Gate Internet Services Odwied╝ naszego sponsora!
STRONA Gú╙WNA
BIBLIOGRAFIA
Wg autora
Wg ╝r≤d│a
Wszystkie
 

Krzysztof Kubiak

Przypomniany ╢wiat ªr≤dziemia.
Pr≤ba etnologicznego odczytania "W│adcy Pier╢cieni" J.R.R. Tolkiena

"Nie ka┐de z│oto jasno b│yszczy,
Nie ka┐dy b│▒dzi, kto wΩdruje,
Nie ka┐d▒ si│Ω staro╢µ niszczy,
Korzeni w g│Ωbi l≤d nie skuje,
Z popio│≤w strzel▒ zn≤w ogniska,
A mrok roz╢wietl▒ b│yskawice,
Z│amany miecz swa moc odzyska,
Kr≤l tu│acz wr≤ci na stolicΩ".

Choµ Tolkien umie╢ci│ inny sw≤j wiersz jako motto trylogii, wydaje siΩ, ┐e ten, choµ tylko w niewielkim stopniu m≤wi o akcji ksi▒┐ki, bardziej podoba│ siΩ czytelnikom, zawiera bowiem esencjonalny opis problematyki tego dzie│a i tak bardzo potrzebn▒ w momencie ukazywania siΩ ksi▒┐ki (prze│om 1981 i 1982 r.) dawkΩ optymizmu i wiary w victoriΩ warto╢ci naczelnych.

Mimo i┐ jest to ju┐ drugie wydanie tego utworu, zdecydowa│em siΩ je przedstawiµ, gdy┐ podobnie jak przy pierwszym wydaniu i do╢µ du┐ym jak na nasze warunki nak│adzie (40 000 egzemplarzy), zn≤w okaza│o siΩ to niewystarczaj▒ce. Dla etnografa ksi▒┐ka to jest szczeg≤lnie interesuj▒ca bez wzglΩdu na stosowan▒ metodΩ analizy. Zawarty w niej materia│ stanowi wystarczaj▒c▒ bazΩ dla wyznawc≤w ewolucjonizmu, przedstawicieli szko│y kulturowo-historycznej: funkcjonalizm, strukturalizmu i kilku jeszcze innych "izm≤w".

Chcia│bym przedstawiµ kilka mo┐liwo╢ci analizy etnologicznej pracy Tolkiena. Nie upieram siΩ, by zaprezentowana przeze mnie pr≤ba spojrzenia na to dzie│o ogranicza│a inne punkty widzenia, a powinna w│a╢ciwie pobudziµ ich wypowiedzenie. Tematyka ksi▒┐ki jest mitologiczna, ba╢niowa, chcia│oby siΩ powiedzieµ nawet odwieczna. Jest one w takim stopniu fikcyjna i od┐egnuj▒ca siΩ od wszelkich koneksji ze wsp≤│czesno╢ci▒, ┐e a┐ namacalnie wsp≤│czesna, aluzyjna i momentami prawie publicystyczna. Naturalnie r≤┐ny jest odbi≤r W│adcy Pier╢cieni; jedni traktuj▒ j▒ jak ba╢± dla dzieci lub doros│ych, inni jak zbeletryzowan▒ mitologiΩ, a s▒ i tacy, co patrz▒ na to dzie│o jak na traktat filozoficzny (w r≤wnym stopniu historyczny co futurystyczny) lub jak na ujΩt▒ w literackiej formie rozprawΩ socjologiczn▒ czy kronikΩ historyczn▒. Po prostu ka┐dy znajdzie to co╢ dla siebie, natomiast niew▒tpliw▒ zalet▒ ksi▒┐ki jest jej niezwyk│y czar sprawiaj▒cy, ┐e czytelnik jest nie tylko odbiorc▒ opowie╢ci Tolkiena, ale i jej wsp≤│uczestnikiem, s│owem przenosi siΩ w ╢wiat jego ba╢ni. Trzeba powiedzieµ, ┐e nie jest to jedyna ksi▒┐ka Tolkiena wydana w Polsce. Wcze╢niej ukaza│ siΩ Hobbit, rzecz o tyle wa┐na, choµ klas▒ nie dor≤wnuj▒ca trylogii, ┐e jest to fabularny wstΩp do niej. Trzeba te┐ dodaµ, ┐e m≤wi siΩ o wydaniu kolejnej pracy Tolkiena Silmarilliona - ksi▒┐ki u│atwiaj▒cej pozna-
nie historii i geografii ªr≤dziemia (krainy, gdzie toczy siΩ akcja W│adcy Pier╢cieni), a tak┐e postaci i rekwizyt≤w maj▒cych wp│yw na p≤╝niejszy kszta│t spo│eczny, polityczny i dalsz▒ historiΩ tego terytorium.

Profesor J. R. R. Tolkien (zm. 1973) z Uniwersytetu w Oxfordzie, znakomity badacz najstarszej literatury angielskiej i p≤│nocnoeuropejskiej (irlandzkiej, skandynawskiej i islandzkiej) trafi│, jak twierdzi Teresa Kieniewicz, na nie znane manuskrypty zawieraj▒ce kroniki ªr≤dziemia - krainy le┐▒cej wed│ug wszystkich danych na p≤│kuli p≤│nocnej. Epoka historyczna, w kt≤rej mia│yby toczyµ siΩ opisywane przez Tolkiena wydarzenia, nie jest identyfikowalna na podstawie zaprezentowanego przez niego materia│u. ╙w ton traktuj▒cy dzie│o Tolkiena nie jako pracΩ literack▒, ale jako spopularyzowane (przet│umaczone?) dzie│o historyczne, jest charakterystyczny dla wszystkich pasjonat≤w tego autora. Do╢µ powiedzieµ, ┐e w wielu krajach zachodu (nie myliµ z zachodem w ujΩciu tolkienowskim, choµ podobie±stw jest wiele) w ksiΩgarniach sprzedaje siΩ mapy ªr≤dziemia z r≤┐nych jego epok, plany kolejnych marszrut bohater≤w, ilustrowane kalendarze ╢cienne ze scenkami z r≤┐nych ksi▒┐ek tego autora. Faktem jest, ┐e powsta│o stale powiΩkszaj▒ce siΩ grono ludzi, kt≤rzy (podobnie jak Wa±kowicz Sienkiewiczem) zafascynowani s▒ egzegez▒ Tolkiena, sprawdzaniem znajomo╢ci tekstu, rozumieniem jego przebogatej terminologii historycznej i geograficznej, itd. Bardzo powa┐nym efektem tych tendencji jest wydana przez prof. Tylera "encyklopedia tolkienowska" bΩd▒ca niezast▒pion▒ pomoc▒ dla badaczy ªr≤dziemia. Je╢li zatem potraktujemy sam▒ pracΩ Tolkiena jako ╝r≤d│o naukowe, to ksi▒┐ka Tylera bΩdzie naukowym wk│adem "tokienolog≤w" w powa┐ne traktowanie historii i kultury ªr≤dziemia. Przyjmuj▒c, ┐e dotychczas ujawnione ╝r≤d│a nie pozwalaj▒ przy analizie na zastosowanie chronologii bezwzglΩdnej (podobnie rzecz siΩ ma z wymiarem geograficznym) mo┐emy sobie pozwoliµ na potraktowanie opowie╢ci o ªr≤dziemiu jako mitu czy ba╢ni. Etnografowi daje to mo┐liwo╢µ wkroczenia ze swoim warsztatem analizy (i zatuszowania w ten spos≤b w▒tpliwo╢ci co do okaleczania innych walor≤w tego dzie│a).

"Nieuwa┐ny i spiesz▒cy siΩ czytelnik mo┐e potraktowaµ dzie│o jako historie niestworzonych, fantastycznych przyg≤d czterech hobbit≤w i zrezygnowaµ z bli┐szego poznania tej niezwyk│ej cywilizacji. Tym jednak, kt≤rych urzek│ czar ªr≤dziemia, prostota, m▒dro╢µ i poczucie humoru hobbit≤w, wielko╢µ, upadek i odrodzenie ludzi i elf≤w, grube tomy kroniki stawiaj▒ wymagania i nastrΩczaj▒ wiele trudno╢ci w poznaniu ca│ej prawdy. Tekst bowiem naje┐ony jest mes▒ nazw geograficznych, imion w│asnych, fakt≤w historycznych, legend, opowie╢ci, cytat≤w w nieznanych jΩzykach. [...] OrientacjΩ dodatkowo utrudnia wielo╢µ imion i nazw u┐ywanych przez r≤┐ne ludy ªr≤dziemia na okre╢lenie tych samych os≤b czy miejsc. Typowym przyk│adem jest Gandalf Szary, czyli Szary Pielgrzym, kt≤rego elfy zw▒ Mithrandir, Krasnoludy - Tharkun, a kt≤ry za m│odu nosi│ imiΩ 0lorin. R≤wnie wiele imion nosi│ w ci▒gu ┐ycia Aragorn - Estel za dziecinnych lat w Rivendell, p≤╝niej Dunadan, w Bree znany jako Obie┐y╢wiat lub Stra┐nik, w Gondorze nazwany Kamieniem Elf≤w panowa│ jako Kr≤l Elessar. Wielo╢µ nazw jest przewa┐nie, choµ nie zawsze, wynikiem pos│ugiwania siΩ kilkoma jΩzykami, stanowi▒ one t│umaczenie jednej my╢li, oddaj▒ ten sam sens i dlatego te┐ autor kroniki pos│uguje siΩ nimi wymiennie. W jΩzyku Szarych Elf≤w okre╢lenie Dunedaini znaczy tyle samo, co we Wsp≤lnej Mowie - ludzie z Westernesse, ten za╢ z kolei termin jest t│umaczeniem z jΩzyka Quenya (Elf≤w Wysokiego Rodu) s│owa Numenorejczycy, ludzie z Zachodu".

