|
|
|
Tomasz Ko│odziejczak
Pirogiada
Nasze
ba╢nie, nasza demonologia to naprawdΩ wspania│y
materia│ na fantasy (...). Dysponujemy materia│em nie
gorszym ni┐ mitologia celtycka czy norma±ska.
(z wywiadu z Andrzejem Sapkowskim, "Fantastyka"
8/88)
ChylΩ
g│owΩ przed zrΩczno╢ci▒ i wdziΩkiem, z jakim
tw≤rca wied╝mina og│osi│ publicznie ca│kiem
poka╝n▒ liczbΩ andron≤w, jednak┐e nie zgadzam siΩ
prawie ze wszystkim, co Sapkowski pisze o polskiej
fantasy.
S│owo kluczowe wywodu Sapkowskiego brzmi ARCHETYP.
Prawzorem WSZYSTKICH utwor≤w fantasy- pisze - jest
legenda o kr≤lu Arturze. Dla S│owian, Polak≤w -
powiada dalej - opowie╢µ o rycerzach Okr▒g│ego Sto│u
to tylko obca legenda. Nasza poga±ska,
prechrze╢cija±ska kultura zosta│a wytrzebiona. Zatem
polska fantasy zawsze pozostanie tworem sztucznym i
marnym. »aden z tak radykalnie postawionych punkt≤w
tego rozumowania nie nadaje siΩ, moim zdaniem, do
obrony.
M≤wi siΩ, ┐e podstawy naszej europejskiej,
│aci±skiej kultury tworzy│y grecka forma, rzymskie
prawo i chrze╢cija±ska religia. Na cywilizacjΩ
╢redniowiecza, do kt≤rej najczΩ╢ciej odwo│uje siΩ
fantasy, silny wp│yw wywarli Celtowie i Normanowie.
Dociera│y tutaj echa istnienia innych krΩg≤w
cywilizacyjnych - islamu, Chin. A przecie┐ owe kultury
czerpa│y obficie z dorobku lud≤w jeszcze starszych - za
przyk│ad wystarczy tu podaµ zwi▒zki Starego Testamentu
z mezopotamskimi eposami. Ju┐ w tych pradawnych
religiach i zmitologizowanych fragmentach historii
tworzy│y siΩ toposy postaci, wydarze± i zachowa±,
funkcjonuj▒ce w naszej kulturze do dzisiaj.
"Iliada" i "Odyseja", dzie│a pe│ne
religii i magii, s▒ starsze od arturia±skiej legendy o
tysi▒clecie. Czemu┐ to do nich i do greckich mitologii
nie mieliby odwo│ywaµ siΩ autorzy fantasy? Robili to
nie tylko producenci pulpy, zasiedlaj▒cy swe ╢wiaty
centaurami, harpiami i satyrami, ale i autorzy dla
gatunku najwa┐niejsi.
Powie╢µ C.S. Lewisa, "P≤ki mamy twarze",
rozgrywa mit o Psyche. W postaci Conana uosabia siΩ
bardziej grecki Herakles ni╝li Lancelot z Jeziora. Z
innej tradycji literackiej - nordyckiej sagi - wywodzi
siΩ na przyk│ad powie╢µ Haggarda "Eryk
Promiennooki". A przecie┐ w obszarze europejskiej
kultury, tradycji - w│a╢nie archetypu - zadomowi│y
siΩ te┐ ba╢niowe opowie╢ci odleglejszych jeszcze
cywilizacji - choµby arabskie "Ba╢nie tysi▒ca i
jednej nory".
Europejsk▒ ba╢niow▒ czasoprzestrze± (no bo tak▒
eksploatuj▒ autorzy fantasy) tworz▒ tradycje
literackie, mitologie, religie, ludowe wierzenia i
klechdy wielu nacji, ale tak┐e pisane nie tak dawno
bajki, choµby braci Grimm czy Andersena. Sam Sapkowski
rozgrywa te w│a╢nie historie. Je╢li wiΩc nie fantasy
on pisze, to co u diab│a?
Lecz to nie koniec jeszcze. Powiada Sapkowski: Na plus
Mistrza Tolkiena powiedzieµ trzeba, ┐e (...) stworzy│
w│asny archetyp, archetyp Tolkiena. A wiΩc istniej▒ i
n n e ni┐ arturia±ski archetypy wykorzystywane przez
fantasy, co wiΩcej; one przez ca│y czas powstaj▒. Na
dodatek fantasy korzysta z klasycznych rozwi▒za± innych
poetyk i odmian literackich. Pierwsza scena z
"Wied┐mina" to przepisanie w ba╢niowe realia
klasycznego prologu wielu western≤w, mordobicia w
saloonie. A sam wied╝min? Twardy, walcz▒ry ze ╢wiatem
o w│asn▒ (lub cudz▒) godno╢µ, dobry, choµ
zgorzknia│y cz│owiek. K│ania siΩ najpopularniejszy
bohater samego krymina│u - Philip Marlowe.
