Poprzedni wywiad Wr≤µ do spisu wywiad≤w NastΩpny wywiad

Wywiad przeprowadzony przez Randall'a D. Larson'a, published in CinemaScore, #11/12 double issue; Fall/Winter 1983.

Wy│aniaj▒c siΩ z nisko bud┐etowych szkolnych film≤w, wytw≤rni Roger'a Carman'a New World Pictures, James Horner sta│ siΩ znacz▒cym kompozytorem w ╢wiecie film≤w wielko bud┐etowych, kt≤ry ostatno zrobi│ muzykΩ do Something Wicked This Way Comes, Krull i Brainstorm. W przeprowadzonym wywiadzie kr≤tko po ukazaniu siΩ Star Trek II, 7 lipca 1982 roku, Horner dla CinemaScore otwarcie opisuje swoje uczucia dotycz▒ce muzyki filmowej.

CS: M≤g│by╢ kr≤tko opisaµ swoj▒ muzyczn▒ przesz│o╢µ?

JH: Studiowa│em muzykΩ w Anglii przez pewien czas, i przyjecha│em tutaj aby zdobyµ m≤j tytu│ kawalerski na USC, oraz tytu│ magistra na UCLA. Zacz▒│em pracowaµ nad doktoratem w UCLA i potem zacz▒│em tam uczyµ. Kilka lat temu sko±czy│em akademicka karierΩ, i zacz▒│em pracowaµ nad muzyk▒ do film≤w. Taka - w najwiΩkszym skr≤cie - jest moja muzyczna przesz│o╢µ.

CS: Jak zacz▒│e╢ robiµ muzykΩ filmow▒?

JH: Zrobi│em muzykΩ dla oko│o siedmiu lub o╢miu film≤w dla AFI (American Film Institute), oraz kilka dla studenckich film≤w, i stopniowo przeszed│em do nisko bud┐etowych niezale┐nych film≤w. P≤╝niej pracowa│em dla Roger'a Carman'a w New World Picture i dla r≤┐nych innych niezale┐nych dop≤ki dosta│em m≤j pierwszy du┐y film z Orion Pictures pt. The Hand. Potem zrobi│em "Deadly Blessing dla Polygram Pictures i znowu dla Orion'a - Wolfen.

CS: Czy nie martwisz siΩ tym ┐e jeste╢ znany tylko jako kompozytor muzyki do horror≤w?

JH: Nie robiΩ teraz muzyki do horror≤w, wiΩc nie mam siΩ czym przejmowaµ. Moje dwa ostatnie filmy Prusuit of D. B. Cooper i Star Trek II nie by│y horrorami, a ponadto zrobi│em oko│o sze╢ciu dwugodzinnych film≤w telewizyjnych, kt≤re tak┐e nie by│y horrorami. Wydaje mi siΩ ┐e dostajΩ wiΩcej propozycji film≤w sci-fi, ale mam nadziejΩ ┐e to siΩ bΩdzie stopniowo zmieniaµ.

CS: Jak, zasadniczo, powstaje muzyka do filmu do kt≤rego zosta│e╢ zaanga┐owany?

JH: Ogl▒dam film i pr≤bujΩ przybli┐yµ to co producent i re┐yser chc▒ osi▒gn▒µ. Bardzo czΩsto nie wiedz▒ dok│adnie czego chc▒, albo wiedz▒ tylko nie potrafi▒ tego wyraziµ. Staram siΩ dowiedzieµ co re┐yser lub producent czuje, pr≤bujΩ sprawiµ ┐eby wyrazili to w "nie-muzycznych" terminach, aby nie dochodzi│o do nieporozumie±. P≤╝niej t│umacze to na sw≤j jΩzyk dorzucaj▒c do tego moje elementy. G│≤wne pomys│y przychodz▒ wtedy gdy w│a╢nie piszΩ muzykΩ. Nie mo┐esz przewidzieµ ca│ej partytury, wszystko dzieje siΩ w momencie kiedy piszesz. Pomys│y same przychodz▒.