T│umaczk▒ ksi▒┐ki jest Maria Skibniewska, wiersze t│umaczy│ W│odzimierz Lewik. Wydaje siΩ, ┐e poprawki w t│umaczeniu wierszy w stosunku do pierwszego wydania nie by│y najszczΩ╢liwszym pomys│em.

Powie╢µ Hobbit zaznajamia nas z czΩ╢ci▒ bohater≤w trylogii i opowiada o zdobyciu pier╢cienia, o jego dziwnych w│a╢ciwo╢ciach zapewniaj▒cych posiadaczowi niewidzialno╢µ. Z Wyprawy dowiadujemy siΩ jak Gandalf Szary, dobry czarodziej czuwaj▒cy nad bezpiecze±stwem ªr≤dziemia, szukaj▒cy sygna│≤w rosn▒cej w potΩgΩ Si│y Z│a i wsp≤│pracuj▒cy z wszelkimi istotami dobrej woli odkrywa, ┐e pier╢cie± bΩd▒cy w posiadaniu hobbita Froda jest Jedynym Pier╢cieniem, rz▒dz▒cym wszystkimi Pier╢cieniami W│adzy. Wszystkie pozosta│e, z wyj▒tkiem tego jednego, s▒ ju┐ w posiadaniu Nieprzyjaciela. Zdobycie go zapewni│oby si│om ciemno╢ci, na razie jeszcze szykuj▒cym siΩ do wojny w swym wschodnim kr≤lestwie Mordoru, wszechwieczne panowanie nad ╢wiatem. Kraj hobbit≤w Shire oraz osoba Froda staj▒ siΩ przedmiotami poszukiwa± obu strop. Zak│≤ca to spokojny, pracowity tryb ┐ycia ma│ych, sympatycznych, jowialnych hobbit≤w (zwanych inaczej nizio│kami) istot antropoidalnych, choµ mniejszych od cz│owieka i o wiele bardziej ode± ow│osionych. Frodo rezygnuje z hobbickiego sybarytyzmu i wraz z towarzyszami z Shire'u udaje siΩ do krainy elf≤w Rivendell, gdzie odby│a siΩ Wielka Rada, na kt≤rej postanowiono zniszczyµ klejnot. Naj╢wiatlejsi uczestnicy Rady doskonale wiedzieli, ┐e posiadanie i korzystanie z Pier╢cienia W│adzy zatruwa duszΩ w│a╢ciciela z│em i ┐▒dz▒ w│adzy, a wiΩc pr≤ba wykorzystania przez nich Pier╢cienia przeciw Nieprzyjacielowi doprowadzi do tego, ┐e sami stan▒ siΩ do niego podobni. Wiele nastΩpnych kart naszej trylogii wskazuje na niebezpiecze±stwo deprawacji cz│owieka, spo│ecze±stw, pa±stw przez nadmiar w│adzy, bezprawne jej zgarniΩcie czy nieliczenie siΩ z opiniami innych w jej sprawowaniu. Frodo zostaje Powiernikiem Pier╢cienia. Aby dopom≤c mu w spe│nieniu misji wybrano uczestnik≤w wyprawy spo╢r≤d wszystkich plemion zamieszkuj▒cych w trzeciej erze ªr≤dziemie. Znale╝li siΩ w niej 4 hobbici (Frodo, Sam, Merry i Pippin), Aragorn i Gandalf Szary, Legolas - syn kr≤la elf≤w i doskona│y │ucznik, Gimli - krasnolud i wirtuoz bojowego topora i wreszcie Boromir - syn w│adcy Gondoru, przedstawiciel Du┐ych Ludzi. Frodo i Sam mimo wielu przeciwie±stw docieraj▒ do Szczelin Zag│ady, aby unicestwiµ Pier╢cie±. W tym samym czasie wojska Gondoru i sprzymierzonego z nim Rohanu odnosz▒ ostateczne zwyciΩstwo pad w│adc▒ Mordoru, Sauronem i jego armi▒. Hobbici dokonuj▒ cud≤w odwagi i w ostatnich momentach wyrwani s▒ z ramion ╢mierci. Ostatnia czΩ╢µ ksi▒┐ki opowiada. jak dru┐yna hobbit≤w wraca do swego kraju, by ku swemu przera┐eniu i zdumieniu zastaµ tam ustr≤j autorytarny, zniszczony krajobraz, ludzi ┐yj▒cych bez nadziei, biurokracjΩ - s│owem to wszystko, co sprzeczne by│o z natur▒ i kultur▒ hobbit≤w. NastΩpuje powstanie (rewolucja) i Shire zaczyna wracaµ do dawnej ╢wietno╢ci pod przewodnictwem do╢wiadczonych cz│onk≤w dru┐yny. Opowie╢µ ko±czy siΩ odej╢ciem dru┐yny do krainy elf≤w. Na ko±cu autor zamieszcza bardzo starannie opracowane dodatki po╢wiΩcone historii ªr≤dziemia, genealogiom najwa┐niejszych postaci, niekt≤rym problemom etnogenetycznym i lingwistycznym. Robi to zapewne r≤wnie powa┐nie, jak i w swych pracach filologicznych i historycznych, a wp│yw jego profesji jest w tej literaturze niew▒tpliwy. Sam Tolkien twierdzi, ┐e zar≤wno przy doborze nazw w│asnych, jak i w innych kwestiach czerpa│ z tradycji staroangielskiej, jak r≤wnie┐ z motyw≤w gockich i franko±skich. Wydaje siΩ byµ rzecz▒ niew▒tpliw▒, ┐e inspirowany by│ w r≤wnym stopniu przez tradycjΩ celtyck▒; jak i skandynawsk▒. ªlad pierwszej odnajdujemy chocia┐by w opozycji wsch≤d-zach≤d s organizuj▒cej geografiΩ i historiΩ ªr≤dziemia, wp│yw drugiej w nazwach takich istot, jak troll, ork, czy w pewnych pomys│ach (fabularnych pokrewnych sagom islandzkim, czy wreszcie w same] konstrukcji opowie╢ci przypominaj▒cej zar≤wno w czΩ╢ci wprowadzaj▒cej, jak i w genealogiach i suplementach w│a╢nie sagi i przyjΩty przez filolog≤w i historyk≤w uk│ad wydawniczy. Tolkien wypiera siΩ zwi▒zk≤w z jak▒kolwiek inn▒ tradycj▒, negli┐uje r≤wnie┐ wp│yw ≤wczesnej rzeczywisto╢ci na swe dzie│o. W pojedynczych w▒tkach odnale╝µ mo┐emy jednak motywy legend o kr≤lu Arturze i Rycerzach Okr▒g│ego Sto│u, Pie╢ni o Rolandzie, opowie╢ci o Robin Hoodzie, biografii Joanny d'Are czy idei Zjednoczonej Europy w okresie Karola Wielkiego. Z innych kart ksi▒┐ki pobrzmiewaj▒ echa wΩdr≤wek lud≤w, alpejskiego rajdu Hannibala, najazd≤w Tatar≤w, wojen napoleo±skich, wojny krymskiej czy epizod≤w batalistycznych i szpiegowskich oraz wynalazk≤w technicznych I i II wojny ╢wiatowej. S▒dzΩ, ┐e bardziej uwa┐ny czytelnik m≤g│by przynajmniej podwoiµ listΩ tych szczeg≤│owych motyw≤w.

Zajmiemy siΩ teraz topografi▒ ªr≤dziemia. Powiedziane zosta│o poprzednio, ┐e jest ona zorganizowana wok≤│ osi wsch≤d-zach≤d. WystΩpuj▒ to jednak┐e przy-najmniej 3 krainy, dla kt≤rych przeciwstawienie wsch≤d-zach≤d posiada walor istotny. Gdyby╢my przedstawili je na jednej osi, wygl▒da│yby one nastΩpuj▒co:

Historycznie ªr≤dziemie podlega│o ekspansjom zar≤wno ze wschodu, jak i z za-chodu. Jednak┐e w III erze, w kt≤rej toczy siΩ akcja ksi▒┐ki, kierunek "WΩdr≤wki lud≤w" mo┐e byµ tylko jeden: Mordor-ªr≤dziemie-Daleki Zach≤d, za morzem. Oczywi╢cie Mordor przyci▒ga r≤wnie┐ istoty ze ªr≤dziemia, opanowuje te┐ kilka teren≤w nadgranicznych, ale kierunek migracji Sr≤dziemie-Mordor jest niewielk▒ strug▒ w por≤wnaniu z nawa│nic▒, jak▒ przewiduje doktryna Saurona. Ksi▒┐ka opowiada o odwr≤ceniu kierunku zak│adanej przez Saurona "migracji". Do podboju ªr≤dziemia nie dochodzi. Batalistycznie rzecz ca│a rozgrywa siΩ na obszarze przygranicznym. Nie ma to jednak ╢cis│ego odwr≤cenia kierunk≤w, tzn. wojska zwyciΩskie nie zajmuj▒ Mordoru, krainy ska┐onej z│em. Poprzestaj▒ na likwidacji armii przeciwnika i zniszczeniu jego granicznych fortyfikacji. Wej╢cie do Mordoru i kolonizacja tego obszaru bΩdzie mo┐liwa zapewne dopiero po d│ugotrwa│ej kwarantannie. Ska┐enie tej krainy jest wiΩc por≤wnywalne ze ska┐eniem, jakiemu podlega ka┐dy posiadacz Pier╢cienia W│adzy. Cz│owiek usi│uj▒cy zaw│adn▒µ tym terytorium sta│by siΩ wiΩc zatruty z│em, tak jak istoty ┐yj▒ce tam nieco wcze╢niej.

