|
ªR╙DZIEMIE TOLKIENOWSKIE I W OWYM PRZYGODY Na wstΩpie zastrzegam, ┐e to co czytasz czytaczu nie jest oryginalne zbytnio, a jedynie systematyzuje nieco i poucza, wiΩc je╢li╢ wszystkie rozumy pozjada│ - nie czytaj. C≤┐ mo┐na rzec o przygodach i dru┐ynie przemierzaj▒cej Endor i w og≤le ArdΩ? Ano wiele, tyle ┐e wiele zosta│o znowu┐ powiedziane. Oto wiΩc moich kilka uwag o tym jak pisaµ przygody i jak podej╢µ do graczy, a trza uczciwie rzec, ┐e podej╢cie owo jest r≤wnie wa┐ne jak owo pisanie.ZNAJOMOª╞ PROZY I SENS »YCIA. Ta jest niezbΩdna jak siΩ okazuje nie tylko MG, ale i graczom. Tolkien zostawi│ nam w spadku dzie│o wiekopomne i to w│a╢nie na jego podstawie powsta│ MERP i ku uciesze tych, kt≤rzy marzyli o tym aby choµ przez chwilΩ m≤c przenie╢µ siΩ do tego piΩknego ╢wiata. RPG stwarza po czΩ╢ci tak▒ mo┐liwo╢µ, wiΩc je╢li chce kto╢ graµ po prostu i dla zabawy, a nie konkretnie po to, aby spr≤bowaµ swoich si│ w walce z czy przeciw s│ugom Morgotha (a kto wie - mo┐e i jemu samemu) niech obierze sobie lepiej WFRP, D&D czy inny-podobny. ªmiem bowiem twierdziµ, ┐e przystΩpuj▒c do gry w MERP'a nale┐y wiedzieµ czego siΩ chce dokonaµ w tym uniwersum. Naturalnie nie musz▒ li byµ to jakie╢ cudowne czyny na miarΩ Gandalfa czy Bilba - a kt≤┐ zabrania po prostu ┐yµ?! Tak czy owak MG powinien chyba najpierw wywiedzieµ siΩ u graczy czy chc▒ prowadziµ ┐ycie pe│ne przyg≤d (a kt≤┐ by nie chcia│?), czy mo┐e wie╢µ ┐ywot wie╢niaczy, a mo┐e jeszcze co╢ innego? Wa┐ne te┐ jest miejsce i czas. W│a╢nie znajomo╢µ dzie│ tolkienowskich pozwala w│a╢ciwie dobraµ oba powy┐sze co z pewno╢ci▒ wp│ynie na dobr▒ zabawΩ. Pozwala te┐ znajomo╢µ rzeczona unikn▒µ przyg≤d- dziwol▒g≤w, kretynizm≤w i cha│tury (oczywi╢cie tym, kt≤rzy ceni▒ realizm - mo┐e kto╢ woleµ swobodn▒ interpretacjΩ), ale o tym p≤╝niej. WiΩc pierwszym krokiem MG i graczu niech bΩdzie uzgodnienie tych trzech jak┐e wa┐nych kwestii: - miejsca, - czasu, - oczekiwa±. Dla potrzeb tego artyku│u dalej uwzglΩdniam, ┐e i MG i gracze s▒ "wyedukowani". O TYM, »E MG MA OG╙LNIE CI╩»KO I O REALI¼MIE. A ma! Tak mi siΩ przynajmniej wydaje. I mam tu na my╢li tylko MG, kt≤rzy staraj▒ siΩ zachowaµ realizm i sp≤jno╢µ ╢wiata. Pozosta│▒ resztΩ (czyli tych, dla kt≤rych MERP to kolejny system fantasy) pomijam. Tu MG musi nie tylko dbaµ o to, aby przygoda by│a ciekawa, ale i trzyma│a siΩ kupy. Je╢li kto╢ my╢li, ┐e gracze nie zauwa┐▒ jak siΩ ich nabija w butelkΩ myli siΩ bardzo - w ko±cu graczy jest kilku, a mistrz tylko jeden. C≤┐ zatem pocz▒µ? Ano trzeba siΩ pilnowaµ. Inne rady? Mo┐e parΩ przemy╢le±. CzΩsto