Gate Internet Services Odwied╝ naszego sponsora!
STRONA Gú╙WNA
BIBLIOGRAFIA
Wg autora
Wg ╝r≤d│a
Wszystkie
 

Marek Arpad Kowalski

Jestem Bogiem

Gdy Bilbo Baggins wr≤ci│ z wyprawy "tam i z powrotem", poj▒│em, ┐e zosta│em urzeczony ╢wiatem ªr≤dziemia. Gdy ponad µwierµ wieku temu po raz pierwszy w Polsce ukaza│a siΩ ksi▒┐ka Johna R.R. Tolkiena, a by│ ni▒ "Hobbit", ma│o kto zwr≤ci│ na ni▒ uwagΩ. Gdy pr≤bowano podj▒µ dyskusjΩ o jej my╢lowym przes│aniu, wiΩkszo╢µ krytyk≤w rzecz zbywa│a - bajka dla dzieci.

Podobnie by│ z "W│adc▒ Pier╢cieni". Dzi╢ - ≤wcze╢nie wybrzudzaj▒cy siΩ intelektuali╢ci - dokonuj▒ rozbioru tych dzie│ przypisuj▒c sobie zas│ugi odkrywc≤w. Bowiem dopiero "Silmarillion"...

Na pocz▒tku by│ Iluvatar. Powo│a│ on do ┐ycia, zrodzonych ze swojej my╢li, Ainur≤w, by rozlega│y siΩ pie╢ni i brzmia│a muzyka. Z niej zmaterializowa│a siΩ kula zawieszona w kosmosie. Tak powsta│a Arda. CzΩ╢µ Ainur≤w zst▒pi│a na ni▒, by urz▒dziµ ╢wiat. Nazwano ich Valarami. W╢r≤d nich wszak┐e znalaz│ siΩ Melkor, d▒┐▒cy do wywy┐szenia siΩ, a a nawet dor≤wnania Iluvatorowi. Pycha zago╢ci│a w jego sercu. Gdy Valarowie kszta│towali ArdΩ, by by│ to kr▒g piΩkna i dobra, Melkor, zwany p≤╝niej Morgothem, z│o╢liwie niszczy│ ich dzie│o, siaj▒c ziarno z│a. Ziemia wiΩc nie przybra│a takiego oblicza, jakie chceli nadaµ jej Valarowie - szlachetne zamierzenia pozosta│y nie doko±czone. By za╢ najpotΩ┐niejszy z Valar≤w, Morgoth, nie zatruwa│ ich swym jadem nienawi╢ci, reszta z nich odgrodzi│a siΩ od ╢wiata w Valinorze.

Miejsce to jest nieprzeniknione dla ludzi. Wkr≤tce bowiem zosta│y powo│ane do ┐ycia Dzieci Iluvatara. Pierworodnymi by│y elfy - Eldarowie. Ci zaznali piΩkna Valinoru, jednak wiΩkszo╢µ opu╢ci│a tΩ krainΩ ruszaj▒c w ostΩpy ªr≤dziemia. Dzieciom nastΩpnym, ludziom, Valinor zosta│ zakryty. Powsta│y jeszcze - jak? - hobbity, lubi▒ce spok≤j i wygody plemiΩ, odwrotno╢µ niespokojnych, wojowniczych ludzi. Lecz jakby z tej samej gliny. Sprzeczno╢µ cz│owieczych d▒┐e±? I krasnoludy. Ukszta│towa│ je Aule, jeden z Valar≤w, nie mog▒c doczekaµ siΩ Dzieci Iluvatara, a nie wiedz▒c jak te maj▒ wygl▒daµ. Poniewa┐ by│o to wbrew zamierzeniom Iluvatara, ≤w krasnolud≤w ju┐ nie doskonali│.

Dumny za╢ i ┐▒dny wszechw│adzy Morgoth stworzy│ plemiona ork≤w, wilko│ak≤w, smok≤w i trolli, syc▒c ich umys│y i dusze z│em, nienawi╢ci▒ i dziko╢ci▒. Odt▒d dzieje ╢wiata to dzieje nieustannej walki miΩdzy Dobrem a Z│em.