CS: Niekt≤rzy recenzenci zauwa┐yli podobie±stwo pomiΩdzy twoja prac▒ a tym co robi Jerry Goldsmith. Jak to wyt│umaczysz?

JH: C≤┐, jestem pod wp│ywem wielu ludzi. Wielu twierdzi, ┐e s│yszy Jerry'ego Goldsmith'a, poniewa┐ znaj▒ jego muzykΩ. Jestem wci▒┐ m│odym kompozytorem, co nie jest ┐adn▒ wym≤wk▒, ale kto╢ jest pod wra┐eniem muzyki ludzi kt≤rych ten kto╢ respektuje. Ja bardzo powa┐am Jerry'eo Goldsmith'a, ale mam nadziejΩ ┐e moja muzyka nie jest tak bardzo podobna. Zdarza siΩ czasem tak, ┐e producenci licz▒ na mnie, i m≤wi▒ mi ┐e chc▒ tak▒ a tak▒ muzykΩ, a ja m≤wiΩ: C≤┐, taka partytura zosta│a ju┐ zrobiona wcze╢niej, pozw≤lcie mi daµ wam co╢ innego". Oni m≤wi▒: Zaraz, chwila, dasz nam co╢ innego w nastΩpnym filmie, a to jest czym╢ czego potrzebujemy do tego filmu. CzΩsto siΩ tak zdarza ┐e producent lub re┐yser widzia│ jaki╢ film z muzyka kt≤ra bardzo mu siΩ podoba│a, i m≤wi ┐e to jest to czego on chce. Mo┐esz spr≤bowaµ sprzeciwiµ siΩ temu, ale czasem to siΩ nie udaje. M≤wiono mi bardzo zadziwiaj▒ce rzeczy: Chcemy dok│adnie takiej muzyki, to ma tak brzmieµ. Ja im wtedy m≤wiΩ: Nie mogΩ tego zrobiµ. Mia│em wiele takich sytuacji, ale o ile moja muzyka brzmi jak nikogo innego, to znaczy ┐e znaczenie mojego g│osu by│o wiΩksze.
Wielki wp│yw mia│o na mnie kilku klasycznych kompozytor≤w, kt≤rych pracΩ bardzo podziwiam, wiΩc ludzie zawsze my╢l▒ ┐e mog▒ zaszufladkowaµ moja muzykΩ m≤wi▒c ┐e to jest to albo tamto. WiΩkszo╢µ film≤w z kt≤rymi mia│em do czynienia to horrory i filmy przygodowe, bΩd▒ce typami film≤w Goldsmith'a. On bardzo rzadko robi muzykΩ do zmys│owych film≤w. W moich telewizyjnych partyturach popuszczam lejce, to nie s▒ obrazy horroru, s▒ zazwyczaj zmys│owe, ciche w kt≤rych umieszczam gitarΩ, smyczki i tym podobne rzeczy. S▒ ca│kiem inne.

CS: Czy masz jak▒╢ niechΩµ odnosz▒c▒ siΩ do partytur kt≤re maj▒ byµ zaczerpniΩciem z innych wcze╢niejszych prac?

JH: Kiedy╢ mia│em ten problem, ale teraz kiedy m≤wi▒ mi ┐e chc▒ muzykΩ tak▒ jak ta, to ja m≤wiΩ im: W porz▒dku, wiΩc zatrudnijcie tego kto t▒ muzykΩ napisa│.

CS: Oczywi╢cie, teraz jeste╢ w lepszej pozycji aby tak zrobiµ.