Horyzontalia obydwu krain - ªr≤dziemia i Mordoru - zosta│y przedstawione dla lepszej czytelno╢ci w tabelce I. Nie wyczerpuje ona zapewne wszystkich mo┐liwo╢ci przeciwstawie±, ale ju┐ to zaprezentowane w niej budz▒ a uwa┐nego czytelnika b▒d╝ znawcy Tolkiena pewne w▒tpliwo╢ci.

Tabela I

  ªR╙DZIEMIE MORDOR
Ludzie i inne istoty "szlachetnej postawy'", zazwyczaj jasnow│osi, zielono- lob b│Ωkitnoocy. Istoty antropoidalne o du┐ej frekwencji cech z dominant▒ pozytywn▒ istoty antropoidalne, Iecz szalenie zdeformowane. Szkaradni, czΩsto sko╢noocy, monstrualni, o nieprzyjemnym zapachu. Twarze ciemne, nawet czarne. Bezduszne automaty selekcjonowane na dok│adn▒ wykonywanie rozkaz≤w, pozbawione jakichkolwiek skrupu│≤w
Etyka etos rycerski w ┐yciu i w wojnie. W najgorszym razie zamkniΩci w sobie nie szkodz▒ innym. Poczucie odpowiedzialno╢ci za innych cechuje nie tylko poszczeg≤lne jednostki, ale w miarΩ rozwoju wydarze± tak┐e ca│e spo│eczno╢ci przedmiotowe traktowanie innych nawet swoich krajan. Potrafi▒ byµ bezinteresownie ╝li i okrutni. OpΩtani ┐▒dz▒ piΩcia siΩ po drabinie w│adzy. "Niereformowalni' - zatruci z│em
Kultura i system polityczny demokratyczne [sic!], o╢wiecone, monarchie. Jednostka posiada liczne mo┐liwo╢ci autorealizacji. Pa±stwo jest akceptowane przez og≤l obywateli. W│adcy ciesz▒ siΩ szacunkiem, s▒ wyrozumiali i sprawiedliwi. Instytucje spo│eczne s▒ wyrazem potrzeb spo│ecznych i poszanowania tradycji dyktatura, totalitaryzm. Obywatel jest mechanizmem aparatu pa±stwowego, kt≤rego celem jest narzucenie tego sytemu ca│emu ªr≤dziemiu. ªrodkiem do tego jest ucisk i pozbawienie ich indywidualnych plemion Mordoru i poszczeg≤lnych jego obywateli. W│adca i jego urzΩdnicy s▒ dyktatorami. KontrolΩ nad nimi mo┐e sprawowaµ tylko wy┐szy rang▒. O stopniu akceptacji takiej w│adzy trudno w og≤le m≤wiµ wobec ubezw│asnowolnienia spo│ecze±stwa. Trudno m≤wiµ o spo│ecze±stwie w og≤le. Spo│ecze±stwo jest straszliwie zhierarchizowane. Aparat policyjny bardzo rozbudowany
Czas zwyczajny, zar≤wno w skali doby jak i roku, oraz epok historycznych. Jest to
czas wymierny. Poszczeg≤lne jego jednostki s▒ │atwo identyfikowalne
bezczas, czas wyp│aszczony - wielkie teraz w skali dnia i roku. Jest niewymierny (mo┐na mierzyµ go tylko ze ªr≤dziemia). Orientacja w porze dnia czy roku niemo┐liwa. Posiada jednak skierowanie w przesz│o╢µ i przysz│o╢µ. W Mordorze wa┐niejsze jest jednak pojΩcie przysz│o╢ci
Wiatry zachodni i po│udniowy przynosz▒ ╢wie┐o╢µ i otuchΩ, rozwiewaj▒ ciemne chmury unosz▒ce siΩ nad ╢wiatem wschodni - burza, parali┐uje, pora┐a, odbiera nadziejΩ
Krajobraz du┐e r≤┐nice zar≤wno w krajobrazie naturalnym, jak i kulturowym. Sielskie │▒ki i pola. Jasne lasy. Przyja╝nie wygl▒daj▒ce g≤ry. W krajobrazie widaµ harmonijne wsp≤│┐ycie cz│owieka (lob innych istot) i przyrody obszar zatruty, wyludniony, spopielony. Krajobraz wulkaniczny, mroczny. Budowle na og≤l zrujnowane i opuszczone. Populacja Mordoru zamieszkuje gigantyczne miasta - puebla pe│ne machin zatruwaj▒cych ╢rodowisko. Jest to krajobraz "podobny do siebie", monotonny w swej szpetocie i smutku. Trudno w nim znale╝µ punkty charakterystyczne, u│atwiaj▒ce orientacjΩ
Ulubione kolory biel, srebrny, ziele±, z│oto s│o±ca. Czer± u┐ywana jako kontur lub t│o dla tym wiΩkszego podkre╢lenia jasno╢ci barw czer±, czerwie±, ┐≤│ty i wszelkie odcienie ciemne i posΩpne

 

Co do zapowiadanych w▒tpliwo╢ci, jakich do╢wiadczy czytelnik tabelki, najbardziej widoczn▒ niekonsekwencj▒ jest pojawienie siΩ wiatru po│udniowego. O╢, wok≤│ kt≤rej zorganizowane s▒ warto╢ci Mordoru i ªr≤dziemia, to linia zach≤d-wsch≤d. Tymczasem w╢r≤d wiatr≤w pozytywnych o identycznych w│a╢ciwo╢ciach, co wiatr zachodni, wystΩpuje wiatr po│udniowy.. Nie jest to jednak przypadek czy nieuwaga autora. Musimy odwo│aµ siΩ w tym miejscu do wcze╢niejszej historii ªr≤dziemia, historii, kt≤rej nasza opowie╢µ jest tylko kolejn▒ wersj▒. Ot≤┐ w po-przedniej erze odpowiednikiem Mordoru by│o czarnoksiΩskie kr≤lestwo Angmaru po│o┐one w p≤│nocnej czΩ╢ci ªr≤dziemia. Ciemne si│y tego pa±stwa odrodzi│y siΩ p≤╝niej w Mordorze. Natomiast terytoria po│udniowe Umbar i Harad by│y sprzymierzone ze ╢r≤dziemnym kr≤lestwem Numenoru. Zatem Iinia podzia│u przebiega│a w≤wczas na osi p≤│noc-po│udnie. Ponadto w│a╢nie z po│udnia przybywa z poka╝nymi si│ami na odsiecz swemu kr≤lestwu Aragorn. Armia w│adcy Gondoru przyp│ywa na zdobytych na piratach Umbaru okrΩtach rzek▒ z po│udnia. Wiatr po│udniowy zatem wieje nie tylko w przestrzeni geograficznej. Przenosi on nas w wymiar czasu, w historiΩ. Z jednej wiΩc strony jest jej przypomnieniem (przeciwstawienie Angmar - Numenor), z drugiej za╢ jej zapowiedzi▒ (przepowiednia o ╢mia│ym rajdzie Aragorna i odzyskaniu przez Gondor utraconych obszar≤w po│udnia).

Opisanie tego jednego, jak┐e drobnego szczeg≤│u pozwala zrozumieµ, z jakimi problemami zetknie siΩ badacz ªr≤dziemia. Mam wiΩc nadziejΩ, ┐e czytelnicy wybacz▒ mi pominiΩcie wielu innych, niekiedy bardziej istotnych w▒tpliwo╢ci, kt≤rych wyja╢nianie wymaga│oby ci▒g│ego porzucania g│≤wnego w▒tku i wprowadzi│oby w tak kr≤tkim tek╢cie (jak ten artyku│) wiΩcej zamieszania ni┐ wyja╢nienia.

Kolejnym paradoksem wydaje siΩ byµ wystΩpowanie czerni, koloru tak mocno zwi▒zanego z Mordorem, w zestawach barwnych ªr≤dziemia. Czer± wystΩpuje tam g│≤wnie jako kontur tub t│o. Taka czer± potwierdza tylko istnienie czerni w og≤le; innymi s│owy m≤wi▒c przypomina o istnieniu z│a. Fakt, i┐ dziΩki tak zastosowanej czerni uwydatniane s▒ jasne kolory ªr≤dziemia, mo┐e byµ odczytywany jako niezgoda na z│o i walka z nim. Tak traktowana czer± jest wiΩc tak┐e emblematem mediacyjnym terytori≤w, kt≤re u┐ywaj▒ jej w swych barwach - s▒ to obszary graniczne stoj▒ce ca│y, czas przed wyborem: pozostania po s│abszej stronie dobra b▒d╝ przy│▒czenia siΩ do pewnych zwyciΩstwa si│ z│a. Wreszcie czer± stosowana w rynsztunku bojowym czy ubiorze niekt≤rych postaci (np. Aragorn, Frodo) jest dystynkcj▒ ich podw≤jnego, mediacyjnego charakteru.