Owszem, mo┐na przyj▒µ powie╢ci Tolkiena jako piΩkne ba╢nie. To i tak by│oby wiele. A zaczΩ│o siΩ w 1937 r., gdy ten, znany jako autor wielu dzie│ naukowych, opublikowa│ "Hobbita", wywo│uj▒c og≤lne zakoczenie i zdobywaj▒c niebywa│y sukces czytelniczy. W Wielkiej Brytanii zaczΩ│y powstawaµ "Ko│a Mi│osnik≤w Hobbit≤w". Odpowiedzi▒ by│ w kilkana╢cie lat p≤╝niej cykl "W│adc▒ Pier╢cieni", trylogia z│o┐ona z "Wyprawy", "Dw≤ch wie┐y" i "Powrotu kr≤la" - ci▒g dalszy "Hobbita". Widocznie szacowny profesor filologii staroangielskiej specjalizuj▒cy siΩ zw│aszcza w badaniach nad jΩzykiem Celt≤w, ich histori▒, organizacj▒ spo│eczn▒ i obyczajami, znu┐y│ siΩ rutyn▒ pracy uniwersyteckiej i wymar│y ten lud przywr≤ci│ do ┐ycia za spraw▒ stworzonego przez siebie fantastycznego ╢wiata. Elfy wszak wiod▒ siΩ z celtyckich legend. Lecz hobbity to ju┐ tolkienowska kreacja. Czy jednak jest to tylko fantastyczna ba╢±? A mo┐e rozprawa o dwoisto╢ci cz│owieka?

"Hobbit" i "W│adca Pier╢cieni" to "normalne" powie╢ci, acz i w nich rozsiane si▒ wzmianki o stworzeniu ╢wiata. Nad dzie│em wprowadzaj▒cym przemy╢liwa│ autor od dawna. W jego notatkach z 1917 r. znajduj▒ siΩ pr≤by stworzenia ca│o╢ciowej koncepcji mitologiczno-kosmologicznej. Nie doko±czy│. Ostatnio wydany u nas "Silmarillion" to opublikowana przez jego syna spu╢cizna po╢miertna, wed│ug najbardziej konsekwentnej z wersji. Ksi▒┐ka, do kt≤rej j▒│ zbieraµ najcze╢niej materia│u, wyprzedzona przez inne, nigdy nie doko±czona, mimo ┐e maj▒ca stanowiµ pocz▒tek cyklu. Dodajmy, ┐e Christopher Tolkien wyda│ w 1980 r. inne dotychczas nie publikowane prace ojca zawieraj▒ce - r≤wnie legendarne - rozprawy historycznem filozoficzne i lingwistyczne, pod tytu│em "Unfinished Tales of Numenor and Middle-earth" ("Niedoko±czone legendy Numenoru i ªr≤dziemia"). By│o i kilka drobiazg≤w spoza cyklu. Ukaza│y siΩ z u nas "Rudy D┐il i jego pies" (1962) oraz "Kowal z Podlesia WiΩkszego" (1980) - bajki dla dzieci i doros│ych, z mora│em na powierzchni prostym, w g│Ωbi - skomlikowanym. Te┐ o naturze ludzkiej i walce miΩdzy Dobrem a Z│em. To jakby obsesja autora. Chocia┐ za kanwΩ pos│u┐y│y tu legendy z okresu podboju Brytanii przez Rzymian, ponownie wchodzimy w celtycki ╢wiat, a to ze wzglΩdu na pochodzenie etniczne ≤wczesnej ludno╢ci wysp brytyjskich. Obie te opowie╢ci nie zosta│y jednak umieszczone przez Tolkiena w stworzonym przezn niego systemie ╢wiata ªr≤dziemia, lecz stanowi▒ bezpo╢redni▒ trawestacjΩ ludowych gawΩd.

Natomiast "Silmarillion" - powt≤rzmy - mozna przyj▒µ jako mit o stowrzeniu ╢woata. Lecz uchylmy zas│onΩ ba╢niow▒. Oczywi╢cie! Przecie┐ Iluvatar to b≤g, Ainurowie - Valarowie to anio│y, Arda to ziemia, Valinor to raj, Melkor - Morgoth to zbuntowany i upad│y anio│ Lucyfer, za╢ orki, wilko│aki i trolle to pomiot szata±ski. Stworzy│ wiΩc Tolkien wiΩcej ni┐ ba╢±, wiΩcej ni┐ mitologiΩ. Stworzy│ bibliΩ. Przecie┐ "Silmarillion" to "Stary Testament" wraz z genesis, exodus i ludami wybranymi (Dzieci Iluvatara). A "W│adca Pier╢cieni" to "Nowy Testament". Jeszcze wiΩcej: stworzy│ Tolkien religiΩ. I sta│ siΩ Bogiem!

