"Maria z Magdali, Betanii, a zreszt▒, kto j▒ wie"

rozczapierza palce
R. Szczepaniak targa tΩ swoj▒ relikwiΩ
dotknij
albo nie nie dotykaj
ucieka z wrzaskiem
fryzjer wyci▒ga papierosa
jeszcze tu przyjdziesz
rude kud│y
┐eby tylko umar│a na czas
zaci▒ga zas│ony
podci▒ga sukienkΩ
podgl▒da Pan
bo nie wie co czyni
zsuwa siΩ
podwi▒zka
nie m≤wcie fryzjerowi
rozp│acze siΩ



"makrele"

w│a╢ciwie to jestem pewien
┐e te wszystkie makrele
(spyta│em o gatunek dwa razy bo zdawa│o mi siΩ
┐e nie mo┐na chcieµ kobiety tylko za to p≤│nocne er)
wszystkie tak samo cuchn▒ce
Kasia S│odownik przepycha│y siΩ miΩdzy sob▒
w╢lizguj▒c siΩ miΩdzy jej palce
poprosi│em o dwie
(ona chyba wiedzia│a bo spyta│a czy makrele
a te makrele liza│y mnie po brzuchu)
a ja wzi▒│em je tak od niechcenia
tak jak brali je inni
chocia┐ wiedzia│em ┐e nikt mi nie wierzy
i ┐e s│ysz▒ klucz od pokoju hotelowego
za rogiem wyrzuci│em do wody
moje makrele u╢miecha│y siΩ bokiem
pokazywa│y mnie sobie palcami



"lalelalalela"

sta│em tak otulony brzuchem
│askota│ mnie wystaj▒cym pΩpkiem
pΩpek nie mie╢ci siΩ w ciΩ┐arnym brzuchu
tak wtedy pomy╢la│em
a brzuch siΩ ko│ysa│ doko│a pΩpka
wsun▒│em siΩ do kieszeni
w ╢rodku by│a tylko naga laleczka
nagie p│askie piersi
kt≤re g│aska│em do placu inwalid≤w
w drugiej kieszeni by│a tylko naga laleczka
nagie ch│odne po╢ladki
kt≤re g│aska│em do ulicy wi╢niowej
w torebce by│a tylko naga laleczka
nagi wklΩs│y pΩpek
laleczka z pΩpkiem
tak wtedy pomy╢la│em
i nie mog│em przestaµ



KASIA SúODOWNIK---------------------------------