styka│em siΩ z opini▒, ┐e jak siΩ komu╢ nie podoba granie w p≤│nocno - zachodnim kra±cu ªr≤dziemia, to mo┐e siΩ przenie╢µ, gdzie dusza zapragnie taki ten ╢wiat wielki, r≤┐norodny etc. Owszem wydawa│o mi siΩ to logiczne i rozs▒dne, ale do czasu bo c≤┐ siΩ okaza│o: pojawi│ siΩ dodatek "Przewodnik po ªr≤dziemiu" i sprawa nie wydaje siΩ ju┐ taka prosta. P≤╝niej na dok│adkΩ wyszed│ "Atlas ªr≤dziemia" i rozwia│ kolejne w▒tpliwo╢ci. Ot≤┐ chodzi o w▒tpliwo╢ci zwi▒zane z tym co na dalekim wschodzie i po│udniu, poniewa┐ tam z regu│y przenosz▒ siΩ ci, kt≤rym ma│o miejsca w Rohanie, czy Gondorze. WiΩc mo┐e konkretne miejsca: chcesz siΩ mistrzu przenie╢µ do centrum? ProszΩ bardzo. Stepy jak ╢wiat szeroki, ludy koczownicze, koniec, kropka. Przygody? Ano mo┐e jakie╢ plemiΩ co╢ porwa│o, ano mo┐e wa╢nie i spory o w│adzΩ (ale wiadomo jak to siΩ zawsze u wojowniczych lud≤w ko±czy), mo┐e ewentualnie jakie╢ zjednoczenie i widmo najazdu. Mo┐e, mo┐e... Z kolei mo┐e p≤│nocny-wsch≤d? Ale┐ proszΩ bardzo. Podr≤┐ w miejsce, w kt≤rym nied╝wiedzie zamarzaj▒ wydaje siΩ szalenie interesuj▒ca. Przygody? No... na przyk│ad zebraµ tonΩ lodu i dotransportowaµ do lokalnego w│adyki (je╢li takowy jest w promieniu setki staj). Wsch≤d: no tu ju┐ trochΩ cieplej. Jest sporo rzek to i lasy musz▒ byµ. Wiedzie tu parΩ szlak≤w handlowych i jest kilka wiΩkszych o╢rodk≤w miejskich. jest to chyba rejon najwiΩkszych mo┐liwo╢ci, ale wyra╝nie stoi w dodatku, ┐e ludzie tu niezorganizowani cywilizacja raczej w powijakach, ci▒g│e niepokoje, hmm... te┐ nielekko, ale ju┐ │acniej co╢ wymy╢liµ. No i na koniec po│udnie. To ju┐ nieco lepiej udokumentowany obszar. Tu wiadomo: pustynie piaszczyste i skaliste, stepy, ale i miasta ciekawe i staro┐ytne grobowce mo┐e. A hen, hen za tym bardzo kusz▒cy przygodami rejon d┐ungli wzorowanej na... No w│a╢nie: nie oszukujmy siΩ mimo i┐ wspania│y, to jednak wymy╢lony przez cz│owieka ╢wiat. I wzorowany na naszym ╢wiecie. Jedynie jest on "troszkΩ" odmienny terenowo. Co nie zmienia faktu, ┐e na wschodzie Rosja, Mongolia; na po│udniu Arabia i (tu odmienno╢µ) wydaje mi siΩ, ┐e Ameryka Pd. Zadziwia jednak i odr≤┐nia Endor od standardowych ╢wiat≤w fantasy mnogo╢µ szczeg≤│≤w i piΩkno opisu. Warunki klimatyczne te┐ zosta│y skrzΩtnie okre╢lone. Mamy g│≤wne morza, g≤ry, rzeki, nawet rozmieszczenie lud≤w. Oczywista w skali makro. W mikro niby mo┐emy zrobiµ co nam siΩ ┐ywnie podoba, ale zwa┐my, aby z sensem i ze skali tej nie sta│y siΩ nasze przygody zjawiskiem globalnym. Kto╢ powie: "Dobra w takim razie do Drugiej Ery!". Hola, tu jeszcze