Zgodnie z materializmem marksowskim tw≤rcami religii s▒ ludzie. Zgodnie z idealizmem tw≤rc▒ religii jest sam B≤g. Wizja zaproponowana przez Tolkiena to nie proste przerobienie w fantastyczn▒ ba╢± w▒tk≤w chrze╢cija±skich, lecz pr≤ba stworzenia religii synkretycznej, u kt≤ej podstawy znajduje siΩ chrze╢cija±stwo starannie wymieszane z wierzeniami celtyckimi, mitami greckimi i staroskandynawskimi (trolle, cudowne miecze), z przydatkami hinduizmu (reinkarnacja), buddyzmu (nirwana), judaizmu (czekanie na mesjasza) i uzupe│nieniami z ludowych legend (samoki, potworne paj▒ki, rozmaite szlachetne lub gro╝ne stwory) oraz legend intelektualnych (Atlantyda). A autor jest kreatorem tego swiata scalaj▒cym w jeden wszechwyja╢niaj▒cy system to co w ludzkich dziejach znane i nieznane, ujarzmione nauk▒ i tajemnicze, a co od zarania cz│owieka pojawia│o siΩ w jego umy╢le i marzeniach.

Gdy┐ spo╢r≤d wszystkich istot powo│anych przez siebie do ┐ycia tylko ludzi obdarzy│ Tolkien │ask▒ (tak!) ╢miertelno╢ci. Bo dziΩki temu cz│owiek d▒┐y do odkrycia nie znanego. Ale ze ╢wiadomo╢ci ╢mierci zrodzi│ siΩ w ludziach smutek. Najbardziej dalekowzrocznym wydaje siΩ, ┐e dostrzegaj▒ przeb│yski krainy nie╢miertelno╢ci - Valinoru, wierz▒c, zΩ kolumna niebios nie zatonΩ│a, lecz istnieje jako tajemnicza wyspa. St▒ opowie╢ci o Mar-nu-Falmarze poch│oniΩtym przez fale, zwanym te┐ Akallabeth (Upad│y Kraj), czyli Atalante. St▒d d▒┐enie do nie╢miertelno╢ci i poznania tego co by│o - pcha│o ┐eglarzy na zach≤d w poszukiwaniu owej wyspy. Odkryto nowe l▒dy, ale podobne do starych i te┐ podleg│e ╢mierci. A┐ okr▒┐ywszy ziemiΩ powr≤cono w to samo miejsce przekonuj▒c siΩ, ┐e ╢wiat jest kulisty, a drogi zakrzywione. Lecz mΩdrcy g│osz▒, ┐e dla wybranych jest Prosta Droga prowadz▒ca do Valinoru, ╢wiata innego ni┐ ten, jaki zosta│ nam dany. Trzeba tylko wykorzeniµ spo╢r≤d siebie Zlo. Niestety, jest ono r≤wnie wieczne, jak Dobro.

W istocie ksi▒┐ki tolkiena to system filozoficzno-teologiczny. "Hobbit" czy "W│adca Pier╢cieni" nie rezygnuj▒c z kosmogenicznych kontekst≤w s▒ w zewnΩtrznej warstwie wspania│ymi opowie╢ciami przygodowymi w stylu rycerskich epos≤w czy wiki±skich sag. "Silmarillion" - przede wszystkim dzie│em intelektualnym o g│Ωbszych warstwach znaczeniowych, proponuj▒cym odmienn▒ od znanych interpretacjΩ ╢wiata, wyja╢niaj▒cym proces jego powstania i mechanizm≤w nim zarz▒dzaj▒cych. A tak┐e wyja╢niaj▒cym cz│owiecze pasje.

NajwiΩcej to zoroastyzmu. Z niego zapewne Tolkien zaczerpn▒│ bezpo╢rednio ideΩ odwiecznej walki Dobra ze Z│em. Ormuzda z Arymanem w nowej postaci (Valarowie i Morgoth, bo Iluvatar stworzywszy ArdΩ, troskΩ o ni▒ pozostawi│ Valarom, zapowiadaj▒c tylko mΩtnie mo┐liwo╢µ ingerencji nie wiadomo kiedy).

Lecz nie jest to proste przeniesienie tej koncepcji. Bowiem Z│o nie jest tak │atwo zwyciΩ┐alne jak chc▒ znane religie. Owszem, jest spos≤b na ostateczne jego - nie zniszczenie, bo to nieosi▒galne, lecz - powstrzymane. Trzeba zniszczyµ Silmarille - klejnoty daj▒ce ╢wiat│o o Pier╢cienie - daj▒ce wiedzΩ. P≤ki istniej▒, daremne mΩstwo. Mordorowi udaje siΩ │atwiej nimi zaw│adn▒µ, gdy┐ Z│o silniejsze jest od Dobra. A nie do pokonania, gdy posi▒dzie ╢wiat│o╢µ i wiedzΩ. Wtedy serca i umys│y wszelkich istot opanowuje ambicja, pycha, ┐▒dza w│adzy.