JH: Oh, absolutnie. Nie potrzebuje tyle zaufania ile kiedy╢ potrzebowa│em. Projekty kt≤re teraz robiΩ s▒ bardziej ambitne, i ludzie kt≤rzy robi▒ filmy nie powiedz▒ do mnie: Chcemy tak i tak, lub, Chcemy to i to. Oni po prostu m≤wi▒: Zabieraj siΩ do tego!.
Ja ich nie obwiniam za ich w▒tpliwo╢ci. Oczywi╢cie, je╢li jeste╢ producentem, czy nawet redaktorem tego magazynu i masz kogo╢ kto pisze do niego artyku│y, chcesz kierowaµ tym jak ten artyku│ ma byµ napisany, i kontrolujesz to przez jaki╢ czas. Tak samo jest kiedy masz film za piΩtna╢cie milion≤w dolar≤w i bud┐et dwustu piΩµdziesiΩciu tysiΩcy dolar≤w z przeznaczeniem na muzykΩ. Wtedy przychodzi taka osoba, dwudziesto o╢mioletnia taka jak ja i m≤wi: ChcΩ napisaµ dla was partyturΩ, a producenci patrz▒ na mnie i m≤wi▒: No co╢ ty, ch│opcze, jedyna osob▒ kt≤ra mo┐e napisaµ tego typu muzykΩ jest John Williams. Dlatego musisz przekonaµ ich ┐e s▒ inni ludzie kt≤rzy mog▒ napisaµ wielka symfoniczna muzykΩ, lub zmys│ow▒ muzykΩ, czy cokolwiek. Ale oni i tak s▒ wci▒┐ bardzo niespokojni i wcale ich za to nie winiΩ.

CS: Jak m≤g│by╢ por≤wnaµ swoj▒ pracΩ przy filmach dla telewizji z filmami kinowymi?

JH: Projekty w kt≤rych biorΩ udzia│ w telewizji, jak ju┐ wcze╢niej powiedzia│em s▒ bardziej zmys│owe, ale i ich bud┐ety s▒ du┐o mniejsze i problemy s▒ te┐ inne. Raz mia│em stworzyµ przy pomocy ma│ej orkiestry wra┐enie wielkiego d╝wiΩku. To wymaga│o niema│ego wysi│ku i pracy. Inny projekt zrobi│em dla EMI, A Piano For Mrs. Cimino, opowie╢µ mi│osna w kt≤rej wyst▒pili Bette Davis i Keenan Wynn. Mia│em tam bardzo ma│a orkiestrΩ: smyczki, fortepian, saksofon i klarnet. Jeszcze w niekt≤rych innych partyturach u┐ywa│em dw≤ch gitar, harfy, harmonijki i to wszystko. Ale podej╢cie jest bardzo podobne, tyle ┐e masz du┐o mnie czasu na nagranie, i tylko dwa i p≤│ tygodnia na skomponowanie utworu.

CS: Jak siΩ pracowa│o przy filmach Corman'a?

JH: Praca z Roger'em jest bardzo interesuj▒ca. Roger nie przywi▒zuje uwagi do szczeg≤│≤w - mam nadzieje ┐e ja nie wpakuje siΩ przez to w tarapaty! - ale on jest osob▒ kt≤ra nie przywi▒zuje uwagi do muzyki w filmie. On tak naprawdΩ nie rozumie partytur i nie wie co one mog▒ wprowadziµ do filmu. To by│a dal niego najmniej wa┐na sprawa. Takie by│o moje odczucie jeszcze przed tym jak z nim pracowa│em. Mia│em nadziejΩ ┐e to siΩ nieco zmieni podczas robienia Battle Beyond the Stars, The Lady in Red, i Humanoids form the Deep, ale niestety nie widywa│em Rogera zbytnio. On tylko kierowa│ wszystkimi, a ja mia│em zaj▒µ siΩ wszystkim. Nadszed│ czas aby obejrzeµ ko±cow▒ wersje filmu i to by│ jedyny moment kiedy go widzia│em. Nigdy nie przyszed│ na sesje nagraniow▒ partytury. Nie bra│ udzia│u w tworzeniu muzyki, podoba│ mu siΩ jedynie ko±cowy efekt.
Ale on otworzy│ mi drogΩ do wielkich film≤w, i za to jestem mu wdziΩczny.