Polska fantasy wcale nie musi szukaµ po╢r≤d obcych
archetyp≤w i symboli. Mo┐e siΩgaµ do tradycji
wsp≤lnej ludom Europy, ale i do rodzimej. I tu
natrafiamy na drugi warunek zaporowy Sapkowskiego: w
polskiej kulturze brak odpowiednich dla fantasy
archetyp≤w.
Poga±skie mitologie - uwa┐a Sapkowski -zosta│y
zniszczone, ocala│y jedynie szcz▒tki wiary w z│▒
magiΩ, na kt≤rej fantasy budowaµ siΩ nie da. Mamy
s│owia±sk▒ mitologiΩ (...) ale mitologia ta nie
siΩga nas swym archetypem. W polskiej archetypicznej
krainie marze± nie by│o wszak Dobra i Z│a, by│o tam
tylko Z│o. Powiada Sapkowski jeszcze, ┐e
szlachetno╢µ, tolerancja i umiejΩtno╢µ wybaczania
nie mieszcz▒ siΩ w kategorii polskiego archetypu.
Fa│sz na fa│szu, proszΩ Pa±stwa, fa│szem pΩdzony.
Oczywi╢cie, poga±ska religia nie dotrwa│a do naszych
czas≤w jako uprawiana forma kultu. Ale te┐ ciΩ┐ko
chyba spotkaµ w Glasgow Szkot≤w zarzynaj▒cych owce
przed o│tarzami Croma. Pozosta│y jednak legendy o
Lechu, Pia╢cie Ko│odzieju, Popielu, Warsie i Sawie -
relacje z pocz▒tk≤w polskiego pa±stwa, jak najbardziej
dla Polak≤w archetypiczne. Oczywi╢cie chrze╢cija±stwo
wycisnΩ│o na nich swoje pieczΩcie, ale przecie┐
Arturowi rycerze szwendali siΩ po ╢wiecie nie w
poszukiwaniu jakiego╢ kamiennego ba│wana, tylko
ªwiΩtego Graala.
Poga±skie tradycje przetrwa│y nie tylko w mitach -
tak┐e w obyczajach, tradycjach, legendach. Malujemy
pisanki, topimy MarzannΩ, nie witamy siΩ przez pr≤g i
budujemy gniazda dla przynosz▒cych szczΩ╢cie
bocian≤w. Terminy ko╢cielnych ╢wi▒t synchronizowano
niegdy╢ z poga±skimi. To wszystko wsp≤│tworzy nasz▒
kulturΩ, a sam Sapkowski udowadnia, ┐e przechowa│o
siΩ sporo element≤w dawnych wierze±, cytuj▒c wiele
nazw poga±skich bog≤w i stworze±, przemienionych
p≤╝niej w bohater≤w ludowych wierze± i bajek. To
prawda, ╢lady prechrze╢cija±stwa s▒ w naszej kulturze
ubo┐sze i mniej nasycone magi▒ ni╝li w tradycji
angielskiej, istniej▒ jednak. Wykorzystywali je nie
tylko lekcewa┐eni przez Sapkowskiego m│odzi autorzy
fantasy, ale i najwiΩksi mistrzowie polskiej literatury.
Wystarczy przeczytaµ "Star▒ ba╢±"
Kraszewskiego, "Krzy┐owc≤w" Kossak-Szauckiej
czy choµby, he, he, "Ballady i romanse"
Mickiewicza.
Krwiopijcy jeste╢cie - Sapkowski celuje w nas paluchem -
je╢li ju┐ jakie╢ archetypy ┐e╢cie wytworzyli, to
najwredniejsze. I taka te┐ wasza fantasy byµ musi.
Zaiste, na dow≤d tych zakodowanych w naszych genach i
umys│ach okropie±stw mo┐na wspomnieµ o Zawiszy
Czarnym, postaci historycznej. Albo o ╢pi▒cych
rycerzach, sylwetkach legendarnych. Albo o bohaterze
literackim Jurandzie ze Spychowa.
Nie jest prawd▒, ┐e polska tradycja literacka nie
dostarcza│a wzorc≤w zachowa±, typ≤w psychologicznych
i scenografii dla fantasy. Najpopularniejsza polska
powie╢µ - "Trylogia" - to przecie┐ saga
rycerska o wojnie i wszystkich okropie±stwach z ni▒
zwi▒zanych, ale te┐ o honorze i patriotyzmie, o
prawo╢ci i wyrozumia│o╢ci, o mΩstwie i po╢wiΩceniu.
"Trylogia" dostarcza│a i wci▒┐ dostarcza
archetypicznych po┐ywek. Stworzone przez Sienkiewicza
postacie, nie tylko pierwszoplanowe (Wo│odyjowski,
Zag│oba, czy Kmicic), ale i te z drugiej linii
(Char│amy, PodbipiΩta, Wi╢niowiecki), spreparowane
przez niego literacko fakty (obrona Zbara┐a,
CzΩstochowy, ╢mierµ Wo│odyjowskiego) sta│y siΩ
czΩ╢ci▒ naszej narodowej historyczno-mitycznej
rzeczywisto╢ci. Archetypem. Inne jego gΩ╢ci
wype│ni│a literatura Polski sarmackiej, tw≤rczo╢µ
romantyk≤w, malarstwo Matejki czy legendy spisane przez
╢redniowiecznych kronikarzy.
