Zbiór gier strategicznych czasu rzeczywistego znowu się powiększył. Tym razem o produkt mało znanej firmy Tactical Software. Arsenal jest grą standardową, jedną z wielu pojawiających się ostatnimi czasy. Jej akcja opiera się na konflikcie dwóch organizacji militarnych. Oczywiście możemy opowiedzieć się po dowolnej stronie. Gdy już dokonamy odpowiedniego wyboru, przyjdzie nam rozegrać 30 misji (10 treningowych, z których możemy nawet zrezygnować i 20 tych właściwych), w ramach których naszym zadaniem będzie wyeliminowanie wroga. Sama rozgrywka również należy do standardowych i opiera się na systemie: zdobądź surowce (benzynę - siłę napędową wszelkich jednostek, stal - podstawę konstrukcji wszelkich budynków i maszyn wojennych, pieniądze - bez tego elementu ani rusz), zbuduj bazę (charakterystyczne dla RTSów budowle takie jak baza główna, rafinerie, elektrownie, fabryki maszyn, silosy), wyślij wojsko (oddziały lądowe - jednostki transportowe i wojenne, powietrzne - różnego typu samoloty, morskie - tankowce, transportowe, okręty wojenne) i zniszcz nieprzyjaciela. Interfejs użytkownika jest bardzo prosty i skuteczny w działaniu (tak zwany point-and-click). Szata graficzna stoi na bardzo przyzwoitym poziomie (rozdzielczości 640x480, 800x600, 1024x768, które można zmieniać on-the-fly, a to wszystko w ciekawie dobranych kolorach). Dodatkowym plusem jest sprawność działania gry, która już na komputerach z procesorem 486 działa poprawnie. Arsenal nie jest materiałem na wielki przebój, a jedynie grą przeciętną, aczkolwiek gdy spojrzymy na jej marny budżet (tylko 10000 dolarów, przy milionowych nakładach konkurencyjnych firm) dochodzimy do wniosku, że i tak osiągnęła wiele.