Mamy to zatem do czynienia z dwoma opozycyjnymi ╢wiatami, z kt≤rych ªr≤dziemie uto┐samiane jest z dobrem, jasno╢ci▒, prawd▒, szlachetno╢ci▒, natomiast Mordor to kraj z│a, ciemno╢ci, k│amstwa i niskich instynkt≤w, kraj nieludzkiej mechanicznej cywilizacji podporz▒dkowanej idei zaw│adniΩcia ╢wiatem. Produktem tego ╢wiata s▒ zar≤wno przedmioty, jak i Iudzie, wreszcie ca│a przyroda, Mordor ┐e swymi krzywymi szablami prowadzi wojnΩ totaln▒ niszcz▒c, pal▒c i tn▒c wszystko na swej drodze. Zach≤d ┐yje w dostatku i tylko niewielka czΩ╢µ jego mieszka±c≤w zdaje sobie sprawΩ ze wzrastaj▒cego zagro┐enia potΩg▒ wschodu. PrzeciΩtny cz│owiek (lub inna istota) ┐yj▒cy w╢r≤d sielskich │▒k, p≤l przynosz▒cych dostatek b▒d╝ prze╢wietlonych las≤w niechΩtnie my╢li o mo┐liwo╢ci utraty swej stabilizacji. Skoro my╢l taka jest odrzucana, nie Powstaj▒ oczywi╢cie ┐adne akcje prewencyjne. RolΩ tΩ przejmuj▒ na siebie nieliczne, odciΩte od reszty ªr≤dziemia szczepy i osoby, kt≤re traktowane s▒ potrosze jak istoty z innego ╢wiata, niepotrzebnie wprowadzaj▒ce niepok≤j w powszednio╢ci spokojnych dni. Mordor natomiast przedmiotowo traktuje zar≤wno w│asnego ┐o│nierza, jak i w│asne terytorium, nie waha siΩ unicestwiµ swoich, gdy wymaga tego wy┐sza konieczno╢µ, czyli "dobro pa±stwa i idei". »o│nierze Mordoru potrafi▒ byµ bezinteresownie ╝li i okrutni. Wszyscy opΩtani s▒ konieczno╢ci▒ piΩcia siΩ po drabinie w│adzy, Namiestnik Z│a d▒┐y za╢ do opanowania ªr≤dziemia. Fakt, i┐ mieszka±cy Wschodu s▒ tresowani, programowani na wykonywanie pewnych zada± sprawia, ┐e gubi▒ siΩ, gdy sytuacja wymaga od nich podjΩcia decyzji - s▒ wiΩcej ni┐ bezdusznymi automatami. Osoba z zewn▒trz po wej╢ciu do Mordoru traci poczucie czasu i przestrzeni. Zw│aszcza czas w Kr≤lestwie Saurona nic jest odczuwany przez przybysz≤w z zewn▒trz. Powiernik Pier╢cienia po przekroczeniu granic Mordoru "nie m≤g│ zorientowaµ siΩ w porze dnia; przypuszcza│, ┐e jest noc, ale nawet rachunek dni myli│ mu siΩ teraz. W tym kraju ciemno╢ci gubi│o siΩ dni, tak jak gubi│ siΩ ka┐dy, kto tutaj zab│▒dzi│". Charakterystyczne jest tu ostatnie s│owo Tolkiena - "zab│▒dzi│'" Celowo nie u┐y│ on wyra┐enia "dotar│", "przedar│ siΩ", ,trafi│", gdy┐ wszystkie warto╢ci Mordoru mieszcz▒ siΩ we wsp≤lnym mianowniku "ob│Ωdu", "b│Ωdu", "b│▒dzenia", s│owem zawieraj▒ w sobie antytetyczn▒ inno╢µ w stosunku do warto╢ci rz▒dz▒cych ╢wiatem ªr≤dziemia niezale┐nie od tego, czy bΩd▒ one dotyczy│y czasu, przestrzeni, etyki, polityki, czy innych wymiar≤w. Odczuwanie czasu i dokonywanie jego pomiaru w spos≤b choµby naturalny nie jest wiΩc na terytorium Mordoru mo┐liwe, podobnie jak nie spos≤b jest zorientowaµ siΩ dok│adnie w jego topografii. ZewnΩtrzno╢µ Mordoru stara siΩ sama narzuciµ przybyszom (czy raczej "zab│▒kanym"), wch│on▒µ ich w siebie, doprowadziµ do tego, by 'stali siΩ podobni innym mieszka±com tego pa±stwa. Czas toczy siΩ wedle przyjΩtych miar na obszarze poza Mordorem, w ªr≤dziemiu. Dla Mordoru czas nie ma znaczenia, gdy┐ nie odczuwa siΩ go tam i nie poddaje siΩ on pomiarom. Napisa│em w tabelce, ┐e mo┐e on byµ mierzony z terenu ªr≤dziemia, ale tylko dlatego, ┐e do Mordoru "zab│▒dzi│o" dw≤ch hobbit≤w (Sam i Frodo), przenosz▒c jakby czΩ╢µ warto╢ci ªr≤dziemia na zatrute terytorium. W rzeczywisto╢ci wiΩc pomiar ≤w dotyczy jedynie czasu ªr≤dziemia, kt≤ry dziΩki hobbitom "znalaz│" siΩ na terytorium przeciwnika. A zatem to Sam i Frodo wprowadzaj▒ czas ªr≤dziemia na teren Mordoru.

Gdyby chcieµ tak jak niekt≤rzy potraktowaµ tΩ powie╢µ jako literaturΩ science-fiction, obydwa ╢wiaty musia│yby byµ odrΩbnymi galaktykami. Gwoli ╢cis│o╢ci nale┐a│oby powiedzieµ, ┐e na opisywanych terenach istniej▒ trzy r≤┐ne typy rzeczywisto╢ci spo│ecznych. Pierwsz▒ tworzy ╢wiat natury czy raczej prenatury. Jego przedstawicielami s▒ choµby entowie - Stra┐nicy Drzew, Tom Bombadil, Dzicy Le╢ni Ludzie czy paj▒k Szeloba. Oni tworzyli wzorzec w pierwowieku przyrody. Przez wieki ┐yli w izolacji, zdala od emocji, bez konieczno╢ci wyboru dobra czy z│a. Mimo tej rzec by mo┐na "neutralno╢ci" wiΩkszo╢µ istot ╢wiata natury pod koniec III ery bierze udzia│ w Wojnie o Pier╢cie± po naszej stronie. Drugim ╢wiatem jest zach≤d - rzeczywisto╢µ kultury i "humanistycznej" cywilizacji z Gaf▒ rzesz▒ tajemniczych protoplast≤w r≤┐nych rzemios│, sztuk i umiejΩtno╢ci (elfy, krasnoludy, ludzie, hobbici). Wreszcie trzeci▒ rzeczywisto╢µ spo│eczn▒ tworzy Mordor; kraina zar≤wno antykultury, jak i antynatury. D▒┐no╢µ do zdobycia wszech-w│adzy ponad wszystko inne sprawia, ┐e wykreowany z tych pragnie± ╢wiat jest zwr≤cony i przeciwko spo│ecze±stwom i przeciwko ca│ej przyrodzie (trolle, orkowie, ╝li ludzie).

G│≤wne warto╢ci w ╢wiecie ªr≤dziemia rozmieszczone s▒ horyzontalnie i g│Ωboko zanurzone w czasie (historii). Odpowiada temu siatka powik│a± spo│ecznych czy etnicznych. I choµ o╢ ªr≤dziemie-Mordor jest granic▒ ╢wiat≤w o przeciwnych warto╢ciach, nie znaczy to, ┐e na terytorium ªr≤dziemia nie wystΩpuj▒ obszary ska┐one, opanowane przez z│o. I zn≤w, by wyja╢niµ ich po│o┐enie, nale┐a│oby odwo│aµ siΩ do historii, czego tym razem nie zrobiµ nie chc▒c wprowadzania wielu, niezbyt istotnych szczeg≤│≤w. Na obszarze ªr≤dziemia pojawiaj▒ siΩ nastΩpuj▒ce rejony ska┐one: na granicy Shire'u Stary Las i Kurhany, Siedziby Trolli przy Go╢ci±cu Wschodnim, kopalnie Morii w G≤rach Mglistych i kilka innych miejsc wystΩpuj▒cych epizodycznie. Jednak┐e ka┐de z nich posiada sw≤j antyteren, na kt≤rym mieszkaj▒ istoty walcz▒ce ze z│em, co przez d│ugi czas pozwala│o zachowaµ, je╢li nie przewagΩ. to swego rodzaju r≤wnowagΩ na obszarze ªr≤dziemia. Takim lokalnym kontrolerem terenu by│by dla Starego Lasu Tom Bombadil, Siedziby Trolli by│yby neutralizowane przez elfy z Rivendell, natomiast wp│ywom istot z Morii przeciwstawia│aby siΩ dzia│alno╢µ elf≤w z krainy Lorien.

O Mordorze wiemy bardzo niewiele; czΩ╢ciowo opisane s▒ jego granice i kilka punkt≤w wewn▒trz kraju. I tu r≤wnie┐ w stosunku do historycznie utrwalonych stref wp│yw≤w w ªr≤dziemiu ma siΩ wra┐enie, ┐e Mordor przedstawia obraz chaosu, jest terytorium niezbadanym.

Perspektywa omawianych przez nas obszar≤w jest jednak┐e lekko zwertykaIizowana, co mo┐e dla rozwoju akcji nie mieµ pierwszorzΩdnego znaczenia, ale dla zrozumienia rzeczywisto╢ci ªr≤dziemia warto j▒ opisaµ. Podzielmy przestrze± tej krainy na pionowe strefy:

dalsze niebo [ - ] : domena Nazguli, Upior≤w Pier╢cienia
niebo "nadziemne'' [ + ] : teren Gwaihira i bia│ych or│≤w - awiatycznych sprzymierze±c≤w ªr≤dziemia
ªr≤dziemie [ + ] i [ - ] : miejsce najintensywniejszego ╢cierania siΩ przeciwstawnych ╢wiat≤w
podziemie [ + ] : krasnoludy
"korzenie g≤r'" [ - ] : pewne odmiany ork≤w, trolli i innej szkarady

Tej przestrzennej konstrukcji wskazuj▒cej na opanowanie pionowych granic ªr≤dziemia przez z│o odpowiada pogl▒d Tolkiena o przedwieczno╢ci z│a, kt≤rego nie da siΩ zlikwidowaµ na zawsze, trzeba z nim walczyµ systematycznie, pamiΩtaj▒c. ┐e gdy warunki bΩd▒ mu sprzyjaµ niepostrze┐enie wzro╢nie w potΩgΩ, by zdobywaµ panowanie nad ╢wiatem. M≤wi o tym Gandalf wskazuj▒c sens watki rycerzom zachodu i przestrzegaj▒c przed przedwczesn▒ rado╢ci▒: "inne z│e si│y mog▒ siΩ pojawiµ, bo Sauron te┐ jest tylko s│ug▒ i wys│annikiem. Ale nie do nas nale┐y panowanie nad wszystkimi falami przep│ywaj▒cymi przez ten ╢wiat; my mamy za zadanie zrobiµ co w naszej mocy, dla tej epoki, w kt≤rej ┐yjemy, wytrzebiµ chwasty ze znanego nam pola, aby przekazaµ nastΩpcom rolΩ czyst▒, gotow▒ do upraw. Jaka im bΩdzie sprzyja│a pogoda, to ju┐ nie nasza rzecz i na to nie mo┐emy mieµ wp│ywu".

