest tworem nietolerancyjnym.
Ostatnimi dniami g│o╢na by│a sprawa emisji w TVP w poniedzia│kowy wiecz≤r ameryka±skiego filmu dokumentalnego o ┐yciu Jana Paw│a II . Nazajutrz po emisji Episkopat Polski na czele z prymasem J≤zefem G. wyda│ o╢wiadczenie bΩd▒c oburzonym tym, co zobaczy│ w TV. Dlatego ┐e pokazano film prezentuj▒cy inne pogl▒dy od oficjalnych pogl▒d≤w Episkopatu.
Pierwsza si│a polskiego narodu Komisja Krajowa "Solidarno╢µ", r≤wnie┐ oficjalnie wyrazi│a swoje oburzenie i za┐▒da│a wrΩcz dymisji osobnik≤w siedz▒cych w TVP (ludzi SLD i PSL). To jest jak za komuny. Kto nie jest z nami, jest przeciwko nam. ProponujΩ powr≤t do instytucji na kszta│t cenzury - w jej sk│ad wszed│by: przedstawiciel KK "Solidarno╢µ", Episkopatu Polski, Radia Maryja i Alicja Grze╢kowiak. Poza tym w/w instytucja uwa┐a homoseksualist≤w za zbocze±c≤w, a narkomanom (ludziom chorym) pomaga tylko ks. Arkadiusz Nowak. Ale najbardziej jaskrawym wyrazem nietolerancji, antysemityzmu w ko╢ciele jest obecno╢µ w nim ks. pra│ata Jankowskiego. Ale jego osoba to temat na osobne rozwa┐ania.
Id▒c ╢ladem ks. pra│ata warto przypomnieµ wydarzenia sprzed kilku miesiΩcy, kiedy to jednej ze szk≤│ chciano daµ za patrona Jana BrzechwΩ. Nie dosz│o do tego gdy┐ jak siΩ okaza│o àby│ on »ydem. I w zwi▒zku z tym nale┐a│oby wycofaµ z ksiΩgarni i bibliotek wszystkie ksi▒┐ki tego┐ autora. Jak za fⁿhrera w Niemczech, powinno nast▒piµ "rytualne" spalenie, aby ka┐de dziecko zosta│o pozbawione przyjemno╢ci pos│uchania o "Kaczce dziwaczce" czy obejrzenia " Akademii Pana Kleksa".
Kilka dni temu spotka│em na mie╢cie go╢cia, w stanie lekkiej lewitacji, kt≤ry pr≤bowa│ mnie przekonaµ, ┐e wszΩdzie dooko│a otaczaj▒ nas »ydzi. Zreszt▒ Niemcy, Amerykanie to same »ydy, polski rz▒d, parlament, wszyscy w telewizji to »ydzi. Powinni╢my z nimi walczyµ. Pomys│ ponownego otwarcia getta nie jest bez uzasadnienia, lecz nie zamyka│bym tam wszystkich ludzi telewizji. To s▒ pogl▒dy wielu naszych rodak≤w. Tak wiΩc nar≤d polski to jeden z bardziej antysemickich narod≤w w Europie.
Polacy, w 95% katolicy, nie lubi▒ mniejszo╢ci seksualnych (zbocze±cy), narkoman≤w (╢miecie), »yd≤w (z│odzieje), Niemc≤w (po prostu Niemcy), wszystkich tych, kt≤rzy maj▒ przeciwne zdanie, s│uchaj▒ innej muzyki, wyznaje inn▒ religiΩ (tylko ko╢ci≤│ katolicki mo┐e nadawaµ akty ma│┐e±stwa na r≤wni z pa±stwem i nauczaµ w szko│ach). Nie lubimy r≤wnie┐ Polaka w czarnej sk≤rze albo m≤wi▒cego po polsku. Albo jest dla wiΩkszo╢ci bambusem, makumb▒, albo rzucaj▒ w niego bananami. Ka┐de z wymienionych wy┐ej punkt≤w mo┐na by dowolnie rozszerzyµ, pisaµ d│ugie elaboraty, ale wystarczy, ┐eby ka┐dy z nas dobrze rozejrza│ siΩ dooko│a i sam dopisa│ sobie dalsz▒ czΩ╢µ artyku│u i wyci▒gn▒│ wnioski. Nie wiem czy by│yby zbie┐ne z moimi ale...
Kermit
|