Powt≤rzΩ raz jeszcze: literatura fantasy nie musi byµ
(i nie jest) budowana na jednym tylko micie -
arturia±skim. Tradycja polskiej kultury jest w stanie
dostarczyµ fantasy dostatecznej po┐ywki - tak je╢li
idzie o archetypy zachowa±, struktur i konstrukcji
╢wiata fantasy, jak i o jego wystr≤j scenograficzny
(obyczaje, bestiarium, legendy).
Nie ma wiΩc ┐adnych warunk≤w wstΩpnych, kt≤re
uniemo┐liwia│yby powstawanie dobrej polskiej fantasy. W
przeciwie±stwie do Andrzeja Sapkowskiego uwa┐am nasz▒
ba╢niow▒ fantastykΩ za interesuj▒c▒ - r≤┐norodn▒,
utrzyman▒ na przyzwoitym literackim poziomie. Nie
powsta│o w Polsce dzie│o na miarΩ W│adcy.
Pier╢cieni", ale czy na Zachodzie rodz▒ siΩ one
co chwila? PamiΩtajmy przy tym, ┐e fantastyka ba╢niowa
funkcjonuje tutaj od │at dziesiΩciu, w warunkach
permanentnych k│opot≤w z wydawaniem ksi▒┐ek, wiΩc
rozwija│a siΩ g│≤wnie jako kr≤tka forma. A przecie┐
najwa┐niejsze dla gatunku dzie│a to powie╢ci, ba,
powie╢ciowe cykle.
Zd▒┐y│a ju┐ polska fantastyka ba╢niowa wypracowaµ
swoj▒ specyfikΩ - niezwykle silny wp│yw wywar│a na
ni▒ historia. Objawia siΩ to nie tylko mnogo╢ci▒
utwor≤w nawi▒zuj▒cych wprost do przesz│o╢ci,
lokalizuj▒cych akcjΩ w przekszta│conych magicznie,
politycznie czy kulturowo dziejach naszego ╢wiata
(Szrejter, Oszubski, Komuda, Inglot, Ziemkiewicz,
P▒kci±ski). Tak┐e w podej╢ciu wielu autor≤w,
dbaj▒cych o militarn▒, scenograficzn▒, a i obyczajow▒
poprawno╢µ kreowanych przez siebie ╢wiat≤w. Byµ
mo┐e to przesuniΩcie akcent≤w - z magii na historiΩ -
ma zwi▒zek z brakiem kompletnego ╢wiata czarodziejskich
legend, jaki dla Anglosas≤w tworzy arturia±ska legenda.
A mo┐e przyczyn▒ jest fakt, ┐e polska ╢wiadomo╢µ
narodowa budowa│a siΩ w ci▒gu ostatnich dwustu lat
podczas permanentnej okupacji (z dwudziestoletni▒
przerw▒) i ┐e do historii tak czΩsto odwo│ywali siΩ
naj╢wietniejsi nasi arty╢ci i najwa┐niejsi politycy.
To nieistotne. Ja w tym szukaniu historycznych korzeni
widzΩ' ╝r≤d│o si│y i oryginalno╢ci polskiej
fantasy, nie jej mierno╢ci.
Czemu wiΩc mia│ s│u┐yµ ≤w nieprzytomny napad na
m│odszych, mniej popularnych czy te┐ gor▒cych koleg≤w
po pi≤rze? Chcia│ Sapkowski ukatrupiµ konkurencjΩ? Po
co, skoro jest przodownikiem stada? Chcia│ pokazaµ
mizeriΩ polskiej fantasy? Nie osi▒gn▒│ tego chyba,
potΩpiaj▒c w czambu│ wszystkich, │askawie zezwalaj▒c
tylko na dziabanie schemaciku
howardowsko-tolkienowskiego. Chcia│ podzieliµ siΩ z
nami swoim sposobem widzenia fantasy i jej miejsca w
polskiej literaturze? C≤┐, powiedzia│ tylko, ┐e
fantasy w Polsce pisaµ siΩ nie da.
Wedle Sapkowskiego sam Sapkowski istnieµ nie powinien. A
jednak istnieje, jak ten trzmiel, co pod│ug spec≤w od
aerodynamiki lataµ nie ma prawa.
To, ┐e Sapkowski gadaµ umie i nawet gdy g│upstwa
prawi, czyni to z niebywa│▒ gracj▒, wiedz▒ doskonale
bywalcy konwent≤w. Tak te┐ jest z jego wielk▒
Pirogiad▒. Pozostaje ona jedynie udowadnianiem przez
Piroga ca│ej bandzie Pirog≤w, ┐e nie istniej▒.
Tomasz
Ko│odziejczak
Pirogiada.
"Nowa Fantastyka" 1993, nr 12; Tomasz
Ko│odziejczak
|
|