Gry typu Real Time Strategy pojawiają się jak grzyby po deszczu. Jest ich tak wiele, że nie sposób zliczyć, nie mówiąc już o zagraniu w nie. Jednak wśród ostatnio pojawiających się RTSów nie ma takich gier, które moglibyśmy nazwać hitami. Z utęsknieniem czekamy na tytuł będący w stanie powtórzyć sukces Dune 2, czy Command & Conquer. Lecz oto pojawiła się iskierka nadziei. Firma Westwood kończy prace nad kontynuacją swojego największego przeboju i już w lipcu będziemy mogli pograć w C&C 2: Tiberian Sun. Mimo, iż dzień ukazania się gry na rynku wydaje się być bardzo bliski, firma nie chce ujawnić żadnych szczegółów na temat swojej pracy. Jest to być może skuteczna polityka (nikt nie ukradnie ich pomysłów), jednak cokolwiek niezrozumiała z punktu widzenia gracza. Teoretycznie powinno zależeć firmie na podkręceniu temperatury wśród oczekujących na grę, choć z drugiej strony wszyscy wiedzą, że Westwood nie zawiedzie. Nadzieja jest tym, co pozostało zwykłym śmiertelnikom, ale nasi czytelnicy są niezwykli. Dzięki wielkiej wytrwałości udało nam się zdobyć garść informacji i kilka screenów z gry. Przede wszystkim możemy rozwiać wątpliwości, które pojawiły się po obejrzeniu demka znajdującego się na końcu C&C. Tiberian Sun nie będzie grą w stylu Mechwarrior! Będzie to zwyczajny, a raczej niezwyczajny RTS. Gra będzie oparta na doskonałym enginie graficznym wykorzystującym Voxel Technology, w wyniku czego C&C 2 zyska trzeci wymiar. W wielkim konflikcie w TS wezmą udział nie dwie, lecz trzy korporacje: dwie znane z pierwszej części gry, czyli GDI i NOD oraz nowa zwana FREAKS. Wiadomo także, iż arsenał wszystkich trzech sił znacznie się powiększy (to samo odnosi się do infrastruktury). I to tyle, co udało nam się dowiedzieć. Na razie musi wystarczyć. Ale jak tylko Westwood stanie się bardziej rozmowne, na pewno przekażemy wam więcej szczegółów.