CS: Myzyka do "Wolfen" by│a ca│kiem interesuj▒ca. Mnie bardzo podoba│o siΩ u┐ycie d╝wiΩk≤w przypominaj▒cych uderzenia bicza przedstawione w "alien vision". Jak te d╝wiΩki zosta│y zrealizowane?

JH: One by│y stworzone elektronicznie. Po│owa tego d╝wiΩku by│a muzyczna a druga po│owa by│a nie-muzycznym efektem. W uproszczeniu to by│ strza│ z pistoletu przetworzony elektronicznie i dodany do tego d╝wiΩk muzyki. To dawa│o ca│kiem fajny efekt d╝wiΩkowy.

CS: Jak blisko wsp≤│pracowa│e╢ z ekip▒ od efekt≤w d╝wiΩkowych aby osi▒gn▒µ takie efekty?

JH: Pracowa│em bardzo blisko z lud╝mi zajmuj▒cymi siΩ efektami w tym filmie. G│≤wnym facetem od efekt≤w d╝wiΩkowych by│ Andrew London. Mia│ ca│y ╢wiat d╝wiΩk≤w w postaci elektronicznych efekt≤w. Chcia│em byµ pewien ┐e nie zepsuje jego efekt≤w przez g│o╢na muzykΩ, wiΩc pracowa│em z nim bardzo blisko, aby m≤c wszystko dopracowaµ nie przeszkadzaj▒c mu.

CS: Jakie by│o twoje zasadnicze podej╢cie do muzyki w "Wolfen"?

JH: Chcia│em stworzyµ ╢wiat d╝wiΩk≤w dla Wolfen'a, kt≤re by│yby obce. To musia│o byµ co╢ pierwotnego, co╢ co nigdy wcze╢niej nie by│o robione, i my╢lΩ ┐e uda│o mi siΩ tego dokonaµ z sukcesem. Przy scenie wizji obcego, wiedzia│em ┐e wszystko by│o mocno wystylizowane, i bardzo subiektywne, wiΩc stworzy│em rytm kt≤ry by│ w zasadzie muzyk▒ Wolfen'a. Nie ma tam melodii - jest d╝wiΩk tr▒bki kt≤ry siΩ powtarza.

CS: Jak to siΩ sta│o ┐e zosta│e╢ zaanga┐owany w napisanie muzyki do "Star Trek II"?

JH: To by│a kombinacja r≤┐nych czynnik≤w. Producentom bardzo spodoba│a siΩ moja praca przyWolfen. S│yszeli tak┐e moj▒ muzykΩ do kilku innych projekt≤w, i my╢lΩ, ┐e spodoba│a im siΩ moja wszechstronno╢µ. Chcia│em napisaµ muzykΩ do tego filmu i spotka│em siΩ z nimi. Byli pod wra┐eniem mojej muzyki, i tak to siΩ sta│o.

CS: Jak d│ugo pisa│e╢ t▒ partyturΩ?

JH: Mia│em na to jakie╢ cztery i p≤│ tygodnia. Jest tam siedemdziesi▒t dwie minuty muzyki, z u┐yciem wielkiej orkiestry. Przez ca│y czas by│em w bardzo bliskim kontakcie z re┐yserem i producentem.

CS: Pracowa│e╢ dostatecznie blisko z nimi?

JH: Tak. Rozmawiali╢my prawie co drugi dzie±, i gra│em im wszystko. Nicholas Meyer wie trochΩ o muzyce klasycznej, jest jej fanem, dlatego interesuj▒ca by│a praca z nim. By│y momenty kiedy chcia│ opisaµ co╢ w stosunki do arii, lub w stosunku do niekt≤rych czΩ╢ci utworu symfonicznego lub czego takiego, i ja wiedzia│em o co mu chodzi. Bardzo dobrze siΩ porozumiewali╢my.