gorzej! Je╢li w trzeciej jest jak jest, to co dopiero w drugiej. S│owem (bez obrazy) ola│ Tolkien wszystko poza "Europ▒", ┐e tak j▒ nazwΩ. Tu zn≤w mamy tylko p≤│nocny-zach≤d. I jest to zdaje siΩ najlepszy czas dla MG. Istnieje wiele pa±stw i miast, ludy jak krasnoludy, elfy i ludzie s▒ w du┐ej liczbie, legendarne miejsca (Moria, Angmar) jeszcze nie w gruzach. S│owem jest gdzie chadzaµ i co robiµ, a na nieopisanym po│udniu i wschodzie mo┐na jeszcze wcisn▒µ jak▒╢ cywilizacjΩ rozwiniΩt▒ (acz nie za bardzo, aby siΩ na zach≤d nie pcha│a z │apami - powiedzmy wczesno╢redniowieczna Anglia bΩdzie w sam raz). Je╢li tworzyµ ╢wiat samemu to z g│ow▒ - je╢li siΩ co╢ rozwija (vide Numenor) to podbija i kolonizuje (vide Numenor), a podbijani siΩ broni▒. A co dopiero konkurencja w podbojach (tym razem vide ╢redniowiecze). Tolkien o nijakich wojnach z insz▒ cywilizacj▒ chyba nie wspomina│. A wiΩc pax! Druga Era jest okresem du┐ej dowolno╢ci nie ma co ukrywaµ. Teraz Pierwsza Era. No... tu to siΩ dopiero dzieje... w Beleriandzie i na p≤│nocy, gdzie zasiad│ Morgoth. Reszta to dzika g│usza. Trudno tu o przygody poza Beleriandem. C≤┐ mo┐na robiµ w╢r≤d na p≤│ dzikich lud≤w? I nie r≤bmy dzikus≤w tylko z ludzi. My╢lΩ, ┐e i elfy i krasnoludy nie grzeszy│y m▒dro╢ci▒ na pocz▒tku - mia│y jedynie to szczΩ╢cie, ┐e siΩ nimi bogi zajΩli i okres kamienia │upanego skr≤cony zosta│ do minimum. A p≤╝niej rozlaz│o siΩ to wszystko po ╢wiecie i basta. Pozostaje jeszcze kwestia Valinoru. Mo┐na i tam prowadziµ przygody. Ale chyba tylko w Pierwszej Erze i raczej elfami (w superwyj▒tkowych okoliczno╢ciach mo┐e krasnoludem). Dlaczego tak? Ano jak pamiΩtam tylko w tym czasie co╢ siΩ dzia│o w Valinorze. P≤╝niej bogowie zamknΩli doj╢cie i my╢lΩ, ┐e mieszka±com nie pozwalano na wiΩksze wybryki pamiΩtaj▒c nieszczΩ╢cia zesz│ych lat. Na koniec Czwarta Era. Czwartej Erze r≤b co chcesz. Tu dopiero mo┐na powiedzieµ o szalonej dowolno╢ci. Co tam "Niedoko±czone Opowie╢ci" wybierz dowolnie odleg│y okres i zmie± go nie do poznania. Tu dopiero sprawdza siΩ twierdzenie o dowolno╢ci ╢wiata. Kto wie co siΩ mo┐e zd▒┐yµ. Mo┐e Sauron powr≤ci, a mo┐e zast▒pi go kto╢ inny. A mo┐e zag│ada przybΩdzie z kosmosu w postaci mechanicznych smok≤w. Ha, r≤bta co chceta! Jak ci siΩ klimat znudzi i widoki to niech siΩ bogowie (ty) zdenerwuj▒ i zr≤b drug▒ "zag│adΩ Numenoru". Co to dla ciebie zatopiµ p≤│ kontynentu?! Przebieg│em sobie lu╝no dywaguj▒c po czasie i przestrzeni. A teraz za│≤┐my drogi MG, ┐e znalaz│e╢ upragnione miejsce i jeste╢ zdecydowany tam w│a╢nie rzuciµ dru┐ynΩ, zadbaj