Istnieje podobie±stwo w odbiorze czasu i topografii Mordoru. Nie istniej▒ one jednak istniej▒c. Jest tam krajobraz, ale bez punkt≤w charakterystycznych, jest czas, ale bez odczuwalnych jednostek pomiaru, choµ zdaje siΩ posiadaµ pojΩcia: teraz, przysz│o╢µ i przesz│o╢µ.

O ile zale┐no╢µ pomiΩdzy poszczeg≤lnymi terytoriami zwi▒zanymi ze ªr≤dziemiem jest swoistym stanem r≤wnowagi, o tyle pionowe sfery tego obszaru ograniczone s▒ Przez z│o. Zilustruje nam to nastΩpuj▒cy wykres:

Istoty z kra±c≤w tej osi, mimo swego Przypisania do pewnych obszar≤w, mog▒ uprawiaµ dzia│alno╢µ na obszarze ªr≤dziemia, tzn. ┐e choµ np. "dalsze niebo" jest sfer▒ osi▒gan▒ tylko przez Nazgule, to mog▒ one przemieszczaµ siΩ na ni┐sze poziomy. Podobnie jest z podziemnymi trollami, kt≤re mog▒ dochodziµ z "korzeni g≤r" do powierzchni ªr≤dziemia. Identyczne mo┐liwo╢ci istniej▒ w wymiarze poziomym; czyli np. Daleki Zach≤d to kraj elf≤w, ale istoty te spotykane s▒ nawet pod granicami Mordoru. Istoty stref kra±cowych nie mog▒ jednak docieraµ do przeciwnego kra±ca osi; np. przedstawiciel Mordoru nie mo┐e dotrzeµ do Zachodniej Krainy Elf≤w. Z fabu│y ksi▒┐ki wynika, ┐e najwiΩksze mo┐liwo╢ci przemieszczania posiadaj▒ istoty ze ªr≤dziemia, i to zar≤wno w pionie, jak i w poziomie.

Horyzontalno╢µ ªr≤dziemia ograniczona jest negatywnym pierwiastkiem czasowym, tzn. z│o wed│ug opinii Gandalfa jest wieczne zar≤wno w znaczeniu przesz│o╢ci, jak i przysz│o╢ci. Nie mo┐na go ca│kowicie pokonaµ, mo┐na je tylko - jakby po-wiedzia│ lekarz - "zaleczyµ". Owo ograniczenie ªr≤dziemia wygl▒da│oby zatem nastΩpuj▒co:

O╢ czasu przedstawiona zosta│a w formie drogi, kt≤rej prawe ograniczenie (odpowiednikiem przestrzennym jest tu strona wschodnia) jest ujemne; lewa, zachodnia krawΩd╝ jest za╢ dodatnia. Krzywa wewn▒trz Pokazuje historyczne mo┐liwo╢ci (ograniczenia) rozwoju ªr≤dziemia. Wed│ug s│≤w Gandalfa oraz na podstawie znanej nam ju┐ historii ªr≤dziemia mo┐na stwierdziµ, ┐e z│o wystΩpuje jako jedna z mo┐liwo╢ci, dla realizacji kt≤rej konieczne s▒ pewne warunki. Kosmogonia Tolkiena jest zatem na wskro╢ dualistyczna. St▒d zreszt▒ bierze siΩ popularno╢µ tej ksi▒┐ki odczytywanej jako opowie╢µ o walce Dobra ze Z│em. Z│o wystΩpuje w dw≤ch postaciach: zewnΩtrznej - jako konstrukt geograficzno-spo│eczny okre╢lony obszarem i grupami istot, kt≤re mu siΩ zaprzeda│y oraz wewnΩtrznej - jako substancja przenikaj▒ca w g│▒b poszczeg≤lnych jednostek, za pomoc▒ dr▒┐▒cych je pasji i s│abo╢ci. Ofiarami z│a wewnΩtrznego padaj▒: Gollum (ex w│a╢ciciel Pier╢cienia), Frodo (zraniony sztyletem Nazgula, zatruty ┐▒d│em Szeloby i stopniowo opΩtywany chorob▒ w│adzy emitowan▒ przez Pier╢cie±), Saruman, Denethor, czΩ╢ciowo Boromir. Wszelako tak znakomicie literacko skonstruowane przyk│ady z│a rozwijaj▒cego siΩ w cz│owieku wskazuj▒ nam, ┐e to jednak┐e nie sam cz│owiek jest producentem z│a. Nieco wbrew temu, co powiedziane zosta│o poprzednio, cz│owiek (niekiedy inna istota) mo┐e stworzyµ w sobie mo┐liwo╢µ zaistnienia, rozwoju z│a, mo┐e te┐ go unikn▒µ. Z│o jest konstruktem zewnΩtrznym w stosunku do cz│owieka i by zaistnieµ w .jego wnΩtrzu wymaga po╢rednictwa czy to innych, zdeprawowanych ju┐ istot, czy te┐ i istot, i u┐ywanych przez nic rekwizyt≤w. Tak▒ iniekcj▒ z│a jest zranienie Froda zatrutym sztyletem Nazgula czy ┐▒d│em Szeloby. Pier╢cie± te┐ jest ╢rodkiem po-woduj▒cym tΩ choroby natury ludzkiej (Bilbo, Frodo, Gollum). Palantiry (kryszta│y jasnowidzenia), kt≤rych u┐ywaj▒ zar≤wno Denethor, jak i Saruman s▒ w│a╢nie po╢rednikami Z│a. Najskuteczniej opiera siΩ mu zdrowy rozs▒dek, sta│y system warto╢ci. bezkompromisowo╢µ i dobroduszno╢µ Sama, kt≤ry posiadaj▒c mo┐e najni┐szy stopie± ╢wiadomo╢ci spo╢r≤d cz│onk≤w Dru┐yny wychodzi z zagro┐e± najmniej poszkodowany, choµ te┐ zmieniony i du┐o dojrzalszy.

U wiΩkszo╢ci tych postaci kontakt ze z│em odbywa siΩ stopniowa, ws▒cza siΩ ono w niewielkich dawkach. Po ka┐dym takim "zabiegu" bohater staje przed konieczno╢ci▒ wyboru drogi dobra lub z│a. Mo┐emy wiΩc spojrzeµ na te procesy jaka na swego rodzaju akty inicjacji. Bohaterowie nasi, podobnie jak to ma miejsce w bajce i micie, poddawani s▒, przer≤┐nym pr≤bom. Ich prze┐ycia dadz▒ siΩ opisaµ w jΩzyku obrzΩd≤w Przej╢cia. WyodrΩbniaj▒c cechy inicjacyjne ograniczy│em je do cz│onk≤w Dru┐yny Pier╢cienia, choµ mog│yby tu znale╝µ siΩ i inne osoby z kart ksi▒┐ki. Poprzesta±my wiΩc z braku miejsca na uwadze, ┐e os≤b takich mog│oby byµ wiele i wprowadzi│yby one niepotrzebn▒ do tych rozwa┐a± komplikacjΩ. Mieli-by╢my w≤wczas do Czynienia z licznymi wariantami inicjacji. Warto jednak┐e wymieniµ choµ kilka spo╢r≤d tych os≤b. A zatem Eowina ciΩ┐ko ranna przy ataku Nazguli z trudem wyrwana zosta│a z ramion ╢mierci. Ciekawym inicjacyjnym szczeg≤│em tego epizodu by│by fakt, ┐e jego bohaterka do chwili domniemanego zgonu wystΩpowa│a w przebraniu mΩskim walcz▒c pod zmienionym imieniem w szeregach Rohanu, by w ko±cu 3 ery zostaµ ┐on▒ udzielnego ksiΩcia krainy Ithilien. Przyk│adem odwr≤conej inicjacji jest Saruman jako dyktator Shire'u wystΩpuj▒cy pod imieniem Sharkey. Onegdaj piastuj▒cy najwy┐sz▒ godno╢µ w Bia│ej Radzie spad│ p≤╝niej do roli tch≤rzliwego dyktatora, zabitego w ko±cu przez w│asnego s│u┐▒cego. Mo┐na by m≤wiµ o Faramirze, a czΩ╢ciowych inicjacjach lub jej odwr≤conych wariantach w przypadku Theodena, Boromira, Denethora, Eomera czy Arweny. Mo┐na by wreszcie na podstawie materia│u z tej ksi▒┐ki pr≤bowaµ przekszta│cenia modelu inicjacji indywidualnej na schemat inicjacji spo│ecznej dochodz▒c do tolkienowskiego rozumienia zasad rozwoju spo│ecznego.