Pesymistyczne to przes│anie. Je┐eli Dobro r≤wnoznaczne jest z odrzuceniem wiedzy. Je┐eli Dobro r≤wnoznaczne jest z odrzuceniem wiedzy, pozostaje cz│owiekowi tylko ┐ycie elf≤w. Ciekawe czy takie odczytanie Tolkiena nie t│umaczy jego dzisiejszej popularno╢ci? Pierwsze wydanie "Hobbita" ukaza│o siΩ w Polsce w 1960 r., za╢ "W│adca Pier╢cieni" - kolejne tomy w latach 1961, 1962 i 1963. Elita czytelnicza zachwyci│a siΩ tolkienowskim ╢wiatem. Lecz autor szerzej nie znany. Dopiero teraz... Za spraw▒ "Radaru", kt≤ry zacz▒│ drukowaµ "Silmarillion" w odcinkach nim ukaza│a siΩ ksi▒┐ka, powsta│ "Fan Klub im. Tolkiena", o charakterze niemal masowym. Co przyci▒ga m│odych do autora? Ostrze┐enie "przed naszymi z│ymi sk│onno╢ciami, przed chciwo╢ci▒, przed d▒┐eniem do w│adzy". Pierwsze dwie intencje s▒ bezdyskusyjne. Trzecia? No tak, ucieczka od dzia│ania, wyrzekanie siΩ naturlanych ludzkich d▒┐no╢ci, dynamizmu poczyna±, zyciowej energii. Odmienne by│o pokolenie lat sze╢µdziesi▒tych od dzisiejszego, jakby przygas│ego, marz▒cego o zyciu elf≤w. Rzuci│o silmarille na dno morza, a pier╢cienie w ogie± by mieµ ╢wiΩty spok≤j w ┐yciu? Spos≤b na wyprostowanie zakrzywionych dr≤g?

A przecie┐ Tolkien w istocie proponuje co╢ zupe│nie innego. Przetopienie silmarilli i pier╢cieni tak, by s│u┐y│y tylko Dobru. Konieczno╢µ czynnego przeciwstawiania siΩ Z│u, mimo niewyg≤d, cierpie±, niebezpiecze±stw. Bo jest to traktat chwal▒cy w│a╢nie czyn i energiΩ, ludzk▒ d▒┐no╢µ do poznania ╢wiata i opanowania wiedzy. Wytrwa│o╢µ za╢ dana jest ka┐demu, nawet najlichszemu. To cz│owiek ocali│ jeden z silmarilli. A hobbitnizio│ek, Frofo, kt≤ry kocha│ wygodne ┐ycie i suto zastawiony st≤│ ocali│ ╢wiat przed nastΩpc▒ Morgotha - Sauronem dziΩki heroicznej determinacji. Zatem sprzeciw wobec bierno╢ci. Ginie ╢wiat elf≤w, ªr≤dziemie przechodzi do ludzi. A wreszcie zosta│ na Ziemi Pier╢cie± Ognia, podtrzymuj▒cy cz│owieka, broni▒cy od znu┐enia i zagrzewaj▒cy serca w coraz zimniejszym ╢wiecie.

Traktaty filozoficzne Tolkiena o ╢wiecie i ludziach, │▒cz▒ce naukow▒ wiedzΩ o pocz▒tkach bytu i historii cz│owieka z wiedz▒ religijn▒ i legendarn▒, daj▒ niesko±czone mo┐liwo╢ci interpretacyjne. Ka┐dy mo┐e je odczytaµ wed│ug w│asnych upodoba± i pogl▒d≤w. A mo┐e to rzeczywi╢cie tylko piΩkne, poetyckie ba╢nie dla uspokojenia znuzonych codzienno╢ci▒ ludzi, ich odwieczn▒ szamotanin▒? A je╢li m▒dry profesor filologii staroangielskiej po prostu zabawi│ siΩ? Te┐ dobrze, je╢li dostarczy│ nam trochΩ rozrywki, trochΩ fantasmagorii i du┐o my╢li sk│aniaj▒cej do intelektualnej refleksji.

Marek Arpad Kowalski

Jestem Bogiem. "Przegl▒d Tygodniowy" 1986, nr 11; Marek Arpad Kowalski


 
      Strona g│≤wna | Wprowadzenie | Bibliografia | Galeria | Download
Teksty | MERP | METW | Film | Linki | Chat | Banery | KsiΩgarnia
Cytaty | Forum
 
      Serwis zaprojektowa│ i prowadzi:
Micha│ Rossa -
barahir@tolkien.art.pl
 
Patronem serwisu jest .: gate internet services
Serwisy sponsorowane: fronteria | impart | konferencja z│d | moda i sztuka | rally.pl | wywrota