Lecz mieli╢my bardzo ma│o czasu. Kiedy przychodzisz na sesje nagraniow▒ i masz dziewiΩdziesiΩciu czterech ludzi kt≤rzy tam siedz▒, grasz i nikomu siΩ to nie podoba, to mo┐e byµ naprawdΩ zb≤jcze. Nie mo┐esz napisaµ tego od nowa, bo niema na to czasu. Dlatego musisz byµ pewien ┐e wszyscy zrozumiej▒ to co zaraz us│ysz▒. NienawidzΩ graµ ludziom g│≤wnych temat≤w filmowych, ale czasami to mo┐e siΩ okazaµ pomocne, poniewa┐ to relaksuje ich i p≤╝niej nie ma niespodzianek w dniu nagrania.

CS: Wyobra┐am sobie ┐e, ten film powinien pom≤c w dostaniu siΩ do wielko byd┐etowych produkcji.

JH: Oh, mam tak▒ nadziejΩ. Dla mnie to by│o piΩµ kolejnych szczebli wspinania siΩ po drabinie ku g≤rze. Wolfen by│ wielkim filmem. Jego bud┐et to dwadzie╢cia dwa miliony dolar≤w. Star Trek II mia│ bud┐et o wiele mniejszy, ale tak naprawdΩ nikt o tym nie pamiΩta.

CS: Czy m≤g│by╢ powiedzieµ cos na temat swojej kompozycji klasycznej Spectral Shimmers?

JH: To by│o jakie╢ cztery lata temu [1978]. Utw≤r wykonywa│a Indianapolis Symphony Orchestra. W istocie to by│a praca kt≤ra pobudzi│a we mnie chΩµ zrezygnowania z akademii na rzecz robienia muzyki do film≤w. Pracowa│em bardzo, bardzo ciΩ┐ko przy tym kawa│ku. CiΩ┐ko by│o znale╝µ orkiestrΩ kt≤ra by to zagra│a i miejsce gdzie mo┐na by by│o to wystawiµ. Pojecha│em do Indianapolis i naciska│em ich mocno aby dostaµ prywatn▒ sesjΩ. Po tej ca│ej ciΩ┐kiej pracy zagrali to w ci▒gu jednego wieczora. Powstaje pytanie, "Co teraz?". Mia│em uczucie oddzia│ywania jedynie na czterystu ludzi na widowni. Utw≤r zosta│ bardzo dobrze odebrany, ale nie mia│ ┐adnego oddzia│ywania - nie mog│em zrobiµ jeszcze jednego pokazu. To by│o zbyt drogie, poniewa┐ to by│ wielki orkiestrowy utw≤r. W tym miejscu pomy╢la│em sobie, ┐e jedyna rzecz▒ jak▒ m≤g│bym robiµ jest pisanie muzyki do film≤w.

CS: Jaki rodzaj muzyki lubisz tworzyµ?

JH: LubiΩ dramatyczne partytury. Nie jestem osob▒ kt≤ra lubi disco czy rock and roll'a. Przypuszczam ┐e nazwa│bym siebie bardziej kompozytorem klasycznym, i moje partytury sk│aniaj▒ siΩ bardziej do klasycznego brzmienia. Nie ma znaczenia czy jedni nazywaj▒ te d╝wiΩki "avant garde" czy nie. Napisa│em jazzow▒ partyturΩ, i jest mo┐liwe ┐e do│▒czΩ do tego wsp≤│czesn▒ muzykΩ powa┐n▒, ale na pewno nie napiszΩ do tego popowej partytury.

CS: Czy obecnie masz mo┐liwo╢µ wyboru bardziej urozmaiconych stylowo projekt≤w, czy te┐ wci▒┐ dostajesz oferty w gatunku, w kt≤rym siΩ uprzednio sprawdzi│e╢?

JH: PrawdΩ m≤wi▒c, od czasu filmu Wolfen, nie by│em ju┐ szufladkowany. Dawano mi wolna rΩkΩ, teraz mogΩ robiµ to co chce zar≤wno w telewizji jak i w filmach, i lubiΩ my╢leµ, ze tak ju┐ zostanie.

Poprzedni wywiad Wr≤µ na pocz▒tek srony NastΩpny wywiad