Cz│onkowie Dru┐yny Pier╢cienia s▒ na d│ugi czas wy│▒czni ze swych spo│eczno╢ci. Niekiedy s▒ bezdomni (Aragorn) lub bezdomno╢µ ich polega na uczestnictwie w obywatelstwie ╢wiata (Gandalf). Wszyscy przebywaj▒ na nie znanych sobie wcze╢niej terytoriach. Kontaktuj▒ siΩ z niebezpiecznymi istotami, kt≤re czΩsto maj▒ cechy demoniczne. Odkrywaj▒ istnienie nie znanych sobie i wiΩkszo╢ci ╢wiata istot (np. Entowie, Dzicy Le╢ni Ludzie, Tom Bombadil). Wszyscy przechodz▒ pr≤bΩ ╢mierci. W trakcie trwania wtajemniczenia lub po jego zako±czeniu wiΩkszo╢µ z nich otrzymuje nowe przydomki, tytu│y lub wrΩcz imiona. Trzej hobbici odzyskuj▒ swe po-wa┐ne, pe│ne imiona ze szkod▒ dla u┐ywanych poprzednio zdrobnie± (Merry - Meriadok, Pippin - Peregrin, Sam - Samwise). Cz│onkowie Dru┐yny Pier╢cienia s▒ poddawani najprzer≤┐niejszym pr≤bom, np. odporno╢ci zar≤wno fizycznej jak i psychicznej, odwagi, odpowiedzialno╢ci, dojrza│o╢ci indywidualnej i spo│ecznej, si│y woli itp. Po zako±czeniu inicjacji staj▒ siΩ jak gdyby innymi osobami przygotowanymi do pe│nienia w swych spo│eczno╢ciach nowych r≤l (Frodo zapocz▒tkowuje zainteresowanie histori▒ i bibliofilstwem, przez kr≤tki czas jest r≤wnie┐ burmistrzem, Sam - wspania│y burmistrza i odnowiciel ogrodnictwa Shire'u, Meriadok - sprawny zarz▒dca Bucklandu, Peregrin - than, czyli namiestnik Shire'u, Aragorn - jeden z najlepszych kr≤l≤w Gondoru, Gimli i Legolas dziΩki swej przyja╝ni prze│amuj▒ odwieczn▒ nienawi╢µ krasnolud≤w i elf≤w). Jedyn▒ osob▒, kt≤ra nie ma niczego nowego do spe│nienia, jest Gandalf, kt≤ry wraz z grup▒ elf≤w odp│ywa za Morze. To on w│a╢nie jest mistrzem ceremonii inicjacyjnej, dziΩki kt≤rej sam zdobywa najwy┐szy pu│ap wtajemniczenia. Jego rola ko±czy siΩ wiΩc z chwil▒ wygrania wojny o Pier╢cie±. Mielety±ski powiedzia│by o cz│onkach Dru┐yny: "odbywaj▒ rytualne oczyszczenie i wracaj▒ do "spo│eczno╢ci", tyle, ┐e do innej jego "czΩ╢ci, z innym statusem'░. A zatem mo┐emy ╢mia│o potraktowaµ Dru┐ynΩ Pier╢cienia jako bractwo inicjacyjne odbywaj▒ce obrzΩd wtajemniczenia wsp≤lnie niczym "pu│k jednego wieku" wg terminologii Krzywickiego.

Jako pierwsi inicjacjΩ rozpoczynaj▒ Hobbici, oni te┐ j▒ ko±cz▒, co jest pewnym dysonansem w konstrukcji ksi▒┐ki. Normalna ba╢± powinna sko±czyµ siΩ w chwili zako±czenia wojny o Pier╢cie±, tymczasem Hobbici dokonuj▒ jeszcze rewolucji w Shire i reformuj▒ swoje pa±stwo. By│aby wiΩc w takim ustawieniu ksi▒┐ki sugestia, ┐e efekt inicjacji .jest wa┐ny nie tylko w skali ca│ego ╢wiata (ªr≤dziemia) lecz r≤wnie┐ w skali indywidualnej i w skali swego spo│ecze±stwa. Dlatego w│a╢nie Gandalf, kt≤rego skala dzia│a± dotyczy ca│ego ╢wiata, opuszcza Hobbit≤w na granicy Shire'u, by ci mogli samodzielnie wykorzystaµ nabyt▒ wiedzΩ.

Inicjacja Hobbit≤w jest wielk▒ podr≤┐▒ zar≤wno w sensie metaforycznym, jak i dos│ownym. Od pocz▒tku przebywaj▒ na nieznanych sobie wcze╢niej terytoriach, gdzie od razu zaczyna siΩ dla nich stopniowanie kontaktu ze ╢mierci▒ (np. stara wierzba, kurhany, atak Nazguli na Wichrowym Czubie, niewola u ork≤w, zranienie przez SzelobΩ itd). ZwyciΩska przechodz▒ przez te pr≤by dziΩki odwadze, wierno╢ci przyjacio│om i solidarno╢ci. LΩk, egoizm, ucieczka, w▒tpliwo╢ci przy dokonywaniu wyboru powoduj▒ niezaliczenie pr≤by (casus Froda podczas ataku Nazguli). R≤wnie┐ przej╢cie pewnych okolic mo┐e byµ traktowane jako metaforyczne zetkniΩcie ze ╢mierci▒. Dokonuj▒ tego np. Sam i Frodo przeprawiaj▒c siΩ przez Martwe Bagno czy Aragorn, Gimli i Legolas pokonuj▒c ªcie┐kΩ Umar│ych - obydwa terytoria przypisywane dotychczas jedynie duchom zmar│ych. Z braku miejsca i dla unikniΩcia dodatkowych komplikacji problemu pominiemy tu kwestiΩ lasu, odludzi czy szerzej "obcej" przestrzeni jako miejsca, w kt≤rym dokonywano obrzΩd≤w inicjacyjnych. Z tych samych powod≤w pominiemy r≤wnie┐ sprawΩ mroku, cienia, nocy, kt≤re to pojΩcia tak┐e powinny znale╝µ siΩ w pe│nej analizie obrzΩd≤w wtajemniczenia. Na u┐ytek tej analizy przyjmiemy, ┐e fakt przebywania bohater≤w na "obcych" terytoriach oraz ich zetkniΩcie z cieniem, mrokiem, noc▒ lub czerni▒ jest metonimi▒ ╢mierci. Powinienem r≤wnie┐ zasygnalizowaµ fakt, i┐ analiza znaczenia ╢mierci, przez ograniczenie je do cz│onk≤w Dru┐yny Pier╢cienia (choµ z tego tylko powodu), jest niepe│na. Nale┐a│oby w│a╢ciwie pokazaµ, jakie znaczenie dla samych cz│onk≤w Dru┐yny posiada ╢mierµ innych; jest to przecie┐ w dramaturgii obrzΩdu wtajemniczanie ich samych w ╢mierµ. Oto tabelka ilustruj▒ca cechy inicjacyjne poszczeg≤lnych cz│onk≤w Dru┐yny:

kliknij tu, by otworzyµ nowe okno z tabel▒

Spo╢r≤d 9 cz│onk≤w Dru┐yny Pier╢cienia jeden ginie podczas inicjacji (Boromir), inni zwyciΩsko przechodz▒ pr≤bΩ ╢mierci, a czΩ╢µ nawet uzyskuje nie╢miertelno╢µ. Bohaterowie podlegaj▒ wielu pr≤bom ╢mierci. Ka┐de spotkanie ze z│em jest traktowane jako mu╢niΩcie ╢mierci. Wybierzmy te rodzaje kontaktu ze ╢mierci▒, kt≤re w spos≤b oczywisty mieszcz▒ siΩ w modelu inicjacyjnym. BΩd▒ to zatem sytuacje kontaktu realnego, w kt≤rych ╢mierµ wystΩpuje jako rzeczywiste, cielesne zagro┐enie. RezygnujΩ wiΩc z ilustrowania tego, co poprzednio nazwali╢my stopniowaniem kontaktu ze ╢mierci▒, gdy┐ s▒ to przypadki mniej czyste, a sama ╢mierµ zamaskowana jest tam metafor▒. Dla poszczeg≤lnych cz│onk≤w Dru┐yny Pier╢cienia ten najbli┐szy kontakt ze ╢mierci▒, w wyniku kt≤rego uznani zostaj▒ za zmar│ych, co daje im okazjΩ do symbolicznego narodzenia siΩ na nowo, przedstawia│by siΩ nastΩpuj▒co:

  uznany za zmar│ego
Gandalf gdy niknie w przepa╢ciach Morii zmagaj▒c siΩ z Balrogiem
Pippin po przywaleniu przez olbrzymiego trolla
Merry ciΩ┐ko ranny w Walce z Wodzem Nazguli
Aragorn
Gimli
Legolas
przechodz▒ ªcie┐kΩ Umar│ych, drogΩ, kt≤rej nikomu z ┐ywych nie uda│o siΩ dotychczas pokonaµ
Sam
Frodo
po uznaniu przez siebie samych i przez wszystkich pozosta│ych swej ╢mierci wstaj▒ ocaleni z centrum Mordoru przez or│y

CzΩ╢µ cz│onk≤w Dru┐yny Pier╢cienia zyskuje nie╢miertelno╢µ. Posiada j▒ elf Legolas, gdy┐ plemiΩ to z natury swej jest nie╢miertelne. Zdobywa j▒ Gandalf posiadaj▒cy bardzo wysoki stopie± wtajemniczenia ju┐ ona pocz▒tku wyprawy. Gimli Krasnolud jest ni▒ nagrodzony m. in. za niebywa│y wyczyn w dziejach ªr≤dziemia, jakim by│o zaprzyja╝nienie siΩ z elfem. Nie╢miertelnymi zostaj▒ tak┐e Powiernicy Pier╢cienia, , kt≤rzy nie ulegli jego wp│ywowi, a wiΩc Bilbo (bohater ksi▒┐ki Hobbit), Frodo i Sam. Pr≤by, przez jakie przechodz▒, wymagaj▒ od nich w coraz wiΩkszym stopniu przekraczania granic samych siebie. Ka┐dy kolejny etap umo┐liwia osi▒gniΩcie wy┐szego stopnia doskona│o╢ci, ale te┐ rodzi nowe trudno╢ci.

