[Date Prev][Date Next][Thread Prev][Thread Next][Date Index][Thread Index]

Odp: Odp: FAQ listy dyskusyjnej GOTYK wersja 1.0



----- Original Message -----
From: Fanthir <fanthir@box43.gnet.pl>
To: <gotyk@goth.art.pl>
Sent: Thursday, January 13, 2000 1:33 PM
Subject: Re: Odp: FAQ listy dyskusyjnej GOTYK wersja 1.0


> AdamD wrote:
>
> > Juz kiedys to wywalilem ale powt≤rze:
> > szufladki sa tworzone przez kretyn≤w i dla kretyn≤w.
>
> Bzdury gadasz od rzeczy. Szufladki czasem sie przydaja.
> Chociazby zebym mogl sie rozeznac co lubie a co nie.

Czuje o co ci biega ale to ostatnie zdanie powalilo mnie na glebe.
Z radosci oczywista : ))

> Nie kupie smiecia z etykietka gotyk metal a kupie
> z etykietka np. dark wave. To wielkie uproszczenie
> i nie zawsze sie sprawdzi ze to pierwsze to gowno
> a to drugie nie, ale przynajmniej latwiej sie
> rozeznac.

Czyli w efekcie jest jak m≤wie - szufladki sa do dupy, sam to potwierdziles.

> > Najbardziej z tego wszystkiego debilstwa rozbraja mnie stary jak swiat i
> > zaschniety
> > jak g≤wno termin "muzyka alternatywna".
> > Idiota, kt≤ry to stworzyl zasluguje na szczeg≤lne wyr≤znienie.
> > Bo ja sie zawsze zastanawiam jak moze istniec muzyka alternatywna ?
> > Do czego alternetywna, w jakim sensie... - bez sensu.
>
> Dzisiaj "alternatywa" przypinane jest do wszystkiego od punka do gotyku.
> Ale cos takiego jak "muzyka alternatywna" niby istnialo.
> "Alternative" to nurt muzyczny skupiajacy nowe pomysly z konca lat
> '70 i poczatku '80. Czyli roznego rodzaju elektronika od industrialu
> do ebm i techno no i rowniez takie rzeczy jak gotyk. Wtedy to wymyslili
> wcale nie tacy kretyni, bo akurat panowal marazm i nikt nic nowego
> nie mogl wymyslec. Wszyscy sluchali tego samego popu czy rocka. Pojawily
> sie nowe rzeczy wiec byly "alternatywne".
> Ale to wszystko znow wyczytane, nie z wlasnych przezyc... ;)

Wiesz co ? To jednak zawsze wymyslali kretyni. Ten zbi≤r zjawisk o kt≤rych
m≤wisz
pod nazwa "alternatywa" to nawet nie szufladka ile w≤r.
Marazm owszem panowal w nazewnictwie dlatego ten pomysl.

> [...]
> > Ktos napisal, ze NME to zle spozytkowana srajtasma.
> > Wiekszosc tych gazetek (i nie tylko muzycznych) istnieje po to, zeby
> > zapedzac ludzi
> > do kasy. Sam pare razy dalem sie nabic w butelke tzw "prasie fachowej" i
juz
> > swoje
> > wiem
>
> Ale w ogole bez prasy muzycznej by sie nie obylo. Wtedy zostalo
> by tylko to co ludzie mowia i to tylko w relacji starsze
> pokolenie -> mlodsze, bo jak inaczej kiedy innych zrodel nie ma?

U nas i owszem.
Ale w normalnym swiecie to ludzi stac na kupowanie mn≤stwa plyt, jest
mn≤stwo koncert≤w jest w czym wybierac WLASNORECZNIE.
Teraz wog≤le nie kupuje ZADNYCH gazetek bo wszystko czego potrzebuje
znajduje w sieci. Juz mozna posluchac fragment≤w plyt "online" to po co komu
prasa.
Szkoda drzew - myslcie ekologicznie.

Kiedys czytalem Tylko Rock (przez L - czyli eu od dupy) i paru tamtejszych
pismak≤w
tak mnie wqurwilo, ze zrozumialem po co oni to robia. I przestalem.
Muzyki sie slucha nie opisuje.

AdamD