wiΩc o szczeg≤│y: - sprawd╝ czy miejsce zosta│o gdzie╢ opisane (je╢li tak to co o nim wiadomo), - okre╢l bli┐ej ukszta│towanie terenu, klimat, faunΩ i florΩ, - okre╢l kto i gdzie zamieszkuje te tereny, politykΩ i gospodarkΩ, - stw≤rz kilka ciekawych miejsc magicznych (mo┐e jak▒╢ legendΩ o nich), - stw≤rz ciekawe postacie (indywidua powszechnie znane), - przyda siΩ jaka╢ organizacja "niepa±stwowa" (mo┐e gildia jakowa╢), I ZADBAJ ABY TO WSZYSTKO BYúO ZGODNE Z OG╙LNIE PANUJíCYM STANEM ªWIATA!!! Je╢li spe│nisz ten warunek nikt siΩ nie doczepi, ┐e wykrzywiasz "Silmarillion" a "W│adcΩ Pier╢cieni", bo zawsze siΩ wy│gasz, ┐e w tek╢cie s▒ braki itp. Graczom te┐ ra╝niej bΩdzie na sercu, gdy zobacz▒, ┐e ich MG siΩ stara. Mo┐e zmobilizuje ich to do lepszej gry. WALKA Z GRACZAMI CI╩»SZA NI¼LI Z TROLLEM. Bo trollem kierujesz ty, a graczem nijak siΩ nie da. C≤┐ zrobiµ, gdy wspaniale uzupe│ni│e╢ ╢wiat, napisa│e╢ kilka "klimatowych" przyg≤d, a gracze nie bawi▒ siΩ dobrze a nudz▒? Po pierwsze zorientuj siΩ z komu prowadzisz i czy aby nie trafi│e╢ na niew│a╢ciwych ludzi. To chyba najgorsza opcja, bo pomo┐e tylko zmiana graczy, ale z regu│y chodzi o to, ┐e nijak wszystkim dogodziµ. Prowadz▒c sesje (nie tylko w MERP'a) stwierdzi│em ju┐ wielokrotnie, ┐e nuda siΩ udziela. Je╢li masz w dru┐ynie element, kt≤ry narzeka, ani chybi narzekaµ zaczn▒ wszyscy. To samo dotyczy ╢miechu i ┐art≤w (a jest to jak dla mnie najwiΩksza plaga moich sesji; nie powiem, ┐e i mnie jak mistrzujΩ ≤w ╢miech siΩ udziela - dozowany zbawiennym jest, ale baczyµ nale┐y aby sesja nie zmieni│a siΩ w obsesjΩ). Jaki┐ klimat zapewniµ wiΩc mo┐esz sesji? Ano wa┐na jest muzyka. Nie bΩdΩ poleca│ jednak konkret≤w poniewa┐ ka┐dy lubi co╢ innego. MogΩ jedynie rzec, ┐e po┐▒dany jest folk (ale nie folklor!), a i niekt≤re kapele metalowe siΩ nadadz▒. No i oczywi╢cie pogranicze, muzyka celtycka, elektroniczna... no na pewno nie disco i techno. Dalej to spok≤j. Niech nikt nie przychodzi, niech s▒siedzi nie cisn▒ siΩ do drzwi, niech nie wal▒ w sufit, niech brat/siostra nie sprowadzaj▒ koleg≤w/kole┐anek, niech z komputera dobywa siΩ jeno muzyka (monitor obowi▒zkowo wy│▒czony). To pozwoli utrzymaµ skupienie i powagΩ. Wa┐ny te┐ wyj▒tkowo okazuje siΩ dostΩp do wychodka i wa│≤wka. Gracz (i MG) g│odny, to gracz z│y i niecierpliwy). Jak najbardziej wskazane jest, aby ka┐dy zapewni│ sobie jedzenie we w│asnym zakresie, aby nie naradziµ prowadz▒cego na bankructwo i paternoster ze strony starszyzny domu. No i jeszcze jedna rzecz a propos kulinari≤w: alkohol. Ja tam jestem za, ale