Kolejnym rysem inicjacyjnym jest prawie zupe│ny brak kobiet w pierwszych partiach trylogii lub znikoma- ich rola, podczas gdy ko±cowe czΩ╢ci .zaczynaj▒ zawieraµ w▒tki niemal romansowe. Dowiadujemy siΩ, ┐e dla czΩ╢ci bohater≤w (w tym i skonfederowanych z Dru┐yn▒) jest to po czΩ╢ci inicjacja ma│┐e±ska. Powstaj▒ wiΩc nastΩpuj▒ce pary: Aragorn i Arwena, Eowina i Faramir, Sam i R≤┐a, Peregrin i Pere│ka z Long Cleve. Ponadto Gimli zostaje rycerskim, platonicznym mi│o╢nikiem Galadrieli, a Eomer (kr≤l Rohanu) Arwemy. W▒tki romansowo-ma│┐e±skie znakomicie paralelizuj▒ siΩ z powracaniem kraj≤w i spo│ecze±stw do bezpiecznego i spokojnego ┐ycia.

O wielkiej przemianie bohater≤w bΩd▒cej wynikiem przebytej inicjacji m≤wi Frodo: "mo┐e nawet dojadΩ do Shire'u, ale nic ju┐ nie bΩdzie takie, jak dawniej, bo ja jestem inny". Hobbici na sw▒ wyprawΩ udaj▒ siΩ jesieni▒. Powr≤t ich nastΩpuje r≤wnie┐ jesieni▒; s▒ to wiΩc miary zamkniΩtego cyklu czasu. Oni to jako pierwsi cz│onkowie swego plemienia wyruszaj▒ w tak dalek▒ i d│ug▒ podr≤┐. W rzeczywisto╢ci jest to dla nich podr≤┐ do innych ╢wiat≤w. Tam 'te┐ przechodz▒ zwyciΩsko Przez wszystkie pr≤by. Z podr≤┐y w owe inne ".galaktyki" przywo┐▒ wiedzΩ, m▒dro╢µ. Pr≤ba m▒dro╢ci jest wiΩc ostatni▒, przed jak▒ musz▒ stan▒µ, pr≤ba najciΩ┐sza i najbardziej samodzielna. Do niej prowadzi│a ca│a dotychczasowa inicjacja.

Gandalf odprowadzaj▒cy hobbit≤w do ich kraiku, jawi siΩ jako nauczyciel i mistrz ceremonii inicjacyjnej, kt≤ry doskonale, zdaje sobie sprawΩ z cel≤w wtajemniczania. M≤wi on: "nie pojadΩ do Shire'u. Sami musicie swoje sprawy za│atwiµ, do tego w│a╢nie od dawna was przygotowywa│em. Czy jeszcze╢cie nie zrozumieli? M≤j czas min▒│, nie jest ju┐ moim zadaniem wprowadzanie │adu na ╢wiecie ani nawet pomaganie innym, gdy siΩ do tego zabieraj▒. Wy zreszt▒, przyjaciele, ju┐ nie potrzebujecie pomocy. Wyro╢li╢cie, wyro╢li╢cie bardzo wysoko, dosiΩgli╢cie najwiΩkszych, o was wszystkich ju┐ mogΩ byµ spokojny". Podobnie zwraca siΩ do nich poczciwy karczmarz Butterbur prowadz▒cy sw▒ gospodΩ tu┐ pod granicami Shire'u: "co prawda, je╢li wolno m≤wiµ szczerze, przyjechali╢cie z tej podr≤┐y tacy odmienieni, ┐e z pewno╢ci▒ dacie sobie radΩ ze wszystkimi k│opotami. Nie w▒tpiΩ, ┐e prΩdko zaprowadzicie u siebie porz▒dek!".

Hobbici wkraczaj▒ do Shire'u. Zastaj▒ kraj pogr▒┐ony w czerni autorytarnej dyktatury z wszelkimi jej konsekwencjami. I tu musimy porzuciµ na chwilΩ rozwa┐ania na temat inicjacji i zaj▒µ siΩ tolkienowskim obrazem totalitarnego pa±stwa oraz koncepcj▒ czy raczej wizerunkiem powstania w Shire. Warto bΩdzie pos│u┐yµ siΩ tu kilkoma cytatami. Hobbici zaraz po przekroczeniu granicy orientuj▒ siΩ, ┐e nie jest to taki sam kraik, jak ten, kt≤ry opuszczali. Przede wszystkim wzros│a liczebno╢µ aparatu ucisku - dawniej porz▒dek utrzymywa│o kilku szeryf≤w, gdy "teraz jest paruset szeryf≤w i werbuj▒ ich jeszcze wiΩcej, bo wysz│y nowe przepisy: WiΩkszo╢µ s│u┐y wbrew woli, ale nie wszyscy". Aparat ucisku i pochodz▒ca z importu grupa rz▒dz▒ca otacza siΩ przywilejami spychaj▒c przeciΩtnego hobbita na poziom egzystencji zwierzΩco-niewolniczej. Z│o aplikowane jest czΩsto w spos≤b bezinteresowny. "Ziela do fajek nikt nie mia│ pr≤cz Ludzi Wodza; W≤dz nie lubi piwa, wiΩc go hobbitom odm≤wi│, pozwalaj▒c piµ tylko swoim ludziom; wszystkiego by│o coraz mniej, tylko przepis≤w coraz wiΩcej, ┐eby nikt nie m≤g│ nic z w│asnego dobra zachowaµ, gdy zbiry pl▒drowa│y dom niby to dokonuj▒c "sprawiedliwego podzia│u"; w rzeczywisto╢ci brali wszystko dla siebie, a hobbitom nie dawali nic, pr≤cz resztek, kt≤re mo┐na nabyµ w domach szeryf≤w, ale to paskudztwo nie do strawienia". Zatem grupa rz▒dz▒ca w pa±stwach tego typu traktowana jest przez Tolkiena jako organizacja przestΩpcza, kt≤rej jednym z cel≤w jest pozbawienie (okradzenie) spo│ecze±stwa z w│asno╢ci prywatnej, z poczucia spo│ecznej integracji, by ostatecznie odebraµ wszelk▒ nadziejΩ i tym │atwiej nim rz▒dziµ. Szary hobbit. musi na co dzie± czuµ "autorytet" w│adzy. Pr≤buje ona osi▒gn▒µ ten cel wydaj▒c coraz to nowe ustawy odbieraj▒ce, zakazuj▒ce lub ograniczaj▒ce. Monstrualnie rozro╢niΩta biurokracja ucina niemal my╢li o mo┐liwo╢ci pokonania dykta-tury. Gospodarka Shire'u nie posiada ┐adnych podstaw ekonomicznych. Widz patrz▒cy na ni▒ jest pewny, ┐e obliczono j▒ tak, by materialnie zniszczyµ spo│ecze±stwo. WizjΩ takiego irracjonalnego, sprzecznego z tradycj▒ Shire'u przedsiΩwziΩcia przedstawia hobbitom niejaki Cotton: "pos│uchajcie jak by│o z m│ynem Sandymana. Pypeµ go zburzy│, jak tylko sprowadzi│ siΩ do Bag End. Potem sprowadzi│ bandΩ Du┐ych Ludzi, z minami zb≤j≤w, ┐eby zbudowali nowy m│yn, wiΩkszy i pe│en r≤┐nych zagranicznych wynalazk≤w. Pypeµ zapowiada│, ┐e w jego m│ynie bΩdzie siΩ me││o wiΩcej i szybciej. Ma takich m│yn≤w kilka. Ale ┐eby mleµ, trzeba mieµ ziarno, a do nowego m│yna nie dostarczano go wiΩcej ni┐ do starego. Odk▒d Sharkey panuje, w og≤le nie ma co mieµ. Wci▒┐ tylko s│ychaµ │oskot, dym bucha z komina, smr≤d zapowietrza okolicΩ, a w Hobbitonie nikt nie zazna spokoju za dnia ani w nocy. Umy╢lnie wylewaj▒ jakie╢ brudy, zapaskudzili nimi w dolnym biegu WodΩ i ca│e to plugastwo sp│ywa do Brandywiny, Je╢li im o to chodzi, ┐eby Shire zamieniµ w pustyniΩ, to wybrali dobr▒ drogΩ".

Tak wiΩc odg≤rne "reformy" despoty chc▒cego uchodziµ za o╢wieconego nie tylko nie usuwaj▒ dotychczasowych k│opot≤w ekonomicznych, ale wpΩdzaj▒ kraj w jeszcze dalsze zau│ki absurdu ekonomicznego, a ich efektem jest wiekopomne zatrucie ╢rodowiska i brak jakichkolwiek sukces≤w gospodarczych. Jeszcze jedn▒ rzecz▒, o kt≤rej warto wspomnieµ przy opisie dyktatury Shire'u, jest estetyka. Dyktatura nie lubi przejaw≤w wolno╢ci w indywidualnej kreacji ludzkiej, wiΩc stara siΩ uniformizowaµ wszelkie formy zewnΩtrzne. To magiczne dzia│anie ma pobudziµ na zasadzie sympatii podobny proces we wnΩtrzu cz│owieka, ma doprowadziµ do zglajszlachtowania jego ╢wiadomo╢ci. Dyktator ustanawia nowe formy, kt≤re odt▒d maj▒ obowi▒zywaµ jako jedyne. Oddaj▒ one ╢wietnie ducha re┐imu. Powracaj▒cy hobbici nie mog▒ poznaµ swego rodzinnego krajobrazu: "wielu znajomych dom≤w brakowa│o. Niekt≤re, jak siΩ zdawa│o, sp│onΩ│y. W p≤│nocnym stoku wzg≤rza Nad Wod▒, mi│e hobbickie norki opustosza│y; ogr≤dki, dawniej zbiegaj▒ce barwnym kobiercem a┐ na brzeg, by│y zapuszczone i pe│ne chwast≤w. Co gorsza tam, gdzie przedtem droga do Hobbitonu ci▒gnΩ│a siΩ tu┐ nad stawem wyr≤s│ rz▒d szpetnych nowych budowli. Niegdy╢ wzd│u┐ drogi szumia│y drzewa. Dzi╢ wszystkie zniknΩ│y. Patrz▒c z rozpacz▒ w stronΩ Bag End ujrzeli w oddali wysoki komin z ceg│y. Plu│ czarnym dymem pod wieczorne niebo".

Z tym wszystkim musz▒ , poradziµ sobie hobbici. Oczywi╢cie spo│ecze±stwie Shire'u jest przeciwne dyktaturze, ale ma jednak odpowiednich leader≤w mog▒cych stan▒µ na czele powstania. Przyw≤dcy s▒ wiΩc ,importowani; za granic▒ przeszli przeszkolenie przygotowuj▒ce ich do rewolucji; w optyce etnologicznej to w│a╢nie by│oby dora╝nym celem inicjacji. Problemem jest jednak przekonanie lΩkliwego i biernego t│umu, kt≤ry, choµ przeciwny dyktaturze, przez tyle czasu jednak szpikowany jej jΩzykiem, nie ma odwagi zacz▒µ walki. Hobbici z Dru┐yny Pier╢cienia odwo│uj▒ siΩ do miejscowych opozycjonist≤w, przede wszystkim do arystokratycznego rodu Tuk≤w z Wielkich Smajali, jedynych, kt≤rzy filie podporz▒dkowali siΩ w│adzy dyktatora zachowuj▒c pod swym panowaniem czΩ╢µ wolnego terytorium Shire'u. Oni to wraz z kilkoma niezale┐nymi i prze╢ladowanymi przez re┐im osoba-mi stanowi▒ argument dla spo│ecze±stwa, ┐e mo┐na rozpocz▒µ powstanie, i oni te┐ wraz z hobbitami - emigrantami je organizuj▒. Nie ma ono charakteru zemsty. Nie dochodu do karania i samos▒d≤w na kolaborantach, nawet dyktator zostaje zabity nie przez hobbit≤w, a przez swego s│ugΩ. Pr≤by, jakim poddawani s▒ w tej czΩ╢ci inicjacji bohaterowie, polegaj▒ na powstrzymywaniu siΩ od zadawania ╢mierci. Hobbici s▒ wielkoduszni. WystΩpuj▒ przecie┐ w roli "magicznych pomocnik≤w"; to oni s▒ dla swego spo│ecze±stwa nauczycielami i mistrzami wielkiej, spo│ecznej' ceremonii inicjacyjnej. Kraj zaczyna odnawiaµ siΩ. Ju┐ w nastΩpnym roku wiosna jest niezwykle piΩkna; lato zapisuje siΩ wyj▒tkowym urodzajem. Niszczona przedtem przyroda wspomaga odnowionego cz│owieka. Spo│ecze±stwo zaczyna siΩ integrowaµ, krajobraz odzyskuje piΩkno. I jest to chyba najmiΩksza pr≤ba, z jakiej hobbici r≤wnie┐ wychodz▒ zwyciΩsko, ,pr≤ba polegaj▒ca na zbudowaniu dostatniego i szczΩ╢liwego spo│ecze±stwa nie na kapitale kradzionych, cudzych d≤br, ale na. w│asnej pracy, przemy╢lno╢ci i darach oddanych przyjaci≤│.

Tak wiΩc pr≤ba m▒dro╢ci rozbita na szereg stopni (danie ludziom wiary w mo┐liwo╢µ zmian, rewolucja, powstrzymanie siΩ od zadawania ╢mierci, likwidacja ekologicznych skutk≤w dyktatury, ustanowienie praworz▒dnego pa±stwa, itd.) ko±czy siΩ sukcesem hobbit≤w. ╙w element ostatecznej pr≤by inicjacyjnej, pr≤by m▒dro╢ci, pojawia siΩ zreszt▒. wcze╢niej i nie dotyczy on wy│▒cznie cz│onk≤w Dru┐yny Pier╢cienia, lecz tak┐e i ich sprzymierze±c≤w w walce z Sauronem. Wszyscy oni po-zostaj▒ nieroz│▒czni jeszcze przez oko│o p≤│ roku po zako±czeniu wojny i w tym czasie odwiedzaj▒ r≤┐ne kraje, w kt≤rych zawsze jest co╢ do poprawienia i uporz▒dkowania. Ich wsp≤lna praca i troska o dobro kolejnych spo│ecze±stw jeszcze raz potwierdza mo┐liwo╢µ traktowania uczestnik≤w wyprawy jako grupy pobratymstwa zawi▒zanego podczas inicjacji. Tu r≤wnie┐ zauwa┐yµ mo┐na r≤┐nicΩ miΩdzy zwyk│▒ ba╢ni▒, kt≤ra powinna ko±czyµ siΩ w momencie pokonania si│ z│a, a trylogi▒ Tolkiena, kt≤ra pozwala nam ╢ledziµ dalsze pr≤by bohater≤w.

Dla hobbit≤w przybycie do Shire'u opanowanego przez z│o jest jak gdyby dalszym ci▒giem podr≤┐y; przybywaj▒ przecie┐ do zupe│nie innej krainy ni┐ ta, kt≤r▒ opuszczali. Sami zreszt▒ s▒ mili - m▒drzy i tΩ m▒dro╢µ potrafi▒ zastosowaµ. Ilustracji zastosowania nabytej m▒dro╢ci s│u┐y nie tylko ╢cis│y tekst ksi▒┐ki. Wszak jest to ba╢± "naukowa" zrobiona przez historyka specjalistΩ i r≤wnie┐ aneksy opowiadaj▒ o dalszych dziejach r≤┐nych lud≤w, krain i znanych nam postaci. I jakkolwiek nie jest to ju┐ w ╢cis│ym tego s│owa znaczeniu literatura, z jak▒ mieli╢my do czynienia poprzednio, nie s▒dzΩ jednak, by znalaz│ siΩ czytelnik, kt≤ry powstrzyma│by siΩ przed przeczytaniem r≤wnie┐ i tych fragment≤w, daj▒cych dodatkowa wra┐enie, ┐e wszystkie opisywane wydarzenia dzia│y siΩ kiedy╢ i gdzie╢ naprawdΩ.

Ksi▒┐ka ta jest wielk▒ opowie╢ci▒ o walce dobra ze z│em. Obydwie te warto╢ci wystΩpuj▒ pod r≤┐nymi postaciami i kryj▒ je przejrzyste dla naszej europejskiej kultury metafory. Ksi▒┐ka pokazuje czas wielkiego prze│omu w dziejach ªr≤dziemia. Bohaterami jej s▒ epigoni III ery i zarazem prekursorzy IV ery.

Dlaczego jednak Tolkien-naukowiec zdecydowa│ siΩ napisaµ to literackie dzie│o, wykorzystuj▒c w nim zreszt▒ swoje umiejΩtno╢ci profesjonalne? Ostatnimi czasy s│yszy siΩ coraz czΩ╢ciej o naukowcach z angielskich czy ameryka±skich renomowanych uniwersytet≤w porzucaj▒cych swe humanistyczne profesje, by zaj▒µ siΩ dzia│alno╢ci▒ bardziej konkretn▒. Wydaje siΩ, ┐e Tolkien jest jednym z prekursor≤w tego zjawiska, choµ kierunek jego ucieczki jest inny. Nie zrywa on przecie┐ ze swoim zawodem, Zna│o tego - w literackiej pracy v: wykorzystuje swe naukowe umiejΩtno╢ci. Nie jest to zatem ucieczka "od" tego czym ┐y│ do- chwili podjΩcia dzia│alno╢ci literackiej. Jest to raczej ucieczka "do" wykreowanego ╢wiata, zawieraj▒cego elementy znanych nam ╢wiat≤w i epok historycznych. Podobnie rzecz siΩ ma z czytelnikami tego dzie│a. Dla jednych przedstawiony w nim ╢wiat bajkowej, lirycznej rzeczywisto╢ci pozwala na ucieczkΩ od reali≤w naszej wsp≤│czesno╢ci. Drudzy traktuj▒ dzie│o Tolkiena jako historyczn▒ scenografiΩ uwa┐aj▒c, ┐e jest ta jedynie lekki kamufla┐, podczas gdy naprawdΩ jest to ksi▒┐ka o wsp≤│czesno╢ci. W ksi▒┐ce zatem spe│nione s▒ dwa zapotrzebowania wsp≤│czesnego cz│owieka: ucieczka od rzeczywisto╢ci naczepo i przeniesienie siΩ w ╢wiat ba╢ni albo barwne opowiadanie w│a╢nie o wsp≤│czesno╢ci, o konfliktach; pasjach i zagro┐eniach tak bardzo dotycz▒cych wsp≤│czesnego cz│owieka i ubranych jedynie w kostium ba╢ni czy mitycznej historii.

Krzysztof Kubiak

Przypomniany ╢wiat ªr≤dziemia. Pr≤ba etnologicznego odczytania "W│adcy Pier╢cieni" J.R.R. Tolkiena "Etnografia Polska" 1984, nr 28/2; Krzysztof Kubiak


 
      Strona g│≤wna | Wprowadzenie | Bibliografia | Galeria | Download
Teksty | MERP | METW | Film | Linki | Chat | Banery | KsiΩgarnia
Cytaty | Forum
 
      Serwis zaprojektowa│ i prowadzi:
Micha│ Rossa -
barahir@tolkien.art.pl
 
Patronem serwisu jest .: gate internet services
Serwisy sponsorowane: fronteria | impart | konferencja z│d | moda i sztuka | rally.pl | wywrota