W bie┐╣cym, styczniowym numerze SECRET SERVICE jest oczywi£cie rubryka "Gwiezdnych Wojen". Tutaj obejrzyj sam╣ ko±c≤wkΩ SW (w filmiku AVI) i sp≤jrz, o czym pisz╣ Rif i LMK na │amach SS.
Dzie│o Papcia Lucasa jest ponadczasowe, super i w og≤le. To wszystko ju┐ wiemy i niestety zmuszeni jeste£my nieco zweryfikowaµ te pogl╣dy. Niech jeszcze nikt na nas nie krzyczy, ┐e zdradzamy w│asne idea│y i kalamy w│asne gniazdo, bowiem kto£ stworzy│ dzie│o jeszcze wiΩksze, mroczniejsze i bardziej zakrΩcone. Tym kim£ jest jeden ze znanych autor≤w s-f - Timothy Zahn. To on zosta│ osobi£cie wybrany przez George'a Lucasa do napisania ci╣gu dalszego do epopei Star Wars. Oddajmy wiΩc g│os samemu zainteresowanemu. "By│o to 6 listopada 1989, jakie£ 3 dni po tym jak odda│em swoj╣ ostatni╣ powie£µ mojemu nowemu wydawcy, Bantam Books, kiedy zadzwoni│ telefon. To by│ m≤j agent. "Tim", powiedzia│ po zwyczajowych grzeczno£ciach, "mam dla ciebie bardzo ciekaw╣ ofertΩ". Tak w│a£nie zaczΩ│o siΩ moje zaanga┐owanie w "Gwiezdne Wojny". A raczej, zawodowe zaanga┐owanie. M≤j osobisty kontakt z "Gwiezdnymi Wojnami" mia│ miejsce oko│o 12 lat wcze£niej, gdy siedzia│em z otwart╣ paszcz╣ w wype│nionym kinie patrz╣c jak Imperialny Gwiezdny Niszczyciel majestatycznie porusza siΩ w przestrzeni. Widzia│em "Gwiezdne Wojny" chyba 12 razy. Potem niecierpliwie czeka│em na "Imperium Kontratakuje", a p≤ƒniej na "Powr≤t Jedi". Kiedy Trylogia ju┐ siΩ sko±czy│a i nie by│o mowy o czym£ wiΩcej, wykorzysta│em sw≤j entuzjazm przy innych projektach. No i teraz, niespodziewanie, w poniedzia│kowe popo│udnie, wr≤ci│y do mnie "Gwiezdne Wojny", ale nie jako filmy, ale jako ksi╣┐ki. W│a£nie te ksi╣┐ki zosta│y mi zaoferowane. Przez kilka nastΩpnych godzin t│uk│em siΩ po domu zagubiony we mgle podniecenia, oczekiwa± i paniki, zastanawiaj╣c siΩ w jaki spos≤b m≤g│bym stworzyµ historiΩ zgodn╣ z wizj╣ George'a Lucasa. W ci╣gu nastΩpnego dnia stworzy│em w╣tek, kt≤ry wystarcza│ do napisania jakiej£ przekonuj╣cej historii. ResztΩ listopada spΩdzi│em na pisaniu szkicu trzech kolejnych ksi╣┐ek i wys│a│em go do Bantham. Przez nastΩpne kilka miesiΩcy Bantam Books i Lucasfilm wypracowa│y kontrakt i zaaprobowa│y m≤j szkic. I wreszcie w maju mog│em siΩ zabraµ za w│a£ciwe pisanie. Wzi╣│em g│Ωboki oddech i zabra│em siΩ do pracy.
