Akcja tej gry rozgrywa się w bliskiej przeszłości. Oś fabuły stanowi konflikt gangów, którego rozwiązanie właśnie nadchodzi. I to nie przez uliczne jatki "tysiąc na tysiąc", ale w sposób bardzo humanitarny, tak, by oszczędzić setki istnień ludzkich: przez turniej przywódców! A, co?! Chcą supermacji, to niech sami nadstawiają łby, a nie wydają na rzeź swych podwładnych (a czyniąc tak pewnikiem, jak tylko sprawy wzięłyby zły obrót, wyjechaliby na Madagaskar, czy jeszcze dalej...). Każdy z tych wielkich bossów włada inną bronią, co ma niebagatelny wpływ na styl ich walki. LAST BRONX został stworzony przez SEGĘ. Najpierw podziwiać go można było na automatach, od niedawna na SATURNIE, a teraz na PC. Trzeba podejść do tego produktu ostrożnie, biorąc pod uwagę fakt, iż do tej pory programiści z SEGI nie wysilali się zbytnio przy konwersjach, które wymagały stanowczo zbyt napakowanego sprzętu, jak na możliwości graficzne gry. Być może LAST BRONX wyłamie się z tego, co oznaczałoby, iż SEGA wreszcie poważniej spojrzała na ten rynek. Czy tak jest - zaraz sprawdzicie sami. Graficznie LAST BRONX jest prawdziwym majstersztykiem - w końcu to najlepiej zrobiona pod tym względem gra na coraz bardziej słabnącego rynkowo SATURNA. Całości oprawy dopełnia bardzo dobry podkład dźwiękowy. Jeśli chodzi o grywalność, to SEGA jest i na długo jeszcze zapewne pozostanie mistrzem w tej dziedzinie. Jeśli macie mocny sprzęt, rzucajcie się na to czym prędzej!