g≤ra dwa piwka (znaczy lekki rausz). To dodaje odwagi, a i czasem jakie╢ absurdalnie b│yskotliwe pomys│y przywo│uje. Nadmiar wiadomo jak siΩ ko±czy... Reszta zale┐y od mistrza. Mo┐e sobie za┐yczyµ ╢wieczek (ale niech zwa┐y jak bΩdzie czyta│, je╢li zna ca│▒ przygodΩ na pamiΩµ to gratuluje pamiΩci, albo plwam na przygodΩ, ale je╢li nie zna to o latarce g│upio tak jako╢ przy ╢wieczkach), pergamin≤w (byle siΩ w d│oniach nie sypa│), sali tortur (te jΩki...), zameczku itd. itp. Ciekaw▒ opcj▒ jest te┐ gra na dworze. PamiΩtajmy jednak o odizolowaniu (najlepszy las, albo mo┐e gdzie╢ na wsi - tylko kto pojedzie specjalnie do dziadka z band▒ graczy?) i o tym, ┐e ╢wie┐e powietrze zaostrza apetyt (patrz trochΩ wy┐ej). Acha... pamiΩtajmy o komarach i inszym robactwie. Podsumowuj▒c sesja MERP'owa nie r≤┐ni siΩ z zewn▒trz niczym od ka┐dej innej sesji. NA KONIEC ROZWA»ANIA O TYM CO TAK NAPRAWD╩ CIíGNIE DO MEPR'A I JAK TO WYKORZYSTA╞. Za│o┐enie: Tolkien napisa│ co╢ czemu ja do piΩt nie dorastam. Teza: Nie bΩdΩ sobie robi│ wstydu. BiorΩ siΩ za Warhammera. Dla mnie typowy problem. Jak napisaµ porz▒dn▒ przygodΩ i co w niej zawrzeµ, ┐eby choµ trochΩ przypomina│o to Mistrza? Nie ma siΩ co oszukiwaµ - drugi "W│adca Pier╢cieni" to na pewno nie bΩdzie, nie o to jednak idzie. Nie stawiaj siΩ MG w roli nastΩpcy Ronalda Reuela. Twoim zadaniem jest pokazaµ jak "dzia│a" ªr≤dziemie, jak siΩ w nim ┐yje, co robi. Nie musisz kreowaµ malowniczych i osza│amiaj▒cych wizji, bo tworzysz dla garstki ludzi (niby Tolkien te┐ tworzy│) i wy╢miej▒ ciΩ co najwy┐ej oni, a nie ca│y ╢wiat. Ty masz do wykorzystania spory baga┐ pomys│≤w znajomych, pisarzy, wizjoner≤w, maniak≤w jak i samego Tolkiena (on te┐ pewnie czym╢ siΩ posi│kowa│). Wpasowujesz to tylko w ramy ╢wiata i naprawdΩ trzeba chyba byµ z lekka genialnym, aby wymy╢liµ co╢ czego jeszcze nie by│o. Korzystajmy wiΩc wszyscy ile wlezie!!! To co stanowi o Endorze to jak mi siΩ wydaje specyficzne jego miejsca i istoty. Przygoda w korytarzach Morii nawet b│aha i opatrzona ksi▒┐kowymi (i zer┐niΩtymi) opisami, a dobrze poprowadzona musi odnie╢µ po┐▒dany efekt. A jak┐e ekscytuj▒ce musia│oby byµ spotkanie ze Smaugiem, nawet je╢li idzie o odciΩcie mu │ba! Mo┐e rozmowa z Obie┐y╢wiatem (dla MG satysfakcja, je╢li przedstawi go tak, ┐e gracze nie poznaj▒, a p≤╝niej oznajmi im ┐e przed chwil▒ m≤wili do jednego z najwiΩkszych heros≤w TE). Inna rzecz to jaka╢ alternatywna (i tyle razy wy╢miewana za brak oryginalno╢ci) wersja podr≤┐y ku Orodruinie z udzia│em BG. Czy┐ nie bΩdzie ciekawym pr≤ba przeszkodzenia Dru┐ynie Pier╢cienia (np. znaj▒ czarne charaktery - BG wynik wΩdr≤wki i musz▒ temu zapobiec)? NaprawdΩ, z sam▒ trylogi▒ idzie w parze masa przyg≤d jeszcze nieuformowanych, ale gotowych do wziΩcia. Co ciekawe - na pocz▒tku ka┐dy chyba chcia│by prze┐yµ jak▒╢ alternatywΩ tolkienowskich dzie│, ale chyba z czasem to mija, acz nie przeszkadza faktycznemu wykorzystaniu. Gorzej je╢li postawi kto╢ sobie za cel napisanie czego╢ w│asnego. Ja osobi╢cie mam z tym zawsze problemy. Wa┐ne jest jednak, aby pamiΩtaµ ┐e nawet najlepszy z pocz▒tku pomys│ mo┐e siΩ okazaµ g│upi i do bani. Nie trzymajmy siΩ wiΩc go jak ton▒cy brzytwy, bo ca│kiem │acno wyjdzie nam przygoda - potworek. A jak zbudowaµ przygodΩ - piΩknisia? C≤┐... Po│owa sukcesu to jaki╢ cel. Najpierw i przede wszystkim powinno siΩ chyba obraµ cel dzia│a±, a p≤╝niej zadaµ sobie pytanie: "Dlaczego dosz│o do takiej sytuacji i sk▒d siΩ tu wziΩli BG?" Je╢li odpowied╝ na to pytanie bΩdzie brzmieµ rozs▒dnie, to warto pomys│ rozwin▒µ o postacie, miejsca, dodatkowe przerywniki i co tam kto woli. Je┐eli z kolei odpowied╝ bΩdzie bezsensowna lub bΩdzie brzmieµ mniej wiΩcej: "Bo tak!", to wynik bΩdzie prawdopodobnie taki, ┐e w│o┐ysz w tworzenie scenariusza jaki╢ wysi│ek i prowadz▒c przygodΩ stwierdzisz ty lub twoi gracze, ┐e lepiej i╢µ na browar. Z takiej przygody pozostanie ci kilku NPC't≤w, parΩ magicznych przedmiot≤w i.... niesmak (┐e nie wspomnΩ o straconym czasie). Dodatki to ratunek dla tych, kt≤rzy ni potrafi▒ nic wymy╢liµ na w│asn▒ rΩkΩ, ale to ratunek taki mniej wiΩcej jak buk│ak wody dla Beduina - prΩdzej czy p≤╝niej siΩ sko±czy (u nas w kraju ju┐ siΩ sko±czy│ - i pragnΩ tu "gor▒co podziΩkowaµ" wydawnictwu MAG). Zreszt▒ i tak czΩsto trzeba owe dodatki modyfikowaµ i to do╢µ znacznie wiΩc tu inwencja jaka╢ te┐ jest niezbΩdna. Pozostaje jeszcze zatrudnienie zawodowego scenarzysty, ale to wdaje siΩ do╢µ drogim interesem. To tyle artyku│u o mistrzowaniu w ªr≤dziemiu. ZdajΩ sobie sprawΩ, ┐e pewnie czΩ╢µ ludzi siΩ zgodzi, a czΩ╢µ nie, ale c≤┐ mogΩ? Powy┐szy tekst to tylko i wy│▒cznie moje rozwa┐ania na temat, a i owszem jestem got≤w broniµ swego. Roman Mietlicki, e-mail: rmietlicki@wi.ps.pl |
|||||||
Strona g│≤wna | Wprowadzenie | Bibliografia | Galeria | Download Teksty | MERP | METW | Film | Linki | Chat | Banery | KsiΩgarnia Cytaty | Forum |
||||||||
Pawe│ Radomski - squall@tolkien.art.pl Micha│ Rossa - barahir@tolkien.art.pl |
Patronem serwisu jest .: gate internet services |
Serwisy sponsorowane: fronteria | impart | konferencja z│d | moda i sztuka | rally.pl | wywrota |