Devian, 1984, Edward Ka-Spel, Silverman - 24.10.99 Warszawa, Proxima

Devian

Devian s│ysza│em wcze╢niej w Bolkowie, ale jako╢ nie przypad│ mi do gustu. S│abo by│o s│ychaµ i widaµ... No w│a╢nie. Teraz z bliska mog│em przyjrzeµ siΩ Magdzie. Najbardziej ze wszystkiego to w│a╢nie ona mi siΩ podoba│a :) Ale muzyka te┐. Wszystko brzmia│o inaczej ni┐ podczas Castle Party. Inaczej i lepiej. Podoba│y mi siΩ eksperymenty wokalne i rozmaite u┐ycie pog│osu. W dodatku pe│no by│o zmian tempa i klimatu. Czekam tylko a┐ w ko±cu kto╢ to wyda. Mia│o to zrobiµ Black Flames Prod. ale im to nie idzie, jak wiele innych rzeczy (np. God's Own Medicine).

1984

1984 to troche nie moja dzia│ka. Niby zimnofalowa legenda, ale jednak ja wychowa│em siΩ na troche innej muzyce i to mnie nie zainteresowa│o ani wcze╢niej, ani na tym koncercie.

Edward Ka-Spel

No i w ko±cu przysz│a kolej na mistrza. No i tu siΩ troche zawiod│em. Miejscami by│o nawet nudno. Ka-Spel ca│y czas co╢ recytowa│ i na zmianΩ gra│ na klawiszach. Widaµ by│o po╢wiΩcenie i zapa│ z jakim to robi, ale efekt ostateczny pozostawi│ u mnie niedosyt. Mo┐e to jednak wina tego, ┐e utwory Ka-Spela to ledwo znam i nie mog│em tak dobrze siΩ wczuµ w wytworzony klimat.

Edward gra│ tak d│ugo, ┐e trudno by│o spodziewaµ siΩ, ┐e Silverman, kt≤ry w dodatku ca│y czas towarzyszy│ gwie╝dzie na scenie zagra teraz co╢ sam. To chyba mia│o byµ na zasadzie Ka-Spel + Silverman razem. Solowej tw≤rczo╢ci klawiszowca nie znam w og≤le i s│ysza│em tylko, ┐e to raczej transowy ambient, wiΩc nie mam pojΩcia jak to w ko±cu by│o.

Pozosta│a nadzieja, ┐e koncert nastΩpnego dnia bΩdzie